Mój ogród niepokazowy
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16998
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój ogród niepokazowy
Prześliczne te twoje wszystkie jeżówki. I jak widać ładnie ci się porozrastały .
Ta kremowa to Aloha ?
Piękna.Kupiłam ją w tym roku. Może kiedyś moja tak będzie piękna , spora jak twoja.
Piękne liliowce. I masz rację teraz hortensje mamy coraz piękniejsze i tak będzie aż do zimy. Lubię ten hortensjowy czas w ogrodzie.
Pozdrawiam cieplutko
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16626
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko, u mnie sytuacja jest podobna do Twojej. Nie wszystkie roślinki zakwitły, niektóre zaledwie jednym kwiatuszkiem, a kwitnące dostały po łebkach podczas przedostatniej ulewy. Część korzonków zaczęła podgniwać, a liliowe korzonki nadcebulowe znalazły się nad ziemią i musiałam nawozić ziemi, by je obsypać. Mimo wszystko podniosłam głowę do góry i ... "Wiśta wio" do przodu!
Mimo wszystko bardzo ładne masz jeżówki i hortensje. I aksamitki widzę Moje zostały pożarte przez oślizłe mięczaki.
A! Jeszcze liliowce cieszą oczy swymi ślicznymi kwiatuszkami.
Dzisiaj musieliśmy wyjechać w rodzinne strony, toteż już wczoraj wróciliśmy z działki, a wracamy tam jutro z samego rana.
Podobno pogoda ma się ustabilizować, a słonko znowu mocno grzać, trzeba więc korzystać z letnich jeszcze dni.
Korzystaj również, ładuj akumulatory i ciesz się swoim ogrodem.
Mimo wszystko bardzo ładne masz jeżówki i hortensje. I aksamitki widzę Moje zostały pożarte przez oślizłe mięczaki.
A! Jeszcze liliowce cieszą oczy swymi ślicznymi kwiatuszkami.
Dzisiaj musieliśmy wyjechać w rodzinne strony, toteż już wczoraj wróciliśmy z działki, a wracamy tam jutro z samego rana.
Podobno pogoda ma się ustabilizować, a słonko znowu mocno grzać, trzeba więc korzystać z letnich jeszcze dni.
Korzystaj również, ładuj akumulatory i ciesz się swoim ogrodem.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1754
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko
Jeżówki przepiękne.
Moje kupione w zeszłym roku chyba już z ziemi nie wyjdą, może ta długotrwała susza tak je załatwiła albo miejscówka jej nie odpowiadała- nie wiem. Może jeszcze kupię je jak będą dożynki u nas we wrześniu , chyba , że czwarta fala nas zaleje i nie odbędą się.
Mam nadzieję , że tak nie będzie.
Lilie, liliowce i hortensja z konewką
Jeżówki przepiękne.
Moje kupione w zeszłym roku chyba już z ziemi nie wyjdą, może ta długotrwała susza tak je załatwiła albo miejscówka jej nie odpowiadała- nie wiem. Może jeszcze kupię je jak będą dożynki u nas we wrześniu , chyba , że czwarta fala nas zaleje i nie odbędą się.
Mam nadzieję , że tak nie będzie.
Lilie, liliowce i hortensja z konewką
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2609
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Witajcie
Pogoda wreszcie się ustabilizowała, dzisiejszy dzień był pogodny, ale nie upalny. Udało mi się trochę popchnąć usuwanie chwastów, choć do końca ciagle daleko Ale za to na pocieszenie kupiłam sobie upragniony powojnik Guernsey Cream w znanej firmie wysyłkowej, mam nadzieję, że nie będzie pomyłki Wymieniłam się też hostami z kobietką z grupy hostowej na fb. Ciekawe, gdzie ja to poupycham
Aniu, nawet nie wiedziałam, że moja jeżówka to Aloha, sprawdziłam i wg opisu to ona - dziękuję za podpowiedź Kupiłam ją od miłej forumki jakieś 3 czy 4 lata temu razem z malinową. Obie ładnie się rozrastają. Już przestałam przejmowac się odmianowymi, które słabo u mnie rosną, z kilku jakie kupowałam została mi tylko Hot Papaya.
Pozdrawiam serdecznie
Lucynko, dziękuję za uznanie Aksamitki przeważnie mam, lepsze lub gorsze z własnych nasion. W tym roku dostałam od znajomej już spore sadzonki, którymi ślimaki dziwnym trafem się nie zainteresowały. Takiej odmiany nigdy nie miałam. Liliowce już kończą kwitnienie, lilie przekwitły. Wkrótce pokażą się astry i moje ukochane chryzantemki, niektóre już mają spore pączki.
Kochana, spędzaj miło czas na działce, ciesz się pięknymi widokami, zapachami i smakami
Pracy oszczędzaj, żeby jej nie zabrakło, pielęgnuj relacje towarzyskie
Do następnego spotkania
Wims Red
Magical Moonlight
Diamant Rouge - młodziutka, jesienny zakup
Limelight
Kyushu
Tyle fotek na dziś, bo bardzo słaby internet a już bardzo późno, czas spać
Spokojnej nocy
Pogoda wreszcie się ustabilizowała, dzisiejszy dzień był pogodny, ale nie upalny. Udało mi się trochę popchnąć usuwanie chwastów, choć do końca ciagle daleko Ale za to na pocieszenie kupiłam sobie upragniony powojnik Guernsey Cream w znanej firmie wysyłkowej, mam nadzieję, że nie będzie pomyłki Wymieniłam się też hostami z kobietką z grupy hostowej na fb. Ciekawe, gdzie ja to poupycham
Aniu, nawet nie wiedziałam, że moja jeżówka to Aloha, sprawdziłam i wg opisu to ona - dziękuję za podpowiedź Kupiłam ją od miłej forumki jakieś 3 czy 4 lata temu razem z malinową. Obie ładnie się rozrastają. Już przestałam przejmowac się odmianowymi, które słabo u mnie rosną, z kilku jakie kupowałam została mi tylko Hot Papaya.
Pozdrawiam serdecznie
Lucynko, dziękuję za uznanie Aksamitki przeważnie mam, lepsze lub gorsze z własnych nasion. W tym roku dostałam od znajomej już spore sadzonki, którymi ślimaki dziwnym trafem się nie zainteresowały. Takiej odmiany nigdy nie miałam. Liliowce już kończą kwitnienie, lilie przekwitły. Wkrótce pokażą się astry i moje ukochane chryzantemki, niektóre już mają spore pączki.
Kochana, spędzaj miło czas na działce, ciesz się pięknymi widokami, zapachami i smakami
Pracy oszczędzaj, żeby jej nie zabrakło, pielęgnuj relacje towarzyskie
Do następnego spotkania
Wims Red
Magical Moonlight
Diamant Rouge - młodziutka, jesienny zakup
Limelight
Kyushu
Tyle fotek na dziś, bo bardzo słaby internet a już bardzo późno, czas spać
Spokojnej nocy
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2609
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Ewo, dziękuję za odwiedzinki, wczoraj chyba jednocześnie pisałyśmy w moim wątku, skoro nie widziałam Twojego postu Jeżowki są trochę kapryśne, mnie kilka odmianowych wypadło, te które zostały mam już kilka lat i wygląda na to, że się zadomowiły
Ta hortensja to prawdopodobnie Little Lime, kupiłam ją w biedrze za inną, ale nawet jestem z niej zadowolona. Jest nieduża, zwarta.
Oby czwarta fala łagodnie przebiegła
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka i miłego końca tygodnia
Zakwitł wreszcie pierwszy mieczyk
Ta hortensja to prawdopodobnie Little Lime, kupiłam ją w biedrze za inną, ale nawet jestem z niej zadowolona. Jest nieduża, zwarta.
Oby czwarta fala łagodnie przebiegła
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka i miłego końca tygodnia
Zakwitł wreszcie pierwszy mieczyk
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Mój ogród niepokazowy
Witaj Halinko
Narzekasz na swoje jeżówki, a masz takie piękne
Hortensje i dalie śliczne i kwitnące jeszcze lilie , a u mnie już wszystkie wycięte, chociaż też nie mam ich za wiele. Mieczyki też pięknie kwitną, ja mam tylko abisyńskie, ale coś nie zawiązują kwiatów, tylko idą w same liście Chyba czują, że lubię liściorki
Pozdrawiam cieplutko i życzę samych pogodnych dni w końcówce lata
Narzekasz na swoje jeżówki, a masz takie piękne
Hortensje i dalie śliczne i kwitnące jeszcze lilie , a u mnie już wszystkie wycięte, chociaż też nie mam ich za wiele. Mieczyki też pięknie kwitną, ja mam tylko abisyńskie, ale coś nie zawiązują kwiatów, tylko idą w same liście Chyba czują, że lubię liściorki
Pozdrawiam cieplutko i życzę samych pogodnych dni w końcówce lata
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
Re: Mój ogród niepokazowy
Ja też próbowałam z piwem ,niestety żaden nie spróbował.
Piękne kwitnienia,szczególnie piękne jeżówki.
Piękne kwitnienia,szczególnie piękne jeżówki.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2609
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Witajcie kobietki, jakoś się zaniedbałam w pisaniu, choć zaglądam jak tylko mam powiadomienie o nowych postach w zaprzyjaźnionych wątkach
Dziś w nocy przeszła gwałtowna burza i porządny deszcz. Nalało wody do beczek, podlało ogródek, na szczęście nie było wiatru i rośliny nie ucierpiały. Od rana natomiast zaświeciło słoneczko i pięknie ogrzało i osuszyło zmoknięte roślinki.
Halinko, nie narzekam na jeżowki w ogóle, lecz na odmianowe, które nie mogą u mnie zagrzac miejsca. Najwyżej po trzech latach znikają. Wyjątkiem jest Hot Papaya, którą udało mi się podzielić dwa lata temu. Nowa kępka ładnie kwitnie, niestety stara coś niedomaga, jakoś dziwnie skarlała, zżółkła i ma tylko kilka kwiatków na bardzo niskich łodyżkach. Prysnęłam ją środkiem przeciwgrzybowym, ale nie wiem, czy to coś da. Ja mam od lat te same mieczyki, czasem się rozmnażają, czasem któryś zmarnieje ale zawsze sporo kwirnie. W tym roku późno je sadziłam, bo nie chciałam sadzić cebulek w mokrą, zimną glebę toteż późno kwitną.
Zakwitły kolejne
Danusiu, pułapka z piwem sprawdzała się przez kilka dni, później po nocy znalazłam 1-2 topielce i dałam sobie na razie spokój. Ale jeszcze spróbuję bo jeszcze mam 2 puszki.
Dziękuję bardzo za Wasze miłe słowa o kwiatuchach, jest ich dość dużo, ale muszę stwierdzić, że chyba zrezygnuję z sadzenia dalii, bo porosły krzaczyska a żadna nie kwapi się do kwitnienia w przeciwieństwie do sianych, które coraz ładniej kwitną.
Moje rozmnażane wiosną supertunie ładnie się rozrosły i obficie kwitną.
Pozdrawiam serdecznie
Udanego tygodnia z wymarzoną pogodą
Dziś w nocy przeszła gwałtowna burza i porządny deszcz. Nalało wody do beczek, podlało ogródek, na szczęście nie było wiatru i rośliny nie ucierpiały. Od rana natomiast zaświeciło słoneczko i pięknie ogrzało i osuszyło zmoknięte roślinki.
Halinko, nie narzekam na jeżowki w ogóle, lecz na odmianowe, które nie mogą u mnie zagrzac miejsca. Najwyżej po trzech latach znikają. Wyjątkiem jest Hot Papaya, którą udało mi się podzielić dwa lata temu. Nowa kępka ładnie kwitnie, niestety stara coś niedomaga, jakoś dziwnie skarlała, zżółkła i ma tylko kilka kwiatków na bardzo niskich łodyżkach. Prysnęłam ją środkiem przeciwgrzybowym, ale nie wiem, czy to coś da. Ja mam od lat te same mieczyki, czasem się rozmnażają, czasem któryś zmarnieje ale zawsze sporo kwirnie. W tym roku późno je sadziłam, bo nie chciałam sadzić cebulek w mokrą, zimną glebę toteż późno kwitną.
Zakwitły kolejne
Danusiu, pułapka z piwem sprawdzała się przez kilka dni, później po nocy znalazłam 1-2 topielce i dałam sobie na razie spokój. Ale jeszcze spróbuję bo jeszcze mam 2 puszki.
Dziękuję bardzo za Wasze miłe słowa o kwiatuchach, jest ich dość dużo, ale muszę stwierdzić, że chyba zrezygnuję z sadzenia dalii, bo porosły krzaczyska a żadna nie kwapi się do kwitnienia w przeciwieństwie do sianych, które coraz ładniej kwitną.
Moje rozmnażane wiosną supertunie ładnie się rozrosły i obficie kwitną.
Pozdrawiam serdecznie
Udanego tygodnia z wymarzoną pogodą
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Mój ogród niepokazowy
Halinko u mnie z jeżówkami jest to samo. Kilka odmian nie wyszło po zimie, albo gdzieś przepadło, ale ciągle coś tam dokupuję i trochę jest na rabacie. Te co są dwa, trzy lata trzeba dzielić, aby się utrzymały, ale ja ze swoimi umiejętnościami się boję, że wszystkie stracę Sonia tak robi i ma już całe łany Zamówiłam kilka , ale cisza i chyba już nic z tego nie będzie. Nawet nie odbierają telefonów, a w ofercie szkółki zrobiło się pusto. Ja swoje też powinnam czymś spryskać, bo czarnieją, chyba że ,czują już jesień. Kwiaty u większości też wyblaknięte i powiędłe
Mieczyki mimo że, stare odmiany są piękne i jeszcze się nie wyrodziły
Chopin ślicznie kwitnie, dalie i chyba petunie też są piękne
Pozdrawiam serdecznie
Mieczyki mimo że, stare odmiany są piękne i jeszcze się nie wyrodziły
Chopin ślicznie kwitnie, dalie i chyba petunie też są piękne
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1443
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Mój ogród niepokazowy
Witaj Halinko, widzę że masz problemy z jeżówkami. Jak kiedyś też sporo w nie zainwestowałam i skończyło się jak u Ciebie. Większość nie przeżyła zimy. Ale te, które się wysiały same i nie były przesadzane rosną przepięknie i zima im nie straszna, nawet ta ostatnia, która była dosyć mroźna. Teraz tam gdzie chcę mieć jeżówki wysiewam nasiona, potem przerywam te słabsze i gdy jet ich za dużo a te które zostaną są silne Fakt, że nie zawsze wyrosną, takie jak się chciało ale za to zdrowe i odporne
Masz dar do pięknych kompozycji Coś tam już podpatrzyłam
Masz dar do pięknych kompozycji Coś tam już podpatrzyłam
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2609
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Witajcie
Wczoraj pojechałam do centrum ogrodniczego po kwaśny torf, na miejscu przypomniałam sobie, że od kilku tygodni mam w torebce kupon upominkowy, który dostałam od syna z żoną. No to sobie zrobiłam prezent
Oprócz tego kupiłam kilka metalowych podpórek do wysokich kwiatów, np. chryzantem. Dobrze, że o torfie nie zapomniałam
Halinko, w tym roku choróbska grzybowe mają się dobrze U mnie zaatakowała czarna plamistość na pnącej róży Compassion. Nigdy wcześniej nie chorowała, a dziś stwierdziłam, że większość liści ma czarne plamy i sporo zżółkło. Nie wiem, czy oberwać te liście i dopiero zrobic jakiś oprysk, czy tak opryskać Ale jak oberwę liście to zostanie prawie łysa
Na schodkach stoją supertunie vista - to odmiana petunii bardzo odporne na trudne warunki pogodowe.
Dziękuję kochana za pochlebne słowa o moich kwiatuszkach, ale gdzie mi tam do Ciebie ....
jolifleur - witaj w moim wątku Twój nick zasugerował mi, że masz na imię Jola, ale już wyśledziłam, że Twoje imię to Ewa
Już się przestałam przejmować odmianowymi jeżówkami, jak nie chcą u mnie rosnąć to bez łaski
Pojedyncze dają sobie radę, więc się nimi cieszę.
Dziękuję za pochwałę moich rabat, choć ja uważam, że panuje na nich wszechobecny chaos
Ciekawa jestem co takiego wpadło Ci w oko w moim ogrodzie
Zaraz zajrzałam do Twoich wątków jednak jeszcze nic u Ciebie nie napisałam, zaraz się poprawię
Jeszcze pokażę kilka dzisiejszych fotek.
Żeby wsadzić moje nowe nabytki musiałam powiększyć rabatę, przy okazji zrobiłam sobie obrzeże z kostki.
Tu też mnie czeka robota, bo najwyższy czas posadzić te rośliny do gruntu
Diamant Rouge nabiera rumieńców
Kolejny mieczyk zakwitł.
Pozdrawiam cieplutko, dobrej nocy
Wczoraj pojechałam do centrum ogrodniczego po kwaśny torf, na miejscu przypomniałam sobie, że od kilku tygodni mam w torebce kupon upominkowy, który dostałam od syna z żoną. No to sobie zrobiłam prezent
Oprócz tego kupiłam kilka metalowych podpórek do wysokich kwiatów, np. chryzantem. Dobrze, że o torfie nie zapomniałam
Halinko, w tym roku choróbska grzybowe mają się dobrze U mnie zaatakowała czarna plamistość na pnącej róży Compassion. Nigdy wcześniej nie chorowała, a dziś stwierdziłam, że większość liści ma czarne plamy i sporo zżółkło. Nie wiem, czy oberwać te liście i dopiero zrobic jakiś oprysk, czy tak opryskać Ale jak oberwę liście to zostanie prawie łysa
Na schodkach stoją supertunie vista - to odmiana petunii bardzo odporne na trudne warunki pogodowe.
Dziękuję kochana za pochlebne słowa o moich kwiatuszkach, ale gdzie mi tam do Ciebie ....
jolifleur - witaj w moim wątku Twój nick zasugerował mi, że masz na imię Jola, ale już wyśledziłam, że Twoje imię to Ewa
Już się przestałam przejmować odmianowymi jeżówkami, jak nie chcą u mnie rosnąć to bez łaski
Pojedyncze dają sobie radę, więc się nimi cieszę.
Dziękuję za pochwałę moich rabat, choć ja uważam, że panuje na nich wszechobecny chaos
Ciekawa jestem co takiego wpadło Ci w oko w moim ogrodzie
Zaraz zajrzałam do Twoich wątków jednak jeszcze nic u Ciebie nie napisałam, zaraz się poprawię
Jeszcze pokażę kilka dzisiejszych fotek.
Żeby wsadzić moje nowe nabytki musiałam powiększyć rabatę, przy okazji zrobiłam sobie obrzeże z kostki.
Tu też mnie czeka robota, bo najwyższy czas posadzić te rośliny do gruntu
Diamant Rouge nabiera rumieńców
Kolejny mieczyk zakwitł.
Pozdrawiam cieplutko, dobrej nocy
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1443
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Mój ogród niepokazowy
Fajne zrobiłaś zakupy. Taki bon upominkowy do sklepu ogrodniczego to najlepszy prezent dla ogrodnika
joli fleur to po francusku ładny kwiatek. Jak zakładałam pierwsze konto to co nie wymyśliłam było już zajęte i koleżanka podpowiedziała mi żebym użyła innego języka niż polski. Wtedy uczyłam się francuskiego a że jeszcze za dużo nie umiałam, to było pierwsze co przyszło mi na myśl i okazało się, że "załapało". Dużo mam z tym teraz problemów, bo jak dyktuję np maila to patrzą na mnie czasem dziwnie a potem i tak jest błąd w nazwie. To nie był dobry pomysł ale teraz, żeby to odkręcić trzeba by dużo zachodu, więc jest jak jest
Może masz rację, że na Twoich rabatach jest wszystko ale za to pięknie kolorowo. Ja tak nie umiem i zawsze podziwiam u innych. W mojej głowie jest za dużo planowania Moje koleżanki mają ogrody podobne do Twojego i zawsze z podziwem się po nich przechadzam. Poświęcają im mniej czasu a jest u nich jakoś łądniej.... U mnie nie ma niespodzianek. Ma rosnąc to co w tym miejscu było w planie i dlatego czasem mam miejsca gdzie chwilowo nic nie kwitnie a w Twoim ogrodzie mam wrażenie że każde miejsce zawsze jest kolorowe.
"Poświęciłam" jedną rabatę i planuję tam wprowadzić chaos. Tzn teraz wysiewam tam wszystko co mi wpadnie w ręce i mi się podoba, z łąki, z ogrodu, z wycieczki. Z mocnym postanowieniem niepielenia. Lądują tam wszystkie nasionka i co wyrośnie i się utrzyma to zostanie. Ciekawa jestem co z tego wyjdzie Czy będzie bujny kwitnący łan czy wielki niewypał?
A wracając do Twojego ogrodu, na rabatach jest kolorowo ale ścieżki, podpórki, otoczki, wszystko równiótkie, ładniutkie i uporządkowane i całość wygląda bardzo ładnie. Mimo, że na rabatach się "gotuje" od roślin to ta otoczka wprowadza wrażenie porządku i harmonii.
A u mnie trochę kamieni, tu ścieżka z piasku, tu z macierzanki a tam z tynku który został po remoncie
Jak zaczynałam coś tam działać to wszędzie były gruzy, chaszcze albo kupy złomu. I gdzie "urobiłam jakiś kawałeczek to coś tam wsadzałam z tego co miałam do dyspozycji i pod ręką. Teraz, po kilku latach staram się to połączyć w jakąś spójną całość ale i tak mi przeszkadzają różne "przydasie" mojego M, bo przecież jeszcze remont nie skończony. Więc jak widzę ogród gdzie wszystko ma swoje miejsce to napatrzeć się nie mogę ;)
Teraz chyba już się wytłumaczyłam wyczerpująco ? Twój ogród bardzo mi się podoba
joli fleur to po francusku ładny kwiatek. Jak zakładałam pierwsze konto to co nie wymyśliłam było już zajęte i koleżanka podpowiedziała mi żebym użyła innego języka niż polski. Wtedy uczyłam się francuskiego a że jeszcze za dużo nie umiałam, to było pierwsze co przyszło mi na myśl i okazało się, że "załapało". Dużo mam z tym teraz problemów, bo jak dyktuję np maila to patrzą na mnie czasem dziwnie a potem i tak jest błąd w nazwie. To nie był dobry pomysł ale teraz, żeby to odkręcić trzeba by dużo zachodu, więc jest jak jest
Może masz rację, że na Twoich rabatach jest wszystko ale za to pięknie kolorowo. Ja tak nie umiem i zawsze podziwiam u innych. W mojej głowie jest za dużo planowania Moje koleżanki mają ogrody podobne do Twojego i zawsze z podziwem się po nich przechadzam. Poświęcają im mniej czasu a jest u nich jakoś łądniej.... U mnie nie ma niespodzianek. Ma rosnąc to co w tym miejscu było w planie i dlatego czasem mam miejsca gdzie chwilowo nic nie kwitnie a w Twoim ogrodzie mam wrażenie że każde miejsce zawsze jest kolorowe.
"Poświęciłam" jedną rabatę i planuję tam wprowadzić chaos. Tzn teraz wysiewam tam wszystko co mi wpadnie w ręce i mi się podoba, z łąki, z ogrodu, z wycieczki. Z mocnym postanowieniem niepielenia. Lądują tam wszystkie nasionka i co wyrośnie i się utrzyma to zostanie. Ciekawa jestem co z tego wyjdzie Czy będzie bujny kwitnący łan czy wielki niewypał?
A wracając do Twojego ogrodu, na rabatach jest kolorowo ale ścieżki, podpórki, otoczki, wszystko równiótkie, ładniutkie i uporządkowane i całość wygląda bardzo ładnie. Mimo, że na rabatach się "gotuje" od roślin to ta otoczka wprowadza wrażenie porządku i harmonii.
A u mnie trochę kamieni, tu ścieżka z piasku, tu z macierzanki a tam z tynku który został po remoncie
Jak zaczynałam coś tam działać to wszędzie były gruzy, chaszcze albo kupy złomu. I gdzie "urobiłam jakiś kawałeczek to coś tam wsadzałam z tego co miałam do dyspozycji i pod ręką. Teraz, po kilku latach staram się to połączyć w jakąś spójną całość ale i tak mi przeszkadzają różne "przydasie" mojego M, bo przecież jeszcze remont nie skończony. Więc jak widzę ogród gdzie wszystko ma swoje miejsce to napatrzeć się nie mogę ;)
Teraz chyba już się wytłumaczyłam wyczerpująco ? Twój ogród bardzo mi się podoba
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16626
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko, widzę u Ciebie dość ładną kolekcję hortensji bukietowych. U mnie królują ogrodowe, które bardzo lubię, a które niekoniecznie mnie tolerują. Mam ich cztery sztuki, w tym trzy pokazały po jednym kwiatku, a czwarta ani jednego.
Jesienią ubiegłego roku kupiłam dwie bukietowe, którym nie przeszkodziły ani mróz, ani nadmiar wody i pięknie się prezentują. Jednak bukietówek się nie pozbędę w nadziei, że jeszcze pokażą całą swoją urodę.
Nowe zakupy widzę bardzo udane, nawet już na powiększonej rabacie pięknie okolonej kostką brukową.
Ślicznie kwitną mieczyki Po moich już tylko wspomnienie i fotki na pocieszenie.
Wróciliśmy z M i Misią do "normalności" i jeżeli jeszcze kiedyś przenocujemy na działce, to już tylko okazjonalnie.
Teraz codziennie musimy jeździć i wracać , jednak noce zrobiły się już zbyt zimne, a my nie młodzieniaszki, więc musimy zadbać o dogrzewanie starych kości. Dzięki temu częściej będę bywała na forum, czego jednak bardzo mi brakowało.
Pozdrawiam cieplutko.
Jesienią ubiegłego roku kupiłam dwie bukietowe, którym nie przeszkodziły ani mróz, ani nadmiar wody i pięknie się prezentują. Jednak bukietówek się nie pozbędę w nadziei, że jeszcze pokażą całą swoją urodę.
Nowe zakupy widzę bardzo udane, nawet już na powiększonej rabacie pięknie okolonej kostką brukową.
Ślicznie kwitną mieczyki Po moich już tylko wspomnienie i fotki na pocieszenie.
Wróciliśmy z M i Misią do "normalności" i jeżeli jeszcze kiedyś przenocujemy na działce, to już tylko okazjonalnie.
Teraz codziennie musimy jeździć i wracać , jednak noce zrobiły się już zbyt zimne, a my nie młodzieniaszki, więc musimy zadbać o dogrzewanie starych kości. Dzięki temu częściej będę bywała na forum, czego jednak bardzo mi brakowało.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.