Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Czas wrócić do opisów austinek, które zaczęłam i jak zwykle nie udało mi się skończyć :oops: Pozostało już niewiele, więc jest nadzieja, że tym razem się uda. Skończyłam na różowych…

Mary Rose – 3szt. Najstarsza kupiona w 2014 roku, pozostałe dwie trafiły mi się w tym roku w kartonikach, co bardzo mnie ucieszyło. Ta odmiana, to klasyka wśród róż Austina, ale bardzo wartościowa. Kwiaty dość duże, ładnie zbudowane, pełne, pachnące. Trwałość w upały maksymalnie trzy dni. Jesienią znacznie dłużej. Odmiana silna, szeroko rosnąca, dość dobrze się krzewi. Lubi sobie wypuścić dzikie pędy, więc trzeba ją bacznie obserwować. Podatna na czarną plamistość, ale moja radzi sobie sama i pomimo tego, wciąż produkuje nowe kwiaty. U mnie kwitnie z niewielkimi przerwami przez cały sezon. Jeszcze w tej chwili ma kilka kwiatów, które ślicznie pachną.

2022

Obrazek

Obrazek

2023

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

i dzisiejsza fotka

Obrazek


Mortimer Sackler – 2022r. Nowa różyczka, bo z ubiegłego roku. Pierwszy sezon kwiatów było malutko i głównie rosła w górę. Późno posadziłam ją do gruntu, bo dopiero jesienią. Cały ubiegły sezon siedziała w donicy. W tym roku osiągnęła już ok.1.50m i przybyło jej również nieco ciałka. Kolor różowy z ciemniejszym muśnięciem. Kwiaty dość duże. Pięknie ukształtowane, bardzo ładnie pachnące. Róża przez oba sezony zdrowa bez jednej plamki. Mam nadzieję, że ten stan będzie trwał nadal. Kwiatów nie było jeszcze zbyt dużo, ale mam nadzieję, że w kolejnych sezonach będzie ich przybywać.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Noble Anthony
– 2019r – 2 szt. Kolor ciemnoróżowy. Kwiat ładny, pełny, średniej wielkości. Podobno pachnie, ale ja zapachu nie pamiętam, bo żeby ją powąchać, trzeba by się prawie położyć na ziemi. To mała, kompaktowa różyczka. Zakupiona u źródła. Uczciwie powiem, że jedna sadzonka od samego początku była mizerna, druga znacznie lepszej jakości. Już kiedyś na nią narzekałam, a pomimo to, zabrałam ze starego ogrodu, bo wtedy miały dopiero jeden sezon. Niestety nadal ta słaba jaka była, taka została. Nawet miałam ochotę się jej pozbyć, bo zabiera tylko miejsce, ale zrobię inaczej… Wiosną posadzę ją bardzo bliziutko tej większej, a miejsce zwolni dla jakiejś innej odmiany. W tej chwili co prawda rosną obok siebie, ale w odległości 0,80m i przy tak marnej sadzonce, pozbawione jest sensu. Najlepiej, żeby rosły w jednym dołku, to może wtedy jakoś będą wyglądały. Nie polecam tej odmiany i drugi raz bym jej nie kupiła ;:185

2022

Obrazek

Obrazek

2023

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Olivia Rose – 2016, 2020r. Kolor jasno różowy. Kwiaty średniej wielkości, słabo pachnące – przynajmniej jak dla mnie. Bardzo dobrze wypełnione. Krzak średniej wielkości, o ładnym pokroju. Odmiana zdrowa przez cały sezon, chętnie kwitnąca. Moja starsza chyba wiosną pójdzie do utylizacji, bo coś źle wygląda. Problem pojawił się w drugiej części sezonu. Liście ma brzydkie, jasne, jakieś dziwne i nie chodzi tutaj o brak pożywienia. Coś jej ewidentnie dolega, bo marnieje w oczach :cry:

2022

Obrazek

Obrazek

Tutaj oba krzaczki. Jeszcze małe. W tym roku znacznie podrosła - szczególnie ta nowsza, bo tamta jak pisałam wyżej marnieje...

Obrazek

2023

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

tutaj widać oba krzaczki w towarzystwie Thomas a Becket

Obrazek
Misza123
100p
100p
Posty: 188
Od: 11 gru 2022, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko :wit cieszy, że wróciłaś do opisów. Jak dla mnie, to możesz ze wszystkimi różami zrobić powtórkę. One co roku różnie się zachowują i wyglądają. Zawsze coś nowego można zauważyć. Z tych powyżej opisanych to mam tylko 2 Olivie Rose. Dokupiłam w doniczce w lato i dopiero wsadziłam na patelni. Stara rośnie w półcieniu ì nie mdleje. Nie wiem czy ta będzie zadowolona. Wreszcie doliczyłam się 85 austinek a 50 odmian. W sumie ok 160 róż. Widzisz co narobiłaś? :heja
Jak zakończyła się sprawa z nowymi pannami ;:196
Pozdrawiam Gośka
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16233
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Ja szczególnie zazdrośnie patrzę na Emily Bronte, że ona ma u Ciebie aż tyle kwiatów. Posadziłam ją sobie zeszłej jesieni, przezimowała i teraz latem miała zaledwie dwa kwiaty. Duże i ładne, ale tylko dwa. Wiem, że muszę jeszcze poczekać z rok czy dwa, tylko ciekawi mnie, kiedy Ty posadziłaś swoją. Ile czasu u Ciebie rośnie?
No i pytanie zasadnicze, czy to co jest na zdjęciu to jedna sadzonka?
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit

Obrazek

Gosiu-Misza, mam nadzieję, że wreszcie uda mi się skończyć opisy austinek. Wracać do tego, co wcześniej opisywałam, nie mam już ani siły, ani czasu. Ale masz rację, że każdy sezon jest inny i zawsze coś można dodać do jakiejś odmiany. Troszkę później, jak skończę z opisami, to zrobię jeszcze ranking i może wspólnie wybierzemy królową sezonu 2023? Będą też zdjęcia już tylko z tego roku, więc jest nadzieja, że do wiosny zdążę… ;:131
Wreszcie doliczyłam się 85 austinek a 50 odmian. W sumie ok 160 róż. Widzisz co narobiłaś?
He, He, no cóż ja mogę poradzić? To zaraźliwa choroba :;230 Najważniejsze, żeby Ciebie Twoje panny cieszyły.
Pozwól, że zacytuję króciutki fragment z pewnego albumu o różach:
Chcemy czytelników zachęcić do sadzenia róż, jednak przestrzegamy: róże uzależniają. I z jednej róży krzewiastej, dwóch wielokwiatowych i jednej odmiany w pojemniku, po latach zrobi się cały ogród różany.
Wypisz, wymaluj tak było ze mną :;230

Sprawa w toku… Dam znać, bo na razie, to odesłałam im paczkę, a ta zaginęła… ;:202

Obrazek

Obrazek

Wandziu, mam dwie Emily Bronte. Jedna jest z 2020, druga z 2021r. Ta ze zdjęcia, to ta młodsza. To jest jedna sadzonka. Ona od początku jakaś taka wyrywna. Zresztą ta starsza ją goni, ale głównie we wzroście, bo kwiatów ma znacznie mniej. Nie wiem czy widać, ale młodszej musiałam dać kratkę, bo strasznie szaleje. Miałam też trzecią - z 2018r, ale po przeprowadzce była bardzo słaba i właśnie dlatego kupiłam dwie nowe. Tamtej najstarszej już nie ma.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Princess Alexandra of Kent- 2015, 2020, 2021 - 3 szt. Kwiaty różowe, bardzo duże, pełne, silnie pachnące. Kwitnie chętnie, obficie i bardzo szybko zawiązuje nowe pączki. Niestety pokrój jest trudny do okiełznania. Rośnie szeroko, powiedziałabym, że raczej pokracznie. Cięłam tę odmianę na różne sposoby, ale żaden jak do tej pory się nie sprawdził. Wciąż pędy sterczą, każdy w inną stronę. Ma też skłonność do czarnej plamistości. Pomimo tych wad, to piękna odmiana i warto ją posiadać. Podsadzona z przodu bylinami lub kwiatami jednorocznymi nie szpeci golizną, a niezbyt ładny pokrój trochę ginie i jest mniej widoczny.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Princess Anne – 2020 -2 szt. Kwiaty ciemnoróżowe, pełne, duże, pachnące. Dość dobrze znosi słońce i wysokie temperatury. Kwitnie bardzo obficie, po kilka, kilkanaście kwiatów na jednym pędzie. Kwiaty utrzymują się kilka dni. Krzaczki zgrabne, o ładnym pokroju. Gęste, bardzo kolczaste. Odmiana zdrowa przez cały sezon.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3203
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Kolejna porcja wiedzy od praktykującej różofanki :) to najlepsza baza do decyzji o posiadaniu tej i owej królewny.
Bardzo podoba mi się Princess Alexandra of Kent. Prawie już ją miałam w koszyku ale w walce o ograniczone miejscówki wygrała Vanessa Bell. Właśnie przyszły dorodne sadzonki tej odmiany od rozeogrodowe. Teraz czekam na Cardinal Hume i Anuschkę z tej szkółki, z którą masz perypetie w sprawie reklamacji :? . Szkoda, że zamiast radości masz kłopot, nie o to chodzi jak się kupuje róże.
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Misza123
100p
100p
Posty: 188
Od: 11 gru 2022, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko :wit święta prawda. Róże uzależniają. Są jak narkotyk :tan
Princess Anne faktycznie jak kwitnie, to na bogato. Właśnie wsadziłam kolejną. Princess Aleksandra of Kent mam jedną tegoroczną, sadzona z gołym korzeniem. Jeszcze jest mała, więc miała ze 2 piękne kwiaty i nic więcej. Nawet nie urosła. To mnie przekonuje do kupowania w dużych donicach. Efekt natychmiastowy. Twoja prezentuje się pięknie i całkiem okazale ;:196
Pozdrawiam Gośka
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25207
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

U mnie niestety austinki słabo rosną i kwitną. Bardzo żałuję, bo są cudowne.
Przypomnij proszę ile miałaś róż w starym ogrodzie i jaki był wielki?
Czy nie więcej i na mniejszym areale?
Czekam niecierpliwie na to, aż wszystkie rośliny się rozrosną i jak twój ogród będzie wyglądał wtedy
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit
Znów miałam lekką przerwę i nawet się nie spostrzegłam i zbliża się koniec roku :roll: Nie nadążam, tak czas gna do przodu. O ile w drugiej połowie listopada mieliśmy piękną, śnieżną zimę, tak w grudniu jest jesiennie i dość ciepło. Po śniegu nie pozostało nawet wspomnienie, a jedyna korzyść z tych opadów, to porcyjka wody dla ogrodu.

Obrazek

Obrazek

Kasiu, kiedy wpadnie mi w oko jakaś królewna, to szukam najpierw o niej informacji. Często niestety jest o to trudno i albo decyduję się na tzw. nosa, albo odpuszczam. Wyjątkiem są tutaj nowości od Austina. Te kupuję, oceniając ze zdjęć kolor, kształt i wielkość kwiatów. I tak wiadomo, że musi minąć co najmniej trzy sezony, żeby przekonać się, czy jest to udana róża. Dlatego między innymi chciałam podzielić się z Wami swoimi obserwacjami, dotyczącymi uprawy poszczególnych odmian. Skupiłam się na austinkach, bo tych mam najwięcej i szczerze mówiąc, to one najbardziej chwytają mnie za serce. A jeśli komuś te kilka zdań może pomóc w wyborze jakiejś konkretnej panny, to tym bardziej będę zadowolona, że warto było skrobnąć kilka zdań i przeszukać swoje foldery, żeby zamieścić chociaż kilka zdjęć.
Moja reklamacja jest wreszcie załatwiona. Otrzymałam piękną, dorodną sadzonkę. Co prawda dotarła do mnie jak przyszły kilkustopniowe mrozy, ale lepiej późno, niż wcale, a miałam obawy, że przyjdzie mi czekać do wiosny... Musiałam ją szybko posadzić do donicy, a donicę zadołowałam i obsypałam dość sporym kopcem. Mam nadzieję, że róży nic nie będzie... ;:218

Obrazek

Obrazek

Gosiu-Misza, jest w tym sporo racji, że róże w donicach dają szybszy efekt, bo są już ukorzenione i lepiej rozrośnięte ;:108 Sama również chętnie takie kupuję. Mają niestety tę wadę, że są sporo droższe, niż te z gołym korzeniem… Lubię też sadzić z gołym korzeniem, bo wtedy mogę dokładnie obejrzeć całą sadzonkę. Kiedyś trafiła mi się róża ze szkółki z gołym korzeniem i guzem na nich. Strach pomyśleć co by było, gdyby ta róża była w donicy, ukorzeniona, z bryłą korzeniową, poprzerastaną ziemią ;:202 Wtedy na pewno nie zobaczyłabym tego guza. Dlatego, nawet jak kupuję róże w donicy, to staram się jednak trochę rozluźnić ziemię wokół korzeni, żeby się przyjrzeć, czy nic na nich nie ma.

Obrazek

Obrazek

Gosiu-Margo, w poprzednim ogrodzie rosło 200 róż. A sam ogród był o połowę mniejszy od obecnego, miał – 500 m2.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obiecuję, że c.d.n ;:100
Misza123
100p
100p
Posty: 188
Od: 11 gru 2022, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko :wit to już jest kolejna próba napisania postu. Ciągle mnie wywalało. Cieszę się, że wreszcie reklamacja została załatwiona i jesteś zadowolona z krzaczków. Zobaczymy jak te nasze nowe panny będą wyglądały po zimie. Martwi mnie trochę, że nie zdążyłam wsadzić 2 doniczek. Niestety niespodziewana zima pokrzyżowała mi plany. Teraz stoją w szklarni, a ja już w Wawie. Może trzeba je zadolowac? Jak sądzisz? Widoczki Twojego letniego ogrodu powodują, że już tęsknię za wiosną.
Spokojnych, zdrowych, rodzinnych Świąt ;:196
Pozdrawiam Gośka
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Gosiu, u mnie kilka róż, łącznie z Elizabeth też siedzi w donicach. Zadołowałam je tam, gdzie foliak i dałam im spore kopce. Po listopadowych mrozach, kilka wystających pędów Elizabeth jest całkiem czarnych :( Mam nadzieję, że to co pod kopczykiem przetrwa? Oni wysłali mi tę różę bardzo późno. Przyszły wtedy właśnie mrozy i w tą niesprzyjającą pogodę musiałam ją posadzić. Oby nic jej nie było…
Na Twoim miejscu zadołowałybym te donice, bo w styczniu, lutym, może być różnie z pogodą.
;:196

Wracam do opisów Austinek....

Queen of Sweden – 2015r. Kwiaty jasno różowe, często też morelowe. Średniej wielkości, w kształcie filiżanek, słabo pachnące. Krzaczek ładnie zbudowany, foremny, pędy sztywne, wyprostowane. Bardzo dobrze utrzymuje kwiaty w pionie. Dobrze znoszą upały i opady deszczu. Utrzymują się ok. trzech dni. Na początku nie byłam do niej przekonana, ponieważ moja sadzonka słabo się krzewiła, kwiatów było mało. Daysy poradziła mi ją mocno przyciąć, co też uczyniłam. Po przycięciu, róża wreszcie zaczęła wypuszczać nowe pędy i pokazała swoją klasę. Od razu przybyło kwiatów i nareszcie jak przystało na Królową zaczęła zachwycać. Przeprowadzkę zniosła nad podziw dobrze. Wiosną 2021 musiałam co prawda ciąć ją do ziemi, ale tak było z większością moich róż. Za to po tym cięciu zaczęła szaleć. W tej chwili ma mnóstwo pędów i przez ten sezon kwitła prawie non stop. Co prawda można zauważyć dwa główne kwitnienia, ale do pierwszych, listopadowych mrozów, kwiaty pojawiały się przez cały sezon. Odmiana zdrowa. Plamistość jej nie atakuje, mączniak również ją omija. Róża godna polecenia!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Royal Jubilee – 2018r. Kwiaty ciemno-różowe, pełne, w kształcie pucharu, silnie pachnące. Niezbyt odporne na wysokie temperatury. Nie lubi wielkich upałów, bo wtedy kwiaty szybko się przypalają. Krzaczek wysoki, dobrze się krzewi, rośnie silnie. Dość dobrze utrzymuje kwiaty, a w czerwcowym kwitnieniu jest ich naprawdę bardzo dużo. Drugie kwitnienie jest mniej obfite. Moja osiągnęła 2m. Czasami na dole pojawi się kilka brzydkich listków, ale ogólnie jest to odmiana zdrowa i niekłopotliwa.

Obrazek

Obrazek

tutaj w duecie z Silas Marner

Obrazek

Scarborough Fair – 2019r. – 2 szt. Cudna, kompaktowa róża. Kwiaty jasno różowe, średniej wielkości, wraz z okwitaniem jaśnieją. Kwitnie długo, bardzo obficie, całymi wiechami, po kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt kwiatów. Krzaczki dosłownie są oblepione kwiatami. Zaczyna nieco później, bo w drugiej połowie czerwca. Pierwsze kwitnienie trwa nawet dwa tygodnie. Ma dwa główne kwitnienia, a jeśli jesień jest ciepła i długa, potrafi kwitnąć trzeci raz. W drugiej części sezonu, kwiaty są znacznie jaśniejsze, prawie białe, co będzie widać na zdjęciach. Odmiana bardzo zdrowa. Moje krzaczki jeszcze do tej pory zachowały zdrowe liście.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

cdn.

Szczęśliwego Nowego Roku 2024 dla wszystkich forumowiczów. Oby spełnił Wasze oczekiwania, zarówno osobiste jak i ogrodowe. Niech susza, ulewy i szkodniki omijają Wasze ogrody, a chwasty nie będę zbytnio uciążliwe. Niech ten Nowy Rok przyniesie obfite plony, piękne kwitnienia i dużo radości z uprawiania ogrodów.
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2800
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

cyt;"Plamistość jej nie atakuje, mączniak również ją omija.".... ;:oj
O takiej róży marzę :D i nie mam jej jeszcze...
Również życzę ci i twoim bliskim dobrego 2024 !!! ;:167
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Misza123
100p
100p
Posty: 188
Od: 11 gru 2022, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko, posłuchałam Twojej sugestii i wczoraj zadołowałam różyczki w ogrodzie. Dodatkowo przykryłam igliwiem. Niestety, po tych ostatnich silnych wiatrach odkryłam straty w ogrodzie. Złamał mi się jak zapałka olbrzymi, 30-letni świerk. Na szczęście zwalił się na łąkę, a nie szklarnię. Bardzo mi go szkoda, bo był piękny.
Co do różyczek, to na wiosnę przytnę Queen of Sweden. Może wreszcie się ruszy. Twoja prezentuje się pięknie.
Royal Jubilee to wspaniała róża. Bardzo ją polubiłam. Ma same zalety.
Scarborough Fair nie mam, ale prezentuje się imponująco. Widzę, że to odmiana, która kwinie na bogato. Niestety u nas już niedostępna.
Dorotko oby w Nowym Roku omijały nas choroby, kataklizmy i plagi i żebyśmy mogły cieszyć się naszymi ogrodami. ;:196
Pozdrawiam Gośka
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25207
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Twoje róże są przepiękne. Jak ja bym chciała mieć takie rozrośnięte, gęste krzaczki.
Ja swoje traktuje po macoszemu. Posadzone są w słabych warunkach. Musza sie dostosować
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Ach napatrzyłam się na cudne krzaczki, pięknie utrzymany ogród i zatęskniłam za takimi widokami a tu jeszcze tyle trzeba czekać by móc oglądać je w realu.
Masz piękne okazy Princess Alexandry of Kent, moje 2 krzaczki przesadzone w zeszłym roku, chyba trafiły na dobre miejsce, teraz czekam na rezultaty, na pewno nie będą tak cudne jak Twoje niemniej zapowiadają się dobrze.
Cudownego nowego sezonu Dorotko ;:167 ;:167 ;:167
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”