Witajcie!
Brr, na dworze zimnica, u nas -8* a śniegu brak

Mam nadzieję, że róże wytrzymają i bez szwanku powitają wiosnę. Gdyby chociaż troszkę śniegowej kołderki miały, to bym się nie martwiła. Oby te spadki temperatur nie utrzymały się zbyt długo.
Na rozgrzewkę coś miłego dla oka
Małgosi-Kuneg i Gosi-Misza, nie odpowiedziałam poprzednim razem…

W tym samym momencie pisałyśmy i jak puściłam swój post, to dopiero się zorientowałam, że mam dwa nowe wpisy. Już nadrabiam….
Małgosiu-Kuneg, róże to moja wielka miłość i stąd w ogrodzie ich dominacja. Narzekam, że czasami pracy przy nich dużo, a one niewdzięcznice nie zawsze kwitną tak jakbym sobie wymarzyła, ale wybaczam im fochy, bo to królowe ogrodu
Gosiu-Misza, ten skrzyp to naprawdę u mnie tragedia

Blisko las, to i odczyn ziemi kwaśniejszy. Na wiosnę będę musiała kupić Dolomit. I nie tylko skrzyp mnie wnerwia, ale pojawiło się też na trawniku sporo mchu, a to już na pewno wina sąsiedztwa lasu. Kolega poradził mi, żebym mech potraktowała siarczanem żelaza… Oj, będzie co robić wiosną. Prawie cały marzec mnie nie będzie, więc w kwietniu czeka mnie tyle pracy, że nie będę wiedziała, w co ręce włożyć i za co się wziąć w pierwszej kolejności...
Nie do wiary, że te fotki są z maja
Aniu-Annes, jak fajnie, że zajrzałaś

Olivia Rose jest piękną odmianą i szkoda mi tej starszej, ale coś bidulce nie spasowało nowe miejsce, bo wegetowała, aż żal było patrzeć. Nie wszystkie panny dobrze zniosły przeprowadzkę i już kilka mi wypadło. Ciekawa jestem jak będzie po tej zimie?
Olivia Rose
Gosiu-Misza, a wiesz, że ta dorodna Queen of Sweden w poprzednim ogrodzie wcale mnie nie zachwycała

Przez chyba trzy sezony rosła i kwitła bardzo słabiutko. Poszłam za radą naszej Daysy i którejś wiosny ciachnęłam ją na jakieś 15 cm od ziemi… Potem ruszyła z kopyta i teraz jestem z niej naprawdę bardzo zadowolona. Może i miejsce jej się bardziej spodobało, chociaż tamto wydaje mi się, że nie było najgorsze… Ale kto zrozumie Królową…
Właśnie wiosną w ubiegłym roku przesadziłam Vanessę z bardzo słonecznej miejscówki, która zupełnie jej nie odpowiadała. Teraz ma mniej nasłonecznione stanowisko i od razu widać, że lepiej się czuje. Troszkę podrosła i obficiej kwitła.
Benjamin Britten
Iga, susza była widoczna, uwierz mi… Tylko na zdjęciach tego nie widać. Jeszcze w czerwcu było jako tako, ale lipiec, sierpień i wrzesień… Ech, szkoda gadać. To była walka o przetrwanie
Tak naprawdę, Abraham Darby jest dosyć „trudną” różą. Albo jest silny, z grubymi, mocnymi pędami, albo właśnie ma takie cienkie, rachityczne gałązki. Nie wiem, ile lat mają Twoje krzaczki? Jeśli są młode, tzn. roczne, to dałabym im jeszcze szansę na wzmocnienie i nie cięłabym wcale mocno, tylko max o 1/3. Jeśli są starsze i pędy nadal mają cienkie, to nic nie stracisz, jeśli je potraktujesz mocniej sekatorem. W tym drugim przypadku ciachnęłabym konkretniej na wysokość nawet 15cm od ziemi. Trzeba próbować, bo Abrahamy są nieobliczalne.
Poniżej, wklejam ze strony Davida Austina przetłumaczony tekst o cięciu róż angielskich. Może się przydać, bo niedługo będzie wiosna i znów dylematy – jak ciąć róże angielskie?
"JAK POWINIENEM CIĄĆ?
Proces zależy od wieku waszej rośliny.
ROK PIERWSZY
Definiujemy rok pierwszy jako jakąkolwiek różę, która ukończyła pierwszy sezon kwitnienia.
Na tym etapie Wasza róża będzie wciąż rozwijać swoje korzenie aby wspomagać wzrost w przyszłości, dlatego wymagane jest tylko bardzo delikatne cięcie.
• Krok 1 – przyciąć kwitnące pędy około 3-5 cali (7,5 – 12,5cm) i wszelkie bardzo mocne pędy, które są nieproporcjonalne do reszty rośliny.
• Krok 2 – usunąć wszystkie martwe, umierające, zniszczone i chore pędy.
• Krok 3 – usunąć wszelkie pozostałe liście. Na nich zimują przetrwalniki chorób, gotowe na zaatakowanie Waszej rośliny w przyszłym roku.
ROK DRUGI
Wasza roślina nadal będzie rozwijać system korzeniowy i nie osiągnie jeszcze naturalnej wielkości i kształtu.
• Krok 1 – przyciąć wszystkie pędy o jedną trzecią. Przyciąć wszelkie szczególnie długie pędy do tej samej długości jak reszta waszego krzewu.
• Krok 2 – usunąć wszystkie martwe, umierające, zniszczone i chore pędy.
• Krok 3 – usunąć wszelkie pozostałe liście.
ROK TRZECI
Po trzecim roku wasza róża będzie całkowicie uformowanym krzewem. Wybór, jak bardzo ja przyciąć jest trochę bardziej elastyczny. Macie teraz szansę wpłynąć na kształt i rozmiar waszego krzewu.
Przed cięciem, wybierzcie jedno z poniższych:
1. Do stworzenia wysokiego krzewu – przyciąć mniej niż jedną trzecią.
2. Aby pozostawić obecny rozmiar krzewu – przyciąć różę o jedną trzecią.
3. Aby zmniejszyć jej rozmiar – przyciąć o połowę lub nawet więcej. Zmniejszy to rozmiar krzewu bez wpływu na ilość kwiatów.
Następnie postępujcie zgonie z poniższymi krokami:
• Krok 1 – przyciąć wszystkie pędy w zależności od wybranej przez was opcji (powyżej). Przyciąć wszelkie szczególnie długie pędy do tej samej długości jak reszta waszego krzewu.
• Krok 2 – usunąć wszystkie martwe, umierające, zniszczone i chore pędy.
• Krok 3 – usunąć wszelkie pozostałe liście.
ROK CZWARTY I NASTĘPNE
Aby mieć pewność, że róża kwitnie optymalnie, rekomendujemy cięcie z roku trzeciego w każdym następnym roku.
PUNKTY KLUCZOWE
Zapamiętajcie te punkty kluczowe aby mieć pewność, że cięcie jest efektywne:
• Najważniejszy jest kształt. Postarajcie się stworzyć okrągły krzew.
• Nie przejmujcie się, w którym miejscu przytniecie pęd. Akceptowana filozofia sugeruje przycinanie tuż powyżej punktu liścia, cięcie pochylone od pączka. Jakkolwiek, nie ma dowodów na to, że jest to konieczne.
• Nie martwcie się, że przytniecie za bardzo. Róże są ekstremalnie mocne i odrosną nawet, gdy przytniecie wszystkie pędy przy samej podstawie.
• Ostrożnie pozbądźcie się liści. Liście (róż) nigdy nie mogą być kompostowane i powinny zostać usunięte z waszego ogrodu. Wtedy będziecie mieć pewność, że przetrwalniki mogące zainicjować choroby zostały usunięte z waszego ogrodu.
• Zatroszczcie się o luźne róże. "
Port Sunlight
Olivia Rose
Silas Marner
Emily Bronte
Crocus Rose
Crocus Rose
Sharifa Asma
Desdemona
