W moim ogrodzie cz.40
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: W moim ogrodzie cz.40
Cudnie wyglądają te złocące się w słońcu kłosy Dopóki nie sprzątną ich z pola to stanowią szczodrze zaopatrzoną stołówkę dla ptaków. To istny raj dla nich
Lilię African Quin kiedyś sobie kupiłam, ale do tej pory nie wiem, czy to będzie ona. W pierwszym roku nie zakwitła, w drugim ją zdeptałam , w tym zakwitnie, ale nie wygląda mi na nią. Na wiosnę będę zamawiać lilie, to najwyżej kupię sobie ją ponownie \Poszaleli sobie majstrzy z wędzarnią. Na szczęście w porę zauważyliście błąd, chociaż jak byłaby większa, to może moglibyście uruchomić wędzenie na skalę przemysłową To byś sobie na głowę ściągnęła kolejną robotę
Boisz się burzy, że nie wyszłaś w pole?
Spokojnego podlewania i słoneczka, coby roślinki rosły Tobie na chwałę
Lilię African Quin kiedyś sobie kupiłam, ale do tej pory nie wiem, czy to będzie ona. W pierwszym roku nie zakwitła, w drugim ją zdeptałam , w tym zakwitnie, ale nie wygląda mi na nią. Na wiosnę będę zamawiać lilie, to najwyżej kupię sobie ją ponownie \Poszaleli sobie majstrzy z wędzarnią. Na szczęście w porę zauważyliście błąd, chociaż jak byłaby większa, to może moglibyście uruchomić wędzenie na skalę przemysłową To byś sobie na głowę ściągnęła kolejną robotę
Boisz się burzy, że nie wyszłaś w pole?
Spokojnego podlewania i słoneczka, coby roślinki rosły Tobie na chwałę
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu,
Stęskniłam się za Twoim niebem i doczekałam się!
Cudne, przecudne chmury na pierwszym zdjęciu, można na nie patrzeć godzinami.
Kibicuję Twoim robotom budowlanym i ogrodowym, z podziwem oglądam to perpetuum mobile, jakie nieustannie odbywa się w Twoim ogrodzie. Fajnie, że daje Ci to radość.
A chwile zwątpienia....? któż ich nie ma!
Wtedy zazwyczaj opuszczam ogród i podziwiam krajobrazy naturalne - one i tak są najpiękniejsze.
Zarówno na ziemi jak i w chmurach.
Pozdrawiam
Stęskniłam się za Twoim niebem i doczekałam się!
Cudne, przecudne chmury na pierwszym zdjęciu, można na nie patrzeć godzinami.
Kibicuję Twoim robotom budowlanym i ogrodowym, z podziwem oglądam to perpetuum mobile, jakie nieustannie odbywa się w Twoim ogrodzie. Fajnie, że daje Ci to radość.
A chwile zwątpienia....? któż ich nie ma!
Wtedy zazwyczaj opuszczam ogród i podziwiam krajobrazy naturalne - one i tak są najpiękniejsze.
Zarówno na ziemi jak i w chmurach.
Pozdrawiam
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42125
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam!
Trochę późno i spać się chce, ale muszę się podzielić dobrą wiadomością... budowa wędzarni zakończona...ufff. Wczoraj pan nas straszył prawie po nocy, bo pracował do późna a potem ponoć czegoś zapomniał i wracał, ale tego już nie wiedzieliśmy Prawie dwa tygodnie trwała budowa i tylko pierwsze dwa dni miał młodszego pomocnika, potem już pracował sam. Pozwolimy teraz budowli związać, a za tydzień zaczniemy przepalanie. Niestety jak myślicie, że odpocznę to jesteście w mylnym błędzie jak mawiał klasyk Zaraz dzwonię do panów od wycinki drzew, bo trzeba przyciąć orzecha i jeszcze coś im wymyślę. Mam nadzieję że jako firma ogrodnicza zrobią nam jeszcze coś. Potrzebuję pod komplet drewniany kilka płyt i chciałabym, żeby nam to również zrobili No i może na jakiś czas będzie spokój... i zajmę się życiem towarzysko-rozrywkowym
Dorotko Twoja opinia jest dla mnie ważna i dziękuję, ale nasza budowla jest dwa razy większa od Waszej Oczywiście coś co ma kontakt z żywnością jest bardzo ważne, bo przecież po to stawiamy wędzarnię żeby jeść zdrowsze jedzenie. Słomę mam tzn mają moje kurki więc dziękuję za podpowiedź.
Bardzo chciałam mieć cyklameny i zamówiłam wszystkie, żeby wypróbować które u mnie będą chciały rosnąć. Poza tym zamówiłam sporo cebulowych wczesnowiosennych. Z kropelek nic nie zostało i rano cukinie i ogórki podlewałam.
Agnieszko cegły rzeczywiście ładne chociaż nie są do tego celu co się okazało później, bo murek owszem ale na płask są takie sobie. Może i lepiej że nie idealne?
Budowla za szeroka ale panowie poszli na łatwiznę i nie skuli starego fundamentu tylko się podwiązali...no i jest jak jest. Mamy wędzarnię i zapiecek Nie pozwoliliśmy dużej komory robić, żeby nie trzeba było bardzo długo rozpalać. Urzekła mnie ta róża, muszę wymyślić jej jakąś podporę bo na razie się ściele Zamówiłam wszystko tylko nie lilie, bo tych nie było. Cyklameny, iryski reticulata i dużo wiosennych oprócz tulipanów, bo też nie było.
Martusiu drewniane domy są urocze, kiedyś byłam na wakacjach w piętrowym wspaniałym drewnianym domu i nigdy nie zapomnę tych wakacji. W ogrodzie teraz pachnie liliami, liliowcach i floksami, a wieczorem zawrót głowy zapachowy
Julciu jest potężna budowla...a mogła być jeszcze większa na części nad rurą i paleniskiem widziałabym piec chlebowy (pizzowy) z gliny, ale to już nie ja będę budować. Komory nie jest wielka, bo kazaliśmy zwęzić o 1/3. Jest całkiem fajna Kolor klinkieru jak najbardziej mi się podoba, nie chciałam
takiego czerwono-pomarańczowego. Za wędzarnią rośnie krzewuszka i świerk srebrny przycięty o 1/3. Z boku są bukszpany, ale jeden w marnym stanie i chyba wytniemy. Zielono jest wokół. Julciu Twoje/moja pomarańczowe lilie jeszcze nie kwitną, ale w tym roku będzie ich mniej, za to gdzie nie spojrzę kwitnie biała lilia Bałagan w większości dzisiaj uprzątnęłam, a śmieci poszły do starego szamba. Bardzo przydatne na wredne chwasty i właśnie takie śmieci po budowie.
Dziękuję za dobre życzenia i Tobie wszystkiego co najlepsze
Ewelinko budowa musiała swoje trwać, bo majster to starszy schorowany pan, a wiesz jak trudno o ludzi do pracy. To znosiliśmy wszelkie niedogodności. Na wyroby nie mogę się doczekać, bo nie kupuję czegoś co mi nie smakuje...jak tyć to z czego dobrego Ja szykowałam się do kupna paru zachcianek i przy okazji zamówienie urosło i pewnie to jeszcze nie koniec
Ostatnie deszcze więcej dawały wilgoci w powietrzu niż w gruncie, więc konewka poszła już w ruch. U mnie jeszcze nie koszą, a za płotem mam pszenicę w której ucztują wróbelki a startują z moich skrzyń i tam urządzają sobie kąpiel więc znowu z poplonu nici! Pozdrawiam
Justynko też zasadzam się na lilie, ale poczekam na późnojesienne przeceny. Niektóre są jednorazowe to przynajmniej niech będą tanie Wędzarnię chcieliśmy mieć od dawna i może późno ale jest. Zobaczymy jak często będzie w ruchu
Aniu Ty też masz i wędzarnię i grilla to wiesz jaka to wygoda i przyjemność zjeść coś smacznego.
Dziękuję za miłe słowa pod adresem roślin Mam sporo roślin, a praca jest stale i wciąż z przycinaniem, podpieraniem i dźwiganiem wyciętym gałęzi o plewieniu nie wspomnę
Tereniu przecież to żaden kłopot, jak wyślę jeżyny to dołączę nasionka, bo siewki to nie wiadomo której są. Przed wysyłką napiszę co mam jeszcze na zbyciu bo może zechcesz Nie martw się ja nie wysyłam żeby koniecznie coś dostać, bo i mnie forumowicze wysyłają a ode mnie czasem jedną rzecz chcą w zamian za pakę roślin. To się zawsze gdzie wyrówna. Ciekawą roślinkę pokazałaś i wiesz...nie mam jej Z sąsiadami bywa różnie, ja na szczęście na razie nie mam z takimi kłopotów...ale to nigdy nie wiadomo. Wszystko dobrego i zdrówka Tereniu
Iwonko i ja lubię mieć za płotem zboża, bo pyry to o tej porze mało atrakcyjne. Z mojej części zrywają się co chwilę hordy wróbli i mazurków, żeby ucztować w pszenicy.
Lilię AQ miałam i podobnie zniknęła, ale dostałam od Olgi Ogla kilka cebul i te są Warto ją mieć bo ma bardzo energetyczny wygląd.
Iwonko my i wędzenie na skalę przemysłową...chyba drwisz z nas...kochana to już nie te oczy nie te czasy. My starsi ludzie jesteśmy!
Jakieś 2 tygodnie temu szłam przez moje pole i jak mi walnęło niedaleko to szybko pomknęłam do domu, a potem na wyspie ktoś pisał o śmierci od zabłąkanego pioruna
Już nici z podlewania, a słoneczko owszem pali ...ale co tam w końcu mamy lato! Pozdrawiam Iwonko
No to dzisiaj dokończę!
Lisico i ja tęsknię szczególnie za zachodami, bo wschody poza moim zasięgiem ...nie mogę się zwlec z łóżka przed 5...cóż to starość, zmęczenie materiału...już słyszę jak oponujesz, ale może jednak!
Zachody niestety dzieją się w innej części horyzontu i muszę czekać m.w. do września na powrót znajomych widoków. Niestety w dzień przeważał włoski lazur i to dla mnie mało ciekawy obiekt do fotografowania
Chwile zwątpienia jednak najlepiej leczę w ogrodzie, mały spacer np. z aparatem pokazuje co do zrobienia i już się pochylam czy łapie za sekator
Dzięki za kibicowanie i że nie zapominasz o wąskim pasku ogrodu gdzieś w Małopolsce i miotającej się na nim starszej pani, posyłam serdeczności Tobie i Jagi
Dwa dni temu fruwałam z wróbelkami i mazurkami nad częścią polną
Dyżurni jak pieski preriowe czuwają nad bezpieczeństwem
No i kwiateczki!
zwróćcie uwagę na kwiatki na naparstnicy jak ciekawie są ułożone
i ponieważ przyjemności trzeba dozować to bohater ostatnich dni, ale sprzed dwóch dni
Miłego piątku!
Trochę późno i spać się chce, ale muszę się podzielić dobrą wiadomością... budowa wędzarni zakończona...ufff. Wczoraj pan nas straszył prawie po nocy, bo pracował do późna a potem ponoć czegoś zapomniał i wracał, ale tego już nie wiedzieliśmy Prawie dwa tygodnie trwała budowa i tylko pierwsze dwa dni miał młodszego pomocnika, potem już pracował sam. Pozwolimy teraz budowli związać, a za tydzień zaczniemy przepalanie. Niestety jak myślicie, że odpocznę to jesteście w mylnym błędzie jak mawiał klasyk Zaraz dzwonię do panów od wycinki drzew, bo trzeba przyciąć orzecha i jeszcze coś im wymyślę. Mam nadzieję że jako firma ogrodnicza zrobią nam jeszcze coś. Potrzebuję pod komplet drewniany kilka płyt i chciałabym, żeby nam to również zrobili No i może na jakiś czas będzie spokój... i zajmę się życiem towarzysko-rozrywkowym
Dorotko Twoja opinia jest dla mnie ważna i dziękuję, ale nasza budowla jest dwa razy większa od Waszej Oczywiście coś co ma kontakt z żywnością jest bardzo ważne, bo przecież po to stawiamy wędzarnię żeby jeść zdrowsze jedzenie. Słomę mam tzn mają moje kurki więc dziękuję za podpowiedź.
Bardzo chciałam mieć cyklameny i zamówiłam wszystkie, żeby wypróbować które u mnie będą chciały rosnąć. Poza tym zamówiłam sporo cebulowych wczesnowiosennych. Z kropelek nic nie zostało i rano cukinie i ogórki podlewałam.
Agnieszko cegły rzeczywiście ładne chociaż nie są do tego celu co się okazało później, bo murek owszem ale na płask są takie sobie. Może i lepiej że nie idealne?
Budowla za szeroka ale panowie poszli na łatwiznę i nie skuli starego fundamentu tylko się podwiązali...no i jest jak jest. Mamy wędzarnię i zapiecek Nie pozwoliliśmy dużej komory robić, żeby nie trzeba było bardzo długo rozpalać. Urzekła mnie ta róża, muszę wymyślić jej jakąś podporę bo na razie się ściele Zamówiłam wszystko tylko nie lilie, bo tych nie było. Cyklameny, iryski reticulata i dużo wiosennych oprócz tulipanów, bo też nie było.
Martusiu drewniane domy są urocze, kiedyś byłam na wakacjach w piętrowym wspaniałym drewnianym domu i nigdy nie zapomnę tych wakacji. W ogrodzie teraz pachnie liliami, liliowcach i floksami, a wieczorem zawrót głowy zapachowy
Julciu jest potężna budowla...a mogła być jeszcze większa na części nad rurą i paleniskiem widziałabym piec chlebowy (pizzowy) z gliny, ale to już nie ja będę budować. Komory nie jest wielka, bo kazaliśmy zwęzić o 1/3. Jest całkiem fajna Kolor klinkieru jak najbardziej mi się podoba, nie chciałam
takiego czerwono-pomarańczowego. Za wędzarnią rośnie krzewuszka i świerk srebrny przycięty o 1/3. Z boku są bukszpany, ale jeden w marnym stanie i chyba wytniemy. Zielono jest wokół. Julciu Twoje/moja pomarańczowe lilie jeszcze nie kwitną, ale w tym roku będzie ich mniej, za to gdzie nie spojrzę kwitnie biała lilia Bałagan w większości dzisiaj uprzątnęłam, a śmieci poszły do starego szamba. Bardzo przydatne na wredne chwasty i właśnie takie śmieci po budowie.
Dziękuję za dobre życzenia i Tobie wszystkiego co najlepsze
Ewelinko budowa musiała swoje trwać, bo majster to starszy schorowany pan, a wiesz jak trudno o ludzi do pracy. To znosiliśmy wszelkie niedogodności. Na wyroby nie mogę się doczekać, bo nie kupuję czegoś co mi nie smakuje...jak tyć to z czego dobrego Ja szykowałam się do kupna paru zachcianek i przy okazji zamówienie urosło i pewnie to jeszcze nie koniec
Ostatnie deszcze więcej dawały wilgoci w powietrzu niż w gruncie, więc konewka poszła już w ruch. U mnie jeszcze nie koszą, a za płotem mam pszenicę w której ucztują wróbelki a startują z moich skrzyń i tam urządzają sobie kąpiel więc znowu z poplonu nici! Pozdrawiam
Justynko też zasadzam się na lilie, ale poczekam na późnojesienne przeceny. Niektóre są jednorazowe to przynajmniej niech będą tanie Wędzarnię chcieliśmy mieć od dawna i może późno ale jest. Zobaczymy jak często będzie w ruchu
Aniu Ty też masz i wędzarnię i grilla to wiesz jaka to wygoda i przyjemność zjeść coś smacznego.
Dziękuję za miłe słowa pod adresem roślin Mam sporo roślin, a praca jest stale i wciąż z przycinaniem, podpieraniem i dźwiganiem wyciętym gałęzi o plewieniu nie wspomnę
Tereniu przecież to żaden kłopot, jak wyślę jeżyny to dołączę nasionka, bo siewki to nie wiadomo której są. Przed wysyłką napiszę co mam jeszcze na zbyciu bo może zechcesz Nie martw się ja nie wysyłam żeby koniecznie coś dostać, bo i mnie forumowicze wysyłają a ode mnie czasem jedną rzecz chcą w zamian za pakę roślin. To się zawsze gdzie wyrówna. Ciekawą roślinkę pokazałaś i wiesz...nie mam jej Z sąsiadami bywa różnie, ja na szczęście na razie nie mam z takimi kłopotów...ale to nigdy nie wiadomo. Wszystko dobrego i zdrówka Tereniu
Iwonko i ja lubię mieć za płotem zboża, bo pyry to o tej porze mało atrakcyjne. Z mojej części zrywają się co chwilę hordy wróbli i mazurków, żeby ucztować w pszenicy.
Lilię AQ miałam i podobnie zniknęła, ale dostałam od Olgi Ogla kilka cebul i te są Warto ją mieć bo ma bardzo energetyczny wygląd.
Iwonko my i wędzenie na skalę przemysłową...chyba drwisz z nas...kochana to już nie te oczy nie te czasy. My starsi ludzie jesteśmy!
Jakieś 2 tygodnie temu szłam przez moje pole i jak mi walnęło niedaleko to szybko pomknęłam do domu, a potem na wyspie ktoś pisał o śmierci od zabłąkanego pioruna
Już nici z podlewania, a słoneczko owszem pali ...ale co tam w końcu mamy lato! Pozdrawiam Iwonko
No to dzisiaj dokończę!
Lisico i ja tęsknię szczególnie za zachodami, bo wschody poza moim zasięgiem ...nie mogę się zwlec z łóżka przed 5...cóż to starość, zmęczenie materiału...już słyszę jak oponujesz, ale może jednak!
Zachody niestety dzieją się w innej części horyzontu i muszę czekać m.w. do września na powrót znajomych widoków. Niestety w dzień przeważał włoski lazur i to dla mnie mało ciekawy obiekt do fotografowania
Chwile zwątpienia jednak najlepiej leczę w ogrodzie, mały spacer np. z aparatem pokazuje co do zrobienia i już się pochylam czy łapie za sekator
Dzięki za kibicowanie i że nie zapominasz o wąskim pasku ogrodu gdzieś w Małopolsce i miotającej się na nim starszej pani, posyłam serdeczności Tobie i Jagi
Dwa dni temu fruwałam z wróbelkami i mazurkami nad częścią polną
Dyżurni jak pieski preriowe czuwają nad bezpieczeństwem
No i kwiateczki!
zwróćcie uwagę na kwiatki na naparstnicy jak ciekawie są ułożone
i ponieważ przyjemności trzeba dozować to bohater ostatnich dni, ale sprzed dwóch dni
Miłego piątku!
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3962
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, piękne zdjęcia z pola, wróbelki i strażnik
Przepiękne masz lilijki, szkoda, że Pajda ich nie ma, ale nic straconego, wiosną będą zakupy
Bohater ostatnich dni - bardzo mi się podoba. Już pewnie nie możesz doczekać się próby.
Przepiękne masz lilijki, szkoda, że Pajda ich nie ma, ale nic straconego, wiosną będą zakupy
Bohater ostatnich dni - bardzo mi się podoba. Już pewnie nie możesz doczekać się próby.
Pozdrawiam - Justyna
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu efekt końcowy rewelacyjny nie dziwi mnie, że tak radośnie opisałaś i ja piałabym z zachwytu.
Widzę termometr od razu podpowiem, na zimę chowaj, nasz wykładamy jedynie do wędzenia, pozostały czas spędza w pudełeczku schowany w piwnicy. Może i dobrze, że jest większa, zawsze możesz na niej coś położyć.
Miałam kiedyś cyklamenka, ale tylko jeden sezon sobie mieszkał
Z tą suszą mamy cały czas problem, ileż trzeba się nabiegać z konewkami.
Pole jeszcze w kłosach w mojej okolicy kombajny jeżdżą od zeszłego tygodnia, chyba już żniwa dobiegają do finiszu.
Widzę termometr od razu podpowiem, na zimę chowaj, nasz wykładamy jedynie do wędzenia, pozostały czas spędza w pudełeczku schowany w piwnicy. Może i dobrze, że jest większa, zawsze możesz na niej coś położyć.
Miałam kiedyś cyklamenka, ale tylko jeden sezon sobie mieszkał
Z tą suszą mamy cały czas problem, ileż trzeba się nabiegać z konewkami.
Pole jeszcze w kłosach w mojej okolicy kombajny jeżdżą od zeszłego tygodnia, chyba już żniwa dobiegają do finiszu.
- wsiania
- 500p
- Posty: 692
- Od: 27 sty 2012, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Brzegu
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, wędzarnia wyszła piękna! To teraz nie będziesz już musiała czekać na sąsiada z własnymi wyrobami U nas to daleka przyszłość, ale też coś podobnego mi się marzy, tylko z naszej starej, nieśmiertelnej cegły. Póki co, po powrocie z wybrzeża będę się doktoryzować w naprawianiu pieca-kuchni kaflowej. Przez upychanie na siłę zbyt dużych kawałków wewnątrz posypały się płytki szamotowe i trzeba je od nowa wylepić. Już mam proszek na glinkę i będę próbować odtworzyć to, co robił zdun. M miał to zrobić w czerwcu, ale odkąd ma biuro w Brzegu, jego zaangażowanie wsiowe ogranicza się do działań i prac koniecznych Tak więc muszę wziąć sprawy w swoje ręce, całkiem jak Ty
Kwitnienia też masz cudne, tyle tego wszystkiego. Śliczny jest ten wiatraczkowy floks! A zdjęcie naparstnicy przypomniało mi, że kiedyś miałam takie zwykłe, ale zginęły. Mam nasiona, ale to już na przyszły rok. Ta Twoja bardzo ciekawa, jeszcze chyba takiej na żywo nie widziałam.
Kwitnienia też masz cudne, tyle tego wszystkiego. Śliczny jest ten wiatraczkowy floks! A zdjęcie naparstnicy przypomniało mi, że kiedyś miałam takie zwykłe, ale zginęły. Mam nasiona, ale to już na przyszły rok. Ta Twoja bardzo ciekawa, jeszcze chyba takiej na żywo nie widziałam.
Moje wsiowe poczynania - c.j.d.
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2896
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, piękne pachnidła w ogrodzie , ale zdjęcia wróbelków w przeróżnych pozach - rewelacja!
Naparstnicy musiałaś nieźle namieszać w głowie, że aż nią zaczęła kręcić
Naparstnicy musiałaś nieźle namieszać w głowie, że aż nią zaczęła kręcić
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5045
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj, Marysiu!
Twierdzisz, żeś starsza pani, a ja się cięgiem zastanawiam jaką jeszcze formę aktywności sobie wymyślisz . Nie zdziwiłoby mnie gdybyś wstąpiła do zespołu pieśni i tańca.
Nawet ładna ta Twoja wędzarenka, na szczęście w niczym nie przypomina większości grillo-wędzarni przypominających małe krematoria. A skąd będziesz brać drewno stosowne do wędzenie?
Zakładasz skalniak, jeden z najbardziej pracochłonnych i kłopotliwych ogrodów. Ja swój właśnie likwiduję.
No, ale za te wróble żniwa dałabym się posiekać . Cóż za fantastyczne zdjęcia! A od widoku na żywo pewnie trudno się oderwać.
Dzięki za pamięć, Jagi
Twierdzisz, żeś starsza pani, a ja się cięgiem zastanawiam jaką jeszcze formę aktywności sobie wymyślisz . Nie zdziwiłoby mnie gdybyś wstąpiła do zespołu pieśni i tańca.
Nawet ładna ta Twoja wędzarenka, na szczęście w niczym nie przypomina większości grillo-wędzarni przypominających małe krematoria. A skąd będziesz brać drewno stosowne do wędzenie?
Zakładasz skalniak, jeden z najbardziej pracochłonnych i kłopotliwych ogrodów. Ja swój właśnie likwiduję.
No, ale za te wróble żniwa dałabym się posiekać . Cóż za fantastyczne zdjęcia! A od widoku na żywo pewnie trudno się oderwać.
Dzięki za pamięć, Jagi
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu ale przyłapałaś te wróble na śniadanku, czy obiedzie, super zdjęcia, a jakie piękne kłosy
Floksy piękne, moje słabiutkie, ale to ich pierwszy rok tutaj.
Czekam na próbę wędzarni.
Floksy piękne, moje słabiutkie, ale to ich pierwszy rok tutaj.
Czekam na próbę wędzarni.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Marysiu . Świetne zdjęcia . Pięknie uchwyciłaś ucztę ptaków . Skoro wędzarnia gotowa to tylko się cieszyć i jak odpocznie to trzeba wypróbować. Jeszcze dobrze nie skończyło się jedno wyzwanie a tutaj już na horyzoncie kolejne . Nie próżnujesz . U mnie przymusowy przestój w robotach ale już mi zaczyna brakować tej pracy . Mam nadzieję, że jesienią nadrobię . Pozdrawiam .
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16990
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W moim ogrodzie cz.40
Fajnie ujęte ptaszki buszujące w zbożu
Świetnie wyszła wędzarka z grillem , tak ??
Lilie, liliowce, floksy,,,wszystko masz prześliczne Marysiu,.
Pozdrawiam
Świetnie wyszła wędzarka z grillem , tak ??
Lilie, liliowce, floksy,,,wszystko masz prześliczne Marysiu,.
Pozdrawiam
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7979
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Starsza Pani
Hehe , więcej energii masz ode mnie Tylko wzór z Ciebie i Twoich ciągłych pomysłów na zmiany brać.
Marysiu zdjęcia pola zrobiłaś przecudne
Musisz się zgłosić na konkurs w Nationale Geographic
Masz do tego prawdziwy talent
Wędzarnia wyszła klimatyczna, podoba mi się, zwłaszcza te wszystkie tajemnicze drzwiczki
Starsza Pani
Hehe , więcej energii masz ode mnie Tylko wzór z Ciebie i Twoich ciągłych pomysłów na zmiany brać.
Marysiu zdjęcia pola zrobiłaś przecudne
Musisz się zgłosić na konkurs w Nationale Geographic
Masz do tego prawdziwy talent
Wędzarnia wyszła klimatyczna, podoba mi się, zwłaszcza te wszystkie tajemnicze drzwiczki
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, gratuluję zakończenia prac! I bardzo Ci już zazdroszczę wędzarni Oj będzie się produkcja działa...
zdjęcia z wróbelkami zachwycające
zdjęcia z wróbelkami zachwycające
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468