Liszka - ćmówki

Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Re: Liszka - ćmówki

Post »

Nooo Liszko, właśnie chciałam zobaczyć TAKI widok ;:138

Czy to jest prawdziwy kolor ? Robiłaś zdjęcia z lampą błyskową ? Jeśli tak, to poproszę jeszcze w świetle dziennym
(o ile to nie problem) :)
Awatar użytkownika
Liszka
100p
100p
Posty: 116
Od: 13 wrz 2016, o 12:12
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Liszka - ćmówki

Post »

Światło dzienne zgodnie z prośbą. Jestem w niej naprawdę zakochana ;) Od dawna chciałam mieć taką ćmóweczkę z niespodzianką w środku: cała w kolorze magenta a w środku odrobinę pomarańczy. Odważne zestawienie.
Obrazek
Awatar użytkownika
Monnia445
200p
200p
Posty: 283
Od: 8 gru 2017, o 22:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: sandomierz

Re: Liszka - ćmówki

Post »

Witam, Liszko :wit
podglądam u ciebie od niedawna i uznałam, że czas najwyższy zostawić po sobie ślad :wink:
Nowy nabytek jest naprawdę urokliwy w swej delikatności, a teraz kiedy widzę go w świetle dziennym, to tylko umocnił mnie wy tym przekonaniu.
Z niecierpliwością czekam na twoje kwitnienia.
Pozdrawiam Monia :)
Storczyki Moni
Awatar użytkownika
Liszka
100p
100p
Posty: 116
Od: 13 wrz 2016, o 12:12
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Liszka - ćmówki

Post »

Monnia445 pisze:Witam, Liszko :wit
Z niecierpliwością czekam na twoje kwitnienia.
Witaj Monniu :)
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Re: Liszka - ćmówki

Post »

Dzięki Liszko za zdjęcie 'dzienne'. Kwiaty piękne w obydwu wydaniach, ale ja wolę zawsze dzienne, bo prawdziwsze.

Miałam kiedyś Dendrobium, którego prawdziwy kolor bardzo trudno było oddać: tu z lampą i bez - żadne nie oddało prawdy,
ale drugie bardziej naturalne

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Liszka
100p
100p
Posty: 116
Od: 13 wrz 2016, o 12:12
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Liszka - ćmówki

Post »

Art pisze:Dzięki Liszko za zdjęcie 'dzienne'. Kwiaty piękne w obydwu wydaniach, ale ja wolę zawsze dzienne, bo prawdziwsze.
Piękne kolor kwiatów. Bardzo trudno jest przekazać prawdziwy kolor, a zrobienie dobrego zdjęcia to już w ogóle wyższa szkoła jazdy. Jest taka dziewczyna, która fotografuje piękne swoje storczyki - chciałabym się nauczyć tej sztuki. Nazywa się Maria Mosolova.
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Re: Liszka - ćmówki

Post »

U mnie zawsze wielkim problemem jest tło. Gdybym miała ogród, to fotografowałabym storczyki na tle natury.
W mieszkaniu to bardzo trudne. Tło i światło czasem nie do przejścia...
Awatar użytkownika
Liszka
100p
100p
Posty: 116
Od: 13 wrz 2016, o 12:12
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Liszka - ćmówki

Post »

Kwitnie bardzo wdzięczna ćmóweczka: Phalaenopsis Germain Vincent. Ma dwa śliczne pędy kwiatowe i widzę, że zapowiada się na więcej niż jeden kwiatek na każdym z nich. Cieszy mnie to, bo to jedna z roślin, które uprawiam od malutkiej sadzonki. Korzenie śliczne i zdrowe, liście coraz piękniejsze. Ubiegły rok dzielnie trzymała się znosząc moją fatalną formę. Jakże jestem jej wdzięczna za tę wytrwałość. Staram się jej teraz wynagrodzić ile tylko mogę, ten jej niezłomny hart ducha ;) Jest moim małym pachnidełkiem.


Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Gandalfwhite
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 546
Od: 18 lis 2018, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Liszka - ćmówki

Post »

;:215
Ładny kolorek ma.
Grzegorz
Awatar użytkownika
Liszka
100p
100p
Posty: 116
Od: 13 wrz 2016, o 12:12
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Liszka - ćmówki

Post »

Gandalfwhite pisze:;:215
Ładny kolorek ma.
Dziękuję Gandalfie :)
kasia74
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2805
Od: 1 cze 2010, o 23:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie

Re: Liszka - ćmówki

Post »

Piękny kwiat Phalaenopsis Germain Vincent. Podziwiam że uprawiasz ją od młodej roślinki. Wiem jakie to emocje jak roślinka dorasta i pojawia sie na niej pierwszy pęd, Twój własny wyhodowany pęd ;:138
Prosze Ci wstaw zdjęcie całej roślinki i jeszcze jak mogła byś opisać jej zapach.
Awatar użytkownika
Liszka
100p
100p
Posty: 116
Od: 13 wrz 2016, o 12:12
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Liszka - ćmówki

Post »

Kasiu zrobię mu jutro ładne zdjęcie w świetle dnia. Pachnie tak trochę korzennie-słodko. Bardzo lubię pachnące storczyki.
Awatar użytkownika
Liszka
100p
100p
Posty: 116
Od: 13 wrz 2016, o 12:12
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Liszka - ćmówki

Post »

Ta historia w sam raz nadaje się na rozpoczęcie cyklu: I co z tego wyniknie? Jest idealna do opisana w taki leniwy, świąteczny dzień.

Oto mój Phalaenopsis mariae. Kupiłam go kiedy był sadzonką, nawet nie malutką, młodą roślinką, która z definicji powinna mieć już dwa prawdziwe listki, ale właśnie sadzonką, raczej obietnicą rośliny aniżeli samą rośliną. W ciągu kilku lat, które u mnie spędziła, wyrosło mu sporo zdrowych liści, piękne, zdrowe korzenie i ..... 9 pędów kwiatowych.




Obrazek

Obrazek

Wygląda wspaniale, prawda? Ale zakwitł tylko jeden jedyny raz, i tylko jednym jedynym kwiatkiem. Dzięki temu kwiatkowi wiem na pewno, że jest tą ćmówką, którą kupiłam - Phal. mariae. i... to by było na tyle. Dlaczego jednak roślina ta, choć wytworzyła tyle pędów kwiatowych, nie kwitnie pięknie i obficie tak, jak jej kuzynki z oglądanych przeze mnie zdjęć?

Szukając odpowiedzi na to pytanie znalazłam mnóstwo ciekawych informacji, wyciągnęłam też kilka oczywistych i mniej oczywistych wniosków, którymi chciałabym się podzielić;

1. Bardzo prawdopodobne jest, że moja ćmówka nie kwitnie ponieważ przez 2 ostatnie lata nie poświęcałam jej zbyt wiele uwagi. Zaprzątnięta chorobą mamy, a potem żałobą, poświęcałam moim roślinom tyle i tylko tyle czasu, że pozwalałam im jakoś przeżyć, na pewno jednak nie rozwijać się i kwitnąć. Być może teraz, kiedy wreszcie zajęłam się ponownie swoimi storczykami, Phalaenopsis marie, odpowiednio dopieszczony zakwitnie chmurą pięknych kwiatów i przestanie kaprysić.

2. A może po prostu nie stwarzam mu właściwych warunków? Aby zaprzeczyć lub potwierdzić tej hipotezie przez ostatnie dni intensywnie czytałam dogrzebując się do bardzo ciekawych informacji. Phalaenopsis marie należy bowiem do rodzaju Phalaneopsis, podrodzaju Polychilos, sekcji Zebrinae - jest więc w grupie tych ćmówek, które nazywane bywają "warm growing" Phalaenopsis ,rosną sobie w pobliżu równika, na niezbyt wysokim poziomie, w dość dużej wilgotności, w rozproszonym przez chmury świetle. W odróżnieniu do "cool growing" czy "cold growing" Phalaenopsis, nie potrzebują do wytworzenia pędów kwiatowych zauważalnego spadku temperatur. Czego więc potrzebują, aby po wytworzeniu pędów kwiatowych zakwitły?

Wszystkie "warm growing" ćmówki kwitną latem (w przeciwieństwie do "cool growing" i "cold growing", które kwitną wiosną). Być może napędem do zakwitnięcia jest więc stosownie wysoka temperatura? Mając powyższe na uwadze przeniosłam swoją roślinę na południowo-wschodni parapet. Skrupulatnie zabieram ją z parapetu na noc, aby nie doświadczała zbyt niskiej temperatury nocą, i przestawiam ją tam ponownie kiedy tylko się obudzę. Temperatura na parapecie w czasie słonecznego dnia dochodzi obecnie do około 28 stopni, czyli tyle, ile wynosi w środowisku naturalnym Phal. marie ( ćmówka rośnie w lasach w wilgotnych lasach deszczowych wysp Luzon, Mindanao, Mindoro oraz archipelagu Sulu).

3. A może, po dwóch latach zaniedbań, brak jej wigoru do kwitnienia, brak niezbędnych składników? Pomyślałam więc, że może zamiast zasilać ją nawozem zrównoważonym, spróbuję podać jej aż do lata nawóz z dużą przewagą fosforu, który sprzyjać ma kwitnięciu roślin. Co prawda zdania są na ten temat podzielone i wiele osób uważa, że nawóz zrównoważony działa tak samo skutecznie jak ten, z przewagą fosforu, to jednak przecież spróbować warto, zwłaszcza, że używa go wielu hodowców wystawiających swoje rośliny i zdobywających nagrody.

Tak czy siak, szukając rozwiązania problemu i usiłując sprostać wyzwaniu, dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy na temat cold growing, cool growing i warm growing, na temat podrodzajów (nie sądziłam, że jest ich aż tyle) i sekcji. Dowiedziałam się, że większość ćmówek, które mamy na parapetach, a które pochodzą z marketów, to tak zwane cool growing orchids, rośliny idealne dla naszej strefy klimatycznej, ponieważ do wytworzenia pędów kwiatowych potrzebują one sezonowego spadku temperatur (i tych dziennych, i tych nocnych).

Teraz muszę po prostu cierpliwie poczekać na lato ;) Przy okazji obserwując jak mojej ćmówce przybywa biomasy, w której pewnie w końcu zgromadzi odpowiednio dużo energii, pozwalającej na wytworzenie pędów kwiatowych.

Trzymajcie kciuki!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”