Pomidory z Rosji cz.2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
stefka
200p
200p
Posty: 464
Od: 18 sty 2012, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: blisko Wrocławia

Re: Pomidory z Rosji cz.2

Post »

Aniu jesienią jak sprzątałam ok. 150 krzaków to przyrzekłam sobie, że nie więcej jak 90. Pod folią do 70 sztuk ( foliak 4 x 8 ) a reszta kilka do donic i do gruntu. Obym się nie rozpędziła bo takie plany mam od lat dopóki nie zacznę przeglądać swojego rejestru nasion i nie zacznę wysiewać. Aż strach się bać bo wysiewy są fajne, pikowanie też, pod górkę zaczyna się w kwietniu jak zielsko rośnie i rośnie a na dworze zimno i podziać się z tym nie ma gdzie. Od lat robię też rozsadę dla sąsiadki w ilości ok. 70-80 sztuk to razem trochę tego jest :tan . Przemilczam inne rozsady bo to wątek pomidorowy ale u mnie królują pomidory ze wschodu więc nie łamię zasad :wink:
Pozdrawiam Ela
Awatar użytkownika
jonatanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3255
Od: 4 mar 2012, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Pomidory z Rosji cz.2

Post »

Co roku przyrzekam że ograniczę , co roku narzekam i w pewnym momencie silna wola znika.
Jak się ma tyle fajnych odmian to trudno powiedzieć nie, przynajmniej tak jest u mnie.
Jestem w trakcie robienia listy, miało byc max 150 odmian ,czy się uda ,zobaczymy. :;230
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8677
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Pomidory z Rosji cz.2

Post »

Dzięki za odpowiedż . Próbuję zmieścić się w stu odmianach . Jest dobrze dopóki nie poczytam jakie odmiany
inni forumowicze wysiewają . :oops:
Awatar użytkownika
krabik
200p
200p
Posty: 305
Od: 28 gru 2021, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Pomidory z Rosji cz.2

Post »

:;230 Poczytałam o Waszych planach. Ja mam listę, przyrzekłam, że więcej ani jednego, a dziś złapałam siebie na oglądaniu zdjęć kilku odmian, których jeszcze nie mam ;:14 Robię to z marszu, spontanicznie, od zakupu uratowała mnie tylko myśl, że dostawa może przyjść za późno :)
W tym sezonie także wysiewam rosyjskie odmiany, będę uważnie obserwować, jak sobie poradzą. Oby tylko pogoda dopisała, gdyż część pójdzie do gruntu, część pod daszek, w tunelu nie będzie miejsca na nie. Na szczęście niektóre nasiona mam od dziewczyny uprawiającej w gruncie, może już zdążyły się przyzwyczaić :D
Lista rosyjskich: Anna Russian, Vasilina, Severnaja Korona, Utyonok, Kułak Poddubnogo, Medovyj tołstopuz, Oleczka Sybiriaczka, Minusinskij Sacharnyj, Syzranskaja żółtaja roza, Alionka.
Anna
Awatar użytkownika
Faworyt
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3748
Od: 2 gru 2014, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pomidory z Rosji cz.2

Post »

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1029
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pomidory z Rosji cz.2

Post »

Z powodu ocieplenia klimatu lepiej jest sadzić pomidory włoskie.
Black Prince w tym roku nie wytrzymał temperatur powyżej 30 stopni. W lipcu jako jedyny z dziesięciu odmian miał popalone liście i zebrałem tylko po kilka owoców.
iwonaceae
200p
200p
Posty: 334
Od: 20 lip 2018, o 00:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ipswich, UK

Re: Pomidory z Rosji cz.2

Post »

Faworyt, ten Twój Am. Rebr. Krasnyj to rozumiem, że to Amerykański Rebistry Krasnyj? Jaki jest w smaku? Miałam zamiar go kupić już w zeszłym roku, ale jak zobaczyłam swoją listę, to odpuściłam. Brakło mi miejsca na te, które już miałam. Może w tym roku mi się uda?
Pozdrawiam,
Iwona
Awatar użytkownika
Faworyt
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3748
Od: 2 gru 2014, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pomidory z Rosji cz.2

Post »

Dokładnie to Amerykański Rebristyi Krasnyi.Smaczny,słodki,mięsisty.Nie cierpię kwaśnych odmian,nawet jak z danym delikwentem jest coś jest nie po mojej myśli potrafię go sobie poprawić,chociaż zdarzają się wyjątki oporne.Wtedy rezygnuję z takiego.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”