Witam
Czy ktoś kiedyś sial goryczke alpejską??
Kupiłam nasionka i postepujac zgodnie z zaleceniami na tyle opakowania doczekalam sie......... Niczego!! W sumie minęło dopiero 2 tygodnie ale ileż można...
Skorzystałam z podpowiedzi Mirzana i po wysianiu w styczniu torebki mix z firmy Legutko wystawiłam skrzyneczkę na zewnątrz.Zobaczę co w tym roku będzie po tej stratyfikacji.Już kilkakrotnie wysiewałam ale w domu, zgodnie z instrukcja na torebce i chyba nawet coś się pojawiało,ale to za ciepło jak na goryczkę.Natomiast kępka bezłodygowej,którą kiedyś kupiłam, bezproblemowo rozrosła mi się.Nie dbałam o pH ziemi,podbierałam młode sadzonki do ukorzenienia.Zauważyłam natomiast,że te maluchy wolą osłonięcie innymi roślinami i "zapomniana" wśród innych roślin doniczka z taką malotą, ma większy przyrost, niż ta na widoku.Lubią też,jak każda roślina,nawożenie.I ziemia raczej zwięzła,żyzna.
Podziwiam Was za cierpliwośc przy tym wysiewaniu,ja nie mam o tym pojęcia,nawet jak coś wykiełkowało to potem padło,tak,że dałam sobie spokój.Teraz sieję tylko owies na Wielkanoc
Oj szczęściarze z Was. Mnie już tyle goryczek wypadło, że .
Ostatnie, nawet ładnie się rozrastały, ale mrówki zrobiły pod nimi mrowisko i jak się spostrzegłam, to nic się nie dało już uratować
Kasiu możesz mówić o szczęściu nie tylko z powodu wschodów ,ale pana który tą roslinę firmuje.Ja posiałam jednoroczną cleome ok.3 tyg.temu i ani śladu.To nie pierwsza roślina,która z tej firmy mi nie zeszła.
Halinko, zauważyłam w różnych miejscach na forum podobne opinie na temat tego producenta - jednak postanowiłam zaryzykować. Ofertę mają bardzo ciekawą, więc kupiłam nasiona bezpośrednio u nich przez internet. Otrzymane mają długie terminy ważności i jak do tej pory wszystkie ładnie wschodzą. Wcześniej kupowałam w przypadkowych sklepach na południu Polski (w Warszawie znam tylko jeden sklep, który sprzedaje ich wyroby) i też miałam pewne zastrzeżenia. Zobaczymy, co tego wyrośnie?
Halina522-z cleome to dziwne,mialam 2 opakowania zamówione ze znanej firmy,koleżanka 2,kuzynka .Z 6 paczek ani jedno ziarenko nie wykiełkowało,a ludzie którzy ją mają na działkach wyrywają bo tak się rozsiewa,może nasiona muszą przemarznąc?
Zaczynają kwitnąć moje goryczki bezłodygowe;zostałam bez aparatu, więc nie mogę zrobić zdjęcia.Natomiast w doniczce z wysianymi coś zaczyna kiełkować-jeszcze chwila a dowiem się czy to nasionka z torebki,czy po prostu trawsko wskoczyło w podłoże z sąsiedztwa.Bardzo jestem dumna z moich maluchów bo choć zima im przysuszyła czuprynki to i tak kwitną.