Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Aksamitki zwalczaja nicienie, i sa dobrym sasiedztwem w warzywniku. Wpisz w Google "dobre sasiedztwo" lub "rośliny dobrze rosnace razem" i wyskoczy kilka różnych wpisów w tym temacie, zgodnych ze soba, co najwyżej o różnym rozszerzeniu. Akurat to warto sobie zapisać, bo sa rośliny które sie wspieraja, a sa i takie, których nie powinno sie sadzić razem.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Plan warzywnika oparłam o tę właśnie zależność. Rośliny niekorzystnie na siebie działające nie znalazły się obok siebie. Starałam się, choć nie zawsze było to po mojej myśli, by rośliny korzystnie na siebie wpływające, rosły w swoim sąsiedztwie.
Aksamitki w warzywniku zaplanowałam również z tego powodu. Nie zapamiętałam jedynie szczegółów owego korzystnego działania, a być może warto byłoby głębiej zapoznać się z tematem.
Aksamitki w warzywniku zaplanowałam również z tego powodu. Nie zapamiętałam jedynie szczegółów owego korzystnego działania, a być może warto byłoby głębiej zapoznać się z tematem.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2603
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Ja mam aksamitkę wzniosłą (1.5m wysokosci); właściwie to jest jak ogrodzenie warzywnika. Zrobiłam to celowo bo kret i nornice szaleją tam... I jak do tej pory to nie weszły mi i uchroniłam marchew,pietruszkę i inne. W przyszłym roku zrobię to samo plus topinambur na obrzeżach żeby miały na czym się koncentrować... zamiast mojego warzywnika.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16991
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Zapomniałam dodać,że piękna ta Klip dagga.
2 razy ją sadzilam i nic mi nie wyszło.
2 razy ją sadzilam i nic mi nie wyszło.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6700
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Dark Galaxy kolorystycznie najładniejszy, ciekawe jaki w smaku?
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Działka pięknieje z każdym dniem , super zbiory pomidorków i innych warzywek
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Hej! Hej! Co tam słychać?
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
No i nie podrażnia żołądka. Sprawdzone na sobie, a mam z tym kłopot niestety.
Równie słodki i równie soczysty jest Flanders Contrast.
Próbowałam też pomidor Kiwi. Ten za słodki dla mnie, ale za to skórka schodziła z łatwością, bez sparzenia i bez innych zabiegów.
Z wielu pomidorów - co mnie miło zaskakuje - łatwo jest zdjąć skórkę. To duży plus.
"Sąsiadowy wyrzutek" okazał się bardzo słodki, jak jakiś owoc.
Eksperymentalny mojego eMa - mocno pomidorowy i kwaskowaty. Do tego jest jędrny, soczysty i dosyć długo zachowuje te cechy. Na razie jeden dojrzały leży od miesiąca w ciepłej kuchni i nie zmiękł.
W moim odczuciu idealnie wyważoną słodycz i kwaskowatość miał Carbon.
Bardzo smaczny, mocno pomidorowy i o wyważonej kwaskowatości okazał się Indian Stripe. Zdobył pierwsze miejsce wśród wszystkich domowników. Bardzo smaczny, ładny, plenny a jako roślina - zdrowy. Na pewno zostaje na zawsze. Gdybym miała zabrać na bezludną wyspę 1 nasionko pomidora - byłby to ten pomidor właśnie.
White Queen - biały pomidor - w ogóle mi nie smakował, był mdły, ale może zerwałam go za wcześnie, spróbuję bardziej dojrzałego..
Najzdrowsze (jako całe krzaczyska) okazały się Aly Mustang i Kalman oraz Indigo Rose i eMowy.
Pod tym względem z kolei najgorsze - Malachitowa Szkatułka i Aurija, a także większość rosyjskich o dziwo.
Wstępne wnioski: na pewno zrezygnuję z większości zachwalanych rosyjskich odmian. Za bardzo chorowite się okazały i nieodporne na wahania składników pokarmowych. W skrócie: ogromne rozczarowanie.
Anido, miałam ostatnio gorszy czas. Postaram się odzywać regularnie i nadrobić zaległości.
Grażynko, jest słodki. Zapach intensywnie pomidorowy, smak w sumie też, ale ja najbardziej wyczuwałam słodycz właśnie. Jeśli ktoś lubi słodkie pomidory, do tego soczyste i kolorowe - to coś dla niego.GrazynaW pisze:Dark Galaxy kolorystycznie najładniejszy, ciekawe jaki w smaku?
No i nie podrażnia żołądka. Sprawdzone na sobie, a mam z tym kłopot niestety.
Równie słodki i równie soczysty jest Flanders Contrast.
Próbowałam też pomidor Kiwi. Ten za słodki dla mnie, ale za to skórka schodziła z łatwością, bez sparzenia i bez innych zabiegów.
Z wielu pomidorów - co mnie miło zaskakuje - łatwo jest zdjąć skórkę. To duży plus.
"Sąsiadowy wyrzutek" okazał się bardzo słodki, jak jakiś owoc.
Eksperymentalny mojego eMa - mocno pomidorowy i kwaskowaty. Do tego jest jędrny, soczysty i dosyć długo zachowuje te cechy. Na razie jeden dojrzały leży od miesiąca w ciepłej kuchni i nie zmiękł.
W moim odczuciu idealnie wyważoną słodycz i kwaskowatość miał Carbon.
Bardzo smaczny, mocno pomidorowy i o wyważonej kwaskowatości okazał się Indian Stripe. Zdobył pierwsze miejsce wśród wszystkich domowników. Bardzo smaczny, ładny, plenny a jako roślina - zdrowy. Na pewno zostaje na zawsze. Gdybym miała zabrać na bezludną wyspę 1 nasionko pomidora - byłby to ten pomidor właśnie.
White Queen - biały pomidor - w ogóle mi nie smakował, był mdły, ale może zerwałam go za wcześnie, spróbuję bardziej dojrzałego..
Najzdrowsze (jako całe krzaczyska) okazały się Aly Mustang i Kalman oraz Indigo Rose i eMowy.
Pod tym względem z kolei najgorsze - Malachitowa Szkatułka i Aurija, a także większość rosyjskich o dziwo.
Wstępne wnioski: na pewno zrezygnuję z większości zachwalanych rosyjskich odmian. Za bardzo chorowite się okazały i nieodporne na wahania składników pokarmowych. W skrócie: ogromne rozczarowanie.
Anido, miałam ostatnio gorszy czas. Postaram się odzywać regularnie i nadrobić zaległości.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Urszula, spoko, nic na siłę.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Tak, masz rację.
Na działce też już dawno nie byłam. Postaram się pojechać niebawem, wszak pora zbiorów, muszę też dopilnować zbioru nasion.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Właśnie sprawdziłam, że ostatnio na działce byłam 1 września (i tylko na krótko).
-- 10 wrz 2018, o 16:21 --
Wymyśliłam sobie dokształcanie się (całkowitą zmianę kierunku zawodowego) na "stare lata" i niebawem zaczynam naukę. To też stresujące.
Ciekawe, jak to będzie...
-- 10 wrz 2018, o 16:21 --
Wymyśliłam sobie dokształcanie się (całkowitą zmianę kierunku zawodowego) na "stare lata" i niebawem zaczynam naukę. To też stresujące.
Ciekawe, jak to będzie...
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Wow! Podziwiam, mnie już by się chyba nie chciało. A z drugiej strony - fajne wyzwanie, coś nowego.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
No właśnie mi też się nie bardzo chce i dlatego się martwię, jak to będzie. Gdyby to było 20 lat temu, albo 25...
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.