Wiosna w śląskiej zegrodce cz. 8

[korzo_m]

Elu teraz zobaczyłam, że jesteś długo na Twój powrót czekałam. Szkoda, że przyjaciela Diaboliczka już nie ma
Róże masz piękne, właśnie one od zeszłego roku mnie bardzo zainteresowały.
Pelargonia, którą mam od Ciebie ta o pięknych kolorowych liściach, ładnie rosła i udało mi się ją rozmnożyć.
Jarmuż jest prosty do uprawy, próbuj na pewno się uda.

[Beaby]

Eluś, ku pokrzepieniu - mnie się za każdym razem jarmuż udaje, i ten zielony i ten fioletowy. Jestem cienas jeśli chodzi o warzywa. To jakby Tobie miało by być z nim nie po drodze? Na pewno Ci się uda!
Wysiewam go marzec / kwiecień, na przysłowiowym parapecie. Musi się udać! Toż to teraz wielka ozdoba zimowego ogrodu! No i przekąski też z niego są smaczne.
Pozdrawiam

[Florian Silesia]

Witaj Elu! Pięknie Ci kwitną kwiaty doniczkowe!
Ja też muszę wysiać jarmuż, bo w ub. roku zapomniałem. Na szczęście jesienią dostałem sporo od sąsiadki, bo miała go w nadmiarze i nadwyżki zamroziłem. Niezastąpiony do koktajli!

[Elizabetka]

Halinko nasiona mam od dawna ale jak zobaczyłam kiedyś Twoje liściory to mi się zachciało na dobre. Sieja

Dorko ja też bardzo tęskniłam za moimi koleżankami i wreszcie sie doczekałach Na wszystko przyjdzie czas ...i na Diobliczka niestety też.
Pozostało zdjęcie i dzwoneczek, który miał na czerwonej wstażeczce zawiazany przy szyji.
Cieszę się, że Cię wzieno na róże....TY masz dobra rękę to będa śmigać aż miło.
A nasiona mam już w pogotowiu kilka razy poprzegaldane

Mam zamiar wysiać też arbuz premium, którego nasiona wydłubałach z kupnego...ciekawe czy coś z tego bydzie.






Beatko a niech tam, niech się dzieje co chce jarmuż czeka już na wysianie. Dzięki za wskazówki.


Florek dzięki. Jakby co mam czerwone wstażeczki na kwitnacych. Ciekawe co nam z tego jarmużu wyrośnie.


Ostatnio wzięłam się za pierwsze przesadzanie.
Ketmia o pełnych kwiatach rozdzielona i przesadzona do osobnych doniczek.
Te dwie pierwsze chcę jeszcze trochę podciagnać do góry (jakieś 50cm) i potem obciać wierzchołek, tak żeby zrobić na pieńku.
Postawione na parapecie żeby się nie wyciagały i miały krótkie międzywęźla.
Pozostałe będę przycinać żeby zrobił się gęsty krzak...coś w rodzaju kuli. Zobaczymy jak to mi wyjdzie.









I jeszcze klementynka z pestki. Ma około 5 lat.
Stęko, stęko ale jakoś po mału rośnie.




Dziękuję za odwiedzinki i zapraszam znowu.

[JAKUCH]

Zielono i kolorowo w domu to zaraz raźniej .Mój kupny Hippeastrum zakwitł na biało bo takiego kupiłam i powiedz mi Elusia czy jak okwitły kwiaty łodyżka trochę jakby obmarzła stojąc na parapecie, bo je miękka .Liścia są zielone i jędrne to chyba nic mu nie będzie czy zakończyć już podlewanie?????? Chciałabym żeby na drugi rok również zakwitł. Musi mi się udać z Twoja pomocą

[any57]

Jakże miło cię zobaczyć Elu
No to teraz na zegrodce będzie się działo
Jak się ma elektrownię przy ogrodzie i ciepełko od niej to i arbuzy można mieć w ogrodzie
Diobliczka nie ma ale pewnie nadal spogląda na gości przy furtce.
Masz u nas różowe kotki - będę pamiętał.

[Margo2]

Rozszalałaś się w tych siewach i rozsadach.
Mnie na razie nic nie chce się robić

[duju]

Witaj
Klementynka z pestki rośnie, ale wiesz, że nie zakwitnie - tak piszą na cytrusach.
Róże chińskie bardzo ładnie Ci rosną, też przymierzam się do przesadzenia. Ale ja zamierzam ,ale dwie posadzić razem i je zapleść ;)
Moja- Twoja hojka



a róża posadzona w dwóch miejscach, ma się dobrze.
Dobrze, że wróciłaś

[juni]

Eluś dziękuję za miło spędzony czas i różę.Wiosna wkrótce.

[Elizabetka]

Witam Was kochani moi mili bardzo wiosennie.
Choć za oknem z rana jeszcze był śnieg ale co tu dużo godać....




Dziękuję za Wasze odwiedzinki, które mnie zawsze dopinguja.
Jadzinko hippeastrum to bardzo wdzięczne roślinki. Trzim na parapecie i od czasu do czasu cykni nawozu.
Andrzejku już dziękuję za różowe kotki. Ciekawe jak to z tymi arbuzami będzie.
Gosiu zasiewów u mnie dostatek ale na razie nic nie pokazuja żeby nie zapeszyć.
Justynka klementynka obwieszona ciężarkami. Ponoć to pomaga...zobaczymy. Czekam na efekty warkoczyka.
Beatko och kiedy to było. Trzeba pwotórzyć.

Na zegrodce większość porobione. Róże też w większości przycięte.
Przebiśniegi i krokusy jak co roku już przekwitły a na wierch cisna się żonkile i hiacynty.
Póki co wiosna w naszych i na parapecie.


Kfiotek od Wandzi....ale zapomniałam nazwę

[duju]

Piękny kwiatuszek, ja spotykałam takie tylko w czerwieni. U nas zima, pada raz deszcz, raz śnieg i zimno-wieje.

[Florian Silesia]

A wiesz, że to kaktus? Tylko taki mało kolczasty, choć maleńkie kolce ma i on Pięknie zakwitł!

[Elizabetka]

Po mału wiosna sie kotasi

Dziękuję za Wasze odwiedzinki.
Justynka przypomniało mi się. To epiphyllum a o pogodzie to już lepiej nie mówić, trzeba znaleźć temat zastępczy.

Florek tak to kaktus. Pięknie kwitnie, tylko te długie baty mnie przerażaja. Pomyślę jak to przyciać albo powiazać bo dużo miejsca zajmuje.


Co nieco z mojej wiosennej zegrodki.
Wczoraj na chwilę pokazało się słonko.








































Róża That's Jazz odbija na szczęście. Tak łatwo nie poddała się koparce.


W misie chcę posadzić trzy begonie: czerwień, żółć i pomarańcz.
















Tym optymistycznie kwitnacym drzewem czereśni życzę ...optymizmu słonka i zdrówka.
Chowcie się cieplutko moi kochani.