Ogród po wiejsku
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ogród po wiejsku
Gratuluję hiacyntów jakie kolory będą?
Dobrze podsumowałaś - na rodzaj ziemi na działce/w ogrodzie nie mamy wyboru, można co najwyżej starać się poprawić jej jakość, ale to proces długotrwały U Ciebie glina, u mnie sucho niesamowicie, niedługo chyba kaktusy będę uprawiać
Dobrze podsumowałaś - na rodzaj ziemi na działce/w ogrodzie nie mamy wyboru, można co najwyżej starać się poprawić jej jakość, ale to proces długotrwały U Ciebie glina, u mnie sucho niesamowicie, niedługo chyba kaktusy będę uprawiać
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ogród po wiejsku
Śliczny, a to dopiero początek
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Dorja
- 500p
- Posty: 679
- Od: 23 wrz 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.
Re: Ogród po wiejsku
Zgadza się! Dokarmiłam gada nawozem do kwitnących w okresie zawiązywania kwiatów, a teraz te trzy bestyjki mają potężne kielichy , wzrost na ćwierć okna i zapach którego nie sposób opisać.
Bieliłam dziś drzewka i krzewy na pniu. Pogoda była wymarzona, niebo bez jednej chmurki, prawie bezwietrznie. Po ranku z szadzią tu i ówdzie srebrzyło się trochę, ziemia zmarznięta a w miejscach nasłonecznionych- maziasta. Wszyscy domownicy wylegli na podwórze, mąż powyciągał na podjazd kosiarki, jedna odpaliła z powodzeniem, druga niestety wymaga więcej pracy przed sezonem, staruszka.
Pobieliłam drzewka- chociaż obawiałam się efektu mokrej farby i słońca, to jednak wyszło znakomicie. Wiem, że trochę późna pora na takie zabiegi, ale dni zaczęły być słoneczne i nie było na co czekać, a późną jesienią jakoś nie zabrałam się za to. Jestem bardzo zadowolona z efektu, zdawałoby się, banalnej czynności. A jednak- w zeszłym roku użyłam wapna z torby, próbując uzyskać właściwą konsystencję. To była kompletna porażka! Nie tak sobie wyobrażałam tą czynność i nie tak jak trzeba wyglądały drzewa po zabiegu. Teraz wybrałam wiadro z sypkim wapnem, do uzupełnienia wodą i wymieszania. I to zdecydowanie był strzał w 10! Konsystencja, barwa, efekt i sposób nakładania były super! Będę już z takich właśnie korzystała.
Mój mini sadek wygląda schludnie, przynajmniej do czasu cięcia- bo po wstępnych oględzinach stwierdziłam, że jednak coś tam trzeba ciachnąć. Szczególnie porzeczki, które i tak nigdy nie wiem, jak ciąć- teorię znam, w praktyce boję się utraty większości owoców, bo te stare dość dobrze wydają. A w ogóle to gdzie są moje sekatory?
Po zakończonej pracy wystawiłam twarz do słońca w zacisznym zakątku na ganku. Po zimie kondycji brak! Nałykałam się powietrza i poszłam na drzemkę.
Martwią mnie trochę moje rododendrony, wygląda jakby pąków nie miały albo ja ich przynajmniej nie widzę- wielka szkoda, okaże się w maju.
Chciałabym w tym sezonie dokupić matę na siatkę, bo jednak trzy sezony i dość- są dziury, krzesła zwykłe plastikowe ogrodowe, wąż już mam upatrzony. No i nie podoba mi się układ mojego ogródka przy domu. Ale muszę mieć bardzo dopracowaną wizję tego co chcę tam zrobić, żeby to ruszyć. Wiecie, jak to jest- przychodzi moment w którym jesteś gotowa/y coś przeorganizować, posadzić coś bardziej z rozmachem, oczami wyobraźni widząc jak pachnie, kwitnie i osłania. Jeszcze tylko znokautować męża i będę robić. Miałam mieć uspawany obelisk w kształcie parasola, ale spawarka dokonała żywota i nici z obietnicy. No i łuk taki z pręta z bramką mam upatrzony, może w końcu się uda...
Dziś bez zdjęć, nie chciało mi się pstrykać, taką miałam radochę z roboty. Ot głupieje człowiek na starość ;)
Pozdrawiam ciepło! Idę domknąć zamówienie na kwiatki. Komuś udała się świecznica z nasion?
Bieliłam dziś drzewka i krzewy na pniu. Pogoda była wymarzona, niebo bez jednej chmurki, prawie bezwietrznie. Po ranku z szadzią tu i ówdzie srebrzyło się trochę, ziemia zmarznięta a w miejscach nasłonecznionych- maziasta. Wszyscy domownicy wylegli na podwórze, mąż powyciągał na podjazd kosiarki, jedna odpaliła z powodzeniem, druga niestety wymaga więcej pracy przed sezonem, staruszka.
Pobieliłam drzewka- chociaż obawiałam się efektu mokrej farby i słońca, to jednak wyszło znakomicie. Wiem, że trochę późna pora na takie zabiegi, ale dni zaczęły być słoneczne i nie było na co czekać, a późną jesienią jakoś nie zabrałam się za to. Jestem bardzo zadowolona z efektu, zdawałoby się, banalnej czynności. A jednak- w zeszłym roku użyłam wapna z torby, próbując uzyskać właściwą konsystencję. To była kompletna porażka! Nie tak sobie wyobrażałam tą czynność i nie tak jak trzeba wyglądały drzewa po zabiegu. Teraz wybrałam wiadro z sypkim wapnem, do uzupełnienia wodą i wymieszania. I to zdecydowanie był strzał w 10! Konsystencja, barwa, efekt i sposób nakładania były super! Będę już z takich właśnie korzystała.
Mój mini sadek wygląda schludnie, przynajmniej do czasu cięcia- bo po wstępnych oględzinach stwierdziłam, że jednak coś tam trzeba ciachnąć. Szczególnie porzeczki, które i tak nigdy nie wiem, jak ciąć- teorię znam, w praktyce boję się utraty większości owoców, bo te stare dość dobrze wydają. A w ogóle to gdzie są moje sekatory?
Po zakończonej pracy wystawiłam twarz do słońca w zacisznym zakątku na ganku. Po zimie kondycji brak! Nałykałam się powietrza i poszłam na drzemkę.
Martwią mnie trochę moje rododendrony, wygląda jakby pąków nie miały albo ja ich przynajmniej nie widzę- wielka szkoda, okaże się w maju.
Chciałabym w tym sezonie dokupić matę na siatkę, bo jednak trzy sezony i dość- są dziury, krzesła zwykłe plastikowe ogrodowe, wąż już mam upatrzony. No i nie podoba mi się układ mojego ogródka przy domu. Ale muszę mieć bardzo dopracowaną wizję tego co chcę tam zrobić, żeby to ruszyć. Wiecie, jak to jest- przychodzi moment w którym jesteś gotowa/y coś przeorganizować, posadzić coś bardziej z rozmachem, oczami wyobraźni widząc jak pachnie, kwitnie i osłania. Jeszcze tylko znokautować męża i będę robić. Miałam mieć uspawany obelisk w kształcie parasola, ale spawarka dokonała żywota i nici z obietnicy. No i łuk taki z pręta z bramką mam upatrzony, może w końcu się uda...
Dziś bez zdjęć, nie chciało mi się pstrykać, taką miałam radochę z roboty. Ot głupieje człowiek na starość ;)
Pozdrawiam ciepło! Idę domknąć zamówienie na kwiatki. Komuś udała się świecznica z nasion?
Katarzyna. Ogród po wiejsku
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogród po wiejsku
O! I mamy to!
Pierwsze kwitnienia zarejestrowane - jedne z pierwszych zawsze cieszą, przynajmniej mnie, bardzo.
Udanego sezonu życzę Ci, Kasiu
Pierwsze kwitnienia zarejestrowane - jedne z pierwszych zawsze cieszą, przynajmniej mnie, bardzo.
Udanego sezonu życzę Ci, Kasiu
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 18 maja 2012, o 11:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród po wiejsku
Witaj. Cudowny wątek. Z miłą chęcią będę wracała tutaj.
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród po wiejsku
No ,no, jeden przebiśniegi ale to jednak coś. No i masz już inne kwiecie Odnośnie groszku bylinowego. To roslina bezproblemowa. Sama rośnie, sama się rozsiewa, ładnie i obficie kwitnie na różowo i fioletowo. Może z czasem stać się utrapieniem bo za mocno urośnie i rozsiane się. Ale to po wielu latach no i suche wiosną trzeba obrywac
- Dorja
- 500p
- Posty: 679
- Od: 23 wrz 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.
Re: Ogród po wiejsku
O ludzie, byłam wczoraj w ogrodniku- pełno kartonów z cudnościami! Zabrakło mi pieniędzy i jadę dziś znowu.
Tymczasem przede mną pierwsze kwiaty derenia- cieszą mnie niezmiernie! I parę innych zwiastunów orki na ugorze
Tymczasem przede mną pierwsze kwiaty derenia- cieszą mnie niezmiernie! I parę innych zwiastunów orki na ugorze
Katarzyna. Ogród po wiejsku
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ogród po wiejsku
To naprawdę muszą cuda mieć w Twoim ogrodniczym już niezłe zakupy zrobiłaś, a mają być jeszcze lepsze
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Dorja
- 500p
- Posty: 679
- Od: 23 wrz 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.
Re: Ogród po wiejsku
Otóż kupiłam m.in maki wschodnie: Garden Glory, Orange Picotee, Perry's White oaz piwonię Festiva Maxima, rozplenicę Hameln, dzielżana cudaka i kilka paczek nasion.Kłącza już zadoniczkowane. Czekam na liliowce i róże, każdy ma swojego bzika! Wkrótce będą malwy pełne, też chcę. Ale czego ja nie chcę!
Plany na ten sezon ambitne, i mam silne postanowienie robić zdjęcia przed i po . Chociażby dla nas samych, bo oglądamy zdjęcia z niedowierzaniem: jest już jakoś, alee jak szpetnie było! I to naprawdę MY to zrobiliśmy?
Szukam inspiracji na miejsce na małe palenisko. Dwa lata temu mąż do odciętego dna bojlera dospawał nóżki, pociągnął na czarno i to było nasze palenisko . Potem oglądając kolorowe magazyny dowiedziałam się że mam stylowy gadżet Zostały mi grube dechy ze starego łóżka i chyba po prostu położę je na uchowanych przed rębakiem pieńkach. Albo same pieńki zostawię, wygodniej kosić trawkę, bo musicie wiedzieć, że jakoś okoniem staję przed utwardzaniem gruntu pod użytek. A jakoś tak chyba też dlatego, że musiałabym robić to sama, a trochę boję się o swoje stawy- jak mi łokieć wysiądzie, żegnajcie marzenia! Ale pod palenisko- przydałoby się raczej.
Dojrzeliśmy także do decyzji przedzielenia części wjazdowej naszej niewielkiej działki w ten sposób w poprzek, by zostawić wjazd do szambiary i dojazd do garażu, i utworzyć w ten sposób strefę gospodarczą, która w tym roku musi przejść gruntowną przemianę- czytaj- odgruzowanie. W przenośni i dosłownie, bo leży tam przyczepa kamieni.. I ma się rozumieć, że tym samym kolejny metr na zielone jest mój , bo przed tym żywopłotem krótkim acz treściwym chcę powsadzać trawy i jeżówki, albo niezniszczalne juki bo to niesamowicie wietrzne i kamieniste miejsce, kompostu tylko dodam. Muszę zrobić foto tego miejsca,to i mi lepiej się wizualizuje zmiany. Mój wybór musi paść na zimozielone rośliny, chyba tuje. Tylko np jakieś w odcieniu żołtawym lub sinym/srebrnym, jak znajdę, to niewiele drzewek.
Zauważyliście też zapewne podwyżki cen żywności, nie mówiąc o ich wątpliwej jakości. Wiecie, że przeszło nam przez myśl zerwanie trawnika i rozpoczęcie na nowo upraw, tym razem w skrzyniach- z racji zanieczyszczonej gleby? Jeśli Wygospodaruję zaciszne i klimatyczne miejsce do wypoczynku, żeby mieć je w innym miejscu,tak uczynimy.Między innymi po to te wszystkie zabiegi. Bo to co się dzieje to nieporozumienie jakieś.
Mąż mówi, że jak w takim tempie będę wszystko zmieniać, niedługo do drzwi nie trafi. Coś w tym jest, bo marzy mi się ganek z pergolą
A teraz idę z telefonu dodać kilka zdjęć. Wiecie, jak w ciszy na łące słychać ptaki? I motyle też miałam- w brzuchu! Będzie pięknie!
Plany na ten sezon ambitne, i mam silne postanowienie robić zdjęcia przed i po . Chociażby dla nas samych, bo oglądamy zdjęcia z niedowierzaniem: jest już jakoś, alee jak szpetnie było! I to naprawdę MY to zrobiliśmy?
Szukam inspiracji na miejsce na małe palenisko. Dwa lata temu mąż do odciętego dna bojlera dospawał nóżki, pociągnął na czarno i to było nasze palenisko . Potem oglądając kolorowe magazyny dowiedziałam się że mam stylowy gadżet Zostały mi grube dechy ze starego łóżka i chyba po prostu położę je na uchowanych przed rębakiem pieńkach. Albo same pieńki zostawię, wygodniej kosić trawkę, bo musicie wiedzieć, że jakoś okoniem staję przed utwardzaniem gruntu pod użytek. A jakoś tak chyba też dlatego, że musiałabym robić to sama, a trochę boję się o swoje stawy- jak mi łokieć wysiądzie, żegnajcie marzenia! Ale pod palenisko- przydałoby się raczej.
Dojrzeliśmy także do decyzji przedzielenia części wjazdowej naszej niewielkiej działki w ten sposób w poprzek, by zostawić wjazd do szambiary i dojazd do garażu, i utworzyć w ten sposób strefę gospodarczą, która w tym roku musi przejść gruntowną przemianę- czytaj- odgruzowanie. W przenośni i dosłownie, bo leży tam przyczepa kamieni.. I ma się rozumieć, że tym samym kolejny metr na zielone jest mój , bo przed tym żywopłotem krótkim acz treściwym chcę powsadzać trawy i jeżówki, albo niezniszczalne juki bo to niesamowicie wietrzne i kamieniste miejsce, kompostu tylko dodam. Muszę zrobić foto tego miejsca,to i mi lepiej się wizualizuje zmiany. Mój wybór musi paść na zimozielone rośliny, chyba tuje. Tylko np jakieś w odcieniu żołtawym lub sinym/srebrnym, jak znajdę, to niewiele drzewek.
Zauważyliście też zapewne podwyżki cen żywności, nie mówiąc o ich wątpliwej jakości. Wiecie, że przeszło nam przez myśl zerwanie trawnika i rozpoczęcie na nowo upraw, tym razem w skrzyniach- z racji zanieczyszczonej gleby? Jeśli Wygospodaruję zaciszne i klimatyczne miejsce do wypoczynku, żeby mieć je w innym miejscu,tak uczynimy.Między innymi po to te wszystkie zabiegi. Bo to co się dzieje to nieporozumienie jakieś.
Mąż mówi, że jak w takim tempie będę wszystko zmieniać, niedługo do drzwi nie trafi. Coś w tym jest, bo marzy mi się ganek z pergolą
A teraz idę z telefonu dodać kilka zdjęć. Wiecie, jak w ciszy na łące słychać ptaki? I motyle też miałam- w brzuchu! Będzie pięknie!
Katarzyna. Ogród po wiejsku
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ogród po wiejsku
Planów moc, w takim razie trzymam kciuki za ich realizację
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Re: Ogród po wiejsku
Przycinasz jakoś derenia?
Te kłącza w torebkach to piwonie? Jak z nimi postępujesz teraz na początku marca?
Mam nadzieję że rododendrony jednak zakwitną, moje potraktował pies i pączki z liściami leżą na ziemi
Pozdrawiam
Te kłącza w torebkach to piwonie? Jak z nimi postępujesz teraz na początku marca?
Mam nadzieję że rododendrony jednak zakwitną, moje potraktował pies i pączki z liściami leżą na ziemi
Pozdrawiam