3. Róże. Dyskusje ogólne (2017.03 - .... )
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3197
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Uprawa
Pawle, po kwitnieniu dobrze jest obciąć cały kwiatostan razem z liśćmi, które są tuż pod nim. W ten sposób krzew nie będzie się wysilał, żeby tworzyć owoce a jeżeli róża jest z tych powtarzających, to szybciej zawiąże ponownie kwiaty.
Julcik, ja mam takie doświadczenia z różami wielkokwiatowymi i rabatowymi, że jeżeli różę tniesz nisko, to wytwarza właśnie takie mocne, długie pędy u nasady i kwitnie dużymi kwiatami. Jeżeli tniesz wyżej, to rozkrzewia się bardziej od miejsca cięcia i rośnie gęściej a kwiaty są drobniejsze. U mnie w taki sposób rośnie róża Queen Elisabeth i właśnie z powodu nieciekawego pokroju została przeniesiona na tył rabaty. Teraz podziwiam jej piękne kwiaty i nie oglądam łysych nóżek.
Twoja róża przypomina mi moją Sommersonne. Wpadłam kiedyś na pomysł, żeby wyprowadzić jeden z tych jej grubych pędów jako pień, przycięłam górę i zrobiłam sobie różane drzewko. W kolejnym sezonie ucięłam ok. 20 cm nad ziemią i jednak mam krzew. Myślę, że Twoja róża już tak będzie miała, że będzie puszczała te grube pędy i nic nie poradzisz. Ja chyba po pierwszym kwitnieniu obcięłabym o połowę.
Julcik, ja mam takie doświadczenia z różami wielkokwiatowymi i rabatowymi, że jeżeli różę tniesz nisko, to wytwarza właśnie takie mocne, długie pędy u nasady i kwitnie dużymi kwiatami. Jeżeli tniesz wyżej, to rozkrzewia się bardziej od miejsca cięcia i rośnie gęściej a kwiaty są drobniejsze. U mnie w taki sposób rośnie róża Queen Elisabeth i właśnie z powodu nieciekawego pokroju została przeniesiona na tył rabaty. Teraz podziwiam jej piękne kwiaty i nie oglądam łysych nóżek.
Twoja róża przypomina mi moją Sommersonne. Wpadłam kiedyś na pomysł, żeby wyprowadzić jeden z tych jej grubych pędów jako pień, przycięłam górę i zrobiłam sobie różane drzewko. W kolejnym sezonie ucięłam ok. 20 cm nad ziemią i jednak mam krzew. Myślę, że Twoja róża już tak będzie miała, że będzie puszczała te grube pędy i nic nie poradzisz. Ja chyba po pierwszym kwitnieniu obcięłabym o połowę.
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Witam milosniczki roz. Kilka z Was ma roze Carolyn Knight. Bardzo prosze powiedzcie na jakim stanowisku ona czuje sie najlepiej? Chcialabym ja wyekspopowac ale to miejsce jest w pelnym sloncu od rana do godziny 17 latem. Nie chce jej zaszkodzic dlatego pytam doswiadczone osoby. Przeszukalam forum ale opisu stanowiska dla tej rozy nie znalazlam.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1155
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: 3. Róże. (2017.03 - .... )
Mam 2 róże, wyglądają na pnące, bo wypuszczają pędy na 2 m. Są to już co najmniej kilkuletnie krzewy. Chciałam je komuś podarować. Jaki termin będzie najlepszy na wykopanie karpy korzeniowej i czy przyjmą się?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1111
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: 3. Róże. (2017.03 - .... )
Wiosna Małgorzato :Na pewno się przyjmą ,dół ,dobra ziemia ,sporo wody i już .Tylko niech ktoś ten w 1 roku je nie nawozi
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1155
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: 3. Róże. (2017.03 - .... )
Dzięki.
Dlaczego nie nawozić w przyszłym roku?
Dlaczego nie nawozić w przyszłym roku?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1111
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: 3. Róże. (2017.03 - .... )
Ponieważ pierwszy rok po przesadzeniu to ukorzenianie się ,wzmacnianie róży. Żadnych róż u siebie przez pierwszy rok nie nawżę a kupionych młodych tym bardziej .
Ale jak ktoś chce to moźe
Ale jak ktoś chce to moźe
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1155
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: 3. Róże. (2017.03 - .... )
Sądzę, że i tak będą miały lepiej, niż u mnie, bo dziewczyna zafiksowała się na różach. Jedną różę zarosły krzewy, a druga dostała chlorozy z powodu 7,5 pH gleby. Nie mam zacięcie do róż, a te wielkie kolce zniechęcają mnie już całkiem. I wcale im nie pomaga to, że są piękne - jedna pudrowy róż, druga krwista czerwień i obie kwitną całymi gronami... mimo braku agencji z mojej strony. Jedyne róże, które u mnie zostaną, to konfiturowe
Jeszcze raz dzięki.
Jeszcze raz dzięki.
Jesienne porzadki przy ròźach
Jak sobie radzicie z opadlymi chorymi liscmi pod roźami ? Nie jesem w stanie wyzbieraç wszystkiego szczegolnie tam gdzie rosna wsròd bylin. Podobno zastosowac mocznik . Jakie macie rady
Pisownia !/Karo
Pisownia !/Karo
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1111
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: 3. Róże. Dyskusje ogólne (2017.03 - .... )
Nie znam tej metody .
Ja wybieram wszystkie liście spod krzewu ,a chore tym bardziej .
Ja wybieram wszystkie liście spod krzewu ,a chore tym bardziej .
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3197
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: 3. Róże. Dyskusje ogólne (2017.03 - .... )
Nigdy nie spotkałam się z zaleceniem metody z mocznikiem w odniesieniu do róż. Mocznik to azot w dużym stężeniu i może tu jest problem. Ja też mozolnie wygrabiam liście spod krzewów.
Czy z tą różą należy albo należało coś zrobić?
Witam,
- na zdjęciu posadzona w tym roku róża Libertas. Zakupiona w 2 l. doniczce ładnie się rozrosła i kwitła jeszcze tydzień temu, aż przymrozek definitywnie zniszczył resztki pączków i kwiatów. Proszę o informację, czy takie drobnokwiatowe róże się na zimę przycina, i czy można to zrobić teraz, czymoże należało to zrobić wcześniej?
Z góry dzięki za pomocną odpowiedź.
Pozdrawiam
- na zdjęciu posadzona w tym roku róża Libertas. Zakupiona w 2 l. doniczce ładnie się rozrosła i kwitła jeszcze tydzień temu, aż przymrozek definitywnie zniszczył resztki pączków i kwiatów. Proszę o informację, czy takie drobnokwiatowe róże się na zimę przycina, i czy można to zrobić teraz, czymoże należało to zrobić wcześniej?
Z góry dzięki za pomocną odpowiedź.
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 662
- Od: 29 lip 2008, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Czy z tą różą należy albo należało coś zrobić?
Ja osobiście nie przycinam róż na zimę. Jeśli się ją przytnie wczesną jesienią, wypuści pędy, które nie zdążą zdrewnieć natomiast późne przycinanie spowoduję, że rany się nie zabliźnią przed mrozami. Wycinamy tylko chore pędy. Wiosną przycinamy w zależności od pogody, przełom marca i kwietnia. Ja mam zakodowane , że przycinamy kiedy kwitną forsycje. Róże lubią cięcie.