
Moje małe zielone co-nieco.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Witaj Olu,zakupy świetne ,jak one nas cieszą ,Walentynki minęły spokojnie ,przybyło kg bo były super kremówki papieskie i goście ,dużo buziaczków od wnuków,a od męża sama sobie wezmę co będę chciała 

- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olka, a wiesz że ja ostatnio kupiłam taki sam zestawik jak Twój z pierwszego zdjęcia
Ja z tą szałwią też zaczynam pierwszy raz, ale mam zamiar siać od razu do ziemi.
Za to floksiki wysieję na parapet, ale to jeszcze troszkę.
Trytomę kupiłam w zeszłym roku, ale słabo kwitła w pierwszym sezonie. Może w tym się zbierze
Też w weekend byłam w LM, kilka paczuszek z roślinkami kupiłam i w każdej takie pędy mają powypuszczane. Pewnie za dużo w cieple przechowywane
No nic, trzeba je będzie do donic wysadzić.

Ja z tą szałwią też zaczynam pierwszy raz, ale mam zamiar siać od razu do ziemi.
Za to floksiki wysieję na parapet, ale to jeszcze troszkę.
Trytomę kupiłam w zeszłym roku, ale słabo kwitła w pierwszym sezonie. Może w tym się zbierze

Też w weekend byłam w LM, kilka paczuszek z roślinkami kupiłam i w każdej takie pędy mają powypuszczane. Pewnie za dużo w cieple przechowywane

No nic, trzeba je będzie do donic wysadzić.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Witajcie w ponury , deszczowy poniedziałek... 
To już mam dziś z głowy moje prace ogrodowe, pada , mokro i wszędzie błoto...
Czyli mogę sobie znaleźć cos innego do roboty a na pewno cos wymyslę bo w domu zawsze jest co robić.Tylko mi szkoda bo się nastawiłam, wczoraj takie słonko
a dziś proszę...kalosze trzeba wkładać.
Andziu ja bym pewnie dłużej postała na tym dziale ogrodniczym i cos jeszcze do łapek by się przykleiło
, tylko byłam z córką i już narzekała że tak długo tam stoję. A pojechalyśmy przede wszystkim po nowe uchwyty do ich przerobionych mebli... A ten dział to niby przypadkowo ale już wczesniej miałam wszystko zaplanowane...
Mati właśnie tego się obawiam , dlatego jak najszybciej muszę te liście usunąć. Zostawiłam je na jednej rabacie , tyle dobrze. Ale już dziś pogoda mi plany pokrzyżowała.
Martuniu zakupy cieszą bardzo. Odkąd jestem na forum tyle juz kasy poszło do ziemi... Drogie te nasze hobby ale za to jak cieszy... Jak każda /y z nas, nie mogę się już doczekać kiedy nasze ogrody wybuchną wulkanem kwitnień.
Zuzka chyba też spróbuje z szałwia prosto do gruntu. Tylko wysłana wczesniej w domu pewnie by szybciej nas cieszyła...o ile by wzeszła.
Jak ma się trytona z zimowaniem, okrywałaś ją czymś? Mówisz do donic wysadzisz te zakupione bulwy. Nie od razu do ziemi? Ja tak myslałam zrobić. Najwyżej nakryję stroiszem jakby zapowiadali mróz. 

To już mam dziś z głowy moje prace ogrodowe, pada , mokro i wszędzie błoto...
Czyli mogę sobie znaleźć cos innego do roboty a na pewno cos wymyslę bo w domu zawsze jest co robić.Tylko mi szkoda bo się nastawiłam, wczoraj takie słonko

Andziu ja bym pewnie dłużej postała na tym dziale ogrodniczym i cos jeszcze do łapek by się przykleiło


Mati właśnie tego się obawiam , dlatego jak najszybciej muszę te liście usunąć. Zostawiłam je na jednej rabacie , tyle dobrze. Ale już dziś pogoda mi plany pokrzyżowała.

Martuniu zakupy cieszą bardzo. Odkąd jestem na forum tyle juz kasy poszło do ziemi... Drogie te nasze hobby ale za to jak cieszy... Jak każda /y z nas, nie mogę się już doczekać kiedy nasze ogrody wybuchną wulkanem kwitnień.

Zuzka chyba też spróbuje z szałwia prosto do gruntu. Tylko wysłana wczesniej w domu pewnie by szybciej nas cieszyła...o ile by wzeszła.


- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Kurcze Ola, trochę się boję od razu na dwór wysadzać. A jak wrócą mrozy? One po tym wyciepleniu w sklepie to zupełnie rozhartowane są.
Myślałam że dam do donic i będę hartowała w cieplejsze dni na dworze.
Trytomy nie okrywałam, związałam liście jak u traw i zobaczymy jak przezimowała.
Myślałam że dam do donic i będę hartowała w cieplejsze dni na dworze.
Trytomy nie okrywałam, związałam liście jak u traw i zobaczymy jak przezimowała.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12185
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olu, ale namieszałam z pelargoniami.
Pamiętałam, że jesienią robiłaś szczepki,
też tak rozmnażam swoje białe. Nasiona i kapersy jakoś tak dziwnie przyklejają się do rąk,
też kupiłam, ale tylko białą cynię, bo moje trzyletnie już się wyradzały.



- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Ola szałwię wysiewałam do miniszklarenki pod koniec lutego i pikowałam zanim posadziłam do gruntu po 15 maja ładnie się zdążyła rozkrzewić.Z szałwią spróbuję po raz pierwszy, tylko poradźcie czy bawić się z nią na parapecie czy poczekać i wysiać prosto do gruntu...?A ten floksik gwiaździsty
Szybciej Ci zakwitnie. Podobnie zrób z floksami. Ja swoje zamierzam siać dopiero w marcu, tak podają na opakowaniu.
Ciekawe kiedy w Lidlu wystawią do sprzedaży wióry rogowe, chce je kupić.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Witaj Olu. Piękne nabytki w Twoich rękach
. Będzie co podziwiać jak już wszystko zakwitnie . Pozdrawiam
.


- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Zuza a ja jednak porobiłam w ogrodzie...
Przestało padać, więc po pracy szybciutko załatwiłam sprawy obiadowe i fru na dwór... Liście zgrabiłam, cały wór mi się uzbierał. I te roślinki z kapersów jednak wsadziłam na rabaty. Tam pisze żeby je wysadzać od lutego, więc jak je tak trochę wsadziłam głębiej nie powinno nic im być. Tym bardziej że teraz luty łagodniejszy od innych. Na wszelki wypadek jeszcze w tym miejscu gdzie je wsadziłam ,okryłam lekko stroiszem...
Soniu no właśnie tak nam się przykleja wszystko samo do rąk. A potem wstyd odkładać na półkę jak ludzie patrzą.
Więc trzeba brać i wsadzać do ogrodu....
Maju nie miałaś problemów z tą szałwią, łatwo wschodzi? Właśnie mnie kusi aby ją wysiać w domu bo już w maju by była ładnymi sadzonkami.Ale jak co to też dopiero w marcu.
Od soboty zabieram się za mały remont u dzieci to nie będę myślała o roślinkach. A potem już marzec będzie...Na wióry też czekam...
Z dziewczynami umówiłyśmy się że damy znać jakby któraś widziała je w Lidlu.
Ewelinko niech już nastąpi ten czas kiedy wszystko kwitnie, bo tak już mi tęskno za takimi widokami.
Tak kupujemy te wszystkie roślinki, tylko czy one nam wszystkie zakwitną...Różnie to bywa z nimi. Kupiłam wczoraj obornik granulowany więc będą podkarmione aby dobrze rosły...Tylko wydaje mi się że będę musiała jeszcze worek dokupić bo to co kupiłam to będzie mało.
********************
Właśnie oglądam pogodę na jutro.
7 stopni i deszcz...dopiero przejaśnienie w sobotę i 9 stopni.
Dobrze że wyszłam jednak dziś i zgrabiłam te liście mokre, bo jak tak ma padać cały czas to by mi zgniły te roślinki pod nimi.


Miłego wieczoru kochani.

Soniu no właśnie tak nam się przykleja wszystko samo do rąk. A potem wstyd odkładać na półkę jak ludzie patrzą.


Maju nie miałaś problemów z tą szałwią, łatwo wschodzi? Właśnie mnie kusi aby ją wysiać w domu bo już w maju by była ładnymi sadzonkami.Ale jak co to też dopiero w marcu.

Z dziewczynami umówiłyśmy się że damy znać jakby któraś widziała je w Lidlu.

Ewelinko niech już nastąpi ten czas kiedy wszystko kwitnie, bo tak już mi tęskno za takimi widokami.
Tak kupujemy te wszystkie roślinki, tylko czy one nam wszystkie zakwitną...Różnie to bywa z nimi. Kupiłam wczoraj obornik granulowany więc będą podkarmione aby dobrze rosły...Tylko wydaje mi się że będę musiała jeszcze worek dokupić bo to co kupiłam to będzie mało.
********************
Właśnie oglądam pogodę na jutro.
7 stopni i deszcz...dopiero przejaśnienie w sobotę i 9 stopni.
Dobrze że wyszłam jednak dziś i zgrabiłam te liście mokre, bo jak tak ma padać cały czas to by mi zgniły te roślinki pod nimi.


Miłego wieczoru kochani.

- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Też stosuję ten granulowany, fakt 10 litrów może nie starczyć...
Ładny jest ten floks gwiaździsty.
U Ciebie się już sporo dzieje
Ładny jest ten floks gwiaździsty.
U Ciebie się już sporo dzieje

Re: Moje małe zielone co-nieco.
Ola no przecież to połowa lutego a Ty już chcesz do ziemi sadzić?!
A jak będzie jeszcze duży mróz?
Też kupiłam taką szałwię jeszcze jesienią i planuję ją prosto do gruntu, a jak powinno się robić?
A jak będzie jeszcze duży mróz?
Też kupiłam taką szałwię jeszcze jesienią i planuję ją prosto do gruntu, a jak powinno się robić?
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Agnieszko przecież Ola nie chce sadzić tylko już to zrobiła
. Będzie dobrze , zima już nie wróci. Olu dobrze, że liście zgrabione. U mnie dużo nie ma ale jeszcze coś sie znajdzie więc czekam na pogodę i będę ogarniać . Ja też chcę kupić ten obornik granulowany tylko nie wiem ile go dawać i czy sam czy mieszać z azofoską co myślisz? Kompostu nie mam ale może za rok będzie bo chcę sobie zrobić kompostownik. Pozdrawiam i dobrej nocy życzę
.


- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Witajcie kochani we wtorkowe popołudnie.
Bea też tak właśnie myślę że te dwa worki obornika co kupilam , nie starcza i jeszcze będę musiała jeden dokupić. Ale czaję się też na wióry rogowe z Lidla.
Aguś no właśnie , nie tyle chcę sadzić co to już zrobiłam. Przecież to nie na powierzchni ziemi są te roslinki tylko głęboko je wkopałam to myślę że nic im nie będzie. Mrozów nie zapowiadają, wiem że nie wiadomo co przyniesie marzec ale mam dobre myśli i niech się bulwki hartują. Na wszelki wypadek głęboko wkopane i przykryte stroiszem.
Ewelinko
ja będę pierwszy raz ten granulowany obornik stosować. Ale myślę ze w marcu może podsypie nim rośliny a po miesiącu dodam azofoske.
Nie wiem czy dobrze myślę, może dziewczyny się wypowiedzą w tym temacie. A czy pod jesienne nasadzenia np.róże , sypać obornik. Czy nic w tym sezonie im nie dawac.?
A może pod te nowe można dać wióry rogowe?
Kompostownika też nie mam, już o nim myslałam i nie mam gdzie go wcisnąć. Wszędzie widoczny, albo sąsiedzi dookoła. W przyszłości będzie jak wykupie działkę obok. Ale to dalekie plany...

Bea też tak właśnie myślę że te dwa worki obornika co kupilam , nie starcza i jeszcze będę musiała jeden dokupić. Ale czaję się też na wióry rogowe z Lidla.

Aguś no właśnie , nie tyle chcę sadzić co to już zrobiłam. Przecież to nie na powierzchni ziemi są te roslinki tylko głęboko je wkopałam to myślę że nic im nie będzie. Mrozów nie zapowiadają, wiem że nie wiadomo co przyniesie marzec ale mam dobre myśli i niech się bulwki hartują. Na wszelki wypadek głęboko wkopane i przykryte stroiszem.
Ewelinko

Nie wiem czy dobrze myślę, może dziewczyny się wypowiedzą w tym temacie. A czy pod jesienne nasadzenia np.róże , sypać obornik. Czy nic w tym sezonie im nie dawac.?
A może pod te nowe można dać wióry rogowe?
Kompostownika też nie mam, już o nim myslałam i nie mam gdzie go wcisnąć. Wszędzie widoczny, albo sąsiedzi dookoła. W przyszłości będzie jak wykupie działkę obok. Ale to dalekie plany...

- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Kochani, przejrzałam gazetkę Lidla.
na razie z ogrodowych rzeczy od 27 lutego sekatory , piły i różne narzędzia do przycinania...Jak by ktoś był zainteresowany...
na razie z ogrodowych rzeczy od 27 lutego sekatory , piły i różne narzędzia do przycinania...Jak by ktoś był zainteresowany...

- andzia458
- 500p
- Posty: 702
- Od: 19 sty 2014, o 18:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Łuków
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Dziewczyny, może niech odpowie ktoś bardziej kompetentny ale wg mnie mieszanie azofoski z obornikiem granulowanym to chyba niekoniecznie dobry pomysł
Młode roślinki mogą nie wytrzymać takiej szokowej jednorazowej dawki nawozu... Miesiąc odstępu a według mnie i więcej. Niedobory szkodzą roślinom ale przenawożenie tym bardziej. 


http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=91408" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie

- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moje małe zielone co-nieco.
od 22 lutego m.in prymuleOla2310 pisze:Kochani, przejrzałam gazetkę Lidla.
na razie z ogrodowych rzeczy od 27 lutego sekatory , piły i różne narzędzia do przycinania...Jak by ktoś był zainteresowany...