Taki - sobie ogród cz.4
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Taki - sobie ogród cz.4
Ta drobniutka to chyba nie dziczka bo i ja taką mam ,nie jetem pewna bo kupiłam na bazarku ale ślicznie kwitnie więc zostanie . Chyba tylko będę ją musiała przesadzić bo miała być z karłowatych ale jak wyrośnie tak wysoko to pójdzie na rabatę z wysokimi .. U mnie róże jeszcze w pąkach ...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7182
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Taki - sobie ogród cz.4
Mam focha. Twoje róże czarują a moje jeszcze pączkują. Z zazdrości wierszem gadam.
Oczko. ...hm ciekawa alternatywa. M mi nie chce wykopać a ja lubię wodę w ogrodzie.
Powojnik ciekawy ma kolor.
Oczko. ...hm ciekawa alternatywa. M mi nie chce wykopać a ja lubię wodę w ogrodzie.
Powojnik ciekawy ma kolor.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Taki - sobie ogród cz.4
Oj, jak cudnie różyczki Ci kwitną
I ten powojnik bardzo udany
A oczko baliowe bardzo udane!


- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Taki - sobie ogród cz.4
Piękne widoki różane serwujesz
Nad takim oczkiem też kiedyś się zastanawiałam, ale w końcu nigdy się nie zabrałam.
Trzymasz je tak w słońcu jak na foto, czy część dnia jest w cieniu?

Nad takim oczkiem też kiedyś się zastanawiałam, ale w końcu nigdy się nie zabrałam.
Trzymasz je tak w słońcu jak na foto, czy część dnia jest w cieniu?
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9833
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Taki - sobie ogród cz.4
Zuza! Kociołek stoi za gęstą tują i w najgorsze godziny jest w cieniu. Woda się nie przegrzewa, ale jeszcze największych upałów nie mieliśmy, zobaczę! Tak chciałam urozmaicić otoczenie tej starej betonowej altany
Janka! Ta moja to Rosa canina czyli róża psia najdziksza z najdzikszych i rosnie u sąsiada. Prawdopodobnie jego mama dawno temu posadziła róże, a z jej podkładki wybiła canina i tak juz zostało. Pięknie się obwiesza nad moim kompostem. W niedzielę pewnie już zetnę
Ewa! Tak to dzika! (jak pisałam Janeczce powyżej) Zostało jej jeszcze trochę pąków, zdjeć porobiłam, popatrzałam jaka piękna i zaraz pójdzie pod sekator. Swego czasu czekałam na owoce, ale okazały się niezbyt smaczne (od rogosy lepsze). No i teraz tam sadzę dynie.
Mariola! Dziękuję bardzo!
Piękny czas nastał. Mam nadzieję, że nie zagotuje mi się w kociołku
Małgosia! Bo mam kilka tak dość wcześnie kwitnących. Ale kupa jeszcze w pąkach. Szybko zakwitły mi burbońskie i inne historyczne. Wkopane oczko na pewno jest praktyczniejsze, ale ja chciałam takie właśnie. I tak dobrze, ze nie zrobiłam go we wiadrze.
Mogę eksperymentować, bo Ryszard podzielił się ze mną soimi roślinami. Mam tylko nadzieję, że nie zmarnuję...
Kasik! Mariorie to powojnik górski. Ponoc wrażliwy na mróz, ale tą zimę przeżył, kolejne przed nami, zobaczę. Woda w kotle była brzydka na początku, teraz się wyklarowała. Jak nie ma ryb, ponoć nie ma problemu z wodą, najwyżej będę wymieniała. W końcu przy tak małym zbiorniczku to nie problem. Na plamistość popsikałam topsinem, bo akurat miałam rozrobionego.
Aniu! VdB jest żywotna i szybko się odbuduje, ale faktycznie już nie zakwitnie w tym roku. Ale kto tam wie, piszą, ze sporadycznie może zakwitnąć pod koniec sezonu. Psy dostały po łapach, ale czy to ich czegoś nauczy?
Balie mam, ale potrzebuję jako rezerwuaru do wody i stamtąd czerpię do konewek. Miał być kocioł, jest kocioł. Przynajmniej żaby nie rechocą
Dziś gorąco, idę na hamak...
Rano zaczęłam żniwa różane. Mam pierwsze trzy słoiki konfitury
A z krzczka Louise Odier jakby nic nie ubyło
Na dziś:






Janka! Ta moja to Rosa canina czyli róża psia najdziksza z najdzikszych i rosnie u sąsiada. Prawdopodobnie jego mama dawno temu posadziła róże, a z jej podkładki wybiła canina i tak juz zostało. Pięknie się obwiesza nad moim kompostem. W niedzielę pewnie już zetnę

Ewa! Tak to dzika! (jak pisałam Janeczce powyżej) Zostało jej jeszcze trochę pąków, zdjeć porobiłam, popatrzałam jaka piękna i zaraz pójdzie pod sekator. Swego czasu czekałam na owoce, ale okazały się niezbyt smaczne (od rogosy lepsze). No i teraz tam sadzę dynie.

Mariola! Dziękuję bardzo!


Małgosia! Bo mam kilka tak dość wcześnie kwitnących. Ale kupa jeszcze w pąkach. Szybko zakwitły mi burbońskie i inne historyczne. Wkopane oczko na pewno jest praktyczniejsze, ale ja chciałam takie właśnie. I tak dobrze, ze nie zrobiłam go we wiadrze.
Mogę eksperymentować, bo Ryszard podzielił się ze mną soimi roślinami. Mam tylko nadzieję, że nie zmarnuję...
Kasik! Mariorie to powojnik górski. Ponoc wrażliwy na mróz, ale tą zimę przeżył, kolejne przed nami, zobaczę. Woda w kotle była brzydka na początku, teraz się wyklarowała. Jak nie ma ryb, ponoć nie ma problemu z wodą, najwyżej będę wymieniała. W końcu przy tak małym zbiorniczku to nie problem. Na plamistość popsikałam topsinem, bo akurat miałam rozrobionego.
Aniu! VdB jest żywotna i szybko się odbuduje, ale faktycznie już nie zakwitnie w tym roku. Ale kto tam wie, piszą, ze sporadycznie może zakwitnąć pod koniec sezonu. Psy dostały po łapach, ale czy to ich czegoś nauczy?

Balie mam, ale potrzebuję jako rezerwuaru do wody i stamtąd czerpię do konewek. Miał być kocioł, jest kocioł. Przynajmniej żaby nie rechocą

Dziś gorąco, idę na hamak...
Rano zaczęłam żniwa różane. Mam pierwsze trzy słoiki konfitury


Na dziś:





Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Taki - sobie ogród cz.4
A tam, psy, jak psy, wiadomo, do następnego razu
.
Żabki dają czadu, oj dają
. Jak miał być kocioł, to niech sobie będzie
.
Już tniesz kwiatki na dżemik?. To ja idę po nożyczki
. Ale chyba lepiej rano, co?.

Żabki dają czadu, oj dają


Już tniesz kwiatki na dżemik?. To ja idę po nożyczki

Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9833
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Taki - sobie ogród cz.4
Aniu! Ja zbierałam do południa. Ponoć wtedy najlepiej, ale kiedyś zbierałam wieczorem i też były dobre.
Relację z robienia konfitur umieściłam TU.


Relację z robienia konfitur umieściłam TU.


Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Re: Taki - sobie ogród cz.4
Aż mi wszystko oklapło z wrażenia,i nie wiem,czy pozytywne czy negatywne





- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Taki - sobie ogród cz.4
Miłeczko, już konfitury
Pilnuję moje Louise Odier, ale one w dopiero w pękających pączkach. Jeszcze dobra chwilę muszę poczekać na takie zbiory, jak u Ciebie,

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Taki - sobie ogród cz.4
Co ja słyszę, nawet konfitury różane
Wspaniale wyglądają te pąki kwiatowe 


- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Taki - sobie ogród cz.4
U Ciebie już konfitury, a ja z utęsknieniem wciąż czekam na moje pączki różane. Czy na konfitury nadają się wszystkie odmiany?
- Annar13
- 1000p
- Posty: 2004
- Od: 4 maja 2012, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: k/Poznania
Re: Taki - sobie ogród cz.4
Różyczki masz cudowne!
Moja Louis Odier jest na słońcu, więc kwiat ma tylko 2 dni, na szczęście ma dużo paków.
Konfitury z rózy są pyszne, ale mi szkoda byłoby zrywać z niej kwiaty
Moja Louis Odier jest na słońcu, więc kwiat ma tylko 2 dni, na szczęście ma dużo paków.
Konfitury z rózy są pyszne, ale mi szkoda byłoby zrywać z niej kwiaty

- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Taki - sobie ogród cz.4
Co to za śliczny ptaszek ? ,że tez udało Ci się go tak złapać w kadr
Też mam te róże ale nie chce mi się robić, to dużo roboty

Też mam te róże ale nie chce mi się robić, to dużo roboty

- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9833
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Taki - sobie ogród cz.4
Karola! Kompot z agrestu wymaga więcej roboty!
Ale to kwestia potrzeb
Ja niewiele robię konfitury, parę słoiczków z 3 żniw. Używam potem do ciasteczek ryżowych, muffinek i tortów śmietanowych. Smakuje też do chałeczki z masłem.
Ten ptak to sójka. Sójki regularnie wizytują mój ogród a jesienią zagrzebują orzechy w kopczykach róż.
Aniu! LO lepiej wytrzymuje upał, jak ją obficie w takie dni podlewamy. Mi nie jest szkoda, bo po żniwach kwitnie jeszcze obficiej. Zrobiłam 3 słoiki, a na krzewie nie widać, żeby coś ubyło.
Zuza! Praktycznie nadają się wszystkie odmiany w kolorze różowym i purpurowym, o mocnym zapachu. Z białej róży pewnie konfitura byłaby nieapetyczna
Masz dobry przepis na pączki? Poproszę na pw
Mariola! Róża czy na krzaczku, czy w miseczce wyglądają apetycznie
Aniu! Jak się otworzą, nie będziesz wiedzaiła, które ścinać
I 3 stągwie dżemu zrobisz
Tulap! Weź się w garść!!!
Taki upał, że dopiero wieczorem coś tam będę działać. Jutro ma zelżeć, bo w nocy ma popadać. Nie wierzę im!
Na dzić cd tematu różanego:
Róże, które używam do celów spożywczych:
Jaques Cartier

Othello

Rose de Resht

Louise Odier

Mrs John Laing

Używam jeszcze Variegata di Bologna, ale właśnie jest po oprysku więc się nie nadaje.
I jeszcze do podziwiania:
Graham Thomas

Gloria Dei

Biennenweide Rot

Dortmund

Arthur Bell

Poesie



Ten ptak to sójka. Sójki regularnie wizytują mój ogród a jesienią zagrzebują orzechy w kopczykach róż.

Aniu! LO lepiej wytrzymuje upał, jak ją obficie w takie dni podlewamy. Mi nie jest szkoda, bo po żniwach kwitnie jeszcze obficiej. Zrobiłam 3 słoiki, a na krzewie nie widać, żeby coś ubyło.
Zuza! Praktycznie nadają się wszystkie odmiany w kolorze różowym i purpurowym, o mocnym zapachu. Z białej róży pewnie konfitura byłaby nieapetyczna


Mariola! Róża czy na krzaczku, czy w miseczce wyglądają apetycznie

Aniu! Jak się otworzą, nie będziesz wiedzaiła, które ścinać


Tulap! Weź się w garść!!!

Taki upał, że dopiero wieczorem coś tam będę działać. Jutro ma zelżeć, bo w nocy ma popadać. Nie wierzę im!

Na dzić cd tematu różanego:
Róże, które używam do celów spożywczych:
Jaques Cartier

Othello

Rose de Resht

Louise Odier

Mrs John Laing

Używam jeszcze Variegata di Bologna, ale właśnie jest po oprysku więc się nie nadaje.
I jeszcze do podziwiania:
Graham Thomas

Gloria Dei

Biennenweide Rot

Dortmund

Arthur Bell

Poesie

Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Taki - sobie ogród cz.4
No tak czas już na konfitury
U ciebie szybciej zawitają różyczki ja jeszcze chwilke poczekam zeby się nimi nacieszyć i też będę ucierac 

