
Oczywiście dostały wody z dodatkiem odżywki, aby wszystkie ładnie zakwitły.
Tia...prawie wszystkie pąki zżółkły, bo okazało się, że na każdym pąku mszyca na mszycy i "mszycą pogania"

heliofitka pisze:mszyca na mszycy i "mszycą pogania"
Nolinka pisze:wygląda to tak jakby rolety i żaluzje były za krótkie
justus27 pisze:Roleta i u mnie identycznie "zwisa"
Nolinka pisze:chociaż jak mi moi faceci zasłaniają okna, to różnie z tym bywa
justus27 pisze:jednak kłujaki nie dla mnie
magda41 pisze:ja nie myślałam że hibiskusy też coś zjada myślałam że tylko hoje te wełniaki diable
masik pisze:I istotnie niewiele w Tobie z niedźwiedzia
Jeszcze nie zauważyłamAga z dalekiego wschodu pisze:ta, tylko czasem charakterek... warczący
![]()
heliofitka pisze:pąki wyrzuciłam, bo same odpadły
Czyli ten zaszczyt nie dla mnieAga z dalekiego wschodu pisze:ten zaszczyt dopada zazwyczaj:
*panie na poczcie, (nie jestem)
*telemarketerów z banków, (nie jestem)
* spółdzielnię mieszkaniową, (nie jestem)
* próbującą oszukać obsługę w sklepie, (nie jestem)
*wystawiających mnie do wiatru znajomych... (jeszcze nie jestem)
*i oczywiście czasami mego M![]()
( nie będę nigdy)
![]()
Wniosłaś kaktusa do ciepłego pomieszczenia gdzie mu się pory roku pomyliły. On powinien zimować w temperaturze nie większej niż 8-12 stopni. Podejrzewam że nawet koło drzwi balkonowych masz w domu cieplej. No to kaktus rośnie (widać to po jasno-zielonym wierzchołku wzrostu), uważać trzeba żeby się roślina nie wyciagnęła bo będzie brzydko wygladać i na pewno nie zakwitnie w roku przyszłym. Moim skromnym zdaniem trzeba jej poszukać chłodniejszej miejscówki.mniodkowa napisał(a):
Słuchajcie, niby zima, u mnie co prawda śniegu nie ma, kaktusa wniosłam do domu miesiąc temu, nie podlewam, stoi koło drzwi balkonowych, i on co? to tak wygląda zimowanie?? bo ja nie kumam
masik pisze:Czyli ten zaszczyt nie dla mnie