Mój ogród przy lesie cz.6
- magry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5386
- Od: 15 wrz 2009, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Jakiś czas temu miałem podobny problem z gożdzikiem "simulans".On już przyjechał z plamkami.Fachowiec,który go oglądał,
orzekł,że jest to rdza gożdzika.Kazał opryskać preparatem "Dithane" dodając troszkę ludwika "od rondla" na przyczepność.
Poskutkowało więc wiosną spróbuj.
orzekł,że jest to rdza gożdzika.Kazał opryskać preparatem "Dithane" dodając troszkę ludwika "od rondla" na przyczepność.
Poskutkowało więc wiosną spróbuj.
Pozdrawiam,Janek
Górki,pagórki i reszta.
Górki,pagórki i reszta.
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Chciałabym kiedyś doczekać się tak pięknego krzaczka piwonii. Mam 7 krzaków. Od początku ich zaistnienia w moim ogrodzie nie garną się do kwitnienia. W tym roku 5 marnie zakwitło a 2 uraczyły mnie tylko liśćmi. Nie wiem co ja robię nie tak. Mam piaszczystą, kwaśną, leśną ziemię. W związku z tym na wiosnę podsypuję dookoła nich kompost. Staram się nie naruszać ich brył korzeniowych. Podsypuję lekko granulowanym obornikiem kurzym. A one jak zaklęte nie chcą kwitnąć.Tajka pisze:[
![]()
Wyczytałam na forum w dziale dot. piwonii, że one lubią jak im się naruszy korzonki. Jedni w tym dziale piszą, iż na zimę obcina się liście a inni że należy je zostawić aby chroniły roślinkę przed śniegiem i mrozem.
Tajeczko a jak Ty postępujesz ze Swoimi piwoniami

Pozdrawiam Hala
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Aguś dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Masz rację, goździki, szczególnie te brodate pachną przecudnie i pomimo, że bardzo się rozsiewają a liście dostają plam, z którymi walczę bezskutecznie, to nigdy się ich nie pozbędę.
Halinko dziękuję Ci za tyle cennych rad.
Wiem kochana, że 2 piwonie powinnam przesadzić, gdyż rosną w cieniu i co roku szara pleśń je atakuje, chociaż tylko liście na szczęście, ale dopóki kwitną, boję się je przesadzić.
Słyszałam, ze jeśli to nie prawidłowo się przeprowadzi, to mogą latami nie zakwitnąć.
Moje piwonie są bardzo pachnące, może dlatego, że mają puste środki.
Tą drugą, morelową kupiłam malutką w doniczce, z nazwą piwonia japońska, ale Wiktoria Vita rozpoznała, ze to piwonia Młokosiewicza.
Mariolciu dziękuję.
Także słyszałam, ze piwonie nie lubią przesadzania, więc dokąd kwitną, muszą zostać w tym samym miejscu, a rosną już ponad 20 lat z pewnością.
Jagusiu ja w ubiegłym roku także trzy szt dokupiłam, ale nornice chyba mi je załatwiły, gdyż zrobiły korytarze i liście jakoś tak dziwnie wcześnie zaschły.
Mnie marzą się bardzo piwonie drzewiaste i takie koperkowe, tylko już właściwie nie mam miejsca, ale jakieś światełko w tunelu zaczyna się pokazywać, gdyż M obiecał wyciąć orzecha 11 letniego, który nie owocuje i rośnie nad oczkiem.
Jeszcze nie wiem, czy zrobię tam rabatę różaną, czy posadzę piwonie.
Janku witaj.
Już kiedyś rozmawialiśmy o chorobach goździków i za Twoją poradą zaczęłam je opryskiwać, tylko chyba nie Dithanem, więc może dlatego mało skutecznie.
Ja do oprysków dodaję ogrodnicze mydło potasowe z dodatkiem czosnku lub pokrzywy.
Bardzo Ci dziękuję za zainteresowanie tematem i odwiedziny.
Halinko te duże kwitnące krzewy piwonii to zasługa mojej Mamy, ja jeszcze nigdy ich nie przesadzałam, bojąc się, że nie zakwitną.
Lecz jeśli Twoje nie kwitną, to myślę, ze nie masz nic do stracenia i spróbuj przesadzić.
Ja myślę, że jedynym powodem nie kwitnięcia jest to, ze są za głęboko posadzone.
Kiedyś pani w roku w ogrodzie pokazywała sadzenie piwonii.
Mówiła, że trzeba je sadzić bardzo płytko i jakąś część kłącza ledwo przesypać ziemia, ale zapomniałam, jak to się fachowo nazywa, gdyż dawno było.
Twoje piwonie są bardzo zadbane i odżywione, moje wiosną podsypuje lekko azofoską przy nawożeniu cebulowych roślin.
Pędy piwonii moja mama na zimę wyłamywała i okrywała nimi korzenie.
Ja jednak wyrzucam, gdyż atakuje szara pleśń i lekko obsypuję korą.

Masz rację, goździki, szczególnie te brodate pachną przecudnie i pomimo, że bardzo się rozsiewają a liście dostają plam, z którymi walczę bezskutecznie, to nigdy się ich nie pozbędę.

Halinko dziękuję Ci za tyle cennych rad.

Wiem kochana, że 2 piwonie powinnam przesadzić, gdyż rosną w cieniu i co roku szara pleśń je atakuje, chociaż tylko liście na szczęście, ale dopóki kwitną, boję się je przesadzić.
Słyszałam, ze jeśli to nie prawidłowo się przeprowadzi, to mogą latami nie zakwitnąć.
Moje piwonie są bardzo pachnące, może dlatego, że mają puste środki.
Tą drugą, morelową kupiłam malutką w doniczce, z nazwą piwonia japońska, ale Wiktoria Vita rozpoznała, ze to piwonia Młokosiewicza.

Mariolciu dziękuję.
Także słyszałam, ze piwonie nie lubią przesadzania, więc dokąd kwitną, muszą zostać w tym samym miejscu, a rosną już ponad 20 lat z pewnością.

Jagusiu ja w ubiegłym roku także trzy szt dokupiłam, ale nornice chyba mi je załatwiły, gdyż zrobiły korytarze i liście jakoś tak dziwnie wcześnie zaschły.
Mnie marzą się bardzo piwonie drzewiaste i takie koperkowe, tylko już właściwie nie mam miejsca, ale jakieś światełko w tunelu zaczyna się pokazywać, gdyż M obiecał wyciąć orzecha 11 letniego, który nie owocuje i rośnie nad oczkiem.
Jeszcze nie wiem, czy zrobię tam rabatę różaną, czy posadzę piwonie.

Janku witaj.

Już kiedyś rozmawialiśmy o chorobach goździków i za Twoją poradą zaczęłam je opryskiwać, tylko chyba nie Dithanem, więc może dlatego mało skutecznie.
Ja do oprysków dodaję ogrodnicze mydło potasowe z dodatkiem czosnku lub pokrzywy.
Bardzo Ci dziękuję za zainteresowanie tematem i odwiedziny.

Halinko te duże kwitnące krzewy piwonii to zasługa mojej Mamy, ja jeszcze nigdy ich nie przesadzałam, bojąc się, że nie zakwitną.
Lecz jeśli Twoje nie kwitną, to myślę, ze nie masz nic do stracenia i spróbuj przesadzić.
Ja myślę, że jedynym powodem nie kwitnięcia jest to, ze są za głęboko posadzone.
Kiedyś pani w roku w ogrodzie pokazywała sadzenie piwonii.
Mówiła, że trzeba je sadzić bardzo płytko i jakąś część kłącza ledwo przesypać ziemia, ale zapomniałam, jak to się fachowo nazywa, gdyż dawno było.
Twoje piwonie są bardzo zadbane i odżywione, moje wiosną podsypuje lekko azofoską przy nawożeniu cebulowych roślin.
Pędy piwonii moja mama na zimę wyłamywała i okrywała nimi korzenie.
Ja jednak wyrzucam, gdyż atakuje szara pleśń i lekko obsypuję korą.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 845
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Witaj Tajeczko!
Pisałaś o róży Chopin może masz jej fotkę bo sobie nie kojarzę jej wyglądu.
Pozdrowienia dla Twego małżonka Edward
Pisałaś o róży Chopin może masz jej fotkę bo sobie nie kojarzę jej wyglądu.
Pozdrowienia dla Twego małżonka Edward

- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Też jestem zwolennikiem piwonii ,mam kępę z kilkunastu krzaków różowych i kiedyś białych . Czym zasilasz że tak obficie kwitła . Moje były coraz marniejsze ,rosną w tym samym miejscu ponad 10 lat . Za radą forumowiczów zasiliłem je krowieńcem granulowanym , trochę pomogło . Może powinienem je przesadzić .
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Edziu witaj.
Będę się starała dla Ciebie poszukać fotkę róży Chopin, ale one u mnie w tym roku bardzo słabo kwitły.
Jedna zmarzła zimą, a dwie pozostałe późno odbiły i kwitły tylko jeden raz.
U innych forumowiczów były bardzo ładne, np u Agniesi Agness.
Pozdrowienia dla Żony.
Aleksandrze witaj .
Moje właśnie te najpiękniejsze mają grubo ponad 20 lat, rosną ciągle w tym samym miejscu nie przesadzane.
One są długowieczne.
Dziesięć lat dla piwonii, to żaden problem.
Jednak jeśli nie zakwitną wiosną, pomimo nawożenia, to spróbuj w sierpniu przesadzić.
Ja swoje piwonie nawożę azofoską.
-- 24 lis 2011, o 16:24 --
Edziu dla Ciebie moje róże Chopin.






Będę się starała dla Ciebie poszukać fotkę róży Chopin, ale one u mnie w tym roku bardzo słabo kwitły.
Jedna zmarzła zimą, a dwie pozostałe późno odbiły i kwitły tylko jeden raz.
U innych forumowiczów były bardzo ładne, np u Agniesi Agness.
Pozdrowienia dla Żony.

Aleksandrze witaj .

Moje właśnie te najpiękniejsze mają grubo ponad 20 lat, rosną ciągle w tym samym miejscu nie przesadzane.
One są długowieczne.
Dziesięć lat dla piwonii, to żaden problem.
Jednak jeśli nie zakwitną wiosną, pomimo nawożenia, to spróbuj w sierpniu przesadzić.
Ja swoje piwonie nawożę azofoską.

-- 24 lis 2011, o 16:24 --
Edziu dla Ciebie moje róże Chopin.






-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 845
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Serdeczne dziękuję,u nas chyba są również.
Edward
Edward
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Tereniu
ja też jesienią wycinam pędy piwonii i wyrzucam, żeby choroby się nie rozwijały; nawożę obornikiem i przykrywam gałązkami iglaków.
Ktoś mi kiedyś powiedział, że piwonie nie kwitną pod drzewami, a u mnie kwitną i mają się dobrze
Nooo, i jeszcze jedna ważna informacja, piwonie lubią glebą żyzną i dobrze wilgotną, to tz. pijaki
iii w okresie wegetacji dbam, żeby miały mokro w nóżkach.
Wiem też, że piwonie potrzebują trochę czasu, dwa, trzy lata, żeby korzenie dobrze się ukorzeniły i dopiero wtedy ładnie kwitną.

Ktoś mi kiedyś powiedział, że piwonie nie kwitną pod drzewami, a u mnie kwitną i mają się dobrze

Nooo, i jeszcze jedna ważna informacja, piwonie lubią glebą żyzną i dobrze wilgotną, to tz. pijaki

Wiem też, że piwonie potrzebują trochę czasu, dwa, trzy lata, żeby korzenie dobrze się ukorzeniły i dopiero wtedy ładnie kwitną.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16299
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Piwonii niestety u mnie nie będzie, bo ziemi wilgotnej tu się nie uświadczy. Stale sucho i sucho, choć ciągle podlewam. No ale taka na przykład morelowa jest przecudna. Trudno. Widać taka wola nieba, że u Wandzi rosnąć nie chcą, a u Tajeczki i Halinki są wspaniałe. 

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Tajeczko twoje piwonie robią furorę....ale to nic dziwnego, bo to przepiękne ogromne krzaczory i tak bajecznie ukwiecone
Goździki też są miłe memu sercu, uwielbiam je i za urodę i za zapach

Goździki też są miłe memu sercu, uwielbiam je i za urodę i za zapach

- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Tajeczko chyba masz rację, moje piwonie są posadzone za głęboko. W sierpniu je przesadzę.
Halinko Kwak nie wiedziałam, że są "pijakami". U mnie rosną w piaszczystej ziemi i ile bym nie podlewała to i tak dla nich będzie za mało. Muszę pomyśleć jak im poprawić warunki bytowe. Może przy przesadzaniu wsypać do dołka ziemię wymieszaną z hydrożelem. Co wy na to
Halinko Kwak nie wiedziałam, że są "pijakami". U mnie rosną w piaszczystej ziemi i ile bym nie podlewała to i tak dla nich będzie za mało. Muszę pomyśleć jak im poprawić warunki bytowe. Może przy przesadzaniu wsypać do dołka ziemię wymieszaną z hydrożelem. Co wy na to

Pozdrawiam Hala
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Wstawianie takich piwonii powinno być zabronione! A nawet karalne! Ja już kiedyś ją widziałam i potem długo musiałam sobie tłumaczyć, że nie...Piwonie nie! Brzydkie są!
Tak, że się mogą nawet po nocach śnić!
No i teraz wszystko od nowa muszę sobie tłumaczyć!
No i jeszcze muszę powiedzieć, że bardzo ładnie wyglądają u Ciebie goździki, które nie chcą rosnąć!
Rozumiem, że nie chcą rosnąć, bo nie osiągnęły takiego rozmiaru jak piwonia zjawiskowa? 



No i jeszcze muszę powiedzieć, że bardzo ładnie wyglądają u Ciebie goździki, które nie chcą rosnąć!


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Tajko - piwonie z żółtym środeczkiem są przepiękne, skoro dobrze kwitną,
to znaczy, że odpowiada im i miejsce, i opieka, więc lepiej tego nie zmieniać.
Nie chcą kwitnąć piwonie zbyt głęboko posadzone, piwonia Hali była podsypywana kompostem,
może w ten sposób doszła dodatkowa warstwa i to jest ten powód?
Na kwiaty piwonii kupionej w kapersie trzeba poczekać 2-3 lata
i często okazuje się wówczas inną niż zamawiana, czasem to miła pomyłka, czasem raczej nie
.
Chopin to piękna róża, ale źle znosi deszcze, widać to od razu na płatkach.
Ostatnie dwa lata nie bardzo sprzyjały jej urodzie, prawda? Uważam, że Chopina trzeba jednak mieć
.
to znaczy, że odpowiada im i miejsce, i opieka, więc lepiej tego nie zmieniać.
Nie chcą kwitnąć piwonie zbyt głęboko posadzone, piwonia Hali była podsypywana kompostem,
może w ten sposób doszła dodatkowa warstwa i to jest ten powód?
Na kwiaty piwonii kupionej w kapersie trzeba poczekać 2-3 lata
i często okazuje się wówczas inną niż zamawiana, czasem to miła pomyłka, czasem raczej nie

Chopin to piękna róża, ale źle znosi deszcze, widać to od razu na płatkach.
Ostatnie dwa lata nie bardzo sprzyjały jej urodzie, prawda? Uważam, że Chopina trzeba jednak mieć

Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Halinko - hala67
z hydrożelem nie mam doświadczenia
ale to może byłoby dobre rozwiązanie.
Pamiętaj, że jak masz przesadzić piwonie w inne miejsce, to zrób to koniecznie jesienią, najlepiej w sierpniu lub wrześniu, wtedy korzenie mają czas porządnie się ukorzenić. Jeżeli przesadzisz piwonię wiosną, to roślina pójdzie w zielone, na niekorzyść korzeni, co nie jest korzystne dla roślinki.
Żeby piwonia zakwitła miejsce, z którego wyrastają pędy powinno być 5 cm pod ziemią.
Nooo, i piwonii nie można zbyt grubo ściółkować na zimę, bo może nie zakwitnąć.
Może warstwa kompostu była zbyt gruba i piwonia nie zakwitła


Pamiętaj, że jak masz przesadzić piwonie w inne miejsce, to zrób to koniecznie jesienią, najlepiej w sierpniu lub wrześniu, wtedy korzenie mają czas porządnie się ukorzenić. Jeżeli przesadzisz piwonię wiosną, to roślina pójdzie w zielone, na niekorzyść korzeni, co nie jest korzystne dla roślinki.
Żeby piwonia zakwitła miejsce, z którego wyrastają pędy powinno być 5 cm pod ziemią.
Nooo, i piwonii nie można zbyt grubo ściółkować na zimę, bo może nie zakwitnąć.
Może warstwa kompostu była zbyt gruba i piwonia nie zakwitła

- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10605
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.6
Tajeczko
piwonie cudeńka...podpisuję się pod wszystkimi co pisali o nich... 

