Lobelię dopiero wczoraj zamówiłam, bo u siebie na wsi nie kupię . Bardzo ją lubię i w zeszłym sezonie nawet mi się z nią udało. Lubczyk i mnie nie lubi, i nie chce w tych świerkach rosnąć .Sąsiadka ma piękny okaz, dawała mi ze dwa razy, ale u mnie ciągle ginie W ogrodzie Doroty cz. 11
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko piękne zakupy i sporo już wysiałaś
Ja tylko eksperymentuję ale muszę się pochwalić, że zaczyna mi wschodzić heliotrop. Tylko czy sobie z nim poradzę dalej to wielki
Lobelię dopiero wczoraj zamówiłam, bo u siebie na wsi nie kupię . Bardzo ją lubię i w zeszłym sezonie nawet mi się z nią udało. Lubczyk i mnie nie lubi, i nie chce w tych świerkach rosnąć .Sąsiadka ma piękny okaz, dawała mi ze dwa razy, ale u mnie ciągle ginie
Dorotko czym pryskasz na mszyce? 
Lobelię dopiero wczoraj zamówiłam, bo u siebie na wsi nie kupię . Bardzo ją lubię i w zeszłym sezonie nawet mi się z nią udało. Lubczyk i mnie nie lubi, i nie chce w tych świerkach rosnąć .Sąsiadka ma piękny okaz, dawała mi ze dwa razy, ale u mnie ciągle ginie Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Nocny mróz mnie zaskoczył -10st termometr pokazywał, dobrze że słońce szybko wyszło i po godzinie jak oparło swoje promienie
na termometrze było tylko 0st, a teraz pokazuje +10st, ale tak naprawdę jest mniej. Fajny dzień, słoneczny
bezwietrzny. Od wczoraj nie mogę opanować łapek, jak poczuły ziemię to szaleją
dziś przesadziłam paprotki, skrętniki, posiałam petunie. Po otwarciu torebek stwierdziłam, że w środku nasion minimalne ilości, wszystko posiałam, nie było co dzielić.
Lucynko do tej pory miałam w ogródku jakieś pojedyncze zioła, od dwóch lat moja kolekcja ziołowa się powiększa. Dwa lata temu spróbowałam zupy z własną przyprawą, stwierdziłam dlaczego nie spróbować zrobić. Na próbę pościnałam moje zioła, wysuszyłam, zmieliłam, mieszanka wyszła pyszna
szybko się skończyła. Rok temu miałam więcej ziół, zrobiłam 3 różne mieszanki do mięs i susz warzywny do zup. Wyszły pyszne, szkoda że się kończą. Teraz porządnie zamierzam przyłożyć się do tematu
będzie produkcja na większą skalę.
Z lubczykiem mam podobne doświadczenie, nie wszystek zanika, coś po zimie wyrasta, ale kończy się na 5 marnych listkach.
Jednego roku miałam nasionka gipsówki z gazet irlandzkich jakie cudo mi wyrosło, pięknie długo kwitnące białe zwiewne kwiatuszki. Zebrałam nasionka, ale nic mi nie wykiełkowało. Kupiłam nasiona i też nic, może tego roku się uda.
Dziękuję
mam nadzieję, że nasionka mnie nie zawiodą i wszystko będzie kiełkowało.
Halinko gratuluję
heliotrop kiełkuje, a ja po dwóch próbach się zraziłam. Oby dalej udało Ci się go pięknie prowadzić. Wiesz ja najwięcej trudności mam w pikowaniu małych siewek, lobelia to dla mnie jest wyzwanie, moje łapki nie są delikatne, zawsze coś zniszczę.
Nie wiedziałam, że lubczyk taki kapryśny, ja myślałam, że to ja robię błędy, wcześniej nie chciałam się do tego przyznawać. Teraz wiem jest nas więcej z tym problemem
Do oprysków domowych robię preparat czosnkowy, trzeba nim traktować roślinki dość często, nie zawsze pomaga, nieraz sięgam po chemię.
Lucynko do tej pory miałam w ogródku jakieś pojedyncze zioła, od dwóch lat moja kolekcja ziołowa się powiększa. Dwa lata temu spróbowałam zupy z własną przyprawą, stwierdziłam dlaczego nie spróbować zrobić. Na próbę pościnałam moje zioła, wysuszyłam, zmieliłam, mieszanka wyszła pyszna
Z lubczykiem mam podobne doświadczenie, nie wszystek zanika, coś po zimie wyrasta, ale kończy się na 5 marnych listkach.
Jednego roku miałam nasionka gipsówki z gazet irlandzkich jakie cudo mi wyrosło, pięknie długo kwitnące białe zwiewne kwiatuszki. Zebrałam nasionka, ale nic mi nie wykiełkowało. Kupiłam nasiona i też nic, może tego roku się uda.
Dziękuję
Halinko gratuluję
Nie wiedziałam, że lubczyk taki kapryśny, ja myślałam, że to ja robię błędy, wcześniej nie chciałam się do tego przyznawać. Teraz wiem jest nas więcej z tym problemem
Do oprysków domowych robię preparat czosnkowy, trzeba nim traktować roślinki dość często, nie zawsze pomaga, nieraz sięgam po chemię.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko
Jestem pełna podziwu, że już tyle nasiona kupiłaś.
I to z różnych grup roślinnych.
A ja jestem jeszcze do tyłu .Nic nie kupiłam. Muszę się zmobilizować. Miałam ale jakoś nie dotarłam jeszcze do ogrodniczego .
Jestem pełna podziwu, że już tyle nasiona kupiłaś.
I to z różnych grup roślinnych.
A ja jestem jeszcze do tyłu .Nic nie kupiłam. Muszę się zmobilizować. Miałam ale jakoś nie dotarłam jeszcze do ogrodniczego .
-
vita
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1272
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
A ja widząc Twoje zakupy, jako, że odkopałam się szczęśliwie...nie wytrzymałam i wyskoczyłam na swoje, wcale nie pierwsze zakupy nasion.
Ale się obłowiłam, czasami warto zajrzeć do sklepów wcześnie. Poza tym świeciło wspaniałe słońce.
Mnie też lubczyk nie lubi, a wiele razy próbowałam, zwykle z sadzonki.
Gratuluję pomysłu z robieniem własnych przypraw, ja nawet świetną książkę z przepisami mieszanek kupiłam, ale jakoś się jeszcze za to nie wzięłam. Dorotko, a czym zabezpieczasz pory przed wgryzką szczypiorkową? Próbowałam różnych metod ekologicznych, ostatnio wywar z liści rabarbaru i nic! Jadam pory ubogacane dodatkowym białkiem
Ale się obłowiłam, czasami warto zajrzeć do sklepów wcześnie. Poza tym świeciło wspaniałe słońce.
Mnie też lubczyk nie lubi, a wiele razy próbowałam, zwykle z sadzonki.
Gratuluję pomysłu z robieniem własnych przypraw, ja nawet świetną książkę z przepisami mieszanek kupiłam, ale jakoś się jeszcze za to nie wzięłam. Dorotko, a czym zabezpieczasz pory przed wgryzką szczypiorkową? Próbowałam różnych metod ekologicznych, ostatnio wywar z liści rabarbaru i nic! Jadam pory ubogacane dodatkowym białkiem
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko to fajnie,że robisz swoje przyprawy,przynajmniej wiesz co tam jest.
Niezapominajki u mnie strasznie się sieją.Muszę je redukować.
Fajne kolory petunii.
Niezapominajki u mnie strasznie się sieją.Muszę je redukować.
Fajne kolory petunii.
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Już mnie wstyd ogarnia, jak tak do Was zaglądam, bo jak już ktoś sieje , to od razu kilka kuwetek zajmuje. Gdzie mi do Was, skoro jak na razie tylko jedną wysiałam
? Swój lubczyk przesadzałam kilka razy, aż w końcu trafiłam na miejsce, w którym rośnie i na nic się nie ogląda. Bardzo go lubię jako przyprawę, zarówno suszony, jak i mrożony 
Zima nie wszędzie zajrzała ponownie. U Ciebie całkiem spory mróz ścisnął, a u mnie zaledwie ze dwa-trzy centymetry śniegu i raczej w plusie, ewentualnie zero. Już kilka razy wspominałaś o woich przyprawach, ale jakoś nigdy nie zdradziłaś przepisu
To ja się teraz ładnie do Ciebie o ten przepis uśmiecham 
Zima nie wszędzie zajrzała ponownie. U Ciebie całkiem spory mróz ścisnął, a u mnie zaledwie ze dwa-trzy centymetry śniegu i raczej w plusie, ewentualnie zero. Już kilka razy wspominałaś o woich przyprawach, ale jakoś nigdy nie zdradziłaś przepisu
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko, fajne zakupy nasionek
Prawda, że każda, nawet najmniejsza torebeczka tak bardzo cieszy? Swoje nabytki już kilka razy wyciągałam i oglądałam z lubością. Czekam z niecierpliwością aż oferta będzie trochę bogatsza, bo mam jeszcze chęć na kilka torebeczek 
- tulipanka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Super zakupy Dorotko. A jak one cieszą, prawda ? Im więcej tych małych torebeczek tym humor lepszy.
Fajnie że zdecydowałaś się na zioła. Latem to mogła bym siedzieć z nosem w grządce, tak uwielbiam te aromaty.
Ja wysiewam chyba tylko bazylię. Majeranek kupuję, bo próbowałam wysiewać chyba ze dwa razy i się nie udało. Pozostałe to wieloletnie. Z lubczykiem to faktycznie dziwna historia. Byłam przekonana, ze rośnie to jak chwast, bezproblemowo. Może daj w dołek przy sadzeniu dużo dobrej ziemi, kompostu
Fajnie że zdecydowałaś się na zioła. Latem to mogła bym siedzieć z nosem w grządce, tak uwielbiam te aromaty.
Ja wysiewam chyba tylko bazylię. Majeranek kupuję, bo próbowałam wysiewać chyba ze dwa razy i się nie udało. Pozostałe to wieloletnie. Z lubczykiem to faktycznie dziwna historia. Byłam przekonana, ze rośnie to jak chwast, bezproblemowo. Może daj w dołek przy sadzeniu dużo dobrej ziemi, kompostu
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Śniegu sporo nasypało, rano musieliśmy odśnieżać. Dziwna pogoda mgła, szaro przywiało mocny wiatr, a z nim deszcz. Jak porządnie przymrozi to będzie ślisko.
Wczoraj posiałam papryki, wiem że jedna odmiana na pewno wykiełkuje, a pozostałe cisza. Pory pokazują pierwsze kiełeczki. Ilość doniczek szybko się rozrosła, trzeba było wnosić stolik, na które przeniosłam sadzonki pelargonii.
W czwartek będąc w mieście weszłam do ogrodniczego, szukałam nasion koleusów, ale jeszcze nie ma, sama zdziwiłam
się że żadnej innej torebki nie kupiłam, a stojaki wcale nie były puste. Pojadę do poprawki
Potrzebuję pomocy w rozpoznaniu roślinki, zaznaczam może być to chwast, o który ja bardzo dbam. W tej doniczce zeszłego sezonu rosła bazylia, jej nie udało się przechować, ale pokazały się takie ładne listeczki, myślałam że pachną, są bezwonne. Co to może być

Aniu zaczęło się szaleństwo nasionkowe
na razie skromnie i niech tak zostanie, wystarczy.
Na pewno wszystko kupisz, nasion jest już sporo w ofercie.
Wiktorio zakupy nasienne każdego ogrodnika cieszą. Zawsze kupuję nasiona na przełomie stycznia- lutego wtedy jest w czym wybierać.
Po Waszych wpisach na temat lubczyku wiem, że to nie moja wina iż on nie chce się u mnie zadomowić.
Własne przyprawy są super, szkoda że tak późno się za nie zabrałam, tyle dobroci rośnie na ogrodzie, można wykorzystać w mieszankach.
Z porami to jest różnie, często mam w środku te brązowe kreseczki, nie opryskuję ich niczym. Przeczytałam gdzieś, że należy je sadzić w miejscach nie osłoniętych od wiatru. Po raz pierwszy w zeszłym roku tak posadziłam, nie wiem czy to pomogło, czy cholerstwo nie latało, bo w tym roku nie mam w porach nic. Za to inne dziadostwo dziurkuje mi suche fasolki, już połowę musiałam wyrzucić.
Iwonko proszę napisz mi kiedy mam posiać piękną rozplenicę, udało mi się zebrać nasionka. Nie martw się wszystko zdążysz w odpowiednim czasie posiać, ja jestem bardzo wyrywna
W końcu jest ktoś komu lubczyk fajnie rośnie. Też bardzo lubię listeczki dodawać do wszelakich potraw.
Zima znowu w nocy zaatakowała, śniegu sporo nasypało, a po południu przywiało deszcz i zrobiło się paskudnie.
Iwonko jeżeli chodzi o przyprawy to suszę różne zioła min: bazylię, oregano, lubczyk, rozmaryn, majeranek, hyzop, tymianek, a później mielę i mieszam różne zestawy, dodając też wysuszony, czosnek, paprykę ostrą, słodką, cebulkę, liście lubczyku, pora, selera, pietruszki, szczypiorek. Zrobiłam trzy różne mieszanki ziołowe do mięs. Mam też ususzone warzywka, jak na vegetę i przyprawiam nimi zupy. Do przypraw dodaję kurkumę. Spróbuj zrobić bo naprawdę smak wyborny potraw. Jak coś to pisz na pw.
Doroto dwa dni siedziałam i przeglądałam moje nasionka
ile przyjemności miałam.
Na pewno jeszcze raz pojadę do ogrodniczego, mają dowieść koleusy, to tak z jedną torebką wracać do domu nie pasuje
Wiolu dla mnie grzebanie w ziemi to ogromna przyjemność, oby nasionka pięknie kiełkowały.
Do moich ziół to trochę Ty przyłożyłaś rękę
ilości lubczyku w koszyczku nie zapomnę, jak on Ci ładnie rodzi. Moim sadzonkom zawsze dogadzam, podlewam, ale coś mu nie pasuje. Chcę w tym roku jedną grządkę przeznaczyć na zioła.
Moja cebulka ładnie rośnie na parapecie piwnicznym

Na otworzenie kwiatów amarylisa czekam nadal, może jutro

Wasze wątki odwiedzę jutro. Pozdrawiam

Wczoraj posiałam papryki, wiem że jedna odmiana na pewno wykiełkuje, a pozostałe cisza. Pory pokazują pierwsze kiełeczki. Ilość doniczek szybko się rozrosła, trzeba było wnosić stolik, na które przeniosłam sadzonki pelargonii.
W czwartek będąc w mieście weszłam do ogrodniczego, szukałam nasion koleusów, ale jeszcze nie ma, sama zdziwiłam
Potrzebuję pomocy w rozpoznaniu roślinki, zaznaczam może być to chwast, o który ja bardzo dbam. W tej doniczce zeszłego sezonu rosła bazylia, jej nie udało się przechować, ale pokazały się takie ładne listeczki, myślałam że pachną, są bezwonne. Co to może być

Aniu zaczęło się szaleństwo nasionkowe
Na pewno wszystko kupisz, nasion jest już sporo w ofercie.
Wiktorio zakupy nasienne każdego ogrodnika cieszą. Zawsze kupuję nasiona na przełomie stycznia- lutego wtedy jest w czym wybierać.
Po Waszych wpisach na temat lubczyku wiem, że to nie moja wina iż on nie chce się u mnie zadomowić.
Własne przyprawy są super, szkoda że tak późno się za nie zabrałam, tyle dobroci rośnie na ogrodzie, można wykorzystać w mieszankach.
Z porami to jest różnie, często mam w środku te brązowe kreseczki, nie opryskuję ich niczym. Przeczytałam gdzieś, że należy je sadzić w miejscach nie osłoniętych od wiatru. Po raz pierwszy w zeszłym roku tak posadziłam, nie wiem czy to pomogło, czy cholerstwo nie latało, bo w tym roku nie mam w porach nic. Za to inne dziadostwo dziurkuje mi suche fasolki, już połowę musiałam wyrzucić.
Iwonko proszę napisz mi kiedy mam posiać piękną rozplenicę, udało mi się zebrać nasionka. Nie martw się wszystko zdążysz w odpowiednim czasie posiać, ja jestem bardzo wyrywna
W końcu jest ktoś komu lubczyk fajnie rośnie. Też bardzo lubię listeczki dodawać do wszelakich potraw.
Zima znowu w nocy zaatakowała, śniegu sporo nasypało, a po południu przywiało deszcz i zrobiło się paskudnie.
Iwonko jeżeli chodzi o przyprawy to suszę różne zioła min: bazylię, oregano, lubczyk, rozmaryn, majeranek, hyzop, tymianek, a później mielę i mieszam różne zestawy, dodając też wysuszony, czosnek, paprykę ostrą, słodką, cebulkę, liście lubczyku, pora, selera, pietruszki, szczypiorek. Zrobiłam trzy różne mieszanki ziołowe do mięs. Mam też ususzone warzywka, jak na vegetę i przyprawiam nimi zupy. Do przypraw dodaję kurkumę. Spróbuj zrobić bo naprawdę smak wyborny potraw. Jak coś to pisz na pw.
Doroto dwa dni siedziałam i przeglądałam moje nasionka
Na pewno jeszcze raz pojadę do ogrodniczego, mają dowieść koleusy, to tak z jedną torebką wracać do domu nie pasuje
Wiolu dla mnie grzebanie w ziemi to ogromna przyjemność, oby nasionka pięknie kiełkowały.
Do moich ziół to trochę Ty przyłożyłaś rękę
Moja cebulka ładnie rośnie na parapecie piwnicznym

Na otworzenie kwiatów amarylisa czekam nadal, może jutro

Wasze wątki odwiedzę jutro. Pozdrawiam
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Ten kwiatek wygląda mi na jakiś domowy kwiatek?
Gdzieś przeczytałam żeby kupić suszone warzywa w sklepie,zemleć i też wychodzi jak vegeta.
Miłego dnia Dorotko.
Gdzieś przeczytałam żeby kupić suszone warzywa w sklepie,zemleć i też wychodzi jak vegeta.
Miłego dnia Dorotko.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko, coś ciekawego Ci wyrosło w doniczce
Pomyślałam, że mięta, ale skoro nie pachnie
Bluszczyk kurdybanek też by pachniał. Mam wrażenie, że gdzieś takie, jakby begoniowate, listeczki widziałam.
Z chwastów podobna jest jasnota i przetacznik, ale nie identyczne.
A co Ci szkodzi zadbać o tego "gapowicza", a może wyrośnie coś ciekawego?
Pogodę miałam wczoraj identyczną, warstwa śniegu mocno zmniejszona deszczem, na nowy nie ma co liczyć, bo słoneczko na lazurowym niebie świeci, a noc ma być mroźna!
Z chwastów podobna jest jasnota i przetacznik, ale nie identyczne.
A co Ci szkodzi zadbać o tego "gapowicza", a może wyrośnie coś ciekawego?
Pogodę miałam wczoraj identyczną, warstwa śniegu mocno zmniejszona deszczem, na nowy nie ma co liczyć, bo słoneczko na lazurowym niebie świeci, a noc ma być mroźna!
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko, zioła sadzisz wprost na grządkach czy uprawiasz w skrzynkach? Ja w tym roku raczej nie zdążę przygotować miejsca pod warzywnik i zioła zamierzam posadzić w skrzynkach. Myślisz, że to dobry pomysł?
Pozdrawiam niedzielnie
Pozdrawiam niedzielnie
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko, w sprawie roślinki niewiadomego pochodzenia, niestety, nie pomogę.
Natomiast podziwiam piękny szczypior!
Uwielbiam kanapki z masłem i gęsto obsypane szczypiorkiem.
Przypomniałaś mi o papryce
Muszę zasiać, bo ona jednak dużo czasu potrzebuje, by dojrzeć.
Zima wróciła i to z dość dużym nocnym mrozem,
ale w zamian we dnie cudnie świeci słoneczko.
Zdrówka.

Natomiast podziwiam piękny szczypior!
Przypomniałaś mi o papryce
Zima wróciła i to z dość dużym nocnym mrozem,
Zdrówka.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dwie noce nam porządnie mroziło, wczoraj -14 st, dzień był bardzo chłodny bo wiatr okropny. Do karmników przebiegałam dwa razy musiałam nasypywać ziarna, tak szybko ptaszki go zjadają. Nowy worek 20 kg słonecznika dojechał, ale mam obawy, że w takim tempie szybko zobaczę dno. Już jeden taki worek 20 kg ptaszki zjadły.
Coraz więcej grzebię w ziemi, nowe nasionka posiałam. Teraz codziennie oglądam, czy coś się dzieje, ale na razie tylko pory w małej ilości kiełkują. Parapety zastawione na max, a co będzie dalej wolę nie myśleć
Danusiu nie wiem co mi rośnie, przypuszczam, że może to być jakiś chwast o ładnych listeczkach
Do tego suszu warzywnego masz rację, kiedyś taki kupowałam, dziś robię sama. Wegety nie używam już od kilku lat, jednak tam dodają sporo ulepszaczy.
Zapowiada się ładny, słoneczny dzień, więc miłego
Marto trzymam tę doniczkę na parapecie w piwnicy, listeczki są ładne nie mają żadnego zapachu też myślałam, że dzięki niemu rozpoznam co zacz. Dbam o to zielsko, a później będę się śmiała, że chwasty hoduję
Pogoda ostatnio nawet fajna, niedziela była piękna, byłam na super spacerze, wczoraj paskudnie zimno, ale dziś zapowiada się ładnie, słoneczko zagląda do okna
taka pogoda od razu nastrój poprawia i chce się żyć
Ptaki pięknie śpiewają, one czują że wiosna coraz bliżej.
Doroto zioła mam rozrzucone na różnych rabatkach, część tak jak bazylia, rozmaryn, majeranek zawsze mam w doniczkach. Myślę o jakiejś skrzyni ziołowej, ale to tylko na razie pomysły, może kiedyś się zrealizują
Skrzynki to super pomysł
a jeszcze ustawione blisko kuchni, gdzie mamy dobry dostęp, rewelacja bo nie trzeba biegać po nie na koniec ogrodu. Gdybym dziś urządzała ogród to zioła od razu posadziłabym jak najbliżej domu, razem koło siebie.
Lucynko myślałam, że jak pokażę tą moją zagadkową roślinkę to ktoś rozpozna, dziś wiem to na pewno jakiś chwast o pięknych listeczkach, ale dalej o niego będę dbała
Szczypiorek mam z cebulki czerwonej, ona wypuściła kiełki więc ją dałam do donicy. Coś mi się ta odmiana cebuli źle tego roku przechowuje. Też bardzo lubię kanapki suto obsypane szczypiorem u nas w domu nazywamy je dudki, a tu gdzie obecnie mieszkam mówią na nie bęcole
Papryka ma długi okres kiełkowania, ja w tym roku nasionka wcześniej moczyłam, trzymałam na wilgotnych wacikach, aby przyśpieszyć kiełkowanie. Nie wiem czy to pomogło na razie w doniczkach cisza, wszystkie nasiona wysiałam, a miałam je sprzed kilku lat. Część nasion po tym eksperymencie pójdzie na kompost.
Taką zimę lubię, ale już na koniec tygodnia idzie zmiana, deszcze, odwilż, a w połowie lutego znowu mają wrócić mrozy. Ta huśtawka pogodowa, źle nastraja, dlatego cieszmy się z każdego słonecznego dnia. Mam dziś w planach spacer relaksujący, oby się udało.
Takie zeszłoroczne wiosenne wspomnienia





Wszystkim życzę miłego dnia
Coraz więcej grzebię w ziemi, nowe nasionka posiałam. Teraz codziennie oglądam, czy coś się dzieje, ale na razie tylko pory w małej ilości kiełkują. Parapety zastawione na max, a co będzie dalej wolę nie myśleć
Danusiu nie wiem co mi rośnie, przypuszczam, że może to być jakiś chwast o ładnych listeczkach
Zapowiada się ładny, słoneczny dzień, więc miłego
Marto trzymam tę doniczkę na parapecie w piwnicy, listeczki są ładne nie mają żadnego zapachu też myślałam, że dzięki niemu rozpoznam co zacz. Dbam o to zielsko, a później będę się śmiała, że chwasty hoduję
Pogoda ostatnio nawet fajna, niedziela była piękna, byłam na super spacerze, wczoraj paskudnie zimno, ale dziś zapowiada się ładnie, słoneczko zagląda do okna
Doroto zioła mam rozrzucone na różnych rabatkach, część tak jak bazylia, rozmaryn, majeranek zawsze mam w doniczkach. Myślę o jakiejś skrzyni ziołowej, ale to tylko na razie pomysły, może kiedyś się zrealizują
Lucynko myślałam, że jak pokażę tą moją zagadkową roślinkę to ktoś rozpozna, dziś wiem to na pewno jakiś chwast o pięknych listeczkach, ale dalej o niego będę dbała
Szczypiorek mam z cebulki czerwonej, ona wypuściła kiełki więc ją dałam do donicy. Coś mi się ta odmiana cebuli źle tego roku przechowuje. Też bardzo lubię kanapki suto obsypane szczypiorem u nas w domu nazywamy je dudki, a tu gdzie obecnie mieszkam mówią na nie bęcole
Papryka ma długi okres kiełkowania, ja w tym roku nasionka wcześniej moczyłam, trzymałam na wilgotnych wacikach, aby przyśpieszyć kiełkowanie. Nie wiem czy to pomogło na razie w doniczkach cisza, wszystkie nasiona wysiałam, a miałam je sprzed kilku lat. Część nasion po tym eksperymencie pójdzie na kompost.
Taką zimę lubię, ale już na koniec tygodnia idzie zmiana, deszcze, odwilż, a w połowie lutego znowu mają wrócić mrozy. Ta huśtawka pogodowa, źle nastraja, dlatego cieszmy się z każdego słonecznego dnia. Mam dziś w planach spacer relaksujący, oby się udało.
Takie zeszłoroczne wiosenne wspomnienia





Wszystkim życzę miłego dnia
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Mnie listki tego "niewiadomego czegoś" przypominają begonie, podobnie jak Alicja pisała. Ale skąd by się wzięły?
Dorotko, co do papryki, to chyba zachowaj cierpliwość, przecież posiałaś dopiero niedawno. Ja też mam już posianą. Również poziomki i bakłażan, ale za to z porami mnie wyprzedziłaś.
Fajnie, że możemy sobie podglądać te nasze wysiewy, choćby na razie stały puste. Rano po wstaniu moją pierwszą czynnością jest dreptanie do parapetów.
Dorotko, co do papryki, to chyba zachowaj cierpliwość, przecież posiałaś dopiero niedawno. Ja też mam już posianą. Również poziomki i bakłażan, ale za to z porami mnie wyprzedziłaś.
Fajnie, że możemy sobie podglądać te nasze wysiewy, choćby na razie stały puste. Rano po wstaniu moją pierwszą czynnością jest dreptanie do parapetów.


