Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
- AliWas
- 500p
- Posty: 883
- Od: 24 lut 2013, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KUJ-POM (okolice Grudziądza)
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
I cóż ja mam dodać... ja która ma u siebie dwa kaktusy na krzyż Tylko tyle, że te wszystkie kwitnienia są po prostu przepiękne Naprawdę zaczynam marzyć o takim chociaż jednym malutkim kwiatku... ale jak na razie raz doczekałam się pąka kwiatowego, którego zasuszyłam i tyle miałam z kwiatka...
Gratuluje takich ślicznych kwitnień - aaaaa... też żółty nieźle daje po oczach
Gratuluje takich ślicznych kwitnień - aaaaa... też żółty nieźle daje po oczach
Alina Od sadzonki do sukcesu na...bis- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=88776
Mój ogród w obiektywie- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67068
Mój ogród w obiektywie- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67068
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Dwie sprawy. Po pierwsze wdarła się literówka, powinno być woodsii. A po drugie to nie jest Mammillaria hahniana ssp. woodsiiPhacops pisze:
znalazłem to jako Mammillaria voodsii
Mam swój typ. Tylko poczekam na więcej zdjęć tego delikwenta i później możemy porozmawiać, wymienić się uwagami co do niego
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Bardzo zachęcam do wymiany zdań, fotki zrobię lada moment
Bandyciu, a zaprzeczyłeś, że penicillata, co proponujesz w zamian? Bo pod taką właśnie nazwą kupiona...
Informuję, że zgłaszam się jutro po 500+, jako, że trafiły mi się trojaczki
Kolejny punkt na liście chciejstw odptaszkowany - 3 nieduże ragonesei trafiły dzisiaj do inspektu
Na razie tylko się chwalę, potem pokażę.
Bandyciu, a zaprzeczyłeś, że penicillata, co proponujesz w zamian? Bo pod taką właśnie nazwą kupiona...
Informuję, że zgłaszam się jutro po 500+, jako, że trafiły mi się trojaczki
Kolejny punkt na liście chciejstw odptaszkowany - 3 nieduże ragonesei trafiły dzisiaj do inspektu
Na razie tylko się chwalę, potem pokażę.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Uzupełniam informacje o hoje, bo doszły dwie nowe - curtisii silver i drugie podejście do caudaty sumatry, jesienią miałam, nie udało się ukorzenić i zimą padła. Jak sie teraz nie uda, to odpuszczę. Trzymajcie kciuki za korzonki Zaznaczam jeszcze, że zdjęcie nie jest tuningowane, proporcje wielkości liści zachowane
Hoje mam jeszcze dwie - lacunosa eskimo i Mathilde.
Eskimoska - ta co rośnie do góry nogami nawet niespodziankę szykuje
Hoje mam jeszcze dwie - lacunosa eskimo i Mathilde.
Eskimoska - ta co rośnie do góry nogami nawet niespodziankę szykuje
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20217
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Trzymam kciuki bo oba nowe nabytki bardzo wartościowe i piękne.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
- , ja bym się tak szybko nie zniechęcał. Widzę, że próbujesz nią w "ziemi", próbowałaś w hydroponice ? Moim skromnym zdaniem, jest to hoja nie stwarzająca jakiś poważniejszych problemów w opiece, oczywiście spełniając podstawowe minimalne warunki jakie potrzebuje nie tylko ta hoja. W moim wątku postaram się zrobić fotkę jak rośnie moja od bardzo małej sadzonki, ale cały czas trzymam ją w hydro i muszę się "bez bicia" przyznać, że trochę ją zaniedbuję, tz. niezbyt się nią opiekuję.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Dziękuję, Henryku, kciuki na pewno się przydadzą
Mieczysław - co do trzymania 'w ziemi' - tak ukorzeniałam z powodzeniem i australis, i carnosę, i matyldzię, i eskimoskę. Wszystko w miarę rośnie, nadal w podłożu.
Popróbowałam trochę tej hydroponiki (w keramzycie przeznaczonym do hydro) i nie jestem pewna, czy to dobre rozwiązanie. Głównie obawiam się tego, że zimą, niestety, temperatury u mnie nie są za wysokie, a zaobserwowałam, że to dla hydro nie jest korzystne. Poza tym to ciągle trzeba płukać. I w dodatku, oprócz soli, co jest normalne, pokazało mi się na powierzchni coś, co nie wyglądało za dobrze - biało-szary nalot, jakby przypominający pleśń. Może jakiś miejscowy grzyb. Tak sobie myślę, że może mniejszym ryzykiem będzie wsadzenie ich jednak do ziemi w tej sytuacji. Tym bardziej, że u mnie raczej przelanie im nie grozi, bardziej bym się martwiła o to, żeby nie wysuszyć na wiór
Jakbym miała więcej materiału to bym pewnie poeksperymentowała, ale na razie mi szkoda, więc zostawię jak jest.
Mieczysław - co do trzymania 'w ziemi' - tak ukorzeniałam z powodzeniem i australis, i carnosę, i matyldzię, i eskimoskę. Wszystko w miarę rośnie, nadal w podłożu.
Popróbowałam trochę tej hydroponiki (w keramzycie przeznaczonym do hydro) i nie jestem pewna, czy to dobre rozwiązanie. Głównie obawiam się tego, że zimą, niestety, temperatury u mnie nie są za wysokie, a zaobserwowałam, że to dla hydro nie jest korzystne. Poza tym to ciągle trzeba płukać. I w dodatku, oprócz soli, co jest normalne, pokazało mi się na powierzchni coś, co nie wyglądało za dobrze - biało-szary nalot, jakby przypominający pleśń. Może jakiś miejscowy grzyb. Tak sobie myślę, że może mniejszym ryzykiem będzie wsadzenie ich jednak do ziemi w tej sytuacji. Tym bardziej, że u mnie raczej przelanie im nie grozi, bardziej bym się martwiła o to, żeby nie wysuszyć na wiór
Jakbym miała więcej materiału to bym pewnie poeksperymentowała, ale na razie mi szkoda, więc zostawię jak jest.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
No to teraz sobie pogadamy, jak zahojowany z zahojowanym
Lucynko - curtisii jest śliczna, te srebrne połyski dodają niesamowitego uroku, ale naprawdę wiele jest takich, co chwytają za serce. Trzymam kciuki, by rosły u Ciebie i dawały mnóstwo kwiecia - choć one i bez kwiatów są piękne. Natomiast co do hydro...Jak wiesz, naczytałam się o tym, dość dużo. Wiele osób z tego się wycofuje obecnie. Dlaczego? Bo sam keramzyt jest materiałem obojętnym i w zasadzie na dłuższą metę bez pożywki roślina będzie słaba (podobno). Ja zdecydowałam się na lawę i nie oddam tego podłoża Po pierwsze: nie jest jałowa jak keramzyt, a zawiera duże ilości minerałów i jest w dodatku obojętna! A odczyn ma duże znaczenie w przypadku wielu hoi, w tym wapieniolubnych. A curtisii do takich należy. Warto, byś dodała do podłoża kilka pokruszonych muszelek, albo inny składnik bogaty w wapń. Tylko nie rób tego błędu co niektórzy i nie dosypuj wapna budowlanego!
W przypadku hoi wapieniolubnych w hodowli hydro najlepiej je trzymać z kolei w pemzie. Samej.
W przypadku lawy eliminuję i ten problem, odczyn jest neutralny, choć i moje wapieniolubne zamierzam przerzucić do pemzy.
Co do nawozów: to właśnie keramzyt łapie najwięcej tych soli, które potem wymagają płukania. Nawóz doglebowy nie jest właściwy - powinien być dedykowany roślinom hodowanym w hydro. Odkąd używam takiego, nie mam nalotu na granulacie. Gdzieś tam pozostałości po poprzednim nawozie jeszcze są, ale to widzę rzadko. Natomiast mój ulubiony Kristalon zostawiam dla kaktusów i innych roślin rosnących w tradycyjnym podłożu - tam się nie osadza ten nalot i jest OK. Do hrydro musi być nawóz do hydro - w innym przypadku trzeba liczyć się z częstymi kąpielami roślin, koniecznymi dla wypłukania wytrąconych soli, a i to nie zawsze u mnie działało.
Lawa jeszcze utrzymuje ciepło w korzonkach, co z kolei zimą też ma znaczenie, choć podlewałam je bardzo skromnie.
Ojej, rozgadałam się, a chciałam tylko pochwalić roślinki
Lucynko - curtisii jest śliczna, te srebrne połyski dodają niesamowitego uroku, ale naprawdę wiele jest takich, co chwytają za serce. Trzymam kciuki, by rosły u Ciebie i dawały mnóstwo kwiecia - choć one i bez kwiatów są piękne. Natomiast co do hydro...Jak wiesz, naczytałam się o tym, dość dużo. Wiele osób z tego się wycofuje obecnie. Dlaczego? Bo sam keramzyt jest materiałem obojętnym i w zasadzie na dłuższą metę bez pożywki roślina będzie słaba (podobno). Ja zdecydowałam się na lawę i nie oddam tego podłoża Po pierwsze: nie jest jałowa jak keramzyt, a zawiera duże ilości minerałów i jest w dodatku obojętna! A odczyn ma duże znaczenie w przypadku wielu hoi, w tym wapieniolubnych. A curtisii do takich należy. Warto, byś dodała do podłoża kilka pokruszonych muszelek, albo inny składnik bogaty w wapń. Tylko nie rób tego błędu co niektórzy i nie dosypuj wapna budowlanego!
W przypadku hoi wapieniolubnych w hodowli hydro najlepiej je trzymać z kolei w pemzie. Samej.
W przypadku lawy eliminuję i ten problem, odczyn jest neutralny, choć i moje wapieniolubne zamierzam przerzucić do pemzy.
Co do nawozów: to właśnie keramzyt łapie najwięcej tych soli, które potem wymagają płukania. Nawóz doglebowy nie jest właściwy - powinien być dedykowany roślinom hodowanym w hydro. Odkąd używam takiego, nie mam nalotu na granulacie. Gdzieś tam pozostałości po poprzednim nawozie jeszcze są, ale to widzę rzadko. Natomiast mój ulubiony Kristalon zostawiam dla kaktusów i innych roślin rosnących w tradycyjnym podłożu - tam się nie osadza ten nalot i jest OK. Do hrydro musi być nawóz do hydro - w innym przypadku trzeba liczyć się z częstymi kąpielami roślin, koniecznymi dla wypłukania wytrąconych soli, a i to nie zawsze u mnie działało.
Lawa jeszcze utrzymuje ciepło w korzonkach, co z kolei zimą też ma znaczenie, choć podlewałam je bardzo skromnie.
Ojej, rozgadałam się, a chciałam tylko pochwalić roślinki
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
- takie "rozgadanie", a w zasadzie rozpisanie na konkretny temat jest szczególnie pożądane zwłaszcza, gdy wypowiada się osoba kompetentna i znająca temat .piasek pustyni pisze: / ... / Ojej, rozgadałam się, a chciałam tylko pochwalić roślinki
- bardzo ciekawy temat, godny wypróbowania - zastosowania. Przy najbliższej "przeprowadzce" którejś z moich wapnolubnych hoj, zastosuję takie podłoże, bo mam spory zapas tego minerału o różnej granulacji.W przypadku hoi wapieniolubnych w hodowli hydro najlepiej je trzymać z kolei w pemzie. Samej.
- osobiście stosuję tylko i wyłącznie nawozy do hydroponiki, dodatkowo w dużo mniejszych stężeniach niż zalecają producenci.Co do nawozów: to właśnie keramzyt łapie najwięcej tych soli, które potem wymagają płukania. Nawóz doglebowy nie jest właściwy - powinien być dedykowany roślinom hodowanym w hydro.
- podstawowa zasada; dokarmiać, ale z umiarem w bardzo małych stężeniach, nie przy każdym uzupełnianiu wody w zestawach tak, żeby rośliny w jak największym stopniu wykorzystywały "podawany pokarm", jeżeli możliwe używać "miękkiej" wody do uzupełniania. Osobiście nie jestem zwolennikiem "płukania" granulatu - dodatkowo traktuje się system korzeniowy chemią, która nie jest zbyt korzystna dla korzeni - "jedna" chemia, ma za zadanie rozpuścić "drugą" chemię, "szok reakcji" chemicznej pozostaje na korzeniach./ ... / trzeba liczyć się z częstymi kąpielami roślin, koniecznymi dla wypłukania wytrąconych soli, a i to nie zawsze u mnie działało.
- nie mam doświadczenia z uprawą dorosłych roślin w lawie (nie mam odpowiedniej jej granulacji), ale ukorzeniałem sadzonki hoj w drobnej lawie i mogę potwierdzić, sadzonki bardzo ładnie, zdrowo i szybko ukorzeniają się, w zasadzie nie potrzebne jest "dokarmianie".Lawa jeszcze utrzymuje ciepło w korzonkach, co z kolei zimą też ma znaczenie, choć podlewałam je bardzo skromnie.
- Mam nadzieję, że moim wpisem, nie zaśmieciłem zbytnio wątku Właścicielki.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Absolutnie nie, wręcz przeciwnie - bardzo dobrze, że sie taka dyskusja rozwija, może skorzystaja na tym jeszcze i inne osoby.
Ja tez dodawałam nawozu przeznaczonego do hydro. I miałam wskaźniczki do poziomu wody i takie tam.
Jak mi sie przyjmą a rozrosną moje egzemplarze, to z pewnością też spróbuję eksperymentów. Chyba, że będziecie pierwsi i sie podzielicie wrażeniami
I jeszcze - wcale nie jestem zahojowana. Mam tylko 2, z widokiem na 4, co to jest w porównaniu z coniektórymi
Ja tez dodawałam nawozu przeznaczonego do hydro. I miałam wskaźniczki do poziomu wody i takie tam.
Jak mi sie przyjmą a rozrosną moje egzemplarze, to z pewnością też spróbuję eksperymentów. Chyba, że będziecie pierwsi i sie podzielicie wrażeniami
I jeszcze - wcale nie jestem zahojowana. Mam tylko 2, z widokiem na 4, co to jest w porównaniu z coniektórymi
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Dziękuję, że mnie nie pogoniłaś Ja tylko dodam, uzupełniając wpis Miecia, że płukanie to po prostu kąpiel w czystej wodzie. Prysznic po granulacie głównie, potem po liściach. I wtedy się ten nalot wypłukiwał, ale tak naprawdę to dopiero właśnie nawozy, o których rozmawialiśmy u Mieczysława, zdały egzamin "czystości".
I właśnie nie wiem, czy dokarmianie w lawie jest konieczne - mówisz Mieciu, że nie, jednak wydaje mi się, że mimo wszystko chyba troszkę...lepiej rosną. Zastosowałam do młodziutkich sadzoneczek Hesti Root Complex, i naprawdę rozwój korzeni jest rewelacyjny, właściwie chyba dzięki temu plus witaminkom udało mi się uratować wiele roślin z Tajlandii...Niemniej dokarmiam różnymi (dla małych, dorosłych) - wszystkie do hydro - i chyba wciąż za krótko je trzymam, by mieć realne porównanie, ale na rozrost niektórych nie mam co narzekać. Widzę też porównania na zdjęciach z liśćmi oryginalnymi, jakie przyszły, więc różnicę uprawy w lawie widzę zdecydowanie in plus
Hę...? Nnnnie wiem, o kim mówisz
I właśnie nie wiem, czy dokarmianie w lawie jest konieczne - mówisz Mieciu, że nie, jednak wydaje mi się, że mimo wszystko chyba troszkę...lepiej rosną. Zastosowałam do młodziutkich sadzoneczek Hesti Root Complex, i naprawdę rozwój korzeni jest rewelacyjny, właściwie chyba dzięki temu plus witaminkom udało mi się uratować wiele roślin z Tajlandii...Niemniej dokarmiam różnymi (dla małych, dorosłych) - wszystkie do hydro - i chyba wciąż za krótko je trzymam, by mieć realne porównanie, ale na rozrost niektórych nie mam co narzekać. Widzę też porównania na zdjęciach z liśćmi oryginalnymi, jakie przyszły, więc różnicę uprawy w lawie widzę zdecydowanie in plus
Serdecznie dziękuję, ale ciągle mam chyba za mało wiedzy, za mało praktyki, by pretendować do takiego określenia... To od Ciebie dużo się nauczyłam, i to od Ciebie czerpię wiele inspiracjiAkwelan_2009 pisze: - takie "rozgadanie", a w zasadzie rozpisanie na konkretny temat jest szczególnie pożądane zwłaszcza, gdy wypowiada się osoba kompetentna i znająca temat .
onectica pisze:I jeszcze - wcale nie jestem zahojowana. Mam tylko 2, z widokiem na 4, co to jest w porównaniu z coniektórymi
Hę...? Nnnnie wiem, o kim mówisz
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Moje nowe ragonesei, o których mówiłam
Jeden z pąkiem.
Ostatnio zrobiłam trochę porządku u śmierdzieli. Jakaś huernia kwitnie, nawet ją powąchałam, ale zapomniałam z czym mi się kojarzyła.
Ogólnie po wiosennych odmładzaniach, sortowaniu i porządkach wygląda to mniej więcej tak:
Przy okazji znalazłam kolejnego wariata! Ja nie wiem, czemu im wszystkim odbija, jaki pan taki kram, powinny być normalne
A tu już kolejny, który mi na odwyrtkę rośnie. A wcale nie musiał, miejsca miał sporo, żeby się wywinąć do góry, to w dół poszedł. Może on z Australii pochodzi?...
Jeden z pąkiem.
Ostatnio zrobiłam trochę porządku u śmierdzieli. Jakaś huernia kwitnie, nawet ją powąchałam, ale zapomniałam z czym mi się kojarzyła.
Ogólnie po wiosennych odmładzaniach, sortowaniu i porządkach wygląda to mniej więcej tak:
Przy okazji znalazłam kolejnego wariata! Ja nie wiem, czemu im wszystkim odbija, jaki pan taki kram, powinny być normalne
A tu już kolejny, który mi na odwyrtkę rośnie. A wcale nie musiał, miejsca miał sporo, żeby się wywinąć do góry, to w dół poszedł. Może on z Australii pochodzi?...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
U Ciebie musi być jakieś zakrzywienie czasoprzestrzeni, że one tak na opak rosną
A co to za kępka między mammillarią a litopsem na pierwszym zdjęciu?
A co to za kępka między mammillarią a litopsem na pierwszym zdjęciu?
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)