Rozumiem , że o potas chodzi. Co to konkretnie było ? To jest poparzenie chemicznepitus pisze: kalium 3 dni temu
Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
-
- 200p
- Posty: 231
- Od: 6 maja 2011, o 08:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Belsko-Biala
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Chyba nieraz lepiej zjeśc pomidor z hipermarketu który smakuje jak karton w którym był pakowany niż swoje ratowane po ataku chemicznym.
Pozdrawiam Emet
Pozdrawiam Emet

-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 42
- Od: 16 cze 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Witam wszystkich
O kilku tygodni czytam różne wątki na tym Forum o tematyce pomidorowej. Próbowałam dzisiaj sama zdiagnozować moje pomidory - mam jakieś tam przypuszczenia, ale wolałabym mieć pewność co im dolega a nie tylko przypuszczenie. Po raz pierwszy uprawiam pomidory i w zasadzie siejąc w marcu nasiona nie zdawałam sobie sprawy, że to takie wymagające roślinki. Do rzeczy.
Moim pomidorom ( AMANA ORANGE, BYCZE ROGI - najbardziej, POLISH GIANT) zaczęły się zwijać i skręcać młode liście. Posadzone do szklarni 19.05. do ziemi ogrodowej nawiezionej obornikiem granulowanym kurzym (ok. 1 garść na 1m kw.), korzenie moczone w mikoryzie, zasypane odkwaszonym torfem, opryskane wywarem z czosnku, podlane wodą i pokrzywówką (1:10) - delikatnie. Tydzień później pokrzywówka, znowu za tydzień pokrzywówka i 9 dni później gnojówka z żywokostu. Podlewając gnojówką z pokrzywy zużywałam 2-3 konewki 10l na 16 krzaków. W bardzo dobrym stanie widziałam je 5 dni temu, podlałam je wtedy wodą i na koniec ta gnojówka z żywokostu. Jak je dzisiaj zobaczyłam to myślałam, że się popłaczę, takie pokręcone i biedne
Proszę pomóżcie. Przyjmę z godnością "baty" od forumowicz, ale przede wszystkim poradę jak im pomóc. Kozulko Ciebie też proszę o zerknięcie na moje pomidory. Oczywiście jeżeli Ktokolwiek miałby jakieś sugestie to bardzo proszę o ich napisanie. Pewnie mi się oberwie za tę pokrzywówkę... Zdjęcia:
Pozdrawiam,
Kaśka

O kilku tygodni czytam różne wątki na tym Forum o tematyce pomidorowej. Próbowałam dzisiaj sama zdiagnozować moje pomidory - mam jakieś tam przypuszczenia, ale wolałabym mieć pewność co im dolega a nie tylko przypuszczenie. Po raz pierwszy uprawiam pomidory i w zasadzie siejąc w marcu nasiona nie zdawałam sobie sprawy, że to takie wymagające roślinki. Do rzeczy.
Moim pomidorom ( AMANA ORANGE, BYCZE ROGI - najbardziej, POLISH GIANT) zaczęły się zwijać i skręcać młode liście. Posadzone do szklarni 19.05. do ziemi ogrodowej nawiezionej obornikiem granulowanym kurzym (ok. 1 garść na 1m kw.), korzenie moczone w mikoryzie, zasypane odkwaszonym torfem, opryskane wywarem z czosnku, podlane wodą i pokrzywówką (1:10) - delikatnie. Tydzień później pokrzywówka, znowu za tydzień pokrzywówka i 9 dni później gnojówka z żywokostu. Podlewając gnojówką z pokrzywy zużywałam 2-3 konewki 10l na 16 krzaków. W bardzo dobrym stanie widziałam je 5 dni temu, podlałam je wtedy wodą i na koniec ta gnojówka z żywokostu. Jak je dzisiaj zobaczyłam to myślałam, że się popłaczę, takie pokręcone i biedne

Proszę pomóżcie. Przyjmę z godnością "baty" od forumowicz, ale przede wszystkim poradę jak im pomóc. Kozulko Ciebie też proszę o zerknięcie na moje pomidory. Oczywiście jeżeli Ktokolwiek miałby jakieś sugestie to bardzo proszę o ich napisanie. Pewnie mi się oberwie za tę pokrzywówkę... Zdjęcia:






Pozdrawiam,
Kaśka
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Moje przeazotowane krzaki dostają teraz tylko wodę. Do oprysku przeciwko zz dodałam siarczan magnezu ( miały już objawy niedoboru na dolnych liściach), bez odżywki, bo na czubkach przyrosty cały czas są jeszcze fioletowe. Może coraz mniej, ale jednak. No i liście poskręcane. Ponieważ zawiązują się owoce, chciałabym opryskać dolistnie odżywką, która miałaby mało azotu. na razie znalazłam FLOROVIT DO STORCZYKÓW, z 3% zawartością azotu całkowitego.
Czy mogę go zastosować do pomidorów i kiedy? W przyszłym sezonie pokrzywówkę dostaną tylko 1 raz, już zapisałam w zeszycie.
Czy mogę go zastosować do pomidorów i kiedy? W przyszłym sezonie pokrzywówkę dostaną tylko 1 raz, już zapisałam w zeszycie.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Wyczytałam na forum, że skutkiem przeazotowania może być słabe wybarwianie pomidora - zielone plamy. Dlatego myślę o wyprzedzającym podaniu potasu. Może lepsze będzie ( odżywki mają azot) podlewanie siarczanem potasu? Czy już teraz, jak często i w jakiej dawce? Proszę o porady.
- pitus
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 14 cze 2012, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mrocza
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
hmm ogórek miał już takie plamy przed opryskiem ale to prawda po oprysku dostał więcej myślałem jakby nie działał oprysk. A co do pomidorów miały więcej plam teraz jakby lepiej. a oprysk to nie była żadna chemia tylko ten magiczny środek z apteki calium tzn (fioletowe tableteczki) plamy na pomidorach były już przed opryskiem po nie zauważyłem ich więcej na pomidorach natomiast ogórek tak mi się wydawało, że oprysk mu zaszkodził
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 6 maja 2012, o 20:15
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okoloce wawki
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
czy to czasem nie jest niedobór azotu
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=52707
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 9#p2291959
ale ja dopiero raczkuje z pomidorami
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=52707
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 9#p2291959
ale ja dopiero raczkuje z pomidorami
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
pitus tak jak napisał forumowicz i Cantati to oparzenia na szczęście tylko liści, może chemią może jakimś 'magicznym' nawozem.
Niczym nie pryskaj, teraz obrywaj stopniowo zniszczone liście bo jakieś choroby grzybowe zaraz w to wlezą. I wyzbieraj te co leżą pod krzewami, bo też grzyby je dopadną i rozniosą choróbska.
I wg mnie musisz być czujny, bo ja uważam, że każda rana krzewu to niestety zagrożenie grzybami, a wyciąć będziesz musiał sporo. Może przed wycinaniem zdezynfekuj (nożyczki itp)?
nie wiem czy coś to daje, może ktoś podpowie
I może dać teraz z wyczuciem nawozu doglebowo z azotem, żeby krzaki rosły teraz głównie w liście, ale może fachowcy ci podpowiedzą
Niczym nie pryskaj, teraz obrywaj stopniowo zniszczone liście bo jakieś choroby grzybowe zaraz w to wlezą. I wyzbieraj te co leżą pod krzewami, bo też grzyby je dopadną i rozniosą choróbska.
I wg mnie musisz być czujny, bo ja uważam, że każda rana krzewu to niestety zagrożenie grzybami, a wyciąć będziesz musiał sporo. Może przed wycinaniem zdezynfekuj (nożyczki itp)?

I może dać teraz z wyczuciem nawozu doglebowo z azotem, żeby krzaki rosły teraz głównie w liście, ale może fachowcy ci podpowiedzą
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2552
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Z tego co napisałeś wynika ,że nawet nie wiesz czym pryskasz bo to "Twoje kalium" (potas po łacinie) to z tego co piszesz to nadmanganian potasu -czyli chemia .Napisz w jakim stężeniu użyłeś tego środka do oprysku i w jakim celu ?pitus pisze: a oprysk to nie była żadna chemia tylko ten magiczny środek z apteki calium tzn (fioletowe tableteczki)
- pitus
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 14 cze 2012, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mrocza
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
1 tabletka na 6 litrów. tylko jak mówie pomidorki już miały przed te plamy po nie było gorzej. jedynie ogórki coś padły po tym oprysku.
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
To może zrobiłeś oprysk w ciągu dnia?
Wtedy wystarczyło trochę słońca i przypiekło.
Jeśli plamki były zanim pryskałeś, może podlewałeś po liściach w słoneczny dzień?
No nie wiem sama... Teraz to tak jak Monika pisze - powoli, wraz ze wzrostem nowych, pozbywałabym się tych popalonych liści, żeby nie wdał się grzyb. No i wszystkie listki spod krzaczków, które leżą na ziemi usuń
Wtedy wystarczyło trochę słońca i przypiekło.
Jeśli plamki były zanim pryskałeś, może podlewałeś po liściach w słoneczny dzień?
No nie wiem sama... Teraz to tak jak Monika pisze - powoli, wraz ze wzrostem nowych, pozbywałabym się tych popalonych liści, żeby nie wdał się grzyb. No i wszystkie listki spod krzaczków, które leżą na ziemi usuń

Pozdrawiam, Dorota
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2552
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Pryskanie danym środkiem powinno mieć uzasadnienie a jak tak czytam to czasem aż się martwię co w tych pomidorach będzie
1 tab na 6 l to nic nie mówi o stężeniu a skoro już coś używasz to powinieneś wiedzieć po co i w jakim stężeniu - abstrahując od tego czy te zmiany na Twoich pomidorach to po tym oprysku czy po czymś innym.

1 tab na 6 l to nic nie mówi o stężeniu a skoro już coś używasz to powinieneś wiedzieć po co i w jakim stężeniu - abstrahując od tego czy te zmiany na Twoich pomidorach to po tym oprysku czy po czymś innym.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Pitus
Teraz dopiero zaskoczyłem , że to Twoje kalium to inaczej Kalium hipermanganicum
czyli nadmanganian potasu. No gratuluje pomysłu. Identyczny efekt uzyskałbyś po oprysku wodą utlenioną.
Dla Moniki lubujacej sie w chemii.
Działanie antyseptyczne Kalium polega na uwalnianiu tlenu in statu nascendi tj tlenu atomowego niezwykle agresywnego
Teraz dopiero zaskoczyłem , że to Twoje kalium to inaczej Kalium hipermanganicum
czyli nadmanganian potasu. No gratuluje pomysłu. Identyczny efekt uzyskałbyś po oprysku wodą utlenioną.
Dla Moniki lubujacej sie w chemii.
Działanie antyseptyczne Kalium polega na uwalnianiu tlenu in statu nascendi tj tlenu atomowego niezwykle agresywnego
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
monika pisze:Jeśli Kozula potwierdzi to dam Ci ToRo radę z rododendronów jak obniżyć pH podłożakozula pisze:ToRo, .. Na chlorozę żelazową pozstaje kupić chelat żelaza i opryskiwać zgodnie z zaleceniami. Jeśli uda się doprowadzić do wiązania owoców, to pomidory zaczną pobierać duże ilości pirwiastków podnoszących pH (potas, wapń). Wtedy problem się zmniejszy.
Ponieważ pomidory są przenawożone, nie można teraz obniżyć odczynu podłoża przez stosowanie zakwaszających nawozów. Wątpię abyś miał możliwość użycia kwasu fosforowego do zakwaszania wody. Kwas cytrynowy pewnie sobie nie za bardzo poradzi.
Pozdrawiam, kozula
- kup kwas szczawiowy, bo ten jest dostępny bez problemów. Jeśli masz twardą wodę do podlewania (tak ok 15 dH i powyżej) to zrób tak:
ok 3 łyżki stołowe kwasu szczawiowego rozpuść w 1 litrze wody destylowanej. Dodaj 15 ml roztworu na 5 l wody kranowej. Po dodaniu roztworu, po ok dobie na dnie widać wytrącony wapień, trzeba wodę zlać ale też sprawdzić pH żeby nie było za niskie, dobrze jakbyś trafił w ok 5,5 pH.
Przy innej twardości wody spróbuj metodą prób. Takie podlanie ze 2/3x powinno wystarczyć, ale nie ciurkiem, przemiennie z normalną wodą, 1xtydzień tak myślę. I tak jak Kozula napisała - chelat żelaza dolistnie, a ja dodam - teraz żadnych nawozów doglebowo
Dziękuję Wam bardzo.
Znalazłem kwas fosforowy do kupienia w internecie, niestety w moim mieście nikt tego nie ma.
Jakim stężeniem i jak długo podlewać mam moje pomidory?
Na forum znalazłem tylko informację - kwas fosforowy 1 ml na 10 litrów.
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Ojj.. A ja myślałam, że to był nawóz potasowyforumowicz pisze:to Twoje kalium to inaczej Kalium hipermanganicum
czyli nadmanganian potasu.

Pozdrawiam, Dorota