Modraszkowa Łąka
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42394
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Modraszkowa Łąka
Aniu opowiadasz inaczej i fotografujesz inaczej, dlatego tak wszyscy lubimy efekty tego "inaczej". Jak oglądam mam wiele do powiedzenia na każdy temat a potem ... Romantyczne kartoflisko - to brzmi, lepnica urocza, kanka - bomba musisz ją inaczej wyeksponować bez tego składu doniczek, bo warta tego, ogórecznik w rządku niesamowite zjawisko tylko w pierwszym roku - potem rośnie wszędzie (gdzie chce). Rumianku zazdraszczam, bo mnie nie lubi (albo mojej gleby), bodziszkowy modraszek
buzi dać!, heliotrop, goździk a różyczka przecudnej urody. Moje powiedziały, że jak nie przestanie lać nie wyjdą ! Pięciorniki - ukorzeniam ukradziony kawałeczek, ale mączliki po nim już chodzą i nie wiadomo co z tego będzie. No to by było na tyle! a nie słoneczko u Ciebie widziałam! 
- anabanana
- 1000p

- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Modraszkowa Łąka
Stokroteczko, tym razem nie magia, a klasyczny blef - były sadzone wiosną, bo przyjechały do nas nie w porę... i teraz kwitną
Oby przetrwały lato bez szwanku, podobają mi się najbardziej ze wszystkich!
Dzięki za dobre słówko
Maśku, też mam podobnie z komentowaniem po oglądaniu
Chciałabym wszystko jednym tchem wyrzec i się zapowietrzam.
Banieczkę z rojnikiem na pewno przeniosę gdzieś, lecz nie wiadomo gdzie
Na razie oswajam Rodzica z takimi pomysłami
Mamy dość odmienne gusta i guściki. Na wybuch ogórecznikowy czekam, mogłabym mieć go wszędzie, serio serio. Rumianek rośnie na szczęście, choć nasion było he he jak na lekarstwo. Ale się rozsieje pewno też, z ogórecznikiem pospołu
Robalków i innych cudeniek jest w tym roku moc... Ale my się nie damy
Idę obadać, czy dostałaś słoneczko
Dzięki za dobre słówko
Maśku, też mam podobnie z komentowaniem po oglądaniu
Banieczkę z rojnikiem na pewno przeniosę gdzieś, lecz nie wiadomo gdzie
Robalków i innych cudeniek jest w tym roku moc... Ale my się nie damy
Idę obadać, czy dostałaś słoneczko
Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42394
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Modraszkowa Łąka
Nie wieje leje, małe przejaśnienie i leje wieje i tak w kółko. Widzisz , że siedzę i klikam zamiast sadzić dary !
Banieczkę zostaw tam gdzie jest tylko te doniczki poproś o opuszczenie miejsca. Może koło narzędzi ogrodniczych zamieszkają. Nigdy nie miałam tyle mszyc na bobie co w tym roku.
No to się wyjaśniło co to za gatunek narcyza! spóźnialski z musu nie z wyboru !
Banieczkę zostaw tam gdzie jest tylko te doniczki poproś o opuszczenie miejsca. Może koło narzędzi ogrodniczych zamieszkają. Nigdy nie miałam tyle mszyc na bobie co w tym roku.
No to się wyjaśniło co to za gatunek narcyza! spóźnialski z musu nie z wyboru !
- anabanana
- 1000p

- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Modraszkowa Łąka
Mszyc jest zatrzęsienie, ale ja odkryłam jeszcze cuś pięknego. Po lekturze wątku Justyny-Klarysy już wiem, że nazywa się to ogrodnica niszczylistka
Przydybałam je ostatnio na dopiero co posadzonej lipie i aż ciary mi przeszły po plecach
Widzę, że doniczki Cię wkurzają
A potrzebowałam miejsca, z którego ich nie wywieje do rzeki, bo "składowisko" trzeba było wykosić - trawa może nie po pas jeszcze, ale po kolana owszem.
W ogóle to był maraton porządkowy, bo Modraszkowa naprawdę strasznie się zabałagania, jak się niefrasobliwie wszystko zostawia w dziwnych miejscach... Teraz jest znacznie lepiej. A doniczki się wyniosą, pogadam z nimi...
Dlaczego Ty masz takie wielkie oczy, Maśku?? Że też nic Ci nie umknie nigdy
Jak ja się nagimnastykować muszę przy zdjęć robieniu, a i tak zawsze jakieś szydło z worka wyjdzie 
Widzę, że doniczki Cię wkurzają
W ogóle to był maraton porządkowy, bo Modraszkowa naprawdę strasznie się zabałagania, jak się niefrasobliwie wszystko zostawia w dziwnych miejscach... Teraz jest znacznie lepiej. A doniczki się wyniosą, pogadam z nimi...
Dlaczego Ty masz takie wielkie oczy, Maśku?? Że też nic Ci nie umknie nigdy
Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Re: Modraszkowa Łąka
Przetrzymałaś nas Aniu, ale opłacało się poczekać
fotorelacja świetna, narracja jak zwykle znakomita, a Modraszkowa piękna!
Cóż to z kubka po kawie wyrasta? Chyba już gdzieś o tym wspominałaś, ale pamięć zawodzi... czyżby babka?
Kwietnikowy płotek prezentuje się pięknie, te wiszące donice bardzo stylowe. I ten sznurek na którym wiszą, detale dopracowane mistrzowsko
Z kanką też fajny pomysł, a nie zastanawiałaś się nad przerobieniem jej na kolor kwietnikowy?
Te zderzenia różnych koncepcji to skądś znam... W sumie zgrabny kompromis może wyjść nawet lepiej niż sztywne trzymanie się jednego nurtu. Wierzę, że Ci się uda!
Twój ogórecznik szaleje, ja bym go jednak troszkę rozsadziła jeśli masz miejsce. To dość duża roślina i może się zacząć pokładać. Choć z drugiej strony w masie będzie lepszy efekt.
Suchołuska - dzięki za nazwę! To dla mnie zawsze były suszki
Pozdrawiam i czekam na opowieści z Modraszkowej, dachu i okolic!
Cóż to z kubka po kawie wyrasta? Chyba już gdzieś o tym wspominałaś, ale pamięć zawodzi... czyżby babka?
Kwietnikowy płotek prezentuje się pięknie, te wiszące donice bardzo stylowe. I ten sznurek na którym wiszą, detale dopracowane mistrzowsko
Z kanką też fajny pomysł, a nie zastanawiałaś się nad przerobieniem jej na kolor kwietnikowy?
Te zderzenia różnych koncepcji to skądś znam... W sumie zgrabny kompromis może wyjść nawet lepiej niż sztywne trzymanie się jednego nurtu. Wierzę, że Ci się uda!
Twój ogórecznik szaleje, ja bym go jednak troszkę rozsadziła jeśli masz miejsce. To dość duża roślina i może się zacząć pokładać. Choć z drugiej strony w masie będzie lepszy efekt.
Suchołuska - dzięki za nazwę! To dla mnie zawsze były suszki
Pozdrawiam i czekam na opowieści z Modraszkowej, dachu i okolic!
- Lukrecja
- 1000p

- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Modraszkowa Łąka
Dzień doberek
wpadłam z bardzo szybką rewizytą, bo na ten wątek to ja potrzebuję mieć garnek kawyi duuuużo wolnego czasu, a już wiem, że mnie wciągnie! Ależ Ty tam tego dobrodziejstwa masz
a mariaż pomiędzy tą poezją i prozą na kartoflisku - niebywały! Gdyby tu były znaczniki "Lubię to" to nie kliknęłabym, bo musiałby być znacznik "uwielbiam to!" Pozdrawiam i szykuję się do lektury całości 
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42394
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Modraszkowa Łąka
Aniu , bo ja jestem doświadczona kobieta. Robię nieraz zdjęcie, koncentruję się na obiekcie, rzucam na komputer a tu widać jakiś śmieć, rupieć czy co inszego. No i zdjęcie do niczego,albo do obrobienia w jakimś programie. Ale potem nie ma czasu na inne przyjemności. Oj kochana ile ja się nieraz nazbieram śmieci, chwastów , pustych doniczek, pojemników którymi podlewam, a ile Ci tego z czasem przybędzie, na zasadzie przyda się..... 
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Modraszkowa Łąka
Aniu, kartoflisko może i proza
, ale świeże, ciepłe ziemniaczki prosto z popiołu to poezja w najczystszej formie
Piękne zdjęcia krajobrazów. Ty to masz przestrzeń i możliwości rozmachu
Może twoje rumianki chciałyby się zaprzyjaźnić z moim złocieniem maruną. Właśnie zaczyna kwitnienie.
Zaraz cały rozczochrany będzie upstrzony tymi maleńkimi siewkami o specyficznym (ale nie męczącym) zapachu. Jeśli reflektujesz, czekam na pv.
Podzielna tez kocimiętka i bodziszek.
Piękne zdjęcia krajobrazów. Ty to masz przestrzeń i możliwości rozmachu
Może twoje rumianki chciałyby się zaprzyjaźnić z moim złocieniem maruną. Właśnie zaczyna kwitnienie.
Zaraz cały rozczochrany będzie upstrzony tymi maleńkimi siewkami o specyficznym (ale nie męczącym) zapachu. Jeśli reflektujesz, czekam na pv.
Podzielna tez kocimiętka i bodziszek.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- anabanana
- 1000p

- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Modraszkowa Łąka
Hejka, Dziewczyny
Oglu, tak - to babka. Ale do kubasa sadziłam zwyczajną. Nie wytrzymała. Ta jest lancetowata i idzie jak burza
Bardzo ją lubię, ale w tym sezonie już wyrywam kwiatki. Żeby się tak wariacko nie siała.
Donice na sznurku kupowałam zimą w "lerła" za grosze. Postanowiłam je przewietrzyć
Wygląda to jak wygląda - ale najważniejsze, że mi się podoba
Tam będę sobie wić własny kącik - centrum zarządzania sadzonkami
Kanki nie chcę przerabiać na kolor kwietnikowy, taka lekko kiczowata mi się podoba najbardziej, a i tak będzie migrować po rabatkach
Zgadzam się co do "zgrabnego kompromisu" - takie akcje bardzo pobudzają wyobraźnię
Już na przykład wymyśliłam, jak mały cmentarz zmienię w przyszłym sezonie w miniaturkę Toskanii 
Lukrecjo, tak się cieszę, że udało mi się Ciebie tutaj zwabić
Myślę, że bardzo pozytywna wymiana zdań może pomiędzy nami nastąpić
Jestem zauroczona Twoimi wyczynami skalniakowymi, a że wisi nade mną groźba kurhanu, podpatruję ciekawe pomysły. Żeby zawczasu móc interweniować. Do zobaczenia 
Maśku kochana, na szczęście całe mimo licznych wad posiadam też zaletę i pielęgnuję ją jak rodzynkę w swej duszyczce
Jest nią mianowicie niekolekcjonowanie "przydasiów". Z cechą tą się nie urodziłam, ale zdążyłam ją wykształcić i wyszlifować w trakcie wszystkich przeprowadzek. I gdy tylko się zagęszcza otoczenie niebezpiecznie, zabieram się za porządki i jestem bezlitosna. Doniczek nie wyrzucam, chyba że zniszczone - przecież kiedyś będę otwierać własną szkółkę i każda będzie na wagę złota 
Justynko, brzmi tak kusząco... Oczywiście, że reflektuję
Nie omieszkam się przypomnieć na PW, bo teraz prawdopodobnie wybędę na jakiś czas bez możliwości posadzenia roślinek. Na ziemniaczki z ogniska czekam z utęsknieniem, to jedna z tych "potraw", których nie da się skonsumować estetycznie
A te właśnie są najsmaczniejsze!
Mam wielką chęć w tym roku trochę poeksperymentować z ogniskową kuchnią - trzeba rozgrzać kociołek, w ubiegłym roku tylko dwa razy był w użyciu... Aleś mi narobiła smaku, jak ja teraz zasnę
Oglu, tak - to babka. Ale do kubasa sadziłam zwyczajną. Nie wytrzymała. Ta jest lancetowata i idzie jak burza
Donice na sznurku kupowałam zimą w "lerła" za grosze. Postanowiłam je przewietrzyć
Kanki nie chcę przerabiać na kolor kwietnikowy, taka lekko kiczowata mi się podoba najbardziej, a i tak będzie migrować po rabatkach
Zgadzam się co do "zgrabnego kompromisu" - takie akcje bardzo pobudzają wyobraźnię
Lukrecjo, tak się cieszę, że udało mi się Ciebie tutaj zwabić
Maśku kochana, na szczęście całe mimo licznych wad posiadam też zaletę i pielęgnuję ją jak rodzynkę w swej duszyczce
Justynko, brzmi tak kusząco... Oczywiście, że reflektuję
Mam wielką chęć w tym roku trochę poeksperymentować z ogniskową kuchnią - trzeba rozgrzać kociołek, w ubiegłym roku tylko dwa razy był w użyciu... Aleś mi narobiła smaku, jak ja teraz zasnę
Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Re: Modraszkowa Łąka
Ta babka jest taka ładna, że chyba sobie z łąki jakąś przyniosę.... albo z naszego trawnika! Tylko, żeby plagiatu nie było pozwolę jej rosnąć bez kubka
"Mały cmentarz" - chyba najbardziej zachęcająca nazwa rabaty na FO.
Troszkę mnie ta kanka razi, ale skoro to efekt zamierzony to rozumiem. Ważne że koncepcja jest! No i za ten płotko-kwietnik to ja wszystko jestem w stanie polubić
Ziemniakami niebezpiecznie przybliżyłaś wizję wakacji
oj trzeba jeszcze chwilkę poczekać.
"Mały cmentarz" - chyba najbardziej zachęcająca nazwa rabaty na FO.
Troszkę mnie ta kanka razi, ale skoro to efekt zamierzony to rozumiem. Ważne że koncepcja jest! No i za ten płotko-kwietnik to ja wszystko jestem w stanie polubić
Ziemniakami niebezpiecznie przybliżyłaś wizję wakacji
- anabanana
- 1000p

- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Modraszkowa Łąka
AHOJ!!
Oglu, do wakacji już tylko chwila... Do ziemniaków z ogniska tyz
Babka dziękuje za pochwały i poleca się do "plagiatowania"
Może na fali najnowszych trendów w ogrodnictwie popłyniemy jeszcze dalej i zaczniemy przesadzać też pokrzywy i skrzypy? Podagrycznik już sprzedają wszak w szkółkach
"Mały cmentarz" jeszcze się rozwinął i w samym środku tego trójkąta Rodzic umieścił... świerka
***
Ostatnio wpadłam na łączkę jak po ogień, opróżnić kubełek z pomyjkami, posadzić parę roślinek i myk! z powrotem do Trójmiasta.

To, co ostatnio nabyłam pod kryptonimem "bylica Silver Queen", okazało się przetacznikiem siwym - miałam tyle podejrzeń, że zaczęłam węszyć w sieci. I wywęszyłam.
Srebrną Królową przyniosłam więc ostatnio - nawet nie zwróciłam uwagi, jak była podpisana. A może szkoda
Co mi się w niej również bardzo podoba - to siewki kłosowca i malutkie orliki

Oglu, do wakacji już tylko chwila... Do ziemniaków z ogniska tyz
Babka dziękuje za pochwały i poleca się do "plagiatowania"
"Mały cmentarz" jeszcze się rozwinął i w samym środku tego trójkąta Rodzic umieścił... świerka
***
Ostatnio wpadłam na łączkę jak po ogień, opróżnić kubełek z pomyjkami, posadzić parę roślinek i myk! z powrotem do Trójmiasta.

To, co ostatnio nabyłam pod kryptonimem "bylica Silver Queen", okazało się przetacznikiem siwym - miałam tyle podejrzeń, że zaczęłam węszyć w sieci. I wywęszyłam.
Srebrną Królową przyniosłam więc ostatnio - nawet nie zwróciłam uwagi, jak była podpisana. A może szkoda
Co mi się w niej również bardzo podoba - to siewki kłosowca i malutkie orliki

Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
- anabanana
- 1000p

- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Modraszkowa Łąka
Rozkwita driakiew...

i po sąsiedzku lepnica nadmorska. Zdaje mi się, że to co wystaje, to jakaś odmiana odętki wirginijskiej. No - albo chwast. Na razie pod obserwacją
A w tle - dwie mikołajkowe wieże. Już odmszycone.

I pierwszy "Kobold" otwarty:

Nie mogłam się oprzeć tej szałwii...


i do kompletu wzięłam jeszcze "Icterinę", której liście uwielbiam. Zajęła dziurę po wyeksmitowanym na żółtą przywrotniku.

[Gdzieś pomiędzy gailardią a szałwiami pan M odpalił silnik swej karety, dając mi delikatnie do zrozumienia, że na nas już czas
Dlatego fot mało i paskudy, ale to wszystko do nadrobienia
]
Wysiałam też buraczki i trochę kwiatów na przyszły rok: goździki - "cegiełki", bratka i szczeć.
I schrupałam pierwszą główkę naszej sałaty
A dziś będę zajadać się ogórecznikiem
To by było na tyle, w tym tygodniu popracuję nad dłuższym reportażem, a teraz zmykam nadrabiać zaległości u Was

i po sąsiedzku lepnica nadmorska. Zdaje mi się, że to co wystaje, to jakaś odmiana odętki wirginijskiej. No - albo chwast. Na razie pod obserwacją
A w tle - dwie mikołajkowe wieże. Już odmszycone.

I pierwszy "Kobold" otwarty:

Nie mogłam się oprzeć tej szałwii...


i do kompletu wzięłam jeszcze "Icterinę", której liście uwielbiam. Zajęła dziurę po wyeksmitowanym na żółtą przywrotniku.

[Gdzieś pomiędzy gailardią a szałwiami pan M odpalił silnik swej karety, dając mi delikatnie do zrozumienia, że na nas już czas
Wysiałam też buraczki i trochę kwiatów na przyszły rok: goździki - "cegiełki", bratka i szczeć.
I schrupałam pierwszą główkę naszej sałaty
To by było na tyle, w tym tygodniu popracuję nad dłuższym reportażem, a teraz zmykam nadrabiać zaległości u Was
Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Re: Modraszkowa Łąka
Widzę Aniu, że nowe ziółka dokupione
U mnie szałwia skubana nie chce rosnąć, ani zwykła lekarska, ani trikolor. Jedyna jaka sobie radziła to błyszcząca, ale już jej nie sieję
A przecież "kto ma szałwię w ogrodzie..."
Ale nam świecisz tymi żonkilami po oczach
Swoja sałata mniam mniam! Ciekawe jak Ci ogórecznik posmakuje? Fajnie wyglądają jego kwiaty w kostkach lodu, dla mnie chyba to najlepsze jego wykorzystanie, smak wolę prawdziwych ogórków
U mnie szałwia skubana nie chce rosnąć, ani zwykła lekarska, ani trikolor. Jedyna jaka sobie radziła to błyszcząca, ale już jej nie sieję
Ale nam świecisz tymi żonkilami po oczach
Swoja sałata mniam mniam! Ciekawe jak Ci ogórecznik posmakuje? Fajnie wyglądają jego kwiaty w kostkach lodu, dla mnie chyba to najlepsze jego wykorzystanie, smak wolę prawdziwych ogórków
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42394
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Modraszkowa Łąka
Anno, to ja otwieram szkółkę specjalizującą się w podagryczniku, pokrzywie i paru innych babki wąskolistnej mam w ch... ale na grządce pojedynczą też. Orliczki maleńkie mam w całym ogrodzie, ale nie tępię najlepiej jakby wszystkie zakwitły którejś wiosny. W szałwii ten badyl to co to? Lepnica nadmorska przypadła mi do gustu - zapisz kiedyś do tej żubrówki proszę! Ten narcyz to jak dwa światy. Sałatka u mnie rośnie różnista i bardzo mi w tym roku smakuje. Trzeba się spieszyć bo potem tylko na nasiona. W ogóle to zostawiam część roślin i spróbuje własne nasiona uzyskać. W końcu jak kwiaty mam własne to czemu nie jarzynki. Rośnie już tak drugi rok pietrucha, por,, zostawiłam szpinak, ale niestety na tym ostatnim pastwią się mszyce. Mam te stworzenie nawet w tunelu, jak nigdy.
Olu to co z tą szałwią ja mam dwie lekarską i dokupiłam omszoną - ta jest ogromna!
Olu to co z tą szałwią ja mam dwie lekarską i dokupiłam omszoną - ta jest ogromna!
- anabanana
- 1000p

- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Modraszkowa Łąka
Oglu, o tak, zgadzam się - ja też uwielbiam kwiatków używać do dekoracji jedzenia
A w kostkach lodu wygląda bosko, ostatnio widziałam wersję z chabrami. Czad.
Szałwia - mam nadzieję, że będzie jej dobrze. Obaczym. A żonkile wariaty. Oby mimo tego pomieszania przetrwały lato
Bo podobają mi się bardzo. Ale to bardzo.
Szałwia - mam nadzieję, że będzie jej dobrze. Obaczym. A żonkile wariaty. Oby mimo tego pomieszania przetrwały lato
Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem


