Dziękuję wszystkim za odwiedziny

Gymnoki stanowczo królują

i tak pozostanie
Wstawiam małą prezentację, pierwsza

część nowości

i kilka innych fotek, min. z wyjazdu. Gorący tydzień najgorzej zniosły sukulenty, które zostały w domu. Kaktusy na balkonie cieniowałam grubszą folią, niektóre nawet podrosły, odżyły, tylko przypaliło się G. vatteri
Gymnocalycium spegazzinii (prawdopodobnie punilense). Bardzo podobne do mojego, ma krótsze i bardziej przylegające ciernie. Doniczka 6,5cm
G. moserianum B56 Cordoba. Doniczka 7cm
Gymnocalycia n/n, może jakieś riojense

Maluchy w doniczkach 5cm.
Gymnocalycium n/n, kolejny maluch, doniczka 5cm.
G. mihanovichii, doniczka 5cm
G. mihanovichii, doniczka 6,5cm.
Powiększyła się rodzinka G. ragonesei o 3 maluchy
G. vatteri, doniczka 7cm.
Gymnoki zaczekały na mnie, a teraz ja czekam na kwiaty
