U mnie na szczęście nie ma z gryzoniami problemu, mam 3 kociaczki, które robią dobrą robotę
Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Izuś widzę, że nornice rozrabiają w Twoim ogródku , nieciekawie to wygląda
mam nadzieję, ze oszczędziły cebulki .
U mnie na szczęście nie ma z gryzoniami problemu, mam 3 kociaczki, które robią dobrą robotę
U mnie na szczęście nie ma z gryzoniami problemu, mam 3 kociaczki, które robią dobrą robotę
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Grzegorz u mnie też tunele pokazały się jak stopniał śnieg. Wygląda na to, że nornice też poczuły wiosnę. Albo mocno zgłodniały przez zimę. Niektóre cebule mam w koszyczkach lub w donicach, ale większość jednak luzem. Większych strat w cebulach nie zauważyłam.
Aguś widać nornice to norma na RODach bez względu na województwo. Mam nadzieję, że choroba małego to nic poważnego. teraz ta zwariowana pogoda sprzyja grypie i tym podobnym infekcjom. Dzięki za kciuki! Może z mojej strony nie będą zabierać...
No to witaj w klubie nornicowym Aniu! U mnie na szczęście tylko wiosną tak ryją. W sezonie są mniej widoczne.
Co do liliowców to te starsze odmiany krajowe są bardzo odporne. Gorzej z tymi nowymi, które mają zielone pędy nawet zimą. Poza tym nad morzem jest cieplejszy klimat. U mnie to prawie Syberia - czasami...
Witaj Jacku! W zasadzie tylko ten jeden liliowiec z falbanką wymaga przykrywania. Ja jesienią też nie zdążyłam przykryć wszystkich tych co chciałam i powinnam. Z dwóch zdjęłam doniczki przykrywające je, ale chyba znów postawię. Zapowiadają niezłe mrozy za kilka dni, a na śnieg chyba nie możemy liczyć.
Agness te nornice są chyba odporne na koty. Przecież na działkach są wręcz tabuny kotów - z daleka to czuć. A nornicom to wcale nie przeszkadza. Choć każdej wiosny działka jest podobnie zryta nie zauważyłam specjalnych braków w cebulach. Może im nie smakują moje cebulowe...Większe szkody robią podkopywaniem roślin i to mnie mocno wkurza. W zeszłym roku prawie bym straciła jedną hortensję bukietową w ten sposób. Marniała z dnia na dzień aż odkryłam, że wisi w powietrzu i przesadziłam gdzie indziej.
Dzisiaj zrobiłam kolejna inspekcję działki. Wygląda na to, że zwiastuny wiosny są dość mocno zaawansowane i pokazały się miesiąc wcześniej niż zwykle. Czyli Babcia któregoś z forumków miała rację - jej prognoza była taka, że skoro zima przyszła miesiąc wcześniej to i wiosna miesiąc wcześniej zawita ( przepraszam, ale nie pamiętam u kogo to czytałam ). Wiosenne sprzątanie rozpoczęte
- tak wiało, że nawet włókninę z jednej hortensji porwał wiatr. Nie wspominam nawet o zeszłorocznych liściach - te pięknie wymiecione pod płot i dalej...
Dzisiejsze fotki:
- ranniki "wykluwają się" powolutku
- przebiśniegi za to pędzą
- sasankę to chyba zima zaskoczyła z tymi pąkami
- len trwały - ten to chyba myśli, że już kwiecień przynajmniej
I na koniec jedna fotka z wrzosowiska - wrzosiec:
Aguś widać nornice to norma na RODach bez względu na województwo. Mam nadzieję, że choroba małego to nic poważnego. teraz ta zwariowana pogoda sprzyja grypie i tym podobnym infekcjom. Dzięki za kciuki! Może z mojej strony nie będą zabierać...
No to witaj w klubie nornicowym Aniu! U mnie na szczęście tylko wiosną tak ryją. W sezonie są mniej widoczne.
Co do liliowców to te starsze odmiany krajowe są bardzo odporne. Gorzej z tymi nowymi, które mają zielone pędy nawet zimą. Poza tym nad morzem jest cieplejszy klimat. U mnie to prawie Syberia - czasami...
Witaj Jacku! W zasadzie tylko ten jeden liliowiec z falbanką wymaga przykrywania. Ja jesienią też nie zdążyłam przykryć wszystkich tych co chciałam i powinnam. Z dwóch zdjęłam doniczki przykrywające je, ale chyba znów postawię. Zapowiadają niezłe mrozy za kilka dni, a na śnieg chyba nie możemy liczyć.
Agness te nornice są chyba odporne na koty. Przecież na działkach są wręcz tabuny kotów - z daleka to czuć. A nornicom to wcale nie przeszkadza. Choć każdej wiosny działka jest podobnie zryta nie zauważyłam specjalnych braków w cebulach. Może im nie smakują moje cebulowe...Większe szkody robią podkopywaniem roślin i to mnie mocno wkurza. W zeszłym roku prawie bym straciła jedną hortensję bukietową w ten sposób. Marniała z dnia na dzień aż odkryłam, że wisi w powietrzu i przesadziłam gdzie indziej.
Dzisiaj zrobiłam kolejna inspekcję działki. Wygląda na to, że zwiastuny wiosny są dość mocno zaawansowane i pokazały się miesiąc wcześniej niż zwykle. Czyli Babcia któregoś z forumków miała rację - jej prognoza była taka, że skoro zima przyszła miesiąc wcześniej to i wiosna miesiąc wcześniej zawita ( przepraszam, ale nie pamiętam u kogo to czytałam ). Wiosenne sprzątanie rozpoczęte
Dzisiejsze fotki:
- ranniki "wykluwają się" powolutku
- przebiśniegi za to pędzą
- sasankę to chyba zima zaskoczyła z tymi pąkami
- len trwały - ten to chyba myśli, że już kwiecień przynajmniejI na koniec jedna fotka z wrzosowiska - wrzosiec:

-
dalekiport
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1136
- Od: 14 gru 2010, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia / Nowe Polaszki
- Kontakt:
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Witaj tu.ja ,zrobiłam cichy nalot na Twoje włości i jestem pełna zachwytu dla tylu pięknych roślin jakie zgromadziłaś u Siebie. Doczytałam się również,że miałaś nieproszonych gości ,to niestety urok działek ROD, ale nic na to nie poradzimy,byleby nie zdewastowali naszej ciężkiej pracy. Nam zeszłej zimy wycięli wszystkie kable łącznie z pół metrowym kablem od czajnika elektrycznego, a w tym roku spokój(odpukałam w niemalowane...) Serdecznie pozdrawiam Sylwana
-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Izuniu, cieszę się, że zajrzałaś
Nazwa tego rh wyleciała mi z głowy- podam, jak tylko sobie przypomnę.
Nazwa tego rh wyleciała mi z głowy- podam, jak tylko sobie przypomnę.
- asia0809
- 1000p

- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
U mnie też tak zryte
A przez 4 lata był spokój. Skąd one się biorą?
Nie mogłyby sobie ryć w lesie albo na łące?
A przez 4 lata był spokój. Skąd one się biorą?
Nie mogłyby sobie ryć w lesie albo na łące?
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Taro, ja też nigdy nie okrywałem liliowców, ale ten, Iza mówi, że wrażliwyJacku a ja naprawdę moich liliowców nigdy nie okrywałam świetnie sobie dają radę a przecież np.ubiegłą zima była ostra.
Izo, u mnie też wiatr hula i przestawia wszystko, gdzie chce. Nawet cegły z pryzmy zrzucił.
Zwiastuny pikne
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Izuniu - śliczne przedwiośnie u Ciebie. Widać jak roślinki powoli budzą się do życia. Cieszę się że nie masz strat w cebulach. U mnie niestety chyba będzie pogrom lilii
Przy prawie każdej jest wykopana nora 
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Przyszłam zobaczyć tą krzewuszkę plecioną na nodze,na której stronie mogę zobaczyć?
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Witajcie Kochani!
Od kilku dni znów mamy zimę i to nie byle jaką. Choć śniegu jest jak na lekarstwo to mróz sięga nawet -15st.
i to może być niebezpieczne dla obudzonych już do życia roślin. W nocy było jeszcze zimniej brrr. Z drugiej strony nie ma co się dziwić. Przecież to dopiero połowa lutego. W naszym klimacie sam środek zimy
Żeby jednak nie zwariować kupuję kolejne hiacynty i rozpoczęłam sianie. Siewki moich liliowców mają już po kilka cm. Posiałam również kobeę, azarinę, pierwiosnki omszone i drakiew japońską. Zobaczymy co z tego wyjdzie
Witaj Małgosiu! Nie wiem dlaczego, ale krzewuszka nie ma zbyt wielu zdjęć. Muszę się poprawić w tym roku. Znajdziesz ją jednak w części II na str. 59. Prześlę Ci na pw zdjęcie jak wyglądała zaraz po zapleceniu "nóżki".
Marysiu może nie będzie tak źle z tymi liliami...Nie zaglądałaś do tych dziur? Teraz to się już nie da - ziemia znów zmrożona. Widziałam ( i zazdraszczam
), że byłaś podładować akumulatorki na wystawia tulipanów
No cóż Jacku - pogoda wszędzie podobna. To musiało ostro dmuchać żeby cegły latały. U mnie dopiero od dwóch dni się uspokoiło, ale jest bardzo zimno. Ja na kilka cieplejszych dni odkryłam tego liliowca, ale przed powrotem zimy znów mu postawiłam donicę "nad głowę"
Mam nadzieję, że to doceni
Asiu współczuję Ci tych najeźdźców. Wiesz pewnie pocztą pantoflową dowiedziały się, że dobre rzeczy tam rosną...
Dzięki Moniś za odwiedziny
Zima wróciła w sam raz na Wasze ferie. Mam nadzieję, że wrócisz zadowolona. A z tym rh to się nie pali. Dzięki za dobre chęci1
Witaj Sylwano w moich skromnych progach! Niestety te nie proszone wizyty są zmorą nie tylko działek ROD. Wstyd się przyznać, ale brak szacunku do cudzej własności to nasza narodowa specjalność. Zapraszam częściej. Liczę po cichu, że jednak nie zabiorą mi działki i będę mogła dalej wyżywać się ogrodniczo
Na osłodę kilka ciepłych i słonecznych fotek:
,
,
, 
Od kilku dni znów mamy zimę i to nie byle jaką. Choć śniegu jest jak na lekarstwo to mróz sięga nawet -15st.
Żeby jednak nie zwariować kupuję kolejne hiacynty i rozpoczęłam sianie. Siewki moich liliowców mają już po kilka cm. Posiałam również kobeę, azarinę, pierwiosnki omszone i drakiew japońską. Zobaczymy co z tego wyjdzie
Witaj Małgosiu! Nie wiem dlaczego, ale krzewuszka nie ma zbyt wielu zdjęć. Muszę się poprawić w tym roku. Znajdziesz ją jednak w części II na str. 59. Prześlę Ci na pw zdjęcie jak wyglądała zaraz po zapleceniu "nóżki".
Marysiu może nie będzie tak źle z tymi liliami...Nie zaglądałaś do tych dziur? Teraz to się już nie da - ziemia znów zmrożona. Widziałam ( i zazdraszczam
No cóż Jacku - pogoda wszędzie podobna. To musiało ostro dmuchać żeby cegły latały. U mnie dopiero od dwóch dni się uspokoiło, ale jest bardzo zimno. Ja na kilka cieplejszych dni odkryłam tego liliowca, ale przed powrotem zimy znów mu postawiłam donicę "nad głowę"
Asiu współczuję Ci tych najeźdźców. Wiesz pewnie pocztą pantoflową dowiedziały się, że dobre rzeczy tam rosną...
Dzięki Moniś za odwiedziny
Witaj Sylwano w moich skromnych progach! Niestety te nie proszone wizyty są zmorą nie tylko działek ROD. Wstyd się przyznać, ale brak szacunku do cudzej własności to nasza narodowa specjalność. Zapraszam częściej. Liczę po cichu, że jednak nie zabiorą mi działki i będę mogła dalej wyżywać się ogrodniczo
Na osłodę kilka ciepłych i słonecznych fotek:
,
,
, 
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Oglądałam,ale faktycznie jest mało widoczna.Muszę ukorzenić sobie 3 gałązki i będę próbować pleść i wyprowadzić na drzewko.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Wiesz Małgosiu...to wcale nie jest takie trudne. Najtrudniej jest się odważyć
Przesłałam Ci fotki na pw. Mam nadzieję, że pomogą.
Jeszcze chyba wczoraj mówiłam mądre rzeczy, że powinnam się wstrzymać z roślinnymi zakupami do czasu wyjaśnienia sprawy działek. No właśnie...mówiłam, a dzisiaj jak zobaczyłam ogrodniczą ofertę w Leclercu to latałam między regałami bez mała w amoku. Oglądałam, dotykałam i zapomniałam co myślałam, więc napakowałam koszyk kolorowymi opakowaniami
Istne szaleństwo! Przeglądając regularnie oferty sklepów internetowych jakoś łatwiej mi było powstrzymać się od zakupów. Gdy wszystko było na wyciągnięcie ręki - zabrakło silnej woli. Teraz zostało mi tylko modlić się by nie zlikwidowali mojego ROD-u 
A teraz pokażę na jakie cuda się skusiłam:
,
,
- to pierwszy raz widziałam i urzekły mnie te liście - teraz muszę poczytać "z czym to jeść"
To jeszcze nie wszystko. Obowiązkowe były też nasiona (kolejne
) i mini szklarenka z pęczniejącymi doniczkami. Te doniczki wypróbowałam w zeszłym roku - jak dla mnie są super.
,
,
a po złożeniu wygląda to tak:
Jeszcze chyba wczoraj mówiłam mądre rzeczy, że powinnam się wstrzymać z roślinnymi zakupami do czasu wyjaśnienia sprawy działek. No właśnie...mówiłam, a dzisiaj jak zobaczyłam ogrodniczą ofertę w Leclercu to latałam między regałami bez mała w amoku. Oglądałam, dotykałam i zapomniałam co myślałam, więc napakowałam koszyk kolorowymi opakowaniami
A teraz pokażę na jakie cuda się skusiłam:
,
,
- to pierwszy raz widziałam i urzekły mnie te liście - teraz muszę poczytać "z czym to jeść" To jeszcze nie wszystko. Obowiązkowe były też nasiona (kolejne
,
, a po złożeniu wygląda to tak:

- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Iza, lilia dubeltowa super
Ma nazwę odmianową
Kiedyś sporo kupowałem w Leclercu, gdy wyprzedawali w czerwcu po złotówce. Zawsze ładne dalie im zostawały.
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Izuniu
gratuluję udanych zakupów
Piszesz: "jak zobaczyłam ogrodniczą ofertę w Leclercu to latałam między regałami bez mała w amoku. Oglądałam, dotykałam i zapomniałam co myślałam, więc napakowałam koszyk kolorowymi opakowaniami"
My, zielono zakręcenie, wszyscy tak mamy
W tamtym roku kupiłam w Biedronce, trzy opakowania kłączy mydlnicy iii nic z nich nie wyrosło
Trzymam kciuki, żeby Tobie z nasionek wyrosła piękna roślinka
Uprawa mydlnic jest ponoć łatwa
... "Najlepiej rośnie w pełnym słońcu, na glebie o odczynie obojętnym lub zasadowym.
Uprawia się ją z nasion wysiewanych jesienią, lub przez podział kłączy w rozstawie 60 × 45 cm.
Roślina zwykle rozsiewa się sama i jest dość ekspansywna, dlatego też należy kontrolować jej rozrastanie się."
Ściągnięte z @ http://pl.wikipedia.org/wiki/Mydlnica_lekarska
Piszesz: "jak zobaczyłam ogrodniczą ofertę w Leclercu to latałam między regałami bez mała w amoku. Oglądałam, dotykałam i zapomniałam co myślałam, więc napakowałam koszyk kolorowymi opakowaniami"
My, zielono zakręcenie, wszyscy tak mamy
W tamtym roku kupiłam w Biedronce, trzy opakowania kłączy mydlnicy iii nic z nich nie wyrosło
Trzymam kciuki, żeby Tobie z nasionek wyrosła piękna roślinka
Uprawa mydlnic jest ponoć łatwa
Uprawia się ją z nasion wysiewanych jesienią, lub przez podział kłączy w rozstawie 60 × 45 cm.
Roślina zwykle rozsiewa się sama i jest dość ekspansywna, dlatego też należy kontrolować jej rozrastanie się."
Ściągnięte z @ http://pl.wikipedia.org/wiki/Mydlnica_lekarska
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Jacku ta biała lilia to Innocent Lady. Jakoś do tej pory nie trafiałam na pełne. Z tymi wyprzedażami bywa różnie, ale czasem warto się skusić. Ja kilka lat temu kupiłam dwie dalie po 0,99 zł w Nomi chyba w czerwcu. Nawet zdążyły mi zakwitnąć - były piękne, ale niestety bulwy mi nie przezimowały
A w grudniu kiedyś kupiłam dosłownie za grosze (chyba 0,50 zł) paczkę śnieżników i to była świetna decyzja. Nie znałam wcześniej tych kwiatków i na pewno nie kupiłabym ich za normalną cenę. Wtedy, bo teraz co roku jak tylko trafię to dokupuję kolejne kolory - są wczesne i takie słodkie
Witaj Halinko! Dziękuję za link, choć dotyczy on innej mydlnicy. Trochę mnie pocieszyłaś, że nie tylko ja "latam w amoku" po ogrodniczych
Z tym sianiem to u mnie nie najlepiej, ale może się uda.
Przeglądałam po raz kolejny swoje nasiona i doszłam do wniosku, że powinnam się nimi podzielić. Chyba zrobię wątek "oddam, sprzedam, wymienię" w odpowiednim dziale i znajdę im "lepszy dom"
Zastanawiam się czym umilić czas oczekiwania na wiosnę...Może pokażę swoje lilie?!
- ponoć Vivaldi
- Lollypop
- Koures
- pięknie pachnący Jameson
- prawie czarna Dimension
- moja urodzinowa Casablanca
cdn...
Witaj Halinko! Dziękuję za link, choć dotyczy on innej mydlnicy. Trochę mnie pocieszyłaś, że nie tylko ja "latam w amoku" po ogrodniczych
Przeglądałam po raz kolejny swoje nasiona i doszłam do wniosku, że powinnam się nimi podzielić. Chyba zrobię wątek "oddam, sprzedam, wymienię" w odpowiednim dziale i znajdę im "lepszy dom"
Zastanawiam się czym umilić czas oczekiwania na wiosnę...Może pokażę swoje lilie?!
- ponoć Vivaldi
- Lollypop
- Koures
- pięknie pachnący Jameson
- prawie czarna Dimension
- moja urodzinowa Casablancacdn...
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Piękna działka, czytam, że martwisz się ojej los. Ja też jestem posiadaczem działki ROD, również zagrożone jest jej istnienie. Częśc zabierana jest pod drogę, o dużą częśc ubiegają się poprzedni właściciele gruntów, ustawa zagrożona. Współczuje Tobie znam ten ból.
Pozdrawiam Krystyna

