Mój kawałek świata - rivendel, cz.2
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Nie chciało mi się o 4 rano zrywać i lecieć po aparat, ale niebo było białe od błyskawic. I tak powinno być - w nocy burze, w dzień słoneczko. Lubię to, ostatnio podlewałem w majurivendel pisze:Przed chwilą była burzamega ulewa i grad.
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
A ja nawet nie wiem, gdzie mam wężydłobishop pisze:Nie chciało mi się o 4 rano zrywać i lecieć po aparat, ale niebo było białe od błyskawic. I tak powinno być - w nocy burze, w dzień słoneczko. Lubię to, ostatnio podlewałem w majurivendel pisze:Przed chwilą była burzamega ulewa i grad.
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
-
x-d-a
U mnie w nocy deszcz, w dzień słoneczko i ...też deszcz, i jeszcze burza z piorunami do kompletu, i znowu słoneczko...
Na brak atrakcji nie można narzekać!
Ja też lecę na chwilę, bo mój kochany M. właśnie wrócił z pracy i mimo że nie ma dzisiaj urodzin też mu coś tam upichciłam. I jeszcze pieski się załapią na wołowinkę z rosołku...
A póżniej mam jeszcze nadzieje pokrzątać się w ogrodzie, bo na razie jest strasznie mokro.
Pozdrawiam Agnieszko
Na brak atrakcji nie można narzekać!
Ja też lecę na chwilę, bo mój kochany M. właśnie wrócił z pracy i mimo że nie ma dzisiaj urodzin też mu coś tam upichciłam. I jeszcze pieski się załapią na wołowinkę z rosołku...
A póżniej mam jeszcze nadzieje pokrzątać się w ogrodzie, bo na razie jest strasznie mokro.
Pozdrawiam Agnieszko
Kochani...Jakoś się chyba zwiesiłam... Taka "zwiecha' jak mówi moja córka
Ale przyszła paczka od AGNESS więc jutro zapalę zapewne, choć z lekkim oporem...
Zakwitła moja pierwsza lilia
Ale przyszła paczka od AGNESS więc jutro zapalę zapewne, choć z lekkim oporem...
Zakwitła moja pierwsza lilia
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
- giga45
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4108
- Od: 28 lut 2008, o 12:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Legnica
witaj Aguś. no i co z tego, ze sie zwiesilaś, jak ja juz zwieszona jestem od 3 dni
Pokaż tę swoja lilię, pochwalasz, a nie pokazujesz???
jak tam przygotowania?? mam nadzieje, ze nic sie nie zmienia co do przyjazdu??, Buziolki MałA. Edłord piekny- i gdzie schował/??? do łóżeczka?/, mój to zakupuje na działce w najmniej spodziewanych mniejscach.
Wszystkiego najlepszego dla Jędrka od nas
jak tam przygotowania?? mam nadzieje, ze nic sie nie zmienia co do przyjazdu??, Buziolki MałA. Edłord piekny- i gdzie schował/??? do łóżeczka?/, mój to zakupuje na działce w najmniej spodziewanych mniejscach.
Wszystkiego najlepszego dla Jędrka od nas
Gigulec, lilia nieobfocona, bo ja wczoraj wpadłam pomiędzy jedną burzą na drugą na działkę i odkupiłam stół od działkowicza
Przytachałam go i zwiałam, bo grzmiało jak cholera.
Nic się, Kochanie nie zmienia, wyjazd cały czas na tapecie.
Tak, Edzio schował do łóżeczka
Do Jędrka nie odzywam się, to powiem mu może jutro
Przytachałam go i zwiałam, bo grzmiało jak cholera.
Nic się, Kochanie nie zmienia, wyjazd cały czas na tapecie.
Tak, Edzio schował do łóżeczka
Do Jędrka nie odzywam się, to powiem mu może jutro
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
Grzmi!!!
Głośno, dudniąco jakby przetaczały się stare lokomotywy.
i bojam jak cholera..
.Żeby tylko znów grad nie spadł...
Głośno, dudniąco jakby przetaczały się stare lokomotywy.
i bojam jak cholera..
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
Łojezu...Przeczytałam mój pierwszy wątek i moje posty

A teraz mi wstyd
Jaka ja byłam naiwna niespełna rok temu, jak wierzyłam,że jednym chluśnięciem roundupu pozbędę się chwastów na zawsze, że zielone obrzeże do rabatek to szczyt moich mozliwości...
Nie wiedziałam,jak wygląda aksamitka i czym rózni się mieczyk od irysa...
i liliowiec od lilii...Myslałam, że nazwa "liliowiec" to taki żargon ogrodników
I jak bardzo wierzyłam,że moja rodzina będzie chętnie, ochoczo pomagać mi w pracach ogrodowych
Ula, pamiętam i bardzo dziękuję
A teraz mi wstyd
Jaka ja byłam naiwna niespełna rok temu, jak wierzyłam,że jednym chluśnięciem roundupu pozbędę się chwastów na zawsze, że zielone obrzeże do rabatek to szczyt moich mozliwości...
Nie wiedziałam,jak wygląda aksamitka i czym rózni się mieczyk od irysa...
i liliowiec od lilii...Myslałam, że nazwa "liliowiec" to taki żargon ogrodników
I jak bardzo wierzyłam,że moja rodzina będzie chętnie, ochoczo pomagać mi w pracach ogrodowych
Ula, pamiętam i bardzo dziękuję
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Nie bojaj się Aguś.rivendel pisze:Grzmi!!!
Głośno, dudniąco jakby przetaczały się stare lokomotywy.
i bojam jak cholera...Żeby tylko znów grad nie spadł...
Meteo twierdzi, że nie będzie źle.
Burze tylko na południowym wschodzie.
http://www.pogodynka.pl/biometeo.php
- Kocina
- 1000p

- Posty: 1196
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
Aga - ja też z ciekawości zajrzałam an pierwsze strony Twojego wątku i RANY! Jak u Ciebie dużo się zmieniło! Pamiętałam że miałaś chaszcze i chwastowisko, ale dopiero fotki mi przypomniały jak bardzo zapuszczone wszystko było! A teraz? No sama powiedz - jakby zupełnie inne miejsce 
Przy okazji zdałam sobie sprawę jak dużo się nauczyłam. Tak intensywnych nauk nie pobierałam chyba od czasu zakuwania przed maturą ;)
Pomocnicy... Może ich brak ma swoje dobre strony? Kiedy mój M kosi działkę, łażę za nim i patrzę, czy mi za chwilę nie ogoli nasturcji
No, głowa do góry ;)
Przy okazji zdałam sobie sprawę jak dużo się nauczyłam. Tak intensywnych nauk nie pobierałam chyba od czasu zakuwania przed maturą ;)
Pomocnicy... Może ich brak ma swoje dobre strony? Kiedy mój M kosi działkę, łażę za nim i patrzę, czy mi za chwilę nie ogoli nasturcji



