 
  Tulipanki śliczności
 , a kępa żółtych przy kamasji wygląda cudnie
 , a kępa żółtych przy kamasji wygląda cudnie  
 Jak ja nie cierpię zimy
 , zwłaszcza, że u mnie od Świąt ani grama śniegu
 , zwłaszcza, że u mnie od Świąt ani grama śniegu  , tylko mróz, wprawdzie niewielki, ale ziemię z kiełkami cebulowych na wierzchu, ścisnął.
 , tylko mróz, wprawdzie niewielki, ale ziemię z kiełkami cebulowych na wierzchu, ścisnął. U Ciebie były piękne widoki białej zimy
 , u mnie obiecują ciągle śnieg, ale na obietnicach się kończy. Dzisiaj, po dwóch słonecznych dniach, wiatr wyje za oknami i znów obiecują codzienne opady śniegu do końca stycznia
 , u mnie obiecują ciągle śnieg, ale na obietnicach się kończy. Dzisiaj, po dwóch słonecznych dniach, wiatr wyje za oknami i znów obiecują codzienne opady śniegu do końca stycznia  Zobaczymy co będzie.
  Zobaczymy co będzie.Trzeba jakoś wytrwać do wiosny, najlepiej z pomocą kwitnących w domu pocieszanek. U Ciebie na parapetach kolorowo i pachnąco
 , zmałpuję jak tylko przywiozą hiacynty do nas, a mam nadzieję, że to już niedługo, bo zbliża się święto babcio-dziadkowe
 , zmałpuję jak tylko przywiozą hiacynty do nas, a mam nadzieję, że to już niedługo, bo zbliża się święto babcio-dziadkowe  
 Trzymaj się cieplutko w ten wietrzny dzień
 
  



 Całą noc gwizdało, świstało, dudniło i mimo uszczelnionych okien nie dało się spokojnie przespać nocy.
  Całą noc gwizdało, świstało, dudniło i mimo uszczelnionych okien nie dało się spokojnie przespać nocy.  Oczywiście nadal wariuje, a do tego jeszcze deszczem o szyby dzwoni.
  Oczywiście nadal wariuje, a do tego jeszcze deszczem o szyby dzwoni.  
  
  
   
  lubię połączenie koloru żółtego z niebieskim.
  lubię połączenie koloru żółtego z niebieskim.  
  
  
 


 
   
 


 Na Sylwestra było już po zimie, deszcz, chlapa, mróz, znowu deszcz, a wczoraj, tak jak u Lucynki burza z deszczem, gradem i śniegiem. Śniegu spadło sporo, nawet po wszystkim traktorki wyjechały odśnieżać, ale dzisiaj nie ma już prawie po nim śladu. Nic jeszcze nie kupiłam wiosennego, może w końcu na jakieś hiacynty się skuszę, ale generalnie w tym roku mówię: basta!
 Na Sylwestra było już po zimie, deszcz, chlapa, mróz, znowu deszcz, a wczoraj, tak jak u Lucynki burza z deszczem, gradem i śniegiem. Śniegu spadło sporo, nawet po wszystkim traktorki wyjechały odśnieżać, ale dzisiaj nie ma już prawie po nim śladu. Nic jeszcze nie kupiłam wiosennego, może w końcu na jakieś hiacynty się skuszę, ale generalnie w tym roku mówię: basta!  Twoje hipeastrum już przekwitło, a ja swojego nawet jeszcze nie wyciągnęłam z piwnicy
  Twoje hipeastrum już przekwitło, a ja swojego nawet jeszcze nie wyciągnęłam z piwnicy  Ciekawe czy w ogóle zakwitnie, bo od trzech lat jest jakieś zbuntowane. Pozdrawiam cieplutko
 Ciekawe czy w ogóle zakwitnie, bo od trzech lat jest jakieś zbuntowane. Pozdrawiam cieplutko  
   
 




 
  
  
  
  





 
 
 
 

 Taka ze mnie działkówka.
  Taka ze mnie działkówka.  
  
 
		
