Witajcie!
Dopiero co wróciłam z działki po całym dniu. Jutro zapewne będzie przerwa, więc staraliśmy się nawdychać tlenu na zapas.
Gołąbeczki już na dachu, ale jeszcze pod kratą. Wydają się być już zadomowione, choć dwa jeszcze na uboczu.
Rabaty też cieszą oczy.

Taki mały trick - jukka kwitnie u sąsiada.
Teraz ciekawostka. Na jednym krzaczku róży dwa odmienne w kolorze kwiaty. Pierwotnie były tylko białe z delikatną nutką różu, szczególnie w pąkach.
Zaczyna się już od pąków.

Okazuję się, że mam różowy przetacznik, tylko on jakiś taki niemrawy, grzebalski, spóźnialski.

- sadziec wyrósł i zaczyna kwitnąć. Stasiu

Pysznogłówka cytrynowa rozkręca się.
Tereniu [tencia] - a moje ogóraski ciągle jeszcze w powijakach.
Dziękuję za pogodę i wzajemnie życzę Ci
Asiu [iwwa] - przypomnij się zimą, a nasionka maków będziesz miała.
Krwawniki po prostu nie zdobyły mojego serducha.
Dzisiaj to ja Tobie dobrej nocki życzę, a! i dobrego jutra.
Gosiu [Margo2] - wiem doskonale, jaka jesteś zapracowana i bardzo dobrze Cię rozumiem. Tym bardziej cieszę się z każdej Twojej wizyty w moim wątku.
Niestety, nie jest dobrze. Serce nie wytrzymało chemii i teraz trwa walka o ustabilizowanie jego pracy. Termin koronarografii ustalono dopiero na początku września. Są dni, że M czuje się dobrze, są że znośnie i są takie, że bez karetki nie ma ratunku.
Gołębie zabrała kuna. Nie wszystkie zdążyła wynieść, część leżała w różnych miejscach działki, także na działce sąsiada.
Dopiero dwa ostatnie zabrał człowiek, bo zginęła też część karmy.
Gosiu, nic mi kochana nie proponuj, bo ja muszę ogarnąć jakoś to , co mam. Postawiłam na byliny, ale nie zrezygnowałam z jednorocznych i teraz mam taki miszmasz, jakiego jeszcze nie miałam. Do jesieni wytrzymam, ale potem muszę poprzesadzać niektóre rośliny, by się zorientować, czy i jakie jednoroczne na przyszły rok planować.
Kleome siałam jeszcze w domu, toteż zakwitły wcześniej.
Zakwitną i Twoje. Idzie ciepełko, zwłaszcza ciepłe noce sprzyjają wzrostowi roślinek.
Aguś [witch] - teraz to już same gołąbeczki muszą się postarać o przyrost naturalny.
Maryniu - to może i ja spróbuję z sianiem czosnków, ale dla pewności wysieję w zimnym inspekcie, to może nie wyplewię ich...
Jeszcze nie wycinam swoich główkowatych, bo na nich aż roi się od trzmieli i pszczółek.
Dziękuję

Dzień minął przesympatycznie.
Ewuniu [ewarost] - mimo wszystko i tak bardzo kochamy te nasze zwierzaczki.
Z krwawnikami też się rozprawię. Nieco później.
Aniu [anabuko] - witam.
Dziękuję za wszystkie komplementy i pochwały dla moich roślinek.
Nawóz produkowany przez gołąbki to rzeczywiście złotko na rabatki.
Ewelinko - witam.
Dobre określenie: 'busz'. Rudbekia 'cherokee sunset' przypadła mi do gustu i cieszę się, że powtarza cechy rośliny matecznej, bo np. 'Cherry brandy' już nie.
Dziękuję, kochana, za wszystkie cieplutkie słowa.

Dobrego jutra.
Iwonko [00..] - co takiego mają w sobie te nasze działeczki, że tak pięknie poprawiają nam humory.
Spokojnie, zakwitną i Twoje liliowce, gdy moje już przekwitną.
Kochani, do Was zajrzę jutro, bo dzisiaj już padam.
Życzę Wszystkim spokojnej nocy i dobrego jutra.
