
Na starym po nowemu
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na starym po nowemu
Widzę Beatko ,że też gustujesz w dwukolorowych różach też lubię takie róże .Moja Hamburger Deern podobna do Twojej Friendship kolorystycznie także budowa kwiatu ją przypomina.Jednak Szwedzka królowa to dopiero cudo
Podobała by Ci się również Gebruder grimm i Warszawa.Kwiat Aloha również cudny w tej fazie, bo to chyba najbardziej rozpoznawalna róża, tak samo jak Gloria dei.Muszę poszukać nasion Heliotropu i spróbować z ich wysiewem po raz kolejny po nieudanych próbach

- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Na starym po nowemu
Beatko no śliczne one wszystkie, właściwie to i ja różana nie byłam, ale co rok to bardziej mnie wciągają nawet nie wiem do końca ile ich mam 

- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6467
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu
Reniu - a próbowałaś na niecierpki tego preparatu, o którym Jadzia pisała? Astvit.
Ja mało nasion zamówiłam, bo mam już część z poprzednich lat a te niezawodne podstawy to bez problemu kupię w sklepie.
Z niecierpkiem zobaczymy czy będą nasiona.... Mają mnie poinformować jak będą dostępne
Z donicami tymi niebieskimi to na razie cisza - facet zwinął bardzo szybko tę swoja sprzedaż staroci, szkoda.
No myślę, że jak potrzebujesz produkcyjne a nie masz do nich dostępu to chyba mogę pomóc. Tylko podaj mi proszę średnicę jaka Cię interesuje.
Marysiu
- no trzymam się cieplutko jak tylko mogę - w piecu napalone
Byłam dzisiaj zerknąć na ogród i karmnik i bardzo było zimno - odzwyczaiłam się od takich temperatur, a nie był wtedy srogi mróz, tylko odczuwalność jego była dogłębna
A widzę sama, że takie podsumowania wiele dają, nawet mnie samej, choć to nie o mnie tu początkowo chodziło jak deklarowałam Wam poukładane wspominki. Za chwilunię ich dalszy ciąg - wiesz, mam teraz wolny długi weekend wiec mogę nadrobić wszelkie zaległości i powinności.
Tak, mały artysta jest i ładny i fotogeniczny
Też życzę ciepełka i serdeczności
Jadziu - te dwukolorowe róże to przypadek, po prostu szukałam takich róż dla początkujących - co się same posadzą, podjeją, nawiozą i zakopczykują na zimę. No na kolor to już nie miałam wpływu
A Szwedzka to była miłość od pierwszego wejrzenia jak ją zobaczyłam tu na FO. Ale dopiero po roku przemyśleń się na nią zdecydowałam bo się bałam, że sobie z nią nie dam rady tak od razu, a koszt sadzonki był dość wysoki na nieudane eksperymenty.
Alohę lubię w każdej fazie, jak ma w pełni rozkwitnięty kwiat to też jest piękna. I prawie każdy kwiat ma inny odcień brzoskwini. Przynajmniej u mnie tak ma.
Jak trzeba heliotropu to przyślę. Mnie się udały siewy dwa lata temu ale od razu go zjadły jak go tylko posadziłam do gruntu. Więc w ubiegłym roku kupiłam gotowe sadzonki, ładnie rozkwitnięte i trzymałam je cały czas w doniczkach i było ok.
Zaraz sobie popatrzę na te róże, o których piszesz.
Iwonko0042 - dla mnie najważniejsze, że róże nie są aż tak trudne jak myślałam. Tyle cennych wskazówek mi tu ukazano, że teraz i ja mogę się nimi cieszyć w ogrodzie. Cieszę się, że Ty też
Teraz kolejne wspominki,, muszę szybko nadrabiać bo wolny weekend czeka na mnie dopiero w lipcu.
Piwonie


Powojniki (ale to nie są wszystkie)
Ville de Lyon


Błękitny Anioł

Anita

Lilie







Krwawniki: biały, łososiowy, różowy, Terracotta, czerwony:





Wytrzymania tych mrozów życzę i smacznej rozgrzewającej herbaty.
Ja mało nasion zamówiłam, bo mam już część z poprzednich lat a te niezawodne podstawy to bez problemu kupię w sklepie.
Z niecierpkiem zobaczymy czy będą nasiona.... Mają mnie poinformować jak będą dostępne

Z donicami tymi niebieskimi to na razie cisza - facet zwinął bardzo szybko tę swoja sprzedaż staroci, szkoda.
No myślę, że jak potrzebujesz produkcyjne a nie masz do nich dostępu to chyba mogę pomóc. Tylko podaj mi proszę średnicę jaka Cię interesuje.
Marysiu


Byłam dzisiaj zerknąć na ogród i karmnik i bardzo było zimno - odzwyczaiłam się od takich temperatur, a nie był wtedy srogi mróz, tylko odczuwalność jego była dogłębna

A widzę sama, że takie podsumowania wiele dają, nawet mnie samej, choć to nie o mnie tu początkowo chodziło jak deklarowałam Wam poukładane wspominki. Za chwilunię ich dalszy ciąg - wiesz, mam teraz wolny długi weekend wiec mogę nadrobić wszelkie zaległości i powinności.
Tak, mały artysta jest i ładny i fotogeniczny

Też życzę ciepełka i serdeczności

Jadziu - te dwukolorowe róże to przypadek, po prostu szukałam takich róż dla początkujących - co się same posadzą, podjeją, nawiozą i zakopczykują na zimę. No na kolor to już nie miałam wpływu

A Szwedzka to była miłość od pierwszego wejrzenia jak ją zobaczyłam tu na FO. Ale dopiero po roku przemyśleń się na nią zdecydowałam bo się bałam, że sobie z nią nie dam rady tak od razu, a koszt sadzonki był dość wysoki na nieudane eksperymenty.
Alohę lubię w każdej fazie, jak ma w pełni rozkwitnięty kwiat to też jest piękna. I prawie każdy kwiat ma inny odcień brzoskwini. Przynajmniej u mnie tak ma.
Jak trzeba heliotropu to przyślę. Mnie się udały siewy dwa lata temu ale od razu go zjadły jak go tylko posadziłam do gruntu. Więc w ubiegłym roku kupiłam gotowe sadzonki, ładnie rozkwitnięte i trzymałam je cały czas w doniczkach i było ok.
Zaraz sobie popatrzę na te róże, o których piszesz.
Iwonko0042 - dla mnie najważniejsze, że róże nie są aż tak trudne jak myślałam. Tyle cennych wskazówek mi tu ukazano, że teraz i ja mogę się nimi cieszyć w ogrodzie. Cieszę się, że Ty też

Teraz kolejne wspominki,, muszę szybko nadrabiać bo wolny weekend czeka na mnie dopiero w lipcu.

Piwonie


Powojniki (ale to nie są wszystkie)
Ville de Lyon


Błękitny Anioł

Anita


Lilie







Krwawniki: biały, łososiowy, różowy, Terracotta, czerwony:





Wytrzymania tych mrozów życzę i smacznej rozgrzewającej herbaty.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Na starym po nowemu
Mówisz, że maksymalnie 30 róż róż będziesz miała? I dasz radę powstrzymać się przed zakupem? Podziwiam samodyscyplinę
Ja nie dałam rady.... Kiedy postanowiłam spróbować z różami, założyłam, że na początek kupię tylko kilka. Chciałam sprawdzić czy się polubimy, czy dam radę. Ale jak zaczęłam zamawiać, to z trudem zamknęłam listę na 29
I w tym roku bardzo swędziały mnie łapki i oczywiście zamówiłam kolejne. I już wiem, że to jeszcze nie koniec. Widocznie jednak moja silna wola powędrowała do Ciebie i Ty masz jej aż nadtto
Różyczki masz piękne, a już Elfe po prostu tak mnie woła, że postanowiłam jednak jej nie odmawiać i na wiosnę powędruje do koszyka. Najwyżej nie będzie u mnie pnąca. Ale będę ją mieć. Od mikołaja dostałam drewnianą pergolę na róże i nie bardzo wiem co przy niej posadzę. Spróbuję z Elfe, może będzie jej tam dobrze.
Krwawniki mi się marzą, ale jakoś nie mogę się na nie odwaźyć. Trochę mnie przerażają ich korzenie. Bedę sobie nad nimi rozmyślać
Korzystaj z długiego weekendu. Szkoda, że ja z racji swojej pracy nigdy takowego nie miałam
Mogę tylko Wam zazdrościć
Pozdrawiam 



Różyczki masz piękne, a już Elfe po prostu tak mnie woła, że postanowiłam jednak jej nie odmawiać i na wiosnę powędruje do koszyka. Najwyżej nie będzie u mnie pnąca. Ale będę ją mieć. Od mikołaja dostałam drewnianą pergolę na róże i nie bardzo wiem co przy niej posadzę. Spróbuję z Elfe, może będzie jej tam dobrze.
Krwawniki mi się marzą, ale jakoś nie mogę się na nie odwaźyć. Trochę mnie przerażają ich korzenie. Bedę sobie nad nimi rozmyślać




- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42361
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Na starym po nowemu
Beatko ciekawa jestem ile róż trzeba będzie uzupełnić po tych mrozach
Dlatego ich liczba to rzecz względna
Dopiero jak oglądam stare zdjęcia to widzę co miałam, a straciłam i nawet nie pamiętałam kiedy czy przez zimę czy przez upały
Na pewno powinnam powiększyć kolekcję piwonii, bo one rosną w glinie i w naszym klimacie. Powojniki jednak są chimeryczne, muszą mieć rozluźnioną glebę a zakryte stópki, łebek najlepiej w słońcu. Krwawniki rosną bez kłopotu tylko u mnie głównie karminowe jakby to był kolor dominujący, w innym kolorze najwyżej jeden badylek. Ładnie rośnie żółty wiązówkowaty, masz go? Miłego weekendu! 




- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na starym po nowemu
Podziwiam krwawniki u Was, lecz na te rośliny się nie piszę, bo jednego kiedyś kupiłam i szybko sie z nim rozstałam, a korzenie miał ,że ho ho z ledwością go usunęłam. Beatko piwonii też masz malutko
trzeba Ci jakieś podesłać 


Re: Na starym po nowemu
Te krwawniki to z wiadomo jakiego sklepu? U mnie tylko czerwony kwitł i żółty coś próbował. No ale takie warunki miały, jakie miały
W tym roku nawet sobie posieję 


- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6467
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu
Iwonko - no tak, z tą ilością róż u mnie to prawda bo muszę mieć miejsce i dla innych pięknych kwiatów czy krzewów także. Więc nie jest to tak do końca, że koniec zakupów i basta. Jak połączymy nasze obie silne wole to nie wiem czy dla innych osób coś z roślinek by zostało
A gdzie takiego Mikołaja można spotkać co pergole rozdaje?
Bo ja potrzebuję coś na starego powojnika.
No nie wiem czy Elfe na pergolę, może coś czemu niez preszkadza deszcz?



A gdzie takiego Mikołaja można spotkać co pergole rozdaje?

No nie wiem czy Elfe na pergolę, może coś czemu niez preszkadza deszcz?
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6467
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu
Dalszy ciąg postu bo nie wiem dlaczego nie mogłam dalej pisać:
Iwonko - ja uwielbiam Elfe ale na pergolę dała bym chyba inną pnącą różę. A z powojnikiem to już bajka
A krwawnika to ewentualnie można ograniczyć donicą wkopaną w ziemię no i ścinać takk jak ja ścinam przekwitłe kwiatostany, żeby był tylko w tym miejscu gdzie się chce.
Ja też mam jak na lekarstwo jakiś długi weekend, teraz mi się po prostu udało
Pozdrawiam
A tak na marginesie to myślałam, że zdjęcia krwawników Cię do nich przekonają
Tak, Marysiu, zobaczymy co będzie na wiosnę z naszymi roślinami. Może wszystkie pięknie odbiją i zakwitną. Ja tylko podałam, że nie przewidują więcej niż maksymalnie 30 róż, a mniej jak u mnie będzie to też ok
Nie, nie mam wiązówkowatego krwawnika - miałam go jakieś dwadzieścia lat temu. Zresztą, wtedy to nawet nie wiedziałam, że i inne mogą być.
No tak, Jadziu, z tymi korzeniami to krwawniki tak mają - dlatego od razu o tym napisałam Iwonce bo to według mnie jest ważna sprawa. Ale nie rozrastają mi się strasznie, a to mnie cieszy.
A za piwoniami na razie nie biegam, jeśli jakąś kupię to tylko koperkową
Te dwie co mam muszą mi starczyć za sto innych
No wiesz, jakby od razu kwitłły to joj, miałabym tego a miała
Mati, mi wysiane nie wyszły a nasiona dobre bo od Marysi.
W tamtym sklepie kupowałam tylko czerwonego i Terracottę, zobaczymy czy powtórzą kolorki. Pozostałe powtarzają z roku na rok. Kupny mam tylko jeszcze ten różowy a biały i łososiowy mam od naszych koleżanek z Forum.
A u mnie słoneczko mocno przygrzewa
czego i Wam życzę 
Iwonko - ja uwielbiam Elfe ale na pergolę dała bym chyba inną pnącą różę. A z powojnikiem to już bajka

A krwawnika to ewentualnie można ograniczyć donicą wkopaną w ziemię no i ścinać takk jak ja ścinam przekwitłe kwiatostany, żeby był tylko w tym miejscu gdzie się chce.
Ja też mam jak na lekarstwo jakiś długi weekend, teraz mi się po prostu udało

Pozdrawiam

A tak na marginesie to myślałam, że zdjęcia krwawników Cię do nich przekonają

Tak, Marysiu, zobaczymy co będzie na wiosnę z naszymi roślinami. Może wszystkie pięknie odbiją i zakwitną. Ja tylko podałam, że nie przewidują więcej niż maksymalnie 30 róż, a mniej jak u mnie będzie to też ok

Nie, nie mam wiązówkowatego krwawnika - miałam go jakieś dwadzieścia lat temu. Zresztą, wtedy to nawet nie wiedziałam, że i inne mogą być.
No tak, Jadziu, z tymi korzeniami to krwawniki tak mają - dlatego od razu o tym napisałam Iwonce bo to według mnie jest ważna sprawa. Ale nie rozrastają mi się strasznie, a to mnie cieszy.
A za piwoniami na razie nie biegam, jeśli jakąś kupię to tylko koperkową

Te dwie co mam muszą mi starczyć za sto innych


No wiesz, jakby od razu kwitłły to joj, miałabym tego a miała

Mati, mi wysiane nie wyszły a nasiona dobre bo od Marysi.
W tamtym sklepie kupowałam tylko czerwonego i Terracottę, zobaczymy czy powtórzą kolorki. Pozostałe powtarzają z roku na rok. Kupny mam tylko jeszcze ten różowy a biały i łososiowy mam od naszych koleżanek z Forum.

A u mnie słoneczko mocno przygrzewa


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Na starym po nowemu
No, nie.....Ja się tak nie bawięNo nie wiem czy Elfe na pergolę, może coś czemu nie przeszkadza deszcz?

Krwawniki mnie kuszą i kuszą i pewnie w końcu dam się skusić


Byłam bardzo grzeczna i napisałam do Mikołaja piękny list z prośbą i zostałam wysłuchana. A prezent był tak wielki, że nie zmieścił się pod choinką i tam znalazłam tylko jej zdjęcie. Ale był i odnośnik, gdzie znajdę resztę

Tak sobie właśnie myślałam, że do róż na pergoli dorzucę jeszcze jakiś powojnik

- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6467
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu
Iwonko - doświadczenia nie mam żadnego na razie z różami. Ale u mnie Elfe i Aloha urosły dwa razy takie jak pisało w opisach. Dzisiaj jeszcze czytałam, że Aloha ogarnia około 1 metra szerokości, a moja ma ponad 4 metry szerokości, na szczęście ma na to miejsce.... Elfe obecnie mam na ok 5 m szerokości i ponad 4 metry wysokości, jak nie więcej.... Cięta potrafi zakwitnąć tylko 1 kwiatkiem na górze (Marysia/ Maska tak nas o tym przestrzegała). Na razie jej więc nie cięłam no to mi ładnie kwitnie, ale gałązki ma o średnicy ponad 6 cm...... Nie wiem czy nie jest za wielka na pergolę.... Jeśli nie to się nie ma co zastanawiać tylko ją tam sadzić. Ale koniecznie z czymś. O deszczu tak pisało, że jest mało odporna na deszcz, ale myślałam, że będzie gorzej.. Może ma takie spokojniejsze u mnie miejsce. Mnie się bardzo podoba jej kolor kwiatów i a szczególnie pąków no i liście. Kupić ją koniecznie trzeba, tylko pozostaje sprawa miejsca dla niej w ogrodzie. Staram się prowadzić jej gałęzie w miarę możliwości na poziomo. I mi taka wielka na szczęście tu bardzo pasuje.
Ale jeśli może być inny kolor, np różowy to może koleżanki potwierdzą, że róża Rosarium lub Eva byłaby też bardzo ciekawa na pergolę.
No niestety, ja nie mogę czekać na pergolowego Mikołaja, bo ten powojnik hula zbytnio na wietrze
I też się zastanawiam jaką podporę postawić bo to jest bezpośrednio przy ścianie domu.
Też nie chciałam słyszeć o krwawnikach a teraz cieszę się, że je mam.
Ale nie namawiam, bo mnie też ktoś kiedyś namówił na parzydło i tak samo szybko to wyrzuciłam jak Jadzia krwawniki.
Parzydło mi się bardzo podoba ale nie do mojego małego ogrodu. 
Ale jeśli może być inny kolor, np różowy to może koleżanki potwierdzą, że róża Rosarium lub Eva byłaby też bardzo ciekawa na pergolę.
No niestety, ja nie mogę czekać na pergolowego Mikołaja, bo ten powojnik hula zbytnio na wietrze

I też się zastanawiam jaką podporę postawić bo to jest bezpośrednio przy ścianie domu.
Też nie chciałam słyszeć o krwawnikach a teraz cieszę się, że je mam.
Ale nie namawiam, bo mnie też ktoś kiedyś namówił na parzydło i tak samo szybko to wyrzuciłam jak Jadzia krwawniki.


- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1897
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Na starym po nowemu
O , to dobrze wiedzieć że Elfie to taka powtórzyła, mam ją w koszyku w F.,a jak z mrozoodpornością.
Co do krwawnika to kiedyś tam kupowałam czerwonego, ale potem przestał misie podobać i go wyrzucilam, a w lecie przypadkiem okazało się duże rośnie na trawniku, wykopalam, dałam do doniczki i zadołowalam, zobaczymy czy tym razem mi się spodoba.
Co do krwawnika to kiedyś tam kupowałam czerwonego, ale potem przestał misie podobać i go wyrzucilam, a w lecie przypadkiem okazało się duże rośnie na trawniku, wykopalam, dałam do doniczki i zadołowalam, zobaczymy czy tym razem mi się spodoba.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6467
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu
Reniu - no Elfe jest odporna na mróz. Zielone, masywne liście trzyma do samej wiosny. Ja jej pierwsze trzy zimy robiłam jej tylko kopczyki. Teraz poszłam na żywioł, już nie zakopczykowałam i ta dam, mrozy nadeszły.... Ale odbije jakby co.
Może kolorek krwawnika też zależy od ziemi? Mój jest czerwono-bordowy - no zachwycałam się nim, byłoby fajnie jakby powtarzał co roku taki cudny kolorek. To jego pierwsza zima u mnie.
Może kolorek krwawnika też zależy od ziemi? Mój jest czerwono-bordowy - no zachwycałam się nim, byłoby fajnie jakby powtarzał co roku taki cudny kolorek. To jego pierwsza zima u mnie.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na starym po nowemu
Beatko podziwiałam Twoje róże i piwonie... krwawniki mnie też zachwyciły, ale oczywiście na widok Elfe szczęka mi opadła!
Też ją zaprosiłam jesienią do siebie, mam nadzieję, że się przyjmie...
Ale posadziłam ją przy pergoli, w pobliżu tarasu, miejsca będzie trochę miała, ale w szoku jestem jak przeczytałam, że ona u Ciebie ma taaakie gabaryty. Obok rośnie czerwona pnąca Paul's Scarlet. Najwyżej ona zmieni miejscówkę, jakby Elfe miała przyciasnawo...
Powiedz mi, czy Elfe kwitnie na tegorocznych pędach? I... czy pachnie?
Też ją zaprosiłam jesienią do siebie, mam nadzieję, że się przyjmie...
Ale posadziłam ją przy pergoli, w pobliżu tarasu, miejsca będzie trochę miała, ale w szoku jestem jak przeczytałam, że ona u Ciebie ma taaakie gabaryty. Obok rośnie czerwona pnąca Paul's Scarlet. Najwyżej ona zmieni miejscówkę, jakby Elfe miała przyciasnawo...
Powiedz mi, czy Elfe kwitnie na tegorocznych pędach? I... czy pachnie?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6467
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu
Basiu, a może Elfe to u mnie się tylko tak rozpanoszyła - oczywiście tu pozytywne panoszenie się
Przy tarasie myślę, że ta róża nie będzie ciężko wyglądać, ale sama pergola kojarzy mi się z czymś delikatniejszym i mniejszym.
Z tego co doczytałam to takich róż się nie tnie, najwyżej co 4 lata, ale ja nie wiem czy ją przytnę... Najprawdopodobniej u mnie już osiągnęła co miała osiągnąć w gabarytach więc jak trzeba będzie to cięcie mnie czeka iście tylko kosmetyczne.
Gałęzie na wysokości półtora metra ma bardo grube. Systematycznie ścinałam tylko przekwitłe kwiaty, bo mocno je widać gdyż brązowieją i aż się proszą o ścięcie. A jak przy okazji niechcący zetnę jeszcze ładny kwiat to daję do wazonu bo tak też pięknie wygląda.
A pachnie jak się przytka nosek do kwiatów
Ma bardzo ładny, subtelny zapach, podobnie jak kolor.
Basiu, pisałam to już kilkakrotnie, ale chętnie powtórzę, że jak w szkółce poprosiłam o ładną pnącą różę abym była zadowolona to właśnie ją mi bez zastanowienia wstawiono od razu do koszyka
Wspomniano mi też wtedy, że będzie od razu wow, ale nie wiedziałam, że to wow drukowanymi literami i z wykrzyknikiem
O krwawnikach pamiętam, że Ci obiecałam na wiosnę.
U mnie dzisiaj już na plusie +2 i śliczne słoneczko
Pozdrawiam.

Przy tarasie myślę, że ta róża nie będzie ciężko wyglądać, ale sama pergola kojarzy mi się z czymś delikatniejszym i mniejszym.
Z tego co doczytałam to takich róż się nie tnie, najwyżej co 4 lata, ale ja nie wiem czy ją przytnę... Najprawdopodobniej u mnie już osiągnęła co miała osiągnąć w gabarytach więc jak trzeba będzie to cięcie mnie czeka iście tylko kosmetyczne.
Gałęzie na wysokości półtora metra ma bardo grube. Systematycznie ścinałam tylko przekwitłe kwiaty, bo mocno je widać gdyż brązowieją i aż się proszą o ścięcie. A jak przy okazji niechcący zetnę jeszcze ładny kwiat to daję do wazonu bo tak też pięknie wygląda.
A pachnie jak się przytka nosek do kwiatów

Basiu, pisałam to już kilkakrotnie, ale chętnie powtórzę, że jak w szkółce poprosiłam o ładną pnącą różę abym była zadowolona to właśnie ją mi bez zastanowienia wstawiono od razu do koszyka


O krwawnikach pamiętam, że Ci obiecałam na wiosnę.
U mnie dzisiaj już na plusie +2 i śliczne słoneczko

Pozdrawiam.