Witaj Gosiaczek85 tez już wysiałam petunie . Chciałam zrobić wysiew próbny na podłożu, które zakupiłam , jakież było moje zdziwienie dotyczące ilości nasion, wszystkie opakowania mają dosłownie po kilka lub kilkanaście sztuk. Liczę że coś mi powschodzi bo praktycznie wykorzystałam cały zasób.Firmy nasienne nie tylko się cenią ale z roku na rok zmniejszają ilości .
Ja zawsze wysiewałam na podłożu do wysiewu kronen, ale wczoraj będąc w pnosie w wawie kupiłam podłoże które na tą chwilę zaskoczyło mnie bardzo pozytywnie. Lekkie, sypkie z perlitem i nawozem. W ręku można wyczuć dużą zawartość włókna kokosowego. Właśnie do niego wysiadłam dziś petunie. Nie umiem jeszcze wstawiać zdjęć ale jest to Ziemia do wysiewu i pikowania firmy KIK Krajewski. Coś ok 7 zł za 10L.
Ja też kiedyś zraszałam, ale teraz nie, bo siewki ginęły, są wrażliwe na częste moczenie, a trzeba często, bo roszenie niewiele nawodni i znów szybko przeschnie.Zaopatrzyłam się w koneweczkę z dobrze skonstruowaną wylewką i leję zdecydowanym ruchem wzdłuż po tych przegródkach z plastiku, a woda podsiąka.
Ja też nie zraszam, tzn zraszam nim pojawią się liścienie, potem przekręcam spryskiwacz na strumień i podlewam koło roślinek, a nie na nie. Ale Angelika ma pewnie profesjonalne nasiona i zakładam, że takie są zdrowsze. Pewnie i podłoże masz lepsze, niż siewne z worka z marketu
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić." Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Moje petunie w 80 % wykiełkowały jestem bardzo zadowolona i mam nadzieję, że taki stan uda mi się utrzymać aż do wysadzenia do gruntu. Po zeszłorocznych problemach z podłożem i słabym jeszcze zaopatrzeniem w ziemię w marketach zakupiłam eko? podłoże do uprawy ziół. W mojej ocenie jest całkiem dobre ale to dopiero początek. Do podlewania ociupinek stosuję największą strzykawkę z igłą taka metoda była gdzieś na forum i tak dawkuję wodę trochę to uciążliwe, ale roślinki się nie przewracają tak jak to było ze spryskiwaczem. Myślę że do rozsadzenia dam rade się tak pobawić, tym bardziej że wysiewów nie jest jeszcze dużo. Zyczę słonecznej dobrej pogody jak dzisiaj.
W ubiegłym roku petunie wysiałam za późno, potem je przypiekłam, ale ostatecznie, chociaż późno, ślicznie zakwitły. W tym roku wysiałam wcześniej, już pierwsze wykiełkowały i trzymam z daleka od lampy w growboxie. Żałuję, że nie zrobiłam zdjęć zeszłorocznym
W zeszłym roku siałam petunię na początku lutego - strzępiastą i wielkokwiatową - oraz o pełnych kwiatach dopiero 15 marca (dopiero wtedy przyszły do mnie nasionka) i posiałam tylko 5 nasionek, bo bałam się, że na siew petunii to już za późno i nie zakwitnie a jednak ciekawość zwyciężyła i te 5 szt. musiałam wypróbować. Jakież było moje zdziwienie, gdy te z lutego i te pełne z połowy marca zakwitły w tym samym tygodniu - pod koniec maja.
W tym roku pewnie też już bym wysiewała - bo rączki swędzą, ale zaczekam do początku lutego.
Moje petunie już wykiełkowały. Chociaż wysiałam tylko szczyptę, to będzie ich milion.
Z własnych nasionek. Petunie drobne, zwisające w kolorach lila, niebieski i blady róż. W listopadzie jeszcze kwitły pojedyncze kwiatki.
Na AWN dałam nasionka.