Namiastka ogrodu

[Pashmina]

Asiu, pierwszy liliowiec to Big Smile a drugi to moja siewka, która otrzymała imię " Senne marzenie Mimi" U mnie nie ma cienia, jest palonce słońce więc rutewki też je mają. Korzenie mają w cieniu a główki w słońcu. Myślę, żę tutaj chodzi o wilgoć w podłożu. Ty już masz kolorowo i cudnie. Byliny szybko się rozrastają

Dominiko to jest rutewka Splendide. Jeżeli ją kupisz to dobrze ją posadź bo wyrasta do 2 metrów




Zuziu, kolorek u mnie mogę Ci zagwarantować od wczesnej wiosny do późnej jesieni








Moniko, bardzo lubię ostróżki

[MoniaK]

Czy czerwony kwiat z ostatniego zdjęcia to ostróżka? Pięknie się prezentuje. Rutewki też wcześniej nie znałam - taki powiew delikatności na zdjęciach. Właśnie sobie uświadomiłam że dużo bylin jeszcze nie znam a i wiele chciałabym mieć.

[cyma2704]

Ewuś kolorami podniosłaś nam nastrój. Rutewki cudne, a zestawienie fioletowej z jeżówką znakomite.

[Saskja]

Witam się grzecznie!
Ależ zatęskniłam za ostróżkami. U Ciebie są przecudne! U mnie po 2-3 latach wszystkie zanikły. Trzeba będzie odnowić nasadzenia (i kolejny wydatek ;))

[Pashmina]

Moniak, faktycznie to jest ostróżka o czerwonych kwiatach. Rutewki wprowadzają delikatność do ogrodu. Miała trzy, po ostatniej zimie zostały dwie. Ciekawe jak będzie teraz.

Soniu, miło że do mnie zajrzałaś. Dziękuję za dobre słowo

Witaj Agnieszko w moich progach. Ostróżki bardzo lubię i zastanawiam się gdzie posadzić kolejne.

Kochani, tak sobie myślę, że skoro róże podbiły moje serce to powinnam poświęcić im troszkę czasu.
Przedstawię Wam moje róże w porządku alfabetycznym

Zaczynamy, literka A


Aphrodite? (Tantau, 2006)

Kategoria: Róże nostalgiczne

Odmiana wyhodowana w firmie Rosen Tantau (Niemcy) w 2006 roku; Liście jasnozielone, średniej wielkości; może rosnąć w półcieniu (co najmniej 5 godzin słońca); Duża odporność na deszcz; całkowicie odporna na mączniaka;
Barwa kwiatów: Perłowo różowa, w odcieniu porcelanowym
Wielkość kwiatów: ? 10 ? 12 cm
Rodzaj kwiatów: Pełne, kształtu filiżanki
Zapach: Delikatny, korzenny
Pora kwitnienia: VI ? IX, kilkakrotnie powtarza kwitnienie
Wysokość krzewów: 0,6 ? 0,8 m

Tak o niej piszą w internecie. Ja mam co do tej róży mieszane odczucia. Spodziewałam się dużo piękniejszego kwiatu. U mnie rosła w półcieniu, zdominowana była przez inną różę więc może dlatego nie pokazała swojego piękna. Kwitła słabo, dwa, może trzy kwiaty;-(. Niedawno ją przesadziłam do pełnego słońca. Może tam pokarze swoje piękno. Na to liczę bo póki co ma raczej słabe notowania.








Alabaster


Róża wielokwiatowa
Hodowca -Rosen Tantau 2007

Kwiaty bardzo pełne, bardzo duże, w kolorze biało-kremowym
Wysokość 90 cm, szerokość 50 cm
W miarę odporna, ale łapie plamistość
Strefa 6, krzewy na zimę kopczykować.

Mam tę róże dwa sezony i jestem z niej zadowolona. Sztywne, grube pędy zakończone niby białymi kwiatami bo delikatnie przebija jasny seledynek. Pąki są lekko zaczerwienione, liście ciemnozielone. Ładnie pachnie, ale nosek musi być blisko bo zapach z daleka niewyczuwalny. Zawiązuje dużo kwiatów i raczej odporna na choroby.







Róża Aladdin Palace

Poulsen Roser - 2002 rok.

Atrakcyjna odmiana o pastelowej barwie kwiatów, dorastająca do 0,4 - 0,6 m wysokości.
Liście ciemnozielone, błyszczące. Kwiaty pełne, o średnicy 5-8 cm, jasnoróżowe (morelowe) z ciemniejszym, lekko pomarańczowym środkiem, zebrane po kilka na końcach pędów, intensywnie pachnące zapachem ?dzikiej róży?.

Mam tę róże dwa lata. Kupiłam ją z przeceny, była bardzo chora i zaniedbana. Urzekły mnie jej kwiaty, ich delikatny kolor i kształt. To niewysoka róża, która lubi kwitnąć. Nadaje się na obrzeża rabat. U mnie niestety nie pokazała swoich możliwości bo dwa razy w roku ja przesadzam. Zauważyłam, że jak ma swobodę, rośnie w rzadkim nasadzeniu to nie choruje







Amandine Chanel (Masamcha)

Średniej wielkości róża krzaczasta. Pokrój wzrostu wyprostowany. Kolor malinowy róż z jasną zewnętrzną stroną płatków, dający efekty różowego rumieńca. Delikatny zapach z nutą wanili i brzoskwini.
Ta róża gości u mnie od wiosny tego roku i zaskoczyła mnie pozytywnie swoją żywotnością. Zbudowała ładny krzak i raczej pretenduje do pnącej. Urosła dość wysoka, wypuściła mocne, sztywne pędy zakończone uroczymi kwiatami. Z zewnętrznej strony są jaśniejsze a wewnątrz ciemniejsze. Zapach raczej owocowy,ładny. Podbiła moje serce i jestem z niej bardzo zadowolona. Musiałam ja przesadzić ze względu na wzrost, czekam jak sobie poradzi po przeprowadzce















CDN

[MoniaK]

Ocho, zaczyna się, to, co tygrysy lubią najbardziej. Na wiosnę zacznie się zamawianie róż, więc takie podsumowanie baaaaaaaaaaardzo się przyda

[iwwa]

Ewuniu, cudnie się rozkręcasz , jak to się pieknie czyta i jak pieknie ogląda.
Dzięki !!!!!!!!!!!!!!!!!! To skarbnica wiedzy różanej !
Na wiosnę, jak wszyscy ruszymy z kopyta, to tylko będzie się kurzyć Nadchodzi fala zakupów różanych

[rikkuu]

Przepięknie kwitły ci ostróżki, a twoje łany jeżówek nadal śnią mi się po nocach Jeśli chodzi o róże, czy możemy liczyć na twój subiektywny ranking?

[Pashmina]

Kochane moje różanie zakręcone koleżanki, kolejne róże na literkę A i moje subiektywne odczucia

Amelia Renaissance

Róża krzaczasta.
Hodowca; Poulsen, 2002
Opis: Kwiaty duże, o średnicy około 12cm, pachnące, koloru łososiowo-różowym. Długo utrzymuje kwiaty i ładnie powtarza kwitnienie. Jest dość odporna
na choroby grzybowe. Do tej pory nie miała żadnych plamek na liściach. Według opisów, strefa mrozoodporności 6, więc należy ją kopczykować na zimę.

Zgadzam się ze wszystkim co o niej napisano. Piękna róża, bardzo sztywne, dość wysokie pędy, około 1m zakończone bukiecikami kwiatów. Dość zdrowa, kwitnie dość chętnie. Jestem z niej zadowolona. Możliwe, że dzięki niej kupię kolejna z serii Renaissance. Godna polecenia

To ostatnia róża na literkę A








ASPIRYN ROSE
Glacier Magic, Special Child, TANiripsa

Róża okrywowa
Odmiana wyhodowana w firmie Rosen Tantau (Niemcy) w 1997 roku.
Wysokość krzewu 60-80cm
Średnica kwiatów około 5-7 cm.Kwiaty na początku różowo-perłowe potem białe. Kwitnie obficie prawie bez przerwy.
Pamiętam jej dobre czasy, kiedy kwitła bardzo obficie i wszystko się zgadzało z opisem z internetu. Niestety obecnie nie dałam jej możliwości rozwinięcia skrzydeł i pokazania swojego piękna. Przesadziłam ją jesienią w bardziej sprzyjające warunki i mam nadzieję, że pokaże swoje piękno.




Astrid Gräfin von Hardenberg


Róża parkowa
Pochodzenie: Tantau, 2001 r.

Kolor kwiatu: ciemnoczerwony, kwiaty bardzo pełne
Zapach: intensywny
Wielkość kwiatu: około 11 cm
Wysokość/szerokość: ok. 150 cm./60 cm.
Mrozoodporność: strefa 6b, przemarza do granic kopczyka lub śniegu.

Bardzo dobrze się krzewi i znakomicie powtarza kwitnienie. Jest dość odporna na choroby: z rzadka łapie czarną plamistość.
Mocno, przepięknie pachnie - zapach to na pewno jedna z jej cech wyróżniających.
W pąku jest niemal czarna. Po rozwinięciu pąka ma aksamitne płatki w kolorze czerwonego wina, nieco jaśniejsze bliżej środka kwiatu.
Pędy ma mocne, proste, sztywne. Bez trudu utrzymują bukiet z kilku kwiatów.

Podpisuje się pod tymi informacjami dwoma rękami. Jest u mnie od wiosny i mocno zawładnęła moim sercem. To róża wobec której nie potrafię przejść obojętnie. Jej zapach jest przecudny. Boska
Cudnie buduje krzak














Artemis

rośnie do wysokości 120 cm, liście ciemno zielone, kolce duże. Kwiaty kształtem przypominają miseczkę, kolor kwiatów - kremowy, są średniej wielkości, bardzo wypełnione, kształt kwiatów przypomina stare róże. Kwiaty są zebrane w małe kwiatostany, kwitną od czerwca z małymi przerwami do pierwszych przymrozków. Pachnąca - w zapachu możemy wyczuć lekką nutę anyżu. Artemis jest zdrową różą.
Takie informacje znalazłam w necie. Artemisa kupiłam za namową koleżanki wiosną jako różę z gołym korzeniem. Niestety źle się przyjmowała więc dokupiłam drugą w doniczce. Ta radzi sobie dużo lepiej. Mało mogę o niej napisać. Zobaczymy co pokaże w tym roku. Póki co nie złapała mnie za serce.







Arthur Bell


Fajna róża, która potrafi dużo znieść. Ja ją przesadzałam kilka razy i szybko się regenerowała, bogato kwitnie, kwiaty bledną, lepiej sadzić w półcieniu . Nie choruje.

[gosiak132]

Witaj Ewuniu. Wow super ,że w ten sposób opisujesz róże. Dobrze jest poznać jak poszczególne róże radzą sobie u Ciebie ,bardzo mi to pomoże w wyborze
Do tej pory bałam się sadzić u siebie ,ale po takiej lekturze to chyba zaryzykuję .Z niecierpliwością czekam na więcej informacji

[Amanita]

Dzięki Ewciu Nie znałam wczesniej rutewki, zobaczyłam w necie, ze jest jeszcze biała Jak znajdę w sprzedazy, to kupię obie

Ja w różach zakochana jestem od niedawna, bo dopiero pierwsze swoje kupiłam, ale jak mi to wszystko rozkwitnie, to oszaleję ze szczęścia Artemisa kupiłam, przepiękna jest
Dzięki Twoim opisom, może coś mi jeszcze wpadnie w oko

[takasobie]

Super wspomnienia! ja teraz też zerkam na róże z minionego sezonu. Stwierdziłam, ze je nieco zaniedbałam na rzecz dalii, a nie powinnam.
Amelia piękna! Pewnie pięknie pachnie. Ja z serii Renaissance mam Sandrę i Julię. Na razie się nie popisały, a Sandra jest wrażliwa na deszcz. Ale jak nie ma deszczu, chrząszczy, które je ciągle gryzą, to są cudowne!

Czy jesteś pewna, ze Twoja Aspirynka to Aspirynka? Jest piękna, ale czy nie powinna mieć więcej różu i nieco innego kształtu, bardziej róż herbatnich niż filiżanki?

Astrid piękna!

[rikkuu]

Z róż, które wymieniłaś mam Amelię i Artemis. Amelia jest u mnie dopiero od tej wiosny, więc jeszcze nie pokazała na co ją stać. Jak na pierwszy sezon, to kwitła ładnie i była dość zdrowa. Złapała kilka plamek, ale niedużo. Natomiast Artemis mam od 2014 roku i jestem nią zachwycona U mnie ma powyżej 120 cm wysokości i tyle samo szerokości. Poza tym ma ogromne kiście kwiatów. Od dwóch sezonów daje taki popis, że śmiało mogę nazwać ją królową lata. Mam nadzieję, że twoje też cię w następnych sezonach zachwycą
Nad Astrid się zastanawiałam, ale czytałam u innych dziewczyn na forum, że lubi być humorzasta i w sezonie kwitnie jednym kwiatkiem. U ciebie wygląda przepięknie, więc chyba zaryzykuję i zaproszę ją do siebie
Czekam na dalsze podsumowania

[ewelkacha88]

Witaj . Tyle pięknych róż na literkę A a co dopiero będzie zanim dojdziesz do Z . Artemisa kupiłam tej jesieni i mam nadzieje, że będę zadowolona. Z pozostałych mam tylko Arturka ale jak na razie mnie nie zachwycił jakoś mocno . Wszystkie róże bardzo ładne i widać, że Cię lubią . Oby tak dalej, pozdrawiam .

[Pashmina]

Najpierw odpowiem a potem przejdę do róż na literkę B

Małgosiu, ja też kiedyś bałam się róż, teraz zawładnęły moim sercem - i to bardzo.

Dominiko, białą rutewkę pokazałam na poprzedniej stronie. Do lata rosła w doniczce a obecnie gruncie. Ciekawa jestem, czy też będzie taka wysoka.
zarówno biała jak i fioletową można tutaj kupić

http://www.sklep.bylinowyraj.pl/sklep/r ... dide_white

Miłka, moja aspirinka jest Aspirynką. Zastanawiałam się, czy ją pokazać bo faktycznie jej nie przypomina. Hmm, spowodował to zapewne odczyn gleby, silnie zasadowy. Posadziłam ją między sasankami, którym corocznie mocno dolomituję glebę. Nie dość, że nie wygląda jak powinna to przestała rosnąć i bardzo ubogo kwitnie. Naprawiłam błąd i przesadziłam ją. Powinna za dwa lata wrócić na swoje tory. Okazuje się, że pH gleby jest bardzo ważne. Mój jeden liliowiec w kwaśnej ziemi był różowy a w zasadowej jest fioletowy. Człowiek uczy się całe życie.

Ula, troszkę się wystraszyłam rozmiarami artemisa u mnie rosną dwie koło siebie, a tam nie ma tyle miejsca Jeżeli chodzi o Astrid to wiem, że ma różne opinie. Mnie koleżanka kupiła sadzonkę z 7 zł, więc dużo nie ryzykowałam. Dostałam duży, piekny krzaczek z gołym korzeniem. Dobrze się przyjęła i wspaniale rośnie. Kwitła całe lato. Jest niebotycznie piękna , a ten zapach

Ewelinko, Arurek u mnie zachowuje się jak plew. Rośnie wszędzie i pięknie kwitnie. Statystycznie raz na rok go przesadzam, a on sobie nic z tego nie robi. Płowieje mu kolorek na słońcu, więc dla niego lepsze jest lekko zacienione miejsce.