Maryniu - bardzo jesteś miła, serdeczne dzięki

Jednak oczopląsu to ja dostaję zawsze podczas przeglądania Twoich fotek i Twoich kwiatów.
Mariolko - spośród moich ubiegłorocznych ziół przezimowały tylko: lubczyk, lawenda, wszystkie cztery rodzaje mięty, szałwia i tymianek. Wysiałam jedynie trzy rodzaje bazylii (ładnie się rozrosły), wobec czego zmuszona jestem dokonać zakupów uzupełniających. Teraz już tylko mogą to być sadzonki, bo na siewki zbyt długo musiałabym czekać.
Julio - kicia poluje na gołębie, ale tak naprawdę to ona się ich boi, a ptaki kotę zwyczajnie lekceważą.
Marysiu (Maska) - moja szałwia też w tym roku późno się obudziła, Widocznie Twoja lubi dłużej sobie pospać.
Gołębie dostały garstkę pszenicy tylko po to, by zechciały pozować do zdjęcia.
Kotka mieszka z nami w domu, na działkę "jeździ" na plecach eMa w specjalnym nosidełku-kontenerku.
Ten czerwono 'kwitnący' krzew to pieris japoński i to nie są jego kwiaty tylko nowe przyrosty. Kwitnie dopiero pod koniec lata i wcale nie zachwyca swoimi kwiatami.
Rafale - dzięki za słowa uznania dla moich rozsad.
Niecierpki wyhodowałam z nasion. Koleusy rozmnażałam przez całą zimę z odrostów pobieranych z przechowywanych w domu roślin macierzystych.
Natomiast rośliny macierzyste pochodzą z ubiegłorocznego zakupu na ryneczku.
Eluś - pieris, rododendron - mamy coś wspólnego. Cieszę się
Kocham te moje kwiatuchy, ptaki i zwierzaki, bo jest jeszcze piesek, który chyba tylko 'psim swędem' wyczuwa, kiedy próbuję go sfotografować i czmycha w drugi koniec działki.
