Robert - ano są i trochę mnie to martwi w kontekście przewidywanej pogody.
Ale cóż......będzie co będzie......
Liczę jednak na to, że do przymrozków nie dojdzie.
Izuś - była do czasu ochłodzenia.
Teraz tak zimno i deszcze, że raczej z domu nie wychodzę.
O roślinie już pogadałyśmy

a dla tych co też chcieliby wiedzieć piszę - to rdest.
Michalska - ja nie Krysia wprawdzie, ale powiem Ci, że niestety nie wiem.
Jadziu - no pewno, tylko tak sobie żartowałam.
Czytając szybko tekst, można odnieść takie wrażenie jakby jedno i drugie.
Martuś- a dlaczego ?
Że wiosna spóżniona ?....nie szkodzi, niedługo zrówna się z moją, bo ciepło do nas idzie.
Też pozdrawiam
Aniu - no właśnie, też czekam na ciepełko.
Ale jakoś mu do nas nie spieszno.
Tylko znowu wszystko przyhamuje, ale z drugiej strony.......dłużej będziemy mieli wiosnę.
Dorotko - a nie masz ?
No nie wierzę, że taka super gospodyni jak Ty nie masz lubczyku.
Toż to ziółko nr 1 w naszej kuchni.
U mnie dzisiaj deszcz ze śniegiem popaduje, tyle tylko że od razu się topi.
Ale niech pada, lepsze to niż mróz.
Aguś - wyglądają ślicznie, to prawda.
Czereśnie i śliwy już kwitną na całego a po tym deszczu to chyba skończą.
Zostaną już tylko jabłonie i grusze.
Wandziu - no ja też tak mam z niektórymi roślinami.
Dogadzam im jak mogę a one i tak nie chcą rosnąć.
Może pod dębem im nie odpowiada, albo pH dla nich nie takie jak lubią, albo cebulki przesychają za bardzo latem.
No nie wiem co mam Ci doradzić, może spróbuj zasilić nawozem potasowo fosforowym ?
Powinny się wzmocnić na tyle, żeby zawiązać pączki na następny sezon.
Majeczko - myślę, że nie wrócą.
A teraz to ochłodzenie to przyspieszeni zimni ogrodnicy.
Niedługo ma być już 20 stopni i tylko słonko.
Krysiu - lilaki mają już dobrze widoczne szyszki.
Ale nie spieszno im tak bardzo do kwitnienia w ten ziąb.
Czekają na cieplejsze dni a wtedy pewno się ukwiecą na całego.
No i znów wpadły mi w ręce śliczne ogrodowe gadżety....
Pamiętacie ten pierwszy ?
A dzisiaj najpierw dzbanek do kompletu.
Potem lawenda za niecałe 6 zeta.......no grzech byłoby nie kupić.
Brakuje jeszcze wielkiej misy w której można by zrobić ładną kompozycję i postawić pod obrazkiem powieszonym na ścianie.
Zastanawiam się co posadzić do wazonu, żeby uzyskać efekt "wylewania" się z niego.
Obok posadzę coś o srebrnych liściach oraz lawendę a ziemię przykryję białymi kamykami.
Powinno wyglądać dobrze, co sądzicie ?
Żeby poprawić atmosferę z zimnej za oknami na na gorącą kilka słonecznych ujęć.
