Gosiu,basenu to ja pozazdrosciłam sasiadom

oni swój maja juz trzeci sezon.W tym roku robili kostke jako podkład pod basen.Ja zastanawiam się czy w przyszłym roku tez nie połozyc kostki dla bezpieczeństwa.
Marzenko,po dzisiejszym dniu i nocy nie wiem czy cokolwiek pokaże swoje piekno.Była taka ulewa i wichura,ze anabelki wszystki sa połamane na ziemi,wiekszośc jednorocznych to samo,,róza parkowa najwyzsza też leży.Tamaryszka prawie mi wyrwało,na razie popodpierałam,jak przestanie padać będę ratowac co sie da.Pergolę,co miałam obrośniętą winobluszczem połamało,wszystko lezy na hostach i daliach.Jutro pojade po gotowa do brico,moze cos kupie i uratuje pnacze.
Ania,dziękuję,miłą jesteś.
Lucynko,Justynko,Marzenko, z ludżmi tak bywa,trzeba sie przyzwyczaic,ze nie wszyscy sa nam szczerzy i przychylni.