Ewuś, filiżanka jest duża, ma ok. 20cm średnicy, więc 6 hiacyntów to właściwe proporcje. Cieszę się, że Ci się podoba - jest cudna i bardzo mi pasuje do kuchni... będę zmieniać sezonowo wkład
Bogna, bardzo się cieszę, że warto podjechać do LM - wybiorę się jutro po lobelię fioletową i białą. Był może heliotrop?
Masz rację, taki zielony prezent u nas zawsze wywoła uśmiech - jestem zachwycona tym wiosennym akcentem w domu!
Magda, dzięki raz jeszcze za odwiedziny i cieszę się, że mój biały ogród przypadł Ci do gustu!
PanM odwzajemnia pozdrowienia i ma nadzieję, że jego małomówność jest już oficjalnie potwierdzona? Nas i nasze rozmowy podsumował mniej więcej tak: 'kwitnie, nie kwitnie, a jak nie kwitnie to co zrobić żeby zakwitło'

Skrótowo, prawda?
MaGorzatko, muszę się przekonać do prymulek, bo jakoś do tej pory mnie do nich nie ciągnęło

Muszę chyba trafić na swój kolor.
Magdo, bardzo miło się spotkać z pokrewnymi duszami!
PanM dziwi się nieustannie ile można gadać o tym samym, a my mogłybyśmy pewnie tak do rana... ;-)
Elu, zachęcam do założenia własnego wątku, a jeśli masz pytania techniczne, to może jakoś pomogę?
Ewa, to niezły przychówek! U mnie taka ilość kociambrów byłaby niemożliwa, chyba że mieszkających na zewnątrz...
Ulu, też tak uważam! Pozdrawiam
Marysiu, dużo jest racji w tym co piszesz; wiem, bo do 21 roku życia byłam jedynaczką... sama jednak więcej dzieci nie planuję; też muszę kiedyś POŻYĆ! ;-)
Jak będziecie w takim tempie nawijać, to będę musiała założyć 14stą część wątku, a tego to już chyba nikt nie zniesie
