Aguś, promanalem co roku wiosną pryskam wszystko co rośnie. Tata ma spalinowy opryskiwacz. 2 godzinki i cała działeczka zrobiona. Ale jakoś skoczki zostały. Może to jeszcze trzeba potem powtórzyć?
Ewo, ja już nie wierzę, żę mróz wybija robactwo, bo były przecież dawniej mroźne zimy i to tałatajstwo przetrwało. Jakoś falami robaki przychodzą. I to chyba zalezy od tych innych co je niszczą. W tym roku było od groma biedronek. Mszyc praktycznie nie miałam. Pewnie w przyszłym biedronki nie będa miały co jeść, więc zginą. Pojawią się znowu mszyce. I tak bedzie w kółko.
Chyba takie są prawa natury. Ciekawe, co zżera skoczki.
Maju, no teraz ma przymrozić, więc dobrze, że okrywałyśmy, ale podobno święta po wodzie, zgodnie z przysłowiem, ale na razie jeszcze tego nie potwierdzają.
Justynko, nie mam pojęcia co to za tulipan, ale obejrzałam w necie i chyba faktycznie to ten sam. Choviaż u mojego jakoś strasznie dużo liści w porównaniu do tych z neta.
Teraz to już tylko wspominki. Lubię je bo często w lecie nie ma czasu na dokłądne obejrzenie ogrodu i w dodatku takie kolorowe słoneczne zdjęcia poprawiają nastój.
Jula, nie miałyśmy zamiaru sprowadzać na Ciebie koszmarów.
Wiosną będziemy walczyć. Zobaczymy z jakim skutkiem.
Ewuś, niestety nazwy tej żurawki nie znam. Jakoś nie mogę zapamiętać, chociaż bardzo je lubię. Nie wiem dlaczego, ale do głowy wchodzą mi tylko nazwy róż
Ewuniu Taczuniu, nie wiem dlaczego u Ciebie tulipany nie kwitną. Przecież one wymagają tyle samo słońca co liliie, a te bardzo dobrze radzą sobie u Ciebie. Gdyby to były nornice, to i za lilie by się wzięły. Ciekawe jak będzie wiosną.
Tadziu, może stwierdziły, że nie warto słuchać wyrzekania i lepiej wyrosnąc
Ciekawe jak to jest, u mnie nie chcą rosnąć narcyzy. Kapryśnice.
Ja też w tym roku odkryłam epimedium. Mam tylko białe, ale będzie więcej. Taka niepozorna roslinka, a jak cieszy.
Asiu, bardzo lubię wspominki. Powinnaś iść za moim przykładem
Anetko, a może to myszowate załatwiały Ci cebulki? Mój pies w ogóle nie interesuje się nimi.
W tym roku nadrobiłaś z tymi tulipanami. Już nie mogę doczekać się wiosny, żeby zobaczyć efekt. Uwielbiam je.
