Różana hacjenda Anego
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różana hacjenda Anego
U mnie raczej niebiesko- żółtawo ,ale i to mnie cieszy, a ogródek powoli przypomina wiosenny ład.Coraz więcej rabat wysprzątanych z opadłych liści aż serce się uśmiecha .Takie maluszki ,a ile dają nam radości z ich oglądania. Jak na razie jestem z siebie zadowolona, bo nic mnie nie ogranicza żaden ból
Wam również życzę zdróweczka i wiosennej radości 
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2003
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Różana hacjenda Anego
Andrzeju
Cudna wiosna u Ciebie.
Po kwitnięciu Mt Aso planuję ją przyciąć i spróbować ukorzenić (będę to robić po raz pierwszy), mam nadzieję, że mi się uda.
Przebiśniegi, prymule i różowa wierzba
Cudna wiosna u Ciebie.
Po kwitnięciu Mt Aso planuję ją przyciąć i spróbować ukorzenić (będę to robić po raz pierwszy), mam nadzieję, że mi się uda.
Przebiśniegi, prymule i różowa wierzba
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4653
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
To nie jest zbieg okoliczności ...
Zdałem sobie sprawę, że właśnie minęło 10 lat jak jestem na FO
i z aktualnych odwiedzających mój wątek najwytrwalszymi są:
Dorota (korzo_m) od 20.01.12r
Jadzia (JAKUCH) od 22.01.12r
Halina (eukomis) od 12.02.12r
Dziękuję Wam za wytrwałość

Doroto - przebiśniegów po kwitnieniu nie obcinam - wiem, brzydkie są liście ale czekam aż kuleczki nasienne zrobią się duże i nie czekam aż całkiem dojrzeją ale jeszcze zielone część zostawiam obok, resztę rozrzucam w różnych miejscach, czasem je przysypię ziemią ale niekoniecznie - przebiśniegi rosną u nas wszędzie.
Wierzba młodziutka (właściwie to dwie) w ub.r. były obcięte pierwszy raz. Jako, że patyczek był krótki, to pień miał kilkanaście cm dł. i na mniej więcej tyle przyciąłem wyrośnięte 2 - 3 pędy. W tym roku też nowe pędy przytnę na kilkanaście cm (a będzie ich już ok 8) Czyli po cięciu wierzba będzie miała 40-50 cm - przypominam ... puściła pędy ponad metrowe
Dziękuję Jadziu i tobie też życzymy zdrówka. Radość z ogrodu wzbiera coraz bardziej - nawet po południu idąc do sklepu poszliśmy przez działkę bo Mirka nie była już 3 dni (ja codziennie jestem) Coraz bardziej jest kolorowo
Ewo, uda się - wierzba łatwo się przyjmuje. Ja miałem od Beatki (Beaby) dwie gałązki i pociąłem je na krótkie 30cm kawałki i wszystkie się przyjęły, nawet bez ukorzeniacza. Teraz ukorzenię długie pędy bo mam pewien pomysł, ale o nim dopiero na drugi rok będę opowiadał
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających
Kaktusy przezimowały i my też
Teraz będzie już tylko lepiej

Zdałem sobie sprawę, że właśnie minęło 10 lat jak jestem na FO
Dorota (korzo_m) od 20.01.12r
Jadzia (JAKUCH) od 22.01.12r
Halina (eukomis) od 12.02.12r
Dziękuję Wam za wytrwałość

Doroto - przebiśniegów po kwitnieniu nie obcinam - wiem, brzydkie są liście ale czekam aż kuleczki nasienne zrobią się duże i nie czekam aż całkiem dojrzeją ale jeszcze zielone część zostawiam obok, resztę rozrzucam w różnych miejscach, czasem je przysypię ziemią ale niekoniecznie - przebiśniegi rosną u nas wszędzie.
Wierzba młodziutka (właściwie to dwie) w ub.r. były obcięte pierwszy raz. Jako, że patyczek był krótki, to pień miał kilkanaście cm dł. i na mniej więcej tyle przyciąłem wyrośnięte 2 - 3 pędy. W tym roku też nowe pędy przytnę na kilkanaście cm (a będzie ich już ok 8) Czyli po cięciu wierzba będzie miała 40-50 cm - przypominam ... puściła pędy ponad metrowe
Dziękuję Jadziu i tobie też życzymy zdrówka. Radość z ogrodu wzbiera coraz bardziej - nawet po południu idąc do sklepu poszliśmy przez działkę bo Mirka nie była już 3 dni (ja codziennie jestem) Coraz bardziej jest kolorowo
Ewo, uda się - wierzba łatwo się przyjmuje. Ja miałem od Beatki (Beaby) dwie gałązki i pociąłem je na krótkie 30cm kawałki i wszystkie się przyjęły, nawet bez ukorzeniacza. Teraz ukorzenię długie pędy bo mam pewien pomysł, ale o nim dopiero na drugi rok będę opowiadał
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających
Kaktusy przezimowały i my też
Teraz będzie już tylko lepiej

- eukomis
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4147
- Od: 13 sty 2008, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Re: Różana hacjenda Anego
Witaj Any no pięknie wiosna się ciśnie do nas. Ja dzisiaj trochę poobcinała hortensje i róże może im nic nie będzie, bo tak mnie łapki swędziały ze musiałam
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1459
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Różana hacjenda Anego
Cześć Andrzej, zajrzałam do Ciebie od Jadzi i aż uwierzyć nie mogę jaka wiosna u ciebie
A ja się tu chwalę, że u mnie wiosennie
U mnie jeszcze zima w porównaniu z Twoją okolicą 
Ale ja tu w sprawie zjadania liliowców. Jak można je zjeść zanim zakwitną? Toż to grzech ! Mnie by sumienie gryzło do końca lata i na pewno bym dostała wzdęcia, zgagi i wyrzutów sumienia za karę
Ale też słyszałam że smaczne ;) Jesz je na surowo czy do czegoś dodajesz?
Ale ja tu w sprawie zjadania liliowców. Jak można je zjeść zanim zakwitną? Toż to grzech ! Mnie by sumienie gryzło do końca lata i na pewno bym dostała wzdęcia, zgagi i wyrzutów sumienia za karę
Ale też słyszałam że smaczne ;) Jesz je na surowo czy do czegoś dodajesz?
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4653
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
Witajcie
Ależ piękny był dzisiaj dzień - nie to co za wschodnia granicą
Nie mogąc o tym słuchać, zaraz po śniadaniu wybrałem się do lasu na długi 10 km spacer, a po obiedzie do wieczora byłem na ogrodzie.

Tak Halino, wiosna na całego. Krokusy kwitną przepięknie, pszczoły brzęczą jak nakręcone, a ja ... ja miałem tylko trochę oczyścić przy krokusach i przebiśniegach, a wyczyściłem dokładnie trzy zagony kwiatowe i bukszpanową Jadziną rabatkę
Róże ... już wcześniej przycinałem - z grubsza. Dokładnie będzie później.
Ewo ... wyrzutów sumienia nie miałem, wzdęć ani zgagi też
Już nie pamiętam gdzie dowiedziałem się, że można jeść pączki liliowców (czyżby to był Okrasa?) Posmakowałem i faktycznie - smak mają ciekawy. Od tamtego pierwszego razu jadam je corocznie
Nie boję się o kwitnienie, bo nie jem tyle by się najeść
Po prostu ten pikantny smak poprawia mi humor
Oczywiście jem je na surowo - chrupią lepiej niż rzodkiewka
Faktycznie u nas wiosna na całego - dzisiaj było 13 stopni (oczywiście w cieniu)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie





Ależ piękny był dzisiaj dzień - nie to co za wschodnia granicą
Nie mogąc o tym słuchać, zaraz po śniadaniu wybrałem się do lasu na długi 10 km spacer, a po obiedzie do wieczora byłem na ogrodzie.

Tak Halino, wiosna na całego. Krokusy kwitną przepięknie, pszczoły brzęczą jak nakręcone, a ja ... ja miałem tylko trochę oczyścić przy krokusach i przebiśniegach, a wyczyściłem dokładnie trzy zagony kwiatowe i bukszpanową Jadziną rabatkę
Róże ... już wcześniej przycinałem - z grubsza. Dokładnie będzie później.
Ewo ... wyrzutów sumienia nie miałem, wzdęć ani zgagi też
Nie boję się o kwitnienie, bo nie jem tyle by się najeść
Po prostu ten pikantny smak poprawia mi humor
Oczywiście jem je na surowo - chrupią lepiej niż rzodkiewka
Faktycznie u nas wiosna na całego - dzisiaj było 13 stopni (oczywiście w cieniu)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie





- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1459
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Różana hacjenda Anego
Może i ja w takim razie się skuszę, w końcu czego jak czego liliowców mi nie brakuje.
Kiedyś oglądałam program, gdzie liliowce były składnikiem pizzy razem z liśćmi funkii. Może warto spróbować skoro składniki są pod ręką.
I masz rację Andrzeju, ja też wybieram spacer zamiast TV. Świat zwariował, dobrze, że przyroda żyje swoim życiem i daje nam spokój i wyciszenie.
Niezła u Ciebie stołówka dla pszczółek. Moje pszczółki maja na razie tylko leszczynę ale nawet chyba nie latają, bo u mnie chociaż dość ciepło to ciągle pada. Słońca jak na lekarstwo.
Kiedyś oglądałam program, gdzie liliowce były składnikiem pizzy razem z liśćmi funkii. Może warto spróbować skoro składniki są pod ręką.
I masz rację Andrzeju, ja też wybieram spacer zamiast TV. Świat zwariował, dobrze, że przyroda żyje swoim życiem i daje nam spokój i wyciszenie.
Niezła u Ciebie stołówka dla pszczółek. Moje pszczółki maja na razie tylko leszczynę ale nawet chyba nie latają, bo u mnie chociaż dość ciepło to ciągle pada. Słońca jak na lekarstwo.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Różana hacjenda Anego
Andrzeju 10 lat to jubileusz, gratulacje
I ja przy okazji jestem na podium, zaskoczenie
Pamiętam jak nam pokazałeś pyszne wędzonki, to była dla nas inspiracja, mieliśmy w planach budowę wędzarni, pytała Ciebie o przepis przygotowania mięska do peklowania.
Wczoraj chyba wszędzie pszczółki pięknie pracowały, każdy kwiat był oblatywany, szkoda że dziś pogoda kapryśna.
Moje opuncje maja jeszcze nad sobą szklany daszek, czas chyba go już zdjąć, aby kaktusy nabierały mężności, nie lubię okresu ich flaczenia tak nieciekawie wtedy wyglądają.
Pozdrawiam, życzę kolejnych miłych lat w gronie życzliwych zielono zakręconych
I ja przy okazji jestem na podium, zaskoczenie
Wczoraj chyba wszędzie pszczółki pięknie pracowały, każdy kwiat był oblatywany, szkoda że dziś pogoda kapryśna.
Moje opuncje maja jeszcze nad sobą szklany daszek, czas chyba go już zdjąć, aby kaktusy nabierały mężności, nie lubię okresu ich flaczenia tak nieciekawie wtedy wyglądają.
Pozdrawiam, życzę kolejnych miłych lat w gronie życzliwych zielono zakręconych
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2740
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Różana hacjenda Anego
Popodziwiałem Twoje szafrany, które u mnie baaardzo się ociągają
Ciekawe informacje kulinarne o tych pączkach liliowców
Muszę to przetestować
No i podbudowałeś mnie, że stosunkowo łatwo rozmnożyć wierzbę 'Mt Aso'. Na pewno to zrobię
Ciekawe informacje kulinarne o tych pączkach liliowców
No i podbudowałeś mnie, że stosunkowo łatwo rozmnożyć wierzbę 'Mt Aso'. Na pewno to zrobię
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Różana hacjenda Anego
Andrzeju u Ciebie zdecydowanie wyższe temperatury niż u mnie
Dopiero dzisiaj wyszłam na chwilę na działkę.
Piękne krokusiki i pszczółki, czekam na moje
Dopiero dzisiaj wyszłam na chwilę na działkę.
Piękne krokusiki i pszczółki, czekam na moje
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różana hacjenda Anego
Dałeś Andrzeju po oczach wesołymi fotkami brzęczków. BRAWO TY wędrówka z pewnością nie była bezowocna zawsze jakieś skarby tam znajdziesz.Pogoda znów sie pokićkała nie nastraja na spacery 
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Różana hacjenda Anego
Witaj, Any, Forumowy Jubilacie!
Wielu z nas w podobnym czasie zaczynało swoją forumową przygodę i wielu z nas nadal tu jest!
U mnie wiosny praktycznie nie ma. Widok dzisiejszego ogrodu niczym nie różni się od widoku listopadowego
. Niby sporo ciepłego słońca, ale nocami mróz. Co się dziwić, że się roślinom nie spieszy...
Tak więc z zachwytem przyglądam się Twoim goryczkom, napisałeś gdzie rosną, powiedz jeszcze czy to miejsce jest bardzo nasłonecznione.
Różowa wierzba śliczna. Im więcej obrazów tej rośliny pokazujesz, tym większy mam na nią apetyt.
A te uczty pszczół w krokusach to już sama radość.
Gratulacje, doprawdy masz zielone paluszki!
Pozdrawiam serdecznie - Jagi
Wielu z nas w podobnym czasie zaczynało swoją forumową przygodę i wielu z nas nadal tu jest!
U mnie wiosny praktycznie nie ma. Widok dzisiejszego ogrodu niczym nie różni się od widoku listopadowego
Tak więc z zachwytem przyglądam się Twoim goryczkom, napisałeś gdzie rosną, powiedz jeszcze czy to miejsce jest bardzo nasłonecznione.
Różowa wierzba śliczna. Im więcej obrazów tej rośliny pokazujesz, tym większy mam na nią apetyt.
A te uczty pszczół w krokusach to już sama radość.
Gratulacje, doprawdy masz zielone paluszki!
Pozdrawiam serdecznie - Jagi
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4653
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
A było tak ładnie ... słonecznie, temperatury + dwucyfrowe ...
i komu to przeszkadzało?
Miniony tydzień z nocnym mrozem, a i śnieg poprószył
Sporadycznie temp. skoczyła na chwilę w okolice +6
Zdążyłem jednak, niemal w każdym kąciku, posprzątać po zimie, a i trawnik pograbiłem.
Pszczoły pokazały się w tym tyg. tylko dwa razy, gdy krokusy nieśmiało otworzyły pąki na chwilę.
Murarki jeszcze śpią. Zrobiłem im nowy domek - niech się rozmnażają radośnie
A dwa dni temu widziałem już duże stado szpaków - pewnie dopiero wylądowały, bo jak głodomory, całą chmarą przemieszczały się po trawniku szukając pożywienia.
Nawet pod śmietnikiem buszowały.
Ewo, skorzystam z twojej podpowiedzi (pizza z dodatkiem pączków liliowca) - zainteresuje to moja małą sąsiadkę (teraz 2 klasa SP) ona już podjada nasze pączki liliowców
Pszczoły gdzieś się pochowały, ale gdy słonko czasem się pojawia to już brzęczą.

Doroto, masz rację, mi też nie podobają się opuncje po zimie, mają taki ... uwiąd starczy? chyba jednak lepiej określiłaś - sflaczałe są
Nie wyobrażam sobie, jakby to było, gdybyśmy nie mieli wędzoka
Od ciągłego otwierania urwał się jeden zawias przy drzwiczkach - jak się ociepli to będę musiał wyciągnąć spawarkę, bo całkiem się urwą.


Florianie, wierzby tak mają, że się ławo rozmnażają
Widziałem płoty z patyków wierzbowych, które zaczynały żyć po swojemu
a szafrany ....czekają na słońce - tylko raz miały w pełni rozłożone kwiaty, a ja o zdjęciu przypomniałem sobie dopiero wieczorem, gdy złożyły już swoje płatki.


Kasiu, wiem, że niektórzy mają na działkę dość daleko - ja mam naprzeciwko bloku w którym mieszkam. W linii prostej 200m ale dojście to już 350m
Nic dziwnego, że jestem tam codziennie - no ... czasem zdarza się ominąć jakiś dzień ale zaraz sąsiedzi pytają .... gdzie byłeś, bo nie widziałem - nie tylko ja mam takiego fioła

Jadziu ... rozgryzłaś mnie, ale nic dziwnego - znasz mnie już dobrze
Na wyprawę do lasu zabrałem oprócz reklamówek, także sznurek. Dlaczego? Bo jeleniowate zgubiły poroże i liczyłem na kolejne znaleziska. Owszem - wszedłem w ich legowiska ale znalazłem tam tylko ich ślady, oprócz kopytek to większość tego co tyłem oddały
Widziałem też drzewka okorowane - jelenie tak pomagają sobie zdjąć rogi, pocierając o gałęzie, gdy łepek już swędzi.
Zbyt długo nie buszowałem w gęstwinie, bo to czas gdy mamy dziki wprowadzają na spacer swoje młode i bardzo nie lubią gdy im ktoś przeszkadza. Słysząc je z dala wolałem się wycofać.
Ale gdy ludzie pójdą w las za jagodami i grzybami, to zwierzyna cofnie się głębiej a ja pobuszuje w ich legowiskach
A reklamówki się przydały bo wyzbierałem trochę śmieci w lesie i wyniosłem na skrzyżowanie gdzie znajdują się kosze.
Teraz, gdy nie ma liści i trawy, to widać jak bardzo są zaśmiecone nasze lasy


Dziękuję Jagodo za tak miłe słowa. Wierzba Mt Aso jest piękna, tym bardziej, że to ona pierwsza budzi się u nas do życia.
Goryczka rośnie na skarpie skalniaka od strony południowej. Sporadycznie jest zacieniana przez rośliny i to dopiero po południu.
Na zdjęciu zaznaczyłem czerwonym kółkiem jej miejsce.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich gości
Jeszcze tydzień i już będzie wiosna


i komu to przeszkadzało?
Miniony tydzień z nocnym mrozem, a i śnieg poprószył
Sporadycznie temp. skoczyła na chwilę w okolice +6
Zdążyłem jednak, niemal w każdym kąciku, posprzątać po zimie, a i trawnik pograbiłem.
Pszczoły pokazały się w tym tyg. tylko dwa razy, gdy krokusy nieśmiało otworzyły pąki na chwilę.
Murarki jeszcze śpią. Zrobiłem im nowy domek - niech się rozmnażają radośnie
A dwa dni temu widziałem już duże stado szpaków - pewnie dopiero wylądowały, bo jak głodomory, całą chmarą przemieszczały się po trawniku szukając pożywienia.
Nawet pod śmietnikiem buszowały.
Ewo, skorzystam z twojej podpowiedzi (pizza z dodatkiem pączków liliowca) - zainteresuje to moja małą sąsiadkę (teraz 2 klasa SP) ona już podjada nasze pączki liliowców
Pszczoły gdzieś się pochowały, ale gdy słonko czasem się pojawia to już brzęczą.

Doroto, masz rację, mi też nie podobają się opuncje po zimie, mają taki ... uwiąd starczy? chyba jednak lepiej określiłaś - sflaczałe są
Nie wyobrażam sobie, jakby to było, gdybyśmy nie mieli wędzoka


Florianie, wierzby tak mają, że się ławo rozmnażają
a szafrany ....czekają na słońce - tylko raz miały w pełni rozłożone kwiaty, a ja o zdjęciu przypomniałem sobie dopiero wieczorem, gdy złożyły już swoje płatki.


Kasiu, wiem, że niektórzy mają na działkę dość daleko - ja mam naprzeciwko bloku w którym mieszkam. W linii prostej 200m ale dojście to już 350m
Nic dziwnego, że jestem tam codziennie - no ... czasem zdarza się ominąć jakiś dzień ale zaraz sąsiedzi pytają .... gdzie byłeś, bo nie widziałem - nie tylko ja mam takiego fioła

Jadziu ... rozgryzłaś mnie, ale nic dziwnego - znasz mnie już dobrze
Widziałem też drzewka okorowane - jelenie tak pomagają sobie zdjąć rogi, pocierając o gałęzie, gdy łepek już swędzi.
Zbyt długo nie buszowałem w gęstwinie, bo to czas gdy mamy dziki wprowadzają na spacer swoje młode i bardzo nie lubią gdy im ktoś przeszkadza. Słysząc je z dala wolałem się wycofać.
Ale gdy ludzie pójdą w las za jagodami i grzybami, to zwierzyna cofnie się głębiej a ja pobuszuje w ich legowiskach
A reklamówki się przydały bo wyzbierałem trochę śmieci w lesie i wyniosłem na skrzyżowanie gdzie znajdują się kosze.
Teraz, gdy nie ma liści i trawy, to widać jak bardzo są zaśmiecone nasze lasy


Dziękuję Jagodo za tak miłe słowa. Wierzba Mt Aso jest piękna, tym bardziej, że to ona pierwsza budzi się u nas do życia.
Goryczka rośnie na skarpie skalniaka od strony południowej. Sporadycznie jest zacieniana przez rośliny i to dopiero po południu.
Na zdjęciu zaznaczyłem czerwonym kółkiem jej miejsce.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich gości
Jeszcze tydzień i już będzie wiosna


- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Różana hacjenda Anego
Zadroszczę ,że masz działkę tak blisko,moja trochę dalej ,10-15 min szybkim krokiem,wczoraj byłam pierwszy raz ,dwie rabatki ogarnęłam 


