"Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Heritage jest śliczna, zwłaszcza na Twoich fotkach. Zastanawiałam się nad nią kilkukrotnie.
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Hmmm...małe też nie są. Raczej średnie, troszkę większe niż u Louise Odier.Annes 77 pisze:Aguś ale się cieszę,posadziłam mojego Crocusa na jesieni,ale ma pąków,kwiaty chyba nie należą do dużych?
Aniu na Heritage kilka dziewczyn narzekało. Ja ni jak nie mogę, bo bym ją obraziła. U mnie to okaz zdrowia i urody.
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Dzień dobry. Spaceruję, oglądam, "wącham" od dłuższego czasu. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Róże przepiękne. Gratuluję. Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam Małgorzata
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 8 wrz 2012, o 20:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Ja również wpisuję się w wątek z zachwytem...
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Ach te Twoje zdjęcia Agnieszko... Który raz ja już tu wchodzę? Cudowne wrażenia estetyczne...
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- Allhambra
- 100p
- Posty: 190
- Od: 17 lip 2012, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: blisko morza...strefa 7a,Pomorze
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Dzień dobry.
...Zajrzałam.....wszystko tu ma duszę...już nie dam rady stąd uciec....
...Zajrzałam.....wszystko tu ma duszę...już nie dam rady stąd uciec....
Sylwia
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Witam nowych i starych gości. Bardzo mi miło, że mnie odwiedzacie. Obiecuję dużą porcję nowych zdjęć jak tylko sezon się zacznie ;)
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Och, to wspaniała obietnica Prawdę powiedziawszy chyba nie ma osoby, która byłaby nieusatysfakcjonowana dotychczasowymi, a ta obietnica nowych jest niezwykle kusząca. Sprawiasz nam prawdziwą ucztę duchową swoimi zdjęciami, są takie pełne uroku i romantyzmu. Wielkie dzięki za wspaniałe różane doznania artystyczne
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- julieta
- 100p
- Posty: 197
- Od: 28 paź 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
No, jesteś wreszcie I ja też he, he Znaczy wiosna przyszła.
Bo u mnie, to ho, ho, prace ogrodnicze ruszyły pełną parą. Róże jeszcze zostawiam w spokoju, ale lada moment będę musiała ciąć, bo pąki już nabrzmiałe, niektóre pękają i zaczątki lisci widać. Ale nie wiem czy cieszyc się czy nie, bo nawet jeszcze miedzianem nie pryskałam.
Aga, a kiedy Ty azofoską podsypujesz? Po cięciu, jak już liście są?
Ostatnio przeczytałam znowu cały Twój wątek. Nie pisałam, ale dziś już musiałam się odezwać, bo przestępuję z nóżki na nóżkę w oczekiwaniu nowych fotek.
A schody genialne. Ja to w ogóle chciałbym Twój cały dom zobaczyć, z przodu, z tyłu, taras, o wnętrzach już nie wspomnę, ale wiem, wiem, bezpieczeństwo
Jakie masz plany na już? Mam na myśli prace w ogrodzie, nowe projekty, no i zakupy róż, oczywiscie
Bo u mnie, to ho, ho, prace ogrodnicze ruszyły pełną parą. Róże jeszcze zostawiam w spokoju, ale lada moment będę musiała ciąć, bo pąki już nabrzmiałe, niektóre pękają i zaczątki lisci widać. Ale nie wiem czy cieszyc się czy nie, bo nawet jeszcze miedzianem nie pryskałam.
Aga, a kiedy Ty azofoską podsypujesz? Po cięciu, jak już liście są?
Ostatnio przeczytałam znowu cały Twój wątek. Nie pisałam, ale dziś już musiałam się odezwać, bo przestępuję z nóżki na nóżkę w oczekiwaniu nowych fotek.
A schody genialne. Ja to w ogóle chciałbym Twój cały dom zobaczyć, z przodu, z tyłu, taras, o wnętrzach już nie wspomnę, ale wiem, wiem, bezpieczeństwo
Jakie masz plany na już? Mam na myśli prace w ogrodzie, nowe projekty, no i zakupy róż, oczywiscie
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Mufka mam nadzieję, że nie będziesz zawiedziona ;)
Juleita witaj po zimie Co tam u Ciebie i twoich róż?
Tak ja też czuję wiosnę. Wczoraj przycinałam wszystkie bukszpany i niektóre drzewa. Obcięłam też już część traw (tylko dlatego, że zima była łagodna). Generalnie sprzątam ten cały suchy bałagan.
Róż na razie nie ruszam, ale faktycznie wyjątkowo wcześnie chcą wystartować. Muszę jak najszybciej kupić miedzian. Trzeba obserwować pogodę.
Nawozem podsypię je trochę później po cięciu jak już część liści będzie. Raczej w kwietniu.
Cały wątek? O rety
Pytasz o plany...część prac już opisałam. Róże wszystkie zakupiłam i posadziłam na jesień i w zasadzie czekam tylko na jedną spóźnialską z jesieni.
Większą zmianą na różance ma być postawienie drewnianych pergoli w miejscu gdzie kiedyś rosło drzewo. Po niej będą się pięły już posadzone angnielki Constance Spry, The Wedgwood Rose oraz Evelyn a jak się jej uda to i Eden Rose.
Będziemy też robić płot, więc zmieni się wygląd przedogródka. Liczę, że zeszłoroczne angielki będą już na tyle duże że ładnie będą wyglądać na ulicę zza ażurowego płotu. Jeszcze w marcu przesadzę też parę drzewek i dosadzę 4 nowe. Założę się o krzak róży ;) , że pewnie znowu dosadzę też kilka bukszpanów.
Mam tylko nowy okropny kłopot. Kot sąsiadów zrobił sobie kuwetę z mojej różanki i warzywniaka Nawet dzisiaj rano widziałam z okna jak załatwiał swoje potrzeby
A domku faktycznie względów bezpieczeństwa, wolę na forum nie pokazywać.
Juleita witaj po zimie Co tam u Ciebie i twoich róż?
Tak ja też czuję wiosnę. Wczoraj przycinałam wszystkie bukszpany i niektóre drzewa. Obcięłam też już część traw (tylko dlatego, że zima była łagodna). Generalnie sprzątam ten cały suchy bałagan.
Róż na razie nie ruszam, ale faktycznie wyjątkowo wcześnie chcą wystartować. Muszę jak najszybciej kupić miedzian. Trzeba obserwować pogodę.
Nawozem podsypię je trochę później po cięciu jak już część liści będzie. Raczej w kwietniu.
Cały wątek? O rety
Pytasz o plany...część prac już opisałam. Róże wszystkie zakupiłam i posadziłam na jesień i w zasadzie czekam tylko na jedną spóźnialską z jesieni.
Większą zmianą na różance ma być postawienie drewnianych pergoli w miejscu gdzie kiedyś rosło drzewo. Po niej będą się pięły już posadzone angnielki Constance Spry, The Wedgwood Rose oraz Evelyn a jak się jej uda to i Eden Rose.
Będziemy też robić płot, więc zmieni się wygląd przedogródka. Liczę, że zeszłoroczne angielki będą już na tyle duże że ładnie będą wyglądać na ulicę zza ażurowego płotu. Jeszcze w marcu przesadzę też parę drzewek i dosadzę 4 nowe. Założę się o krzak róży ;) , że pewnie znowu dosadzę też kilka bukszpanów.
Mam tylko nowy okropny kłopot. Kot sąsiadów zrobił sobie kuwetę z mojej różanki i warzywniaka Nawet dzisiaj rano widziałam z okna jak załatwiał swoje potrzeby
A domku faktycznie względów bezpieczeństwa, wolę na forum nie pokazywać.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Agnieszko, miałam podobny problem. Obcy kot zrobił sobie kuwetę z rabaty m.in. z kosodrzewiną. Kupiłam parę razy takie coś i rozsypywałam po brzegach:
http://www.fungichem.pl/reiss-aus-kret- ... 600ml.html
i przestał przychodzić. Dopóki nie zaobserwowałam skąd biorą się brązowe igły na kosodrzewinie nawoziłam, sypałam kwaśną ziemię... Potem patrzę, a on bezczelnie na moich oczach "robi" na moja rabatę To pachnie średnio, ale to lepsze niż odchodzy cudzego kota...
http://www.fungichem.pl/reiss-aus-kret- ... 600ml.html
i przestał przychodzić. Dopóki nie zaobserwowałam skąd biorą się brązowe igły na kosodrzewinie nawoziłam, sypałam kwaśną ziemię... Potem patrzę, a on bezczelnie na moich oczach "robi" na moja rabatę To pachnie średnio, ale to lepsze niż odchodzy cudzego kota...
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Cześć Agnieszko
jest piękne słonko i prawdziwa wiosna za pasem
Kupiłam dwie Crocus Rose, sadzę je razem w duży dołek i czekam na takie efekty
jak u Ciebie Może tym razem trafię na zdrowe krzaczki.
Co słychać w ogrodzie, róże ładnie przezimowały ?
jest piękne słonko i prawdziwa wiosna za pasem
Kupiłam dwie Crocus Rose, sadzę je razem w duży dołek i czekam na takie efekty
jak u Ciebie Może tym razem trafię na zdrowe krzaczki.
Co słychać w ogrodzie, róże ładnie przezimowały ?
- julieta
- 100p
- Posty: 197
- Od: 28 paź 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Drzewka przycięłam i w zasadzie wszystkie trawy, a mam ich trochę. Zamierzam jednak ograniczyć ich ilosć, bo jednak sił już coraz mniej na takie akcje.
Wszystko na tę chwile po zimie wygląda bardzo dobrze. Róże, oczywiście też. Aż się boję cieszyć, by nie zapeszyć, bo gdzieś tam na plecach czuję, że w każdej chwili wydarzy się w pogodzie coś, co zmasakruje róże (i nie tylko).
W głowie i sercu mnóstwo planów, tylko portfel jakby nadal pusty ...
Za moment robię skromne różane zakupy i sadzę, ciacham, nawożę.
Potem obchodzę parę razy w ciągu dnia ogród i ...planuję, przesadzam, sadzę, ciacham, planuję i znowu przesadzam, dosadzam i walczę z chwastami, a potem ... jest już wrzesień i płakać mi się chce, że znowu nie nacieszyłam się ogrodem, i znowu nie nasiedziałam się z herbatką na ławeczce ...
Z kotem nie pomogę i współczuję. Sama mam wychodzącego kota i pewnie gdzieś też się załatwia, ale wolę nie wiedzieć gdzie he, he (może u sąsiadów ups, ups ). A tak na poważnie, to pewnie i u nas w ogrodzie, ale mam nadzieję, że wkoło tyyyle pól, to może choć co drugi raz tam ...
A fotek nadal niet ...
Wszystko na tę chwile po zimie wygląda bardzo dobrze. Róże, oczywiście też. Aż się boję cieszyć, by nie zapeszyć, bo gdzieś tam na plecach czuję, że w każdej chwili wydarzy się w pogodzie coś, co zmasakruje róże (i nie tylko).
W głowie i sercu mnóstwo planów, tylko portfel jakby nadal pusty ...
Za moment robię skromne różane zakupy i sadzę, ciacham, nawożę.
Potem obchodzę parę razy w ciągu dnia ogród i ...planuję, przesadzam, sadzę, ciacham, planuję i znowu przesadzam, dosadzam i walczę z chwastami, a potem ... jest już wrzesień i płakać mi się chce, że znowu nie nacieszyłam się ogrodem, i znowu nie nasiedziałam się z herbatką na ławeczce ...
Z kotem nie pomogę i współczuję. Sama mam wychodzącego kota i pewnie gdzieś też się załatwia, ale wolę nie wiedzieć gdzie he, he (może u sąsiadów ups, ups ). A tak na poważnie, to pewnie i u nas w ogrodzie, ale mam nadzieję, że wkoło tyyyle pól, to może choć co drugi raz tam ...
A fotek nadal niet ...