Potencjalny ogród Anulli
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Potencjalny ogród Anulli
Ale Ty masz kolorowo
jakie kolorowe prymulki
a co to za kwitnące groszek? tegoroczne kwitnienie
pięknie 
Re: Potencjalny ogród Anulli
O jezuniu jaki blask bije
! Kolorki pierwsza klasa i te rozrośnięte kępy.U mnie wszystko jeszcze w powijakach.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Potencjalny ogród Anulli
Pierwiosnki ładne.Sasanki cudne kolorki też
Ale Groszek wiosenny pierwszy raz taki widzę
To wieloletni, i sadzi się ja bylinę , czy z nasionek i jak pnącze ??
Ale Groszek wiosenny pierwszy raz taki widzę
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Potencjalny ogród Anulli
Ja chcę Aniu nawiązać do przywrotnika. Też bardzo mi się podoba ta bylinka, ale ja mam odmianę, której pędy bardzo kładą się na boki. Kiedyś rosła w półcieniu i przypisywałam to niedobremu stanowisku. Lecz na słońcu mam to samo. Natomiast w ogrodach angielskich (na zdjęciach) widuję całe kępy wzniesionych żółtych kwiatuszków. Czyżby było kilka odmian tej rośliny? Bardzo by mi one pasowały do róż, ale nie takie leżące 
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli
Aniu (Annes 77), ja też bardzo lubię pierwiosnki. Wiosną królują cebulowe, ale pierwiosnki kwitną o wiele dłużej, a posadzone po kilka tej samej odmiany tworzą kolorowe plamy, które widać z daleka.
Tulap, podstawa, to znaleźć rośliny, które lubią nasze podłoże. Można ulepszać ziemię, zakładać nawadnianie i zmieniać odczyn, ale nigdy nie przeskoczymy pewnych naturalnych uwarunkowań. Patrząc na rododendrony w okolicznych ogrodach
coraz bardziej się skłaniam ku tej opinii. Zaczynałam od roślin, które rosły bez mojej ingerencji. Nie zaszkodziły im miesiące studiów, praktyk, czy innych wyjazdów. Bez nawozów, bez podlewania - wystarczy nie przeszkadzać, żeby były piękne.
Karolino, prymulki kolorowe, bo wysiewane, więc ruletka
. Dopiero po paru latach miałam ich na tyle, żeby sadzić po kilka kępek jednej barwy, co bardzo je uwidacznia w ogrodzie.
Groszek to jeden z moich dzikich lokatorów. No, może nie do końca, bo posadzony własnoręcznie, ale przyniosłam go z lasu, kiedy się okazało, że ta ślicznota nie jest pod ochroną.
Moniu, po niedzieli wkleję jakieś zdjęcia szerszej perspektywy na działce, to zobaczysz wiejskie lotnisko
. Mam to szczęście, że od lat działałam w przydomowym ogródku, więc mam skąd przenosić sadzonki. Zawsze to szybciej, niż wszystko siać, lub czekać, aż się kupiona sadzonka rozrośnie na tyle, żeby podzielić.
Aniu (anabuko 1), groszek ten jest długowieczną byliną. W mojej okolicy znam tylko jedno stanowisko - bardzo strome zbocze wąwozu w buczynie, ale jest podobno pospolity w Europie i Azji. Więcej szczegółów znalazłam tu:http://wmoimogrodzie.org.pl/byliny/79-g ... ernus.html
Wando, nie wiedziałam, że są odmianowe przywrotniki. Mój pojawił się sam w najstarszym ogródku moich rodziców. Mama tępiła go jako chwast, a ja dałam mu miejsce na "dzikiej" rabacie. Nie zauważyłam, żeby się rozkładał podczas kwitnienia. Raczej ma "żurawkowy" pokrój, ale może to z powodu dosyć suchego stanowiska.
Tulap, podstawa, to znaleźć rośliny, które lubią nasze podłoże. Można ulepszać ziemię, zakładać nawadnianie i zmieniać odczyn, ale nigdy nie przeskoczymy pewnych naturalnych uwarunkowań. Patrząc na rododendrony w okolicznych ogrodach
Karolino, prymulki kolorowe, bo wysiewane, więc ruletka
Groszek to jeden z moich dzikich lokatorów. No, może nie do końca, bo posadzony własnoręcznie, ale przyniosłam go z lasu, kiedy się okazało, że ta ślicznota nie jest pod ochroną.
Moniu, po niedzieli wkleję jakieś zdjęcia szerszej perspektywy na działce, to zobaczysz wiejskie lotnisko
Aniu (anabuko 1), groszek ten jest długowieczną byliną. W mojej okolicy znam tylko jedno stanowisko - bardzo strome zbocze wąwozu w buczynie, ale jest podobno pospolity w Europie i Azji. Więcej szczegółów znalazłam tu:http://wmoimogrodzie.org.pl/byliny/79-g ... ernus.html
Wando, nie wiedziałam, że są odmianowe przywrotniki. Mój pojawił się sam w najstarszym ogródku moich rodziców. Mama tępiła go jako chwast, a ja dałam mu miejsce na "dzikiej" rabacie. Nie zauważyłam, żeby się rozkładał podczas kwitnienia. Raczej ma "żurawkowy" pokrój, ale może to z powodu dosyć suchego stanowiska.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Potencjalny ogród Anulli
No patrz, z lasu też można coś przytaszczyć
ja też czasem coś wypatrzę 
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli
Warto mieć oczy szeroko otwarte. Pół mojej leśnej rabatki to przeprowadzone dzikie roślinki.
Dzisiaj nad ogrodem przelatują śnieżne chmury i nawet nie chce się wychodzić na zewnątrz. Co prawda pamiętam kwietniowe śnieżyce, ale jakoś mi nie tęskno
. Jedyny plus to ten, że mi sadzonki podlało - śniegiem
.
Wczoraj przesadziłam pierwiosnki w mocnej kolorystyce na jedną rabatę. Tak jest z wysiewanymi, że dopiero z czasem widać, co gdzie pasuje. Przy okazji znalazłam trochę siewek, więc za jakiś czas znowu będzie trzeba poprzesadzać kolorami.

Magnolia zrobiła niewielki postęp, ale co tam - pozaśmiecam wątek niemal identycznymi zdjęciami - w końcu mój
.

Pojawiły się pierwsze wiosenne słoneczka. Te szlachetne:

i te dzikie:

Kolejne skalniaki szykują się do pokazu.



Takie tulipany mam porozrzucane po ogródku. W ogóle już mi się zrobił kolorowy galimatias z cebulowych.



Odnalazłam zaginioną szachownicę kostkowatą. Było ich więcej, oczywiście. Jest tak niepozorna w ogrodzie, że posadziłam ją jedynie z uwagi na lokalny patriotyzm - skoro nieopodal rosną w naturze, to dlaczego nie w moim ogrodzie?

Widoków w tym ogródku nie ma, jedynie mini-widoczki
.


Dzisiaj nad ogrodem przelatują śnieżne chmury i nawet nie chce się wychodzić na zewnątrz. Co prawda pamiętam kwietniowe śnieżyce, ale jakoś mi nie tęskno
Wczoraj przesadziłam pierwiosnki w mocnej kolorystyce na jedną rabatę. Tak jest z wysiewanymi, że dopiero z czasem widać, co gdzie pasuje. Przy okazji znalazłam trochę siewek, więc za jakiś czas znowu będzie trzeba poprzesadzać kolorami.
Magnolia zrobiła niewielki postęp, ale co tam - pozaśmiecam wątek niemal identycznymi zdjęciami - w końcu mój

Pojawiły się pierwsze wiosenne słoneczka. Te szlachetne:
i te dzikie:
Kolejne skalniaki szykują się do pokazu.
Takie tulipany mam porozrzucane po ogródku. W ogóle już mi się zrobił kolorowy galimatias z cebulowych.
Odnalazłam zaginioną szachownicę kostkowatą. Było ich więcej, oczywiście. Jest tak niepozorna w ogrodzie, że posadziłam ją jedynie z uwagi na lokalny patriotyzm - skoro nieopodal rosną w naturze, to dlaczego nie w moim ogrodzie?
Widoków w tym ogródku nie ma, jedynie mini-widoczki
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Potencjalny ogród Anulli
Aniu u mnie też zimno,ale od rana słonko świeci,liczę na dość ładny dzionek.Ma zamiar jechać na giełdę,gdzie zawsze jak jestem coś dokupię z roślinek
Pierwiosnki łatwo się wysiewa? Może i ja kiedyś spróbuję...
Miłego dzionka
Pierwiosnki łatwo się wysiewa? Może i ja kiedyś spróbuję...
Miłego dzionka
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Potencjalny ogród Anulli
Aniu jestem z rewizytą, chciałam zobaczyć ile Ty masz sadzonek. Wiesz z nami nie jest źle, wszystko ok. To nie jest uzależnienie tylko pasja, ktoś mi kiedyś powiedział, że człowiek bez pasji jest pusty w środku, mądre to powiedzenie, tego się trzymam już sporo lat.
Dzięki naszym wysiewom ogród jest kolorowy.
Dzięki naszym wysiewom ogród jest kolorowy.
- mati1999
- 1000p

- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Potencjalny ogród Anulli
Ale nie chce tego zimna !
Łoo ile kolorów ! U mnie jedyne to dwa tulipany
masz różaneczniki ? Mnie trochę martwi mój bo ma za małe pąki 
Łoo ile kolorów ! U mnie jedyne to dwa tulipany
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2644
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Potencjalny ogród Anulli
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Potencjalny ogród Anulli
Anulka
Ale łądna wiosna wiąz kolorkami czruje i nic sobie zimna nie robi
Chryzantemki piękne juz masz
A tulipanwowym kielichu juz pszczółka Maja pracuje ,a może Gucio się obżera ??
Ale łądna wiosna wiąz kolorkami czruje i nic sobie zimna nie robi
Chryzantemki piękne juz masz
A tulipanwowym kielichu juz pszczółka Maja pracuje ,a może Gucio się obżera ??
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli
Aniu (Annes 77), zwykłe pierwiosnki wysiewa się łatwo i dobrze rosną. Jeżeli chodzi o bardziej wyszukane, to poniosłam klęskę zarówno w wysiewie kandelabrowych, jak też Viala. Same również się nie rozsiały. Ja się wybieram na roślinne zakupy w piątek. Ciekawe, czy coś wypatrzę, bo już byle co mnie nie kusi. Owszem, kusiłoby, ale większość z oferowanych na targach roślin mam
.
Dorotko, ja wiem, że jesteśmy zdrowe. Nawet pytałam znajomą panią pracującą na oddziale odwykowym - nie ma takiej jednostki chorobowej. Widzisz, jednak nie powiedziała, że to nie choroba, tylko, że nie ma w rejestrze
.
Mati, nie mam różaneczników. Obserwuję, jak sąsiadka im dogadza, pielęgnuje, okrywa i pryska, a one mizerne, aż żal patrzeć. Jedynie rok temu ładnie zakwitły. Już miałam kilka razy w ręku sadzonkę rodka, ale za każdym razem stają mi przed oczami tamte wymęczone biedaki...
Aniu (adamanna), pokazuję to, co chcę abyście zobaczyli. Ot, magia fotografii
. Zbliża się czas na nowy wątek, więc zobaczysz całość moich włości i sądzę, że przyznasz mi rację.
Aniu (anabuko 1), my już tęsknimy za ciepłem i wyglądamy niecierpliwie gorących dni, ale prawda jest taka, że wiosenne rośliny lubią chłód. Może wolniej rozkwitają, ale dłużej kwitną i są ładniej wybarwione. W tamtym roku było wiosną tak gorąco, że tulipany przekwitały z dnia na dzień. Trzeba zawsze szukać dobrej strony w sytuacji, na którą nie mamy wpływu
.
Dorotko, ja wiem, że jesteśmy zdrowe. Nawet pytałam znajomą panią pracującą na oddziale odwykowym - nie ma takiej jednostki chorobowej. Widzisz, jednak nie powiedziała, że to nie choroba, tylko, że nie ma w rejestrze
Mati, nie mam różaneczników. Obserwuję, jak sąsiadka im dogadza, pielęgnuje, okrywa i pryska, a one mizerne, aż żal patrzeć. Jedynie rok temu ładnie zakwitły. Już miałam kilka razy w ręku sadzonkę rodka, ale za każdym razem stają mi przed oczami tamte wymęczone biedaki...
Aniu (adamanna), pokazuję to, co chcę abyście zobaczyli. Ot, magia fotografii
Aniu (anabuko 1), my już tęsknimy za ciepłem i wyglądamy niecierpliwie gorących dni, ale prawda jest taka, że wiosenne rośliny lubią chłód. Może wolniej rozkwitają, ale dłużej kwitną i są ładniej wybarwione. W tamtym roku było wiosną tak gorąco, że tulipany przekwitały z dnia na dzień. Trzeba zawsze szukać dobrej strony w sytuacji, na którą nie mamy wpływu
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Potencjalny ogród Anulli
Aniu sama widzisz, jak u Ciebie kolorowo, nawet żagwin już tak pięknie kwitnie.
A te żółto kwitnące skalniaczki, to co to? Magnolia gwiaździsta pięknie Ci kwitnie, a ja nie mam żadnej magnolii, co roku mi przemarzała i M wykopał. Przypomniałam sobie, że u mnie w pobliskim lesie rosną przewrotniki.
M Cię serdecznie pozdrawia.
A te żółto kwitnące skalniaczki, to co to? Magnolia gwiaździsta pięknie Ci kwitnie, a ja nie mam żadnej magnolii, co roku mi przemarzała i M wykopał. Przypomniałam sobie, że u mnie w pobliskim lesie rosną przewrotniki.
M Cię serdecznie pozdrawia.
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli
Żółte to smagliczki skalne. Udało mi się jedną młodą roślinkę przesadzić do donicy (mają palowe korzenie, więc kiepsko to znoszą). Chcę ją przenieść na działkę, bo zapomniałam wysiać w ubiegłym roku, a tak zrobi robotę za mnie i za rok będę miała żółty dywanik przy murze. To jedno z kiepskich miejsc, bo mur kamienny wypija wilgoć, ale myślę, że smagliczka sobie poradzi.
Weź pod uwagę, że to kolorowo mam przy domu, a na mojej działce hula wiatr.
Wkrótce otworzę nowy wątek, może już tylko działkowy, bo w tym wymieszane z poplątanym. Mam nadzieję, że w tym roku już się dochowam własnych kwiatów do pokazywania - przynajmniej na bylinach.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2



