Ciekawa jestem czy czarny kolet jest z rodziny Twojego kotka wziętego rok temu. jak się czują Twoje domowe kotki czy już się zżyły z sobą?
Moja działka 4
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42395
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moja działka 4
Lidziu śnieg leży w ogrodzie, w nocy ma być mróz -7 .....zima na całego. Ty pracowałaś do przedwczoraj, a u mnie ziemia była zmarznięta na kość i nawet kopców krecich nie dało się zebrać i podsypać nimi róże. Ciekawa jestem ile roślin stracę przez tego artystę, żadne metody nie przynoszą oczekiwanego skutku
Ciekawa jestem czy czarny kolet jest z rodziny Twojego kotka wziętego rok temu. jak się czują Twoje domowe kotki czy już się zżyły z sobą?
Ciekawa jestem czy czarny kolet jest z rodziny Twojego kotka wziętego rok temu. jak się czują Twoje domowe kotki czy już się zżyły z sobą?
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6441
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja działka 4
Ewuś całe szczęście, że wiatr nie narobił nam dużych szkód.
Marysiu problemów z kretami nigdy nie miałam.
Nie mam pojęcia skąd wziął się obecny kot, ale na pewno nie pochodzi z rodu czarnuszków mamy mojej Kici. Mama przeze mnie nazywana Kocia, a przez moich działkowych sąsiadów Fredzia, podobno jeszcze żyje chociaż ma ponad 20 lat.
Kicia ostatnio choruje, ma nawroty kociego kataru, podobnie jak Nestor, ale jakoś dajemy radę.
Dzisiaj kilka starszych zdjęć z 2007 roku.





Marysiu problemów z kretami nigdy nie miałam.
Nie mam pojęcia skąd wziął się obecny kot, ale na pewno nie pochodzi z rodu czarnuszków mamy mojej Kici. Mama przeze mnie nazywana Kocia, a przez moich działkowych sąsiadów Fredzia, podobno jeszcze żyje chociaż ma ponad 20 lat.
Kicia ostatnio choruje, ma nawroty kociego kataru, podobnie jak Nestor, ale jakoś dajemy radę.
Dzisiaj kilka starszych zdjęć z 2007 roku.





- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42395
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moja działka 4
Lidziu kicia żyjąca 20 lat na wolności
niesamowite! Prześliczne te kępy irysków, dyptamu i właściwie wszystkie. A ten wąż to gdzie był? 
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6441
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja działka 4
Marysiu stara kotka, nestorka rodu czarnuszków została siłą zabrana do prywatnego schroniska i tam podobno jeszcze żyje. Było mi jej bardzo żal i brakuje mi jej do dzisiaj, bo jak plewiłam to zawsze wdrapywała mi się na kolana i mruczała. To stare zdjęcia i tych kwiatów już niema, bo zniszczone przez wodę. Zaskroniec pływał w mojej sadzawce, której też już nie ma.
-
tade k
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Moja działka 4
Lidziu , to u Ciebie jak w dzikiej kniei
Wąż , jeż , tylko kiciuś domowy. Jeszcze nie słyszałem o tak wiekowym kocie. Może dlatego , że wolno żyła 
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6441
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja działka 4
Tak Tadziu, tak właśnie u mnie było jeszcze parę lat temu. Teraz tego wszystkiego już nie ma. Powoli zaczynam niektóre zakątki odtwarzać, ale sadzawki już nie będzie i zaskrońce do mnie wrócą.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Moja działka 4
Niesamowite zdjęcia, szczególnie te zwierzęce
Ale i kępa irysów zasługuje na wielkie brawa. Mam do tych kwiatów wyjątkową słabość.
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2813
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Moja działka 4
Lidziu jak zawsze Twoje fotki dają mi wiele radości i jak zwykle apetyt mi wzrasta. 
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6373
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja działka 4
Lidziu ale działka ma się prawo zmieniać, coś wypadnie, coś dosadzimy i wtedy na wszystko ożywa i wspomnienia też
Twoja działka zawsze przyciąga mnie różnorodnością roślin i zwierząt 
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
-
akl62
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Moja działka 4
Piekna kępa irysów żyłkowych.
Ale po gadzinie w wodzie oniemiałam.
Ale po gadzinie w wodzie oniemiałam.
- sosna1
- 500p

- Posty: 672
- Od: 23 mar 2010, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Mazury
Re: Moja działka 4
Piękne zdjęcia. U Ciebie Lidko zawsze jest co pooglądać. A jeżyk jaki fajny 
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Moja działka 4
Witaj Lidziu
mnie jest smutno jak przeglądam stare zdjęcia, nie dlatego że mi też lat przybyło, ale tak jakoś trudno słowami opisać odczucia. Fakt, że ogrody nam się zmieniają, pięknieją ale pamiętamy ile trzeba było się przez wszystkie lata napracować aby ogród był, istniał. Tęskno nam za tym co było, a czego nie ma. U nas rosła piękna duża czereśnia, dawała mi sporo cienia i pod nią zawsze stawiałam fuksje. Już jej nie ma bo zaczęła schnąć i tak mi tego zacienionego miejsca brakuje.
Ale roślinki masz piękne, miło się ogląda, a ten jeżyk to chyba trochę zmoczony był, biedulek
Pozdrawiam, Ula
mnie jest smutno jak przeglądam stare zdjęcia, nie dlatego że mi też lat przybyło, ale tak jakoś trudno słowami opisać odczucia. Fakt, że ogrody nam się zmieniają, pięknieją ale pamiętamy ile trzeba było się przez wszystkie lata napracować aby ogród był, istniał. Tęskno nam za tym co było, a czego nie ma. U nas rosła piękna duża czereśnia, dawała mi sporo cienia i pod nią zawsze stawiałam fuksje. Już jej nie ma bo zaczęła schnąć i tak mi tego zacienionego miejsca brakuje.
Ale roślinki masz piękne, miło się ogląda, a ten jeżyk to chyba trochę zmoczony był, biedulek
Pozdrawiam, Ula
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja działka 4
Byłam dzisiaj na ogrodzie zrobić fotki oszronionym roślinom.
Pięknie to wyglądało w promieniach słońca.
A jak tam twoja działeczka już w śnie zimowym ?
Pięknie to wyglądało w promieniach słońca.
A jak tam twoja działeczka już w śnie zimowym ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- irminka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2990
- Od: 7 lut 2010, o 19:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze
Re: Moja działka 4
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6441
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja działka 4
Aniu sweety również bardzo lubię irysy, a szczególnie te wczesne karzełki. Niestety ich dużymi kępami mogę cieszyć się już tylko na zdjęciach.
Irenko lubię obejrzeć sobie czasem takie stare zdjęcia i powspominać jakie miałam piękne rośliny, szkoda że już ich nie ma.
Marysiu mar dziękuję. Dobrze, że zdjęcia chociaż zostały i jest co wspominać.
Aniu akl62 takich okazałych kęp irysów żyłkowanych było kiedyś u mnie kilka, potem niestety było dla nich za mokro i wyginęły. Obecnie są niewielkie kępki, które dopiero się rozrastają. Gadziny mieszkały w paprociach i trawach wokół sadzawki i często brały kąpiel. Teraz sadzawki nie ma i zaskrońce opuściły działkę. Trzy lata temu zaskroniec zostawił mi w pierwiosnkach na pamiątkę wylinkę o długości ponad 80 cm. To była moja ostatnia przygoda z wężem na działce.
Zosiu wpadaj częściej, musimy umilać sobie oczekiwanie na wiosnę.
Uleńko Tobie brakuje cienia czereśni, a ja musiałam pozbyć się orzecha włoskiego, w którego cieniu było miejsce do odpoczynku. Stałam i płakałam, jak go ścinali. Teraz nie mam gdzie schować się przed słońcem.
Grażynko u mnie rośliny jeszcze nie śpią. Pomimo nocnych przymrozków niektóre kwiatki dzielnie się trzymają. Myślę, że pod koniec przyszłego tygodnia zacznę powoli je okrywać.
Irminko jakże się cieszę z Twoich odwiedzin. Masz rację te stare tulipany były piękne. Miałam ich cały łan. Niestety jak woda zaczęła zalewać działkę, wszystkie cebule zgniły. Wykopałam tylko kilka małych cebulek, z których próbuję odtworzyć chociaż małe poletko.
Dzisiaj jeszcze trochę wspomnień z 2007 roku.








Irenko lubię obejrzeć sobie czasem takie stare zdjęcia i powspominać jakie miałam piękne rośliny, szkoda że już ich nie ma.
Marysiu mar dziękuję. Dobrze, że zdjęcia chociaż zostały i jest co wspominać.
Aniu akl62 takich okazałych kęp irysów żyłkowanych było kiedyś u mnie kilka, potem niestety było dla nich za mokro i wyginęły. Obecnie są niewielkie kępki, które dopiero się rozrastają. Gadziny mieszkały w paprociach i trawach wokół sadzawki i często brały kąpiel. Teraz sadzawki nie ma i zaskrońce opuściły działkę. Trzy lata temu zaskroniec zostawił mi w pierwiosnkach na pamiątkę wylinkę o długości ponad 80 cm. To była moja ostatnia przygoda z wężem na działce.
Zosiu wpadaj częściej, musimy umilać sobie oczekiwanie na wiosnę.
Uleńko Tobie brakuje cienia czereśni, a ja musiałam pozbyć się orzecha włoskiego, w którego cieniu było miejsce do odpoczynku. Stałam i płakałam, jak go ścinali. Teraz nie mam gdzie schować się przed słońcem.
Grażynko u mnie rośliny jeszcze nie śpią. Pomimo nocnych przymrozków niektóre kwiatki dzielnie się trzymają. Myślę, że pod koniec przyszłego tygodnia zacznę powoli je okrywać.
Irminko jakże się cieszę z Twoich odwiedzin. Masz rację te stare tulipany były piękne. Miałam ich cały łan. Niestety jak woda zaczęła zalewać działkę, wszystkie cebule zgniły. Wykopałam tylko kilka małych cebulek, z których próbuję odtworzyć chociaż małe poletko.
Dzisiaj jeszcze trochę wspomnień z 2007 roku.










