Na glinie malowane

[survivor26]

to u nas takie gary nazywają się 'gliniaki' nawet jak nie są z gliny Swoją drogą, próbowałaś swoją glinę uprawną lepić? Ja, jak kiedyś wspominałam, z naszej próbowałam, a konkretnie szwagier próbował, lepiło się nieźle, ale technologia wypalania chyba zła była, bo się rozleciał wytwór po wysuszeniu

[imwsz]

Kasiu Ty widziałaś naszą beczułkę, ale nie mogę teraz zrobić jej zdjęcia gdyż eM ambitnie schował.
Miski, tzw. makutry, kiedyś służyły w kuchni teraz u mnie latem mam wstawione tam doniczki np z pelargonią lub coś jest na większej postawione np. ślimaczek (tutaj obok hortensji większa miska)



a te przyjemności służą mi w domu do robienia ogóreczków małosolnych

Aga lubię tego typu "przydasie", jeśli nie w domu to można je wykorzystać w ogrodzie

Pati fajna nazwa "gliniaki" . Kiedyś próbowałam zrobić kulki, ale niestety poległam . To musi być wypalane w specjalnym piecu, a ja takowego nie posiadam.
Będąc w tym roku we Wdzydzach Kiszewskich, konkretnie na Jarmarku w Kaszubskim Parku Etnograficznym zakupiłam sobie takowe "gliniaki, przydasie"

[Mig131]

Ilonko ale masz gliniane przydasie szczególnie tej dużej misy zazdroszczę

[ARABELLA]

Ilonko tez mam makutrę

[cantati]

Ilonko, garnki super, ten z uszkiem świetny
Ja mam taki mały gliniaczek ocalały z Babcinych zbiorów, korzystam z niego jak robię ciasto na piernik leżakujący, super się przechowuje Są jeszcze 2 makutry, mała i duża, stoją sobie w szafce i czekają na jakiś pomysł na ich wykorzystanie

[imwsz]

Madziu, Lucynko, Dorotko
Każdy lubi jakieś tam "przydasie" a jeszcze jak może wykorzystać w ogrodzie to jest cały happy.
Dorotko te stare "gliniaki", jak to mówi Pati, jeśli od kogoś bliskiego to człek używa bardzo rzadko, aby coś złego się nie stało .

[abcd]

Takie gary z gliny robione i kosze z wikliny to teraz fortuna . A w ogrodzie to najlepsze co może być to drewno , wiklina i kamień .Plastik odpada .

[survivor26]

Ja ze swoimi gliniakami to mam ciężki dylemat czy w domu używać czy w ogrodzie Aktualnie w makutrze rosną pędzone cebulki, a w ogóle ciekawa sprawa, bo choć te naczynia nie mają odpływu to, jak sprawdziłam już wiosną, roślinki rosną w nich fantastycznie...

[Tacca]

Ilonko , przyszłam się przywitać , pierwszy raz jestem u Ciebie . Śliczny ogród stworzyłaś . Garnki kamienne pięknie wyglądają na rabatach , u mnie jeden służy rybom w oczku na zimowe schronienie .

[imwsz]

Elu to co piszesz fajnie by było wszystko co potrzebujemy mieć ale niekiedy tym plastikiem musimy się wspomóc

Pati tak po cichu Ci się przyznam, że moje gliniaki (spodobała mi się ta nazwa, z jakiego jest rejonu?) z ogrodu są co poniektóre z tzw. odpryskiem. W domu by mnie to denerwowało a w ogrodzie dostaje dodatkowego pazura wiekowego.
Nie dziwię się, że roślinki dobrze rosną w makutrze. Nie wiem w jaki sposób wytwarzają w tej chwili, ale kiedyś podstawą była dobrej jakości glina + dodatek piasku kwarcowego. Z zewnątrz były posypywane solą kuchenną, aby podczas tradycyjnego wypalania wytworzyła się glazura zewnętrzna.

Danusiu witaj w moim skromnie roślinnym ogródku. Cieszę się, że też wykorzystujesz taki oryginalne "przydasie"
A rybki to bardzo ważny element ogrodu Ja niestety ich mieć nie będę

Basiu mam tylko te 3 żółte, które wymieniłaś.

[kasia_rom]

Śliczne masz te naczynia Niezła kolekcja

[survivor26]

Ilonko, nie mam pewności skąd te gliniaki...chyba kresowe, bo ja rodzinnie z kresów wschodnich jestem (stąd genetyczny pociąg do mieszkania na pograniczu ) A

[iwona0042]

Oj jak ja lubię takie cacka

[imwsz]

Kasiu, Pati, Iwonko nieraz warto odwiedzić miejsca, gdzie na tzw. kocyku coś sprzedają, zakamarki rynków czy giełdy. Można jakiegoś "przydasia" wypatrzeć i za małe pieniążki kupić. Mój się śmieje jak jest riposta z mojej strony i odpowiedź na pytania "..po co.."- to kosztowało 1 czekoladę albo paczkę twoich papierosów

[iwona0042]

to kosztowało 1 czekoladę albo paczkę twoich papierosów i ja tak zawsze tłumaczę i skutkuje