Doniczkowe i ogrodowe joli1313 cz.3

[sylvi]

i niepotrzebnie żadne święto, pogoda pod psem, do kościoła daleko, dziecko małe, w środku tygodnia - mogę wymieniać dalej argumenty na uspokojenie twojego sumienia a tak poważnie - jako matka podjęłaś mądrą decyzję i tego się trzymaj

[jola1313]

Sylwuś,kocham Cię

[szarotka66]

Jolka nie mam na nic sił, ale Ciebie pocieszyć muszę. Nie pierwsza i nie ostatnia wizyta w parafii, jeszcze się z biskupem spotka. To się napisałam, uciekam, bo głowa mi pęka. Kłopot za kłopotem.

[jola1313]

Dzięki Dorotko .Tym bardziej,że wymęczona jesteś i chciało Ci się pisać

Aż się boję pytać o Twoje kłopoty .To z urzędami?

[sylvi]

kochana, ja mam dwójkę po komuniach i jedno po bierzmowaniu, coś wiem o bieganiu do kościoła bez względu na pogodę i inne przeciwności, nie bój się - zdąży ta twoja biedula odpokutować jedną nieobecność

[jola1313]

.Dzięki.

[magda41]

Jolu i dobrze zrobiłaś mądrze a jak raz nie poszła to się kościół nie zawali przeziębić dziecinę i na leki pieniądze wydać ,wcale nie miej żadnych wyrzutów

[Nolinka]

No to ja też cię pocieszę, że za żadne skarby nie puściłabym dziecka w środku zimy w rajstopkach. A pani, jak taka mądra, to niech sama pójdzie w krótkiej spódniczce do kościoła, to szybko jej takie pomysły z głowy wyparują. Zdrowie najważniejsze

[elcia1974]

I ja popieram dziewczyny w całej rozciągłości. Jakby dziecko się przeziębiło to dopiero miałabyś
powód do wyrzutów sumienia a tak, jako dobra mama podjęłaś własciwą decyzję.

[Niunia1981]

Również zgadzam się z dziewczynkami

[szarotka66]

Dzięki Dorotko .Tym bardziej,że wymęczona jesteś i chciało Ci się pisać

Aż się boję pytać o Twoje kłopoty .To z urzędami?

Z urzędami o dziwo idzie gładko. Niestety, co się polepszy to się pop... Szwagier został dotkliwie pobity, wylądował w szpitalu i dodatkowy kłopot. Nie wygląda to najlepiej. Byłam u niego wczoraj wieczorem i ....masakra.

[jola1313]

kOCHANE,DZIĘKUJĘ WAM SERDECZNIE,ZA WSPARCIE

a TO RESZTA NASIONEK.cZĘŚĆ KUPIONA W NORMALNEJ CENIE.Jak widać.
Nie pytajcie,ile mi to czasu zajęło---wrzucanie zdjęć.









Szarotko,bardzo współczuję.To teraz cała rodzina ma zmartwienie.A człowiek pobity,to już całe życie żyje w strachu pewnie

[katharos]

Marchewką to mnie zadziwiłaś...nie wiedziałam że taka jest
A co do hortensji, moja ma 6 lat i co roku kwitła...poza tym latem ,bo zimą bardzo obmarzła i jak w maju pokazała pędy to przyszedł przymrozek i zczerniały ...juz myślałam że po niej ale latem odbiła z korzeni

[szarotka66]

Właśnie w tym problem, że to nie po raz pierwszy, w dodatku na własne życzenie. Wiem głupio to brzmi, ale długo by opowiadać. Fakt, ze tak źle to jeszcze nie było.

[jola1313]

Kasiu,ja taką marchewkę gdzieś na fo widziałam.A raczej słyszałam coś o niej.A ,że akurat mi się trafiła-i to nie droga,to postanowiłam spróbować.
Ale podejrzewam,że po ugotowaniu-będzie wyglądała jak zwykła.Tak jest np.z fasolą o fioletowych strąkach.

I ciekawi mnie jak ta fasola pstrokata będzie wyglądała.Czy zachowa kolor.Jest to f.niska.Nie tyczkowa.

U mnie pewnie hortensja na wiosnę marznie-tzn pąki już ruszają,a tu przymrozek .Zobaczymy w tym roku.

Dorota,no przykra sprawa.Ale czasem faceci tacy są,że jak wypiją np.to tylko zaczepki szukają i z łapami startują do kolegów.Aż któryś nie wyrobi...Mam takich sąsiadów-braci.Co tak mają

Szkoda chłopa,bo teraz to może i rozum wróciła...ale co z tego,jak trzeba się leczyć(operacje,rehabilitacje)