Mój kwiatowy azyl cz.2
-
majorowa
- 500p

- Posty: 642
- Od: 7 cze 2011, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pokrzywnica koło Piły
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko powalająca kolekcja tulipanów
będę teraz miała miejsce na nowe nabytki na nowym miejscu 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Ja akurat w tym roku chciałam mieć pole cebulowych i jesienią nasadziłam ich bardzo dużo, jak nigdy wcześniej. No i co? Pogniły, pomarzły. Jak tak chodzę po tym moim ogrodzie i liczę straty, to aż mnie zniechęca do dalszych działań. Czy te zimy to już takie będą jak ta ostatnia?
- juni
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2078
- Od: 17 wrz 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Rojnikowiec ościsty mam i co najważniejsze przetrwał ,
dzięki za zainteresowanie i szkoda że nie mogę do Chorzowa.
dzięki za zainteresowanie i szkoda że nie mogę do Chorzowa.
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko piękną masz kolekcję tulipanków. Uwielbiam te kwiatuszki. W tym roku jeszcze bardziej je pokochałam, bo mnie nie zawiodły. To jedyne z wczesnowiosennych cebulowych, które kwitną w moim ogródku obficie. Szkoda, że upały skróciły ich żywot i nie możemy cieszyć się nimi dłużej.
Pozdrawiam Hala
-
davussum
- 500p

- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Witam
Za oknem pada wiec przyszłam, pooglądałam i poprawiłam sobie humor oglądając u Ciebie piękne zdjęcia
Za oknem pada wiec przyszłam, pooglądałam i poprawiłam sobie humor oglądając u Ciebie piękne zdjęcia
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Każdej jesieni sadzę nowe odmiany tulipanów. Jedne cieszą moje oczy przez wiele sezonów, inne "brzydną" wraz z upływem lat (szczególnie papuzie robią się takie...zwykłe
), ale pierwszy raz spotkałam się z sytuacją, że tulipany zawiodły
Z tego co piszecie wnioskuję, że ta przypadłość dopadła nie tylko tulipany, ale także inne cebulowe...moja kolekcja narcyzów
Dziewczynki
moje ostatnie (chyba
) tulipany...


Nie ma się, co smutać, bo przecież w ogrodzie, tak wiele dzieję się
Właśnie zaczynają pysznić się różaneczniki...




Również przemarznięta mahonia nie spasowała...ależ ona pachnie

Właściwie, gdzie nie spojrzę tam pączki, pączusie, kwiaty...w końcu mamy maj


Czy u Was też było tak zimno...brrr...akurat dzisiaj przywieziono mi drewno do kominka.
Ojojoj...oby nie było mi potrzebne
Z tego co piszecie wnioskuję, że ta przypadłość dopadła nie tylko tulipany, ale także inne cebulowe...moja kolekcja narcyzów
Dziewczynki


Nie ma się, co smutać, bo przecież w ogrodzie, tak wiele dzieję się
Właśnie zaczynają pysznić się różaneczniki...




Również przemarznięta mahonia nie spasowała...ależ ona pachnie

Właściwie, gdzie nie spojrzę tam pączki, pączusie, kwiaty...w końcu mamy maj


Czy u Was też było tak zimno...brrr...akurat dzisiaj przywieziono mi drewno do kominka.
Ojojoj...oby nie było mi potrzebne
- aagaaz
- 1000p

- Posty: 1774
- Od: 7 maja 2011, o 10:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Tulipany...Chociaż u Ciebie coś zakwitło, u mnie malutko ich wyszło. Narcyzów też " szukaj wiatru w polu" . Ahh narobiła zima szkód..
Ale trzeba się cieszyć tym co mamy. Piękne pąki i różaneczniki. Śliczny maj, oby zimni ogrodnicy nie byli tacy "ZIMNI"
Ale trzeba się cieszyć tym co mamy. Piękne pąki i różaneczniki. Śliczny maj, oby zimni ogrodnicy nie byli tacy "ZIMNI"
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Do niedawna sadziłam tulipany w doniczkach, więc przesadzane były co roku
W zeszłym posadziłam pierwszy raz do gruntu, niech jeszcze przyszły sezon posiedzą.
Uwielbiam maj
Uwielbiam maj
- agusia2410
- 500p

- Posty: 684
- Od: 30 kwie 2011, o 11:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 25 km od Iławy
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Agnieszko nie martw się ogrodnikami i Zośką, bo zamówiłam pogodę i cały czas będzie na plusie
Na początku było mi trochę smutno, że straciłam, tak wiele cebul krokusów, narcyzy...ale widocznie, tak miało być
W końcu jesienią też można robić zakupy
Ewa wyciągaj pierzynę, bo dzisiaj w nocy mają u Ciebie być przymrozki
Całe szczęście, że nie wysadziłam host, bo dzisiaj było tylko kilka stopni na plusie.
Mam nadzieję, że to ostatnie takie dni, bo kozaczki już schowałam
Agusiu nie mam za wielu azalii, ale i tak cieszą
Co prawda w zeszłym roku kupiłam kilka krzaczków, ale zostały zrównane z ziemią przez mojego szczeniaczka
Widzę, że niektóre odbiły, ale kiedy zakwitną ???
Na początku było mi trochę smutno, że straciłam, tak wiele cebul krokusów, narcyzy...ale widocznie, tak miało być
W końcu jesienią też można robić zakupy
Ewa wyciągaj pierzynę, bo dzisiaj w nocy mają u Ciebie być przymrozki
Całe szczęście, że nie wysadziłam host, bo dzisiaj było tylko kilka stopni na plusie.
Mam nadzieję, że to ostatnie takie dni, bo kozaczki już schowałam
Agusiu nie mam za wielu azalii, ale i tak cieszą
Co prawda w zeszłym roku kupiłam kilka krzaczków, ale zostały zrównane z ziemią przez mojego szczeniaczka
Widzę, że niektóre odbiły, ale kiedy zakwitną ???
-
davussum
- 500p

- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Tulipany piękne, może wreszcie i ja się przełamię i posadzę kiedyś jakieś cebulowe kwiaty. Na razie się powstrzymuję bo nie wiem czy będę pamiętała i wykopywaniu bo ja to sklerotyczka jestem straszna...
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Przymrozek i wczoraj, i dzisiaj
Mam nadzieję, że wysadzone na rabatę hosty dadzą sobie radę. American Hallo źle wygląda, oberwała też Pizzazz, pozostałe dwie jakby nie zauważyły zimna.
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko, przymykam oczy oglądając zdjęcia... jest po prostu pięknie 
Muszę obejrzeć moje rh, może też pąki za chwilę będą się otwierać? Azalie już zaczynają kwitnąć - uwielbiam ten majowy czas
Muszę obejrzeć moje rh, może też pąki za chwilę będą się otwierać? Azalie już zaczynają kwitnąć - uwielbiam ten majowy czas
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Pączki, pączusie, nowe kwiatuszki - mój ulubiony miesiąc.
Pysznią się różaneczniki, a obok nich pyszni się psina, która pewnie też dostanie nowiutkiej wiosennej sierści.
Pysznią się różaneczniki, a obok nich pyszni się psina, która pewnie też dostanie nowiutkiej wiosennej sierści.
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Dorotko
koniecznie posadź tulipany
To nie mieczyki, które wykopuje się jesienią. One zimują w gruncie.
Jedyny problem, to zapamiętać, gdzie rosną, bo można wykopać cebulę w trakcie pielenia, a skleroza w tym nie pomaga
Ewo
najważniejsze, że nie zamarzłaś, bo hosty dadzą sobie radę...a śnieg padał
Aguś
maj jest tak magicznym miesiącem, że nie trzeba być specjalnie dobrym fotografem...przyroda sama się obroni
Wandziu
nie tylko psina pyszni się koło rododendronów
Na zdjęciu jest również Zuzia (kotka).
Obie z Azą mają jedną przypadłość...nie odstępują mnie na krok.
Z jednej strony jest to miłe, ale czasami chciałabym zrobić coś w spokoju, a nie z kotem na kolanach i psem pod pachą
To nie mieczyki, które wykopuje się jesienią. One zimują w gruncie.
Jedyny problem, to zapamiętać, gdzie rosną, bo można wykopać cebulę w trakcie pielenia, a skleroza w tym nie pomaga
Ewo
Aguś
Wandziu
Obie z Azą mają jedną przypadłość...nie odstępują mnie na krok.
Z jednej strony jest to miłe, ale czasami chciałabym zrobić coś w spokoju, a nie z kotem na kolanach i psem pod pachą


