. A z białej nie zamierzam rezygnować, choć wiem, że znowu będę musiała czekać rok, albo i więcej, jak na następnej wystawie nie będzie... Bardzo mi zależy na białej, jakby była, to na pewno bym kupiła. Z tych, co były, zastanawiałam się między tą rózową co kupiłam a czerwoną, a że ceny były straszne, to mogłam tylko jedną z nich, to cud, że w ogóle mogłam. A przed wyjściem z wystawy jeszcze sobie kupiłam na innym stoisku żółtą, która była dużo tańsza. Vandowatych było sporo, czego niestety nie można było powiedzieć o oryginalnych Phalaenopsisach. W większości Phal. to były pospolite, przerośnięte hybrydy sklepowe, ładne, ale za duże jak dla mnie. Szkoda, że jesienią ma nie być wystawy 
((. A dzisiaj odkryłam, ze tetraspis fantastycznie pachnie. Całe rano pachniał przecudnie. I znalazłam jeszcze pędzik na tym Liodoro, które kupiłam 2 lata temu. Fajnie, że mam 2 doniczki Liodoro, może będą kwitły na zmianę.
"PP" zdjęcie dla nas. To dopiero musi być widok 
Equestris wygląda bardzo delikatnie i te błyszczące płatki, cudo :P
