Miejsce na ziemi -Ave cz.3

[Frida]

Ewo, gratuluję zakupów, 40 róż to już ilość imponująca! A jaka radość, gdy zakwitną! Co tam mszyce, plamistość, grzyby ... Poradzisz sobie doskonale, a my będziemy podziwiać królowe na fotkach w Twoim wątku ogrodowym.
Pozdrawiam, Danuta

[Ave]

Ciekawe, czy tak miło Wam będzie, jak zacznę mędzić co chwila z prośbami o pomoc.... ale to dopiero w przyszłym roku, na razie macie spokój
Wiem, że to był rzut na głęboką wodę, ale jak mi nie wyjdzie, to posadzę koperek, a róże będę oglądać u Was Jak mam się martwotać (jak mówi Hania ) to o miliony, hehehehe, a nie o jeden krzaczorek.

[ada.kj]

Masz rację Ewuś - raz a dobrze. 40 krzaków to jest to. Ja co prawda dokupuję po kilka, kilkanaście w sezonie. Teraz jesienią kupiłam 16 i wydawało mi się, że dużo. A teraz widzę, że jeszcze kilka by się zmieściło. Ale wstrzymam się z zakupami różanymi do następnego roku. Czuję, że kilka pań tych najbardziej chorowitych pójdzie na kompostnik. A kupię tylko róże z ADR.

[Ave]

Krysiu - Ada.kj - w tym roku chciejstwo zaćmiło rozum i kupowałam co mi w sercu i oku grało - ale Twoje podejście (ADR-y) jest właściwsze i wiem, że u mnie też się tak skończy

[AGNESS]

Ewuś piękny wynik będzie bajeczka jak one zaczną kwitnąć Obecny rok był paskudny dla róż, ale musi być jakaś równowaga w przyrodzie i mam nadzieję, że następny będzie znakomity 8) Tak więc już czekam na cudowne foty Twoich kwitnących różnych łanów

[Lamia]

Ilość jak ilość jest oczywiście imponująca Ale skąd Ty masz tyle miejsca żeby je posadzić?
Przecież na to potrzeba wiele wiele miejsca...Czy to będzie kosztem trawnika jak u większości z nas? Przyznaj się EWUŚ

[Ave]

Kosztem trawnika też... ale w mniejszej ilości - w wiekszej zostały wyrugowane byliny i jednoroczne z rabaty przy domu (wiosną już tam prawie nic nie sadziłam, oprócz aksamitek i niecierpków ;))
Chociaz miejsca mam sporo to i tak upychałam różydełka blisko domu i podestu, żeby cieszyć nimi oczy. Oczywiście Znawcy Tematu juz mi dali do zrozumienia, że... będzie przesadzanko, jak się rozrosną, bo to nie są małe krzaczki tylko krzaki i krzaczory ale na razie "w kupie" będzie ładniej, a poza tym część z nich może się nie sprawdzi i pójdzie "na wygnanie" , w dalszą część ogrodu, dajac więcej miejsca pozostałym.

Bardzo bym się cieszyła, gdyby przyszły rok był dla róż łaskawy, bo dla osób "raczkujących" w tym temacie to byłaby niebywała zachęta do dalszych wysiłków i... zakupów

Przyszły rok upłynie mi również pod znakiem hortensji, bo chciejstwo na nie wcale mi nie przeszło.

[AniaDS]

w następnym sezonie i ja zamierzam nabyć kilka hortensji , zaraziłyście mnie na amen

[Ave]

No i bardzo dobrze, że mogłyśmy się odwdzięczyć Różana Księżniczko

[gloriadei]

Ewciu,
gratuluję tej 40! róż
jak zaczynać to na całego!
jeśli to będzie dla ciebie pocieszeniem, to wiedz, że każda z nas "popłynęła" tego lata w podobnych ilościach,
niektóre na raty, inne za jednym zamachem (nie każda się przyzna ;) )
A przecież to krzewy na lata!!! Nasze wnuki jeszcze będa się nimi cieszyć i układać ślubne bukiety

[oliwka]

Nooo, fantastyczny wynik
Najlepszy o jakim słyszałam w tym roku.
To znaczy nikt się chyba na razie nie przyznał do większej ilości
Przynajmniej się nie będziesz nudzić, a za to będziesz miała ruch na świeżym powietrzu.
No i duuuużo radości

[RomciaW]

Będę u Ciebie ciągle oglądała

[ada.kj]

Oliwko. Chyba Hania1 pisała o zamówionych 50 różach. . Pamiętam jej zdanie "aby na starość mieć mniej roboty w ogrodzie"

[Ave]

No świetne to "50 róż, żeby mieć mniej roboty" hahahaha CUDNE.
U mnie w ziemi sporo będzie siedziało, ale do oglądania będzie mniej, bo jak kazała Hania róże kupuje sie "co najmniej 2 lub 3, a nie pojedyncze" w jednym rodzaju

[AniaDS]

no..
ja się przyznałam

w tamtym roku miałam coś koło 40 róż a w tym mam 100 więcej

ale ja to sfiksowałam na ich punkcie totalnie