Wiosna cz. 35
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu...po zdjęciach widać że nie ma ludzi nie zastąpionych, a tak się martwiłaś.
Wypoczywaj, nabieraj sił bo po powrocie nie będzie taryfy ulgowej.
Pozdrawiam. 
- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Wiosna cz. 35
Witaj Marysiu.
Dobrze, że odpoczywasz, bo Tobie też się należy. Domownicy pewnie Cię jeszcze mile zaskoczą. Pewnie tęsknisz za domem, ogrodem i drobiami, więc pokażę Ci moje drobie.
Pozdrawiam serdecznie.


Pozdrawiam serdecznie.


Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
- witch
- 1000p

- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu, z tych malutkich fotek najbardziej mi się podoba ten biały bratek, uwielbiam te kwiatki
Odpoczywaj spokojnie
Jak to mówi tytuł książki Kaczkowskiego: "Czekam na Was ale się nie spieszcie" czy jakoś tak
Odpoczywaj spokojnie
Jak to mówi tytuł książki Kaczkowskiego: "Czekam na Was ale się nie spieszcie" czy jakoś tak
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42393
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiosna cz. 35
Witam w dalszym ciągu z Kołobrzegu!
Pogoda zmienna, wczoraj pochmurno i zimno a do obiadu nawet padał deszcz, pod wieczór nagle się wypogodziło i rano obudziło mnie ostre słoneczko. Momentami było pochmurnie, ale w większości pogoda do opalania głównie twarzy bo trochę rześko
Agnieszko Aguss85 synek robi śliczne zdjęcia i trochę mi żal, że nie rozwija swojej pasji. Kiedyś miał ambicję założenia własnej firmy ale jak dostał pracę jako informatyk to przepadł
Gdyby nie te kurice to mogłabym częściej wyjeżdżać, bo koty i pies są wspólne a drób to mój grymas
W Dobrzycy mieli sporą kolekcję rodków ale jeszcze w pączkach, tu w Kołobrzegu tez jeszcze nie kwitną.
Basiu muszę przyznać, że mam niebywałe szczęście co do terminu i pogody i wierz mi korzystam...nadeptałam się kupę kilometrów
Bea moja kochana dziękuję Ci za miłe słowa pod adresem synka i za

Olu był wczoraj i deszcz i nie narzekałam na niego, bo ogrody leżą mi na sercu. Na zdjęciu irokezik iryska
Małgosiu dziękuję za troskę, która przebija przez Twoje słowa
Wszystko co piszesz to święta prawda. Poza tym ogród mnie jednak zniewolił, bo kiedyś więcej chodziłam po moich lasach, za to na morskich brzegu sobie odbijam te co najmniej dwa lata tuptania jedynie po szaliczku
Zabiegi niektóre przynoszą pozytywne skutki, szczególnie lampy na zatoki i okłady borowinowe. Uległam kontuzji na gimnastyce
poprosiłam i lekarz zmienił mi na bicze szkockie....i to jest to
Z tą kuchnią to się całkiem rozleniwię, nie tylko ja bo zgodnym chórem wszyscy przy stoliku chwalimy jedzenie
Na moje różyczki poczekam, bo kilka dostało mocne golenie, ale te z patyczków całkiem ładnie się zbierały...czyżby trzeba było róże odmładzać
Martusiu z tym gradem to mnie zmartwiłaś i mam nadzieję, że pomidorkom to nie zaszkodziło. Trzymam kciuki za Twoją uprawę pomidorową
Martwić to ja się za bardzo nie martwię...bo co mi to da
Pozdrawiam i mocno ściskam 
Julciu opalanie to takie chodzone, bo brzegiem morza zimna bryza nie pozwala mi się rozbierać. Jednak choroba przed wyjazdem hamuje moje zapędy...i nie tylko moje większość chodzi w pełnym rynsztunku, ale buźka słonko chwyta
Irysek jako pierwszy już przed wyjazdem pokazywał kolorowy pąk, ale niestety pewnie przekwitnie on i inne do mojego powrotu, bo iryski krótko kwitną
Julciu bardzo dziękuję za miłe słowa i życzenia 
Dorotko to dobrze że podlewa, bo zawsze w ogrodzie jest coś o czym zapomną, poza tym podlane z góry lepiej się mają i nie przeleją mi
a na plewienie Was zaproszę
Ewciu nawet nie życzyłabym sobie inaczej! rośliny niech bujnie rosną to i chwasty też, a jak wrócę to dam radę choćby na czworaka
Nawet nie wiedziałam, że tak mi dobrze pójdzie w tym leniuchowaniem
Dario cóż na co innego zwraca uwagę ogrodnik
, ale dobrze że chociaż tych parę zdjęć mam.
Ewelinko dzięki za pochwałę fotografa i ja doceniam, że zrobił fotki i posłał
Właściwie to są takie inne niż zwykle. Pozdrawiam Cię również 
Lucynko moja Kochana jak Ty wiesz i jak Ty mnie znasz
Wypoczywam, chwytam jod na zdrowie i masz rację już prawie półmetek
ale ja i tak już tęsknię i opiekun drobiu też chciałby żebym już wróciła
Dziękuję i życzę Ci dużo zdrowia i sił 
Kasiu a bo my już to mamy we krwi! musimy się stale o coś martwić
Pewnie jak zobaczę te trawy wszędzie i podagrycznik szalejący to się popłaczę, ale co tam tu wszędzie pełno chwastów 
Zuziu w zdjęciach i karmieniu drobiu mam zastępców, ale w kwiatkach moich kochanych na pewno nie
Pozdrawiam cieplutko
Ewciu z Wrocka może lepiej niech mnie rodzina nie zaskakuje
Fajnie że się odezwałaś...ale Ty masz biegusków i te maluszki to Twojej parki
Słodkie są ...pozdrawiam 
Aguś witch te brateczki kupuję co roku, bo je bardzo lubię
kogoś mi przypominają kogo dawno nie było na FO
Odpoczywam nie spiesząc się 
Parę zdjęć z Kołobrzegu!





Dziękuję za odwiedziny i do następnego razu
Pogoda zmienna, wczoraj pochmurno i zimno a do obiadu nawet padał deszcz, pod wieczór nagle się wypogodziło i rano obudziło mnie ostre słoneczko. Momentami było pochmurnie, ale w większości pogoda do opalania głównie twarzy bo trochę rześko
Agnieszko Aguss85 synek robi śliczne zdjęcia i trochę mi żal, że nie rozwija swojej pasji. Kiedyś miał ambicję założenia własnej firmy ale jak dostał pracę jako informatyk to przepadł
Gdyby nie te kurice to mogłabym częściej wyjeżdżać, bo koty i pies są wspólne a drób to mój grymas
W Dobrzycy mieli sporą kolekcję rodków ale jeszcze w pączkach, tu w Kołobrzegu tez jeszcze nie kwitną.
Basiu muszę przyznać, że mam niebywałe szczęście co do terminu i pogody i wierz mi korzystam...nadeptałam się kupę kilometrów
Bea moja kochana dziękuję Ci za miłe słowa pod adresem synka i za

Olu był wczoraj i deszcz i nie narzekałam na niego, bo ogrody leżą mi na sercu. Na zdjęciu irokezik iryska

Małgosiu dziękuję za troskę, która przebija przez Twoje słowa
Wszystko co piszesz to święta prawda. Poza tym ogród mnie jednak zniewolił, bo kiedyś więcej chodziłam po moich lasach, za to na morskich brzegu sobie odbijam te co najmniej dwa lata tuptania jedynie po szaliczku
Zabiegi niektóre przynoszą pozytywne skutki, szczególnie lampy na zatoki i okłady borowinowe. Uległam kontuzji na gimnastyce
Z tą kuchnią to się całkiem rozleniwię, nie tylko ja bo zgodnym chórem wszyscy przy stoliku chwalimy jedzenie
Na moje różyczki poczekam, bo kilka dostało mocne golenie, ale te z patyczków całkiem ładnie się zbierały...czyżby trzeba było róże odmładzać
Martusiu z tym gradem to mnie zmartwiłaś i mam nadzieję, że pomidorkom to nie zaszkodziło. Trzymam kciuki za Twoją uprawę pomidorową
Pozdrawiam i mocno ściskam 
Julciu opalanie to takie chodzone, bo brzegiem morza zimna bryza nie pozwala mi się rozbierać. Jednak choroba przed wyjazdem hamuje moje zapędy...i nie tylko moje większość chodzi w pełnym rynsztunku, ale buźka słonko chwyta
Irysek jako pierwszy już przed wyjazdem pokazywał kolorowy pąk, ale niestety pewnie przekwitnie on i inne do mojego powrotu, bo iryski krótko kwitną 
Dorotko to dobrze że podlewa, bo zawsze w ogrodzie jest coś o czym zapomną, poza tym podlane z góry lepiej się mają i nie przeleją mi
a na plewienie Was zaproszę Ewciu nawet nie życzyłabym sobie inaczej! rośliny niech bujnie rosną to i chwasty też, a jak wrócę to dam radę choćby na czworaka
Nawet nie wiedziałam, że tak mi dobrze pójdzie w tym leniuchowaniem
Dario cóż na co innego zwraca uwagę ogrodnik
, ale dobrze że chociaż tych parę zdjęć mam.Ewelinko dzięki za pochwałę fotografa i ja doceniam, że zrobił fotki i posłał
Właściwie to są takie inne niż zwykle. Pozdrawiam Cię również 
Lucynko moja Kochana jak Ty wiesz i jak Ty mnie znasz

Wypoczywam, chwytam jod na zdrowie i masz rację już prawie półmetek

Kasiu a bo my już to mamy we krwi! musimy się stale o coś martwić
Pewnie jak zobaczę te trawy wszędzie i podagrycznik szalejący to się popłaczę, ale co tam tu wszędzie pełno chwastów 
Zuziu w zdjęciach i karmieniu drobiu mam zastępców, ale w kwiatkach moich kochanych na pewno nie

Pozdrawiam cieplutko

Ewciu z Wrocka może lepiej niech mnie rodzina nie zaskakuje
Fajnie że się odezwałaś...ale Ty masz biegusków i te maluszki to Twojej parki 
Aguś witch te brateczki kupuję co roku, bo je bardzo lubię

Parę zdjęć z Kołobrzegu!





Dziękuję za odwiedziny i do następnego razu
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Wiosna cz. 35
Pięknie tam. Ja jadę nad morze w czerwcu, to pooddycham jodem 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu, cieszę się, że Ty się cieszysz z kołobrzeskich spacerów brzegiem morza,
a i kwiecia Ci nie brakuje do podziwiania.
Nie bój żaby, wrócisz, to wszystko ogarniesz w trymiga.
Ja donikąd nie wyjeżdżałam, a rabaty mam tak zarośnięte, że muszę dobrze wytężać wzrok,
by usuwać jedynie chwasty.
Kuruj się, spaceruj, wdychaj świeże morskie powietrze, wsuwaj te smakowite potrawy i ciesz się wolnością,
bo po powrocie staniesz się na powrót niewolnicą ogrodu.
Niech Ci
świeci. 
Nie bój żaby, wrócisz, to wszystko ogarniesz w trymiga.
Ja donikąd nie wyjeżdżałam, a rabaty mam tak zarośnięte, że muszę dobrze wytężać wzrok,
Kuruj się, spaceruj, wdychaj świeże morskie powietrze, wsuwaj te smakowite potrawy i ciesz się wolnością,
Niech Ci
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu ślicznie tam w Kołobrzegu
dzięki za zdjęcia
Cieszę się że i zabiegi i pogoda i jedzonko jest w porządku
korzystaj z tego co możesz .
Ogród sobie poradzi a jak wrócisz wypoczęta i odnowiona to szybciutko zrobisz wszystko po swojemu .
Bardzo serdecznie pozdrawiam i życzę
na resztę dni na wyjeździe 
Cieszę się że i zabiegi i pogoda i jedzonko jest w porządku
Ogród sobie poradzi a jak wrócisz wypoczęta i odnowiona to szybciutko zrobisz wszystko po swojemu .
Bardzo serdecznie pozdrawiam i życzę
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu innej niż "chodzona opalenizna " nie uznaję
ale masz rację jeszcze rozebrać się nad morzem nie wolno
Buzia i stopy to co innego
U nas już kwitną rododendrony ,ale w twoich okolicach zakwitną akurat gdy wrócisz.
Zabiegi fajne najważniejsze ze pomagają, po powrocie zrób wniosek i za 2 lata znów możesz jechać
Domownikom też należy się potęsknić przynajmniej docenią to co robisz codziennie, a nie jak mój mąż gdy kazałam mu sprzątnąć toaletę zdziwił się ,bo przecież jest czysta, sama z siebie akurat
tylko ze to nie on ją codzienne sprząta
Marysiu o zdjęcia morskie nadal proszę bo każde jest cudne
Buzia i stopy to co innego
U nas już kwitną rododendrony ,ale w twoich okolicach zakwitną akurat gdy wrócisz.
Zabiegi fajne najważniejsze ze pomagają, po powrocie zrób wniosek i za 2 lata znów możesz jechać
Domownikom też należy się potęsknić przynajmniej docenią to co robisz codziennie, a nie jak mój mąż gdy kazałam mu sprzątnąć toaletę zdziwił się ,bo przecież jest czysta, sama z siebie akurat
Marysiu o zdjęcia morskie nadal proszę bo każde jest cudne
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Wiosna cz. 35
Witaj Marysiu,pokazujesz morze tak pięknie ,że czuję sie jakbym tam była z Tobą ,wyobraźnia może wszystko,u nas deszczowo,najlepiej rosną chwasty ,a i nie ma kiedy coś zrobić w ogrodzie ,wszystko się opóźnia ,ale Ty teraz masz moment na odpoczynek i dobrze,bo ileż można robić ,baw sie dobrze i nabieraj sił ,pozdrawiam 
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Wiosna cz. 35
Ech..piękny ten zielony tunel.
I to morze..tego co trochę zazdroszczę.
Nic odpoczywam ile tylko możesz
I to morze..tego co trochę zazdroszczę.
Nic odpoczywam ile tylko możesz
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Wiosna cz. 35
Bardzo podobają mi się takie zielone tunele i inne zielone konstrukcje.
Fajna mewa na falochronie.
Bicze szkockie już poznałam i też uważam, że są fajne.
To racja, że ogrodnik patrzy inaczej na swój ogród: w zeszłym roku brakowało mi wielu roślin na zdjęciach, jak M. robił fotki podczas mojej nieobecności. Zrobił ich znacznie, ale to znacznie mniej, niż ja.
Fajna mewa na falochronie.
Bicze szkockie już poznałam i też uważam, że są fajne.
To racja, że ogrodnik patrzy inaczej na swój ogród: w zeszłym roku brakowało mi wielu roślin na zdjęciach, jak M. robił fotki podczas mojej nieobecności. Zrobił ich znacznie, ale to znacznie mniej, niż ja.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu będziesz miała za czym tęsknić jak wrócisz
Odpoczywaj i podziwiaj ...no i rób fotki , bo masz do tego talent 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
-
tencia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1496
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu fajnie ,że zabiegi pomagają ,postawią Cię na nogi i żaden chwast Ci nie podskoczy ,tak ,że odpoczywaj ,baw się i spaceruj ,zdjęcia śliczne ,może w tym roku wybiorę się nad morze. Moja działka trochę osierocona ,zwariowany tydzień miałam ,była wnusia a ,że to czyste srebro to trzeba było sie nagimnastykować przy pilnowaniu zwłaszcza ,że córka jest w ciąży i żle się czuje.Pięknej pogody i udanego wypoczynku,pozdrawiam 


