Już jestem...
Sabinko skuś się na Crocusika, bo jest piękna i obficie kwitnie, nie kaprysi, a kwiaty ma śliczne. Ja swoją kupowałam w F
Myślę, że Abraham z takiej miejscówki będzie zadowolony. Koniecznie zrób fotki jak tylko rozwinie swój pączek.
Mój kwitnie, a jakże i dzięki parasolce kwiaty nie cierpią.
Abraham Darby w kilku ujęciach, bo wiesz, że nie mogłabym pozostać tylko przy jednym zdjęciu
Anastazjo coraz więcej róż zaczyna drugie kwitnienie, ale wcale mnie to teraz nie cieszy. Kwiaty są popalone, nietrwałe i wygląda na to, że w najbliższym czasie nic się nie zmieni. Całą radość z kwitnienia diabli wzięli

I żeby chociaż była nadzieja na deszcz, ale i tu prognozy fatalne. Dzisiaj jest taka patelnia, że rano kwiat Mme Isaac Pereire był piękny, a o godz. 15 nie było już co oglądać. Wyglądał jak spieczona skwara
Może u Ciebie róże zrobią powtórkę po tych upałach? Przynajmniej nacieszysz się kwiatami, czego Ci naprawdę życzę
Kurfurstin Sophie jakoś daje radę...tylko pytanie jak długo?
Jadziu pomysł na cieniówkę niezły, ale na razie jakoś tego nie widzę. A jeśli takie lato się powtórzy w przyszłym roku, to kto wie? Sąsiedzi pokładali by się ze śmiechu

, że już całkiem zgłupiałam, żeby siatkę nad ogrodem rozwieszać...
Otello ma opinię kapryśnicy...No daj nam Boże więcej takich "kapryśnych" róż. Pąków ma całe mnóstwo, tylko nie wiem po co się tak spieszy...poczekałaby jeszcze ze dwa tygodnie, a tak to pewnie szybko będzie po kwiatach.
Małgosiu jak zostawiasz ogród pod opieką teściów, to wszystko będzie ok.
Wypoczywaj i korzystaj z urlopu i pięknej pogody.
Dzisiejsze zdjęcie rabaty
Aniu anabuko1 mam wrażenie, że te kolorowe obrazy szybko się skończą

Nawet floksy źle zaczynają reagować na te tropikalne temperatury. Gdyby nie podlewanie, tej suszy nie przetrwałyby ani róże, ani hortensje, że o reszcie nie wspomnę. Lilie też zaczynają się gotować i zamiast cieszyć oczy to zbyt szybko przekwitają...Ech, sierpień zgotował nam pogodową niespodziankę na zawał serca

Nie takich atrakcji się spodziewałam...
A tutaj niespodzianka - zakwitł rododendron i to nie jednym kwiatem. Czy ktoś się z czymś takim spotkał? Bo ja muszę przyznać, że u mnie coś takiego zdarzyło się po raz pierwszy
Monisiu dzisiaj poproszę eMa jak wróci z pracy, żeby coś podobnego zrobił nad You're Beautiful i Stephanie Baronin zu Gutenberg, bo właśnie zaczynają powtórkę i żal byłoby stracić tak szybko ich cudne kwiaty.
You're Beautiful
Krysiu zupełnie się z Tobą zgadzam. Też mam takie wrażenie. U mnie wszystkie angielki świetnie się mają i całkiem dobrze znoszą ten żar lejący się z nieba. Są wyjątki, np. Harlow Carr ma zupełnie nieodporne kwiaty na mocne słońce. Szybko się przypalają i traca na atrakcyjności.
Biegnę do Ciebie zobaczyć Abrahama...

Mam nadzieję, że wrzuciłaś jego fotki.
A tutaj mój
Abraham - to tegoroczny młodziak, ale już nieźle sobie poczyna.
Elwi 
Ja staram się walczyć z chandrą wszelkimi sposobami i dostrzegać tylko te ładniejsze części ogrodu. Wyschniętą trawę omijam wzrokiem, udając, że jej tam nie ma. Na razie odłożyłam wysadzanie róż z doniczek, bo ziemia jak skała i nie da się kopać..A poza tym w taką temperaturę trzeba być szalonym żeby coś robić - nawet ja gorliwa ogrodniczka, palcem nie kiwnę
Ale doskonale rozumiem Twoją chandrę i ogólne zniechęcenie. I nie ukrywam, że też jestem coraz bardziej przerażona straszliwą suszą

Martwię się, czy któregoś dnia, nie zabraknie wody w studni, bo wszystko do tego zmierza. Już i tak zaczynam ograniczać podlewanie w obawie czy wystarczy wody dla nas. Jeśli nie popada porządny deszcz, to będzie katastrofa

Jeszcze do tego wszystkiego brakuje nam mroźnej i bezśnieżnej zimy....Oby nie...
Sharifa Asma ma chyba dobre miejsce, bo ciągle tworzy nowe pąki i mimo upałów wciąż chętnie kwitnie.
Jolu Aprilku sąsiedzi już nic nie mówią...pewnie gdzieś w domach pukają się w głowę na moje kolejne pomysły. Ale co tam, nie przejmuję się, bo ogród jest dla mnie, a nie dla sąsiadów...Poza tym każdy ma swoje jakieś małe dziwactwa

Ważne, że parasol zdaje egzamin i dzisiaj rozłożę kolejny
Bukiecik
Eyes for You dla Ciebie
Jeszcze jedna przerwa...