Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Fioletowe krokusiki bardzo wdzięczne
, u mnie też ich największa kępa . Wando w Twoim ogrodzie zmiany na każdej fotce widoczne!
Muszę i ja się wziąć za zmiany!

-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
To prawda
doszłaś do 200 róż
ja właśnie jestem koło setki i mówię pass
Przy moim systemie pracy zawodowej już się więcej nie da. Teraz trzeba uzupełnić luki w terenie iglakami. Co niniejszym czynię 
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Doszłam do tego samego wniosku. Praca, dom, dzieci i 100 róż. Roboty po kokardę
Kolejna setka to na emeryturze.
Wandziu, kończę powoli rozgarniać kopczyki. Udaje mi się wygospodarować godzinę dziennie, a potem już ciemno.
W kolejce czeka miedzian i przesadzenie kilku panienek.
Kolejna setka to na emeryturze.
Wandziu, kończę powoli rozgarniać kopczyki. Udaje mi się wygospodarować godzinę dziennie, a potem już ciemno.
W kolejce czeka miedzian i przesadzenie kilku panienek.
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3410
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Tak wiem
i sama pewnie dobiłabym 200 sztuk, gdyby nie fakt, że musiałabym chyba posadzić je u sąsiada
, dobre ten sekator z senatorem
, Twoje żurawki Wandziu wyglądają zupełnie tak jakby to była pełnia lata, a nie koniec zimy, dobrze sobie radzą te Twoje tulipanki pomiędzy nimi, ja musiałam swoje wysadzić, bo za nic nie chciały rosnąć w takim cieniu
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Ja już się zastanawiam, czy przypadkiem nie rozpocząć cięcia, bo róże w górnych partiach maja już olbrzymie pąki. Jeśli jeszcze je zostawię, to później zaczną wypuszczać na dole. Chyba w weekend będę cieła
Jak widać dla chcącego miejsce zawsze się znajdzie
Jak widać dla chcącego miejsce zawsze się znajdzie
- Annar13
- 1000p

- Posty: 2004
- Od: 4 maja 2012, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: k/Poznania
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Ojej 200 róż
Mam nadzieję, że i kiedys ja dobiję do tej liczby! Na razie się cieszę moimi 60-ma
Mam nadzieję, że i kiedys ja dobiję do tej liczby! Na razie się cieszę moimi 60-ma
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Cyma, na ogół żurawki faktycznie przezimowały świetnie, choć niektóre odmiany, nie wiadomo czemu, wyglądają kiepsko, zupełnie jak po silnych mrozach, których przecież nie było. Niedługo tzeba się będzie wziąć za ich czyszczenie.
Renzal, zobaczysz swoje kwitnące róże już po dwóch latach, a po trzech to będą zgrabnymi krzewami. Tylko miej cierpliwość, nie rezygnuj i dbaj o nie.
Fiskomp, masz rację, tiarelle też są ładniutkie i kwiatki mają większe niż żurawki. Ja już sobie zdążyłam rozmnożyć taką jedną odmianę i teraz dopiero będzie lepszy efekt. Bo w wiekszych plamach jest o niebo lepiej.
To nawet nie rzecz gustu, tylko po prostu roślinki są bardziej widoczne.
Aneczko1979, widywałam Cię często w różnych wątkach i wiem już, że jesteś miłośniczką powojników. Nawet nie wiesz, jak bardzo Ci zazdroszczę, że dobrze u Ciebie kwitną. Ja już próbowałam rozmaitych sposobów, ale mimo sypania dolomitu mam dla nich za kwaśną ziemię i nie chcą ani rosnąć, ani kwitnąć. Wyjątkiem są może trzy lub cztery włoskie. A propos - muszę je nawieźć, bo już najwyższa pora. Za słowa pod adresem mojego ogródka jestem Ci bardzo wdzięczna. Gdy zaczynałam pobyt na FO, to nawet nie marzyłam o takich opiniach
Zapraszam na wizyty. Ja wkrótce też do ciebie wpadnę, ale muszę znaleźć więcej czasu na dokładniejsze zwiedzenie.
Edyta, ja też mam bałagan, ale w miejscach, których z oczywistych powodów nie pokazuję. Pracy nad porządkowaniem wystarczy mi chyba na cały sezon. A już myślałam, że w tym roku odpocznę i będę tylko kawkę spijać na leżaczku
Stasiu, a myślisz, że ja pamiętam, jakie to są tulipany
Jesienią sadziłam w różnych miejscach cebule i dopiero teraz się okaże, czy trafiłam z kolorami. Sama jestem ciekawa, czy zakwitną tak, jak widać na etykietkach.
Sweetdaisy, co do tych moich kul, to kupuję je przeważnie w znanych marketach, zwłaszcza jesienią, gdy są wyprzedaże. Przypomniałaś mi, że je muszę już wyjąć z domu i wyłożyć na rabatach. Zapraszam do kolejnych odwiedzin i pogaduszek
Marpa, a któż z nas nie wprowadza zmian? Maryniu, pewnie i ty stale coś zmieniasz, choć może tego nie dostzegasz. Ja miałam nadzieję na odpoczynek w tym roku, ale tak się porobiło, że chyba nie będę miała czasu spokojnie usiąć na tarasie.
April, Ty sadzisz iglaki, a ja myślę nad ich usuwaniem, bo rozrosły się niemiłosiernie i wchodzą jedne na drugie. I ze strzyżeniem już nie wyrabiam.
Nena08, ja i tak Cię podziwiam, że obrabiasz taką ilość róż. One jednak wymagają ogromnie dużo pracy, a i ręce są stale podrapane. Ja mimo że pracuję w rękawiczkach, to i tak jakaś różyca zawsze znajdzie okazję, żeby mnie drapnąć. Kopczyki już też muszę rozgarnąć, choć w większości ich wcale nie robiłam.
Ilona, ja sporo róż kupiłam pnących, bo rosną na wyższym pętrze i zajmują mniej miejsca na dole. Zawsze to jakieś rozwiązanie. I kupiłam też takie odmiany do cienia, bo wcześniej nawet nie wiedziałam, że takowe istnieją, a miejsce w cieniu mi się ostatnio zrobiło.
Margo, ja będę ciąć róże razem z kwitnącą forsycją. A to już lada dzień, może nawet jutro czy pojutrze. I tak mam jeszcze co innego do roboty. Muszę dokończyć cięcie traw, bo niektóre miskanty już ruszyły.
Annar13, na pewno w przyszym roku podwoisz liczbę różyczek. Skoro masz ich 60, to znaczy że je lubisz. I dalej już samo pójdzie
Renzal, zobaczysz swoje kwitnące róże już po dwóch latach, a po trzech to będą zgrabnymi krzewami. Tylko miej cierpliwość, nie rezygnuj i dbaj o nie.
Fiskomp, masz rację, tiarelle też są ładniutkie i kwiatki mają większe niż żurawki. Ja już sobie zdążyłam rozmnożyć taką jedną odmianę i teraz dopiero będzie lepszy efekt. Bo w wiekszych plamach jest o niebo lepiej.
Aneczko1979, widywałam Cię często w różnych wątkach i wiem już, że jesteś miłośniczką powojników. Nawet nie wiesz, jak bardzo Ci zazdroszczę, że dobrze u Ciebie kwitną. Ja już próbowałam rozmaitych sposobów, ale mimo sypania dolomitu mam dla nich za kwaśną ziemię i nie chcą ani rosnąć, ani kwitnąć. Wyjątkiem są może trzy lub cztery włoskie. A propos - muszę je nawieźć, bo już najwyższa pora. Za słowa pod adresem mojego ogródka jestem Ci bardzo wdzięczna. Gdy zaczynałam pobyt na FO, to nawet nie marzyłam o takich opiniach
Edyta, ja też mam bałagan, ale w miejscach, których z oczywistych powodów nie pokazuję. Pracy nad porządkowaniem wystarczy mi chyba na cały sezon. A już myślałam, że w tym roku odpocznę i będę tylko kawkę spijać na leżaczku
Stasiu, a myślisz, że ja pamiętam, jakie to są tulipany
Sweetdaisy, co do tych moich kul, to kupuję je przeważnie w znanych marketach, zwłaszcza jesienią, gdy są wyprzedaże. Przypomniałaś mi, że je muszę już wyjąć z domu i wyłożyć na rabatach. Zapraszam do kolejnych odwiedzin i pogaduszek
Marpa, a któż z nas nie wprowadza zmian? Maryniu, pewnie i ty stale coś zmieniasz, choć może tego nie dostzegasz. Ja miałam nadzieję na odpoczynek w tym roku, ale tak się porobiło, że chyba nie będę miała czasu spokojnie usiąć na tarasie.
April, Ty sadzisz iglaki, a ja myślę nad ich usuwaniem, bo rozrosły się niemiłosiernie i wchodzą jedne na drugie. I ze strzyżeniem już nie wyrabiam.
Nena08, ja i tak Cię podziwiam, że obrabiasz taką ilość róż. One jednak wymagają ogromnie dużo pracy, a i ręce są stale podrapane. Ja mimo że pracuję w rękawiczkach, to i tak jakaś różyca zawsze znajdzie okazję, żeby mnie drapnąć. Kopczyki już też muszę rozgarnąć, choć w większości ich wcale nie robiłam.
Ilona, ja sporo róż kupiłam pnących, bo rosną na wyższym pętrze i zajmują mniej miejsca na dole. Zawsze to jakieś rozwiązanie. I kupiłam też takie odmiany do cienia, bo wcześniej nawet nie wiedziałam, że takowe istnieją, a miejsce w cieniu mi się ostatnio zrobiło.
Margo, ja będę ciąć róże razem z kwitnącą forsycją. A to już lada dzień, może nawet jutro czy pojutrze. I tak mam jeszcze co innego do roboty. Muszę dokończyć cięcie traw, bo niektóre miskanty już ruszyły.
Annar13, na pewno w przyszym roku podwoisz liczbę różyczek. Skoro masz ich 60, to znaczy że je lubisz. I dalej już samo pójdzie
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Wandziu moje żurawki też są w różnym stanie
Jedna to jakby zimy nie przeszły,a inne wyłysiałe.
Pstryknę dziś fotkę forsycji,w zeszłym roku zakwitła 23 marca
Miłego dnia:)
Pstryknę dziś fotkę forsycji,w zeszłym roku zakwitła 23 marca
Miłego dnia:)
- anym
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Wandziu dawno mnie nie było
wybacz mi moje gapiostwo. Pamiętam twoje tulipany z zeszłej wiosny i już się nie mogę doczekać zdjęć z ich udziałem 
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
wanda7 pisze:Sweetdaisy, co do tych moich kul, to kupuję je przeważnie w znanych marketach, zwłaszcza jesienią, gdy są wyprzedaże.
Oj zdradź nazwę tych marketów please, please, please
Ja się nigdzie nie mogę z żadnymi spotkać
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Witaj Aniu-anym, a ja myślałam, że już mnie nie lubisz, a sama nie chciałam się narzucać. Jak dobrze, że się odezwałaś wraz z nadchodzącą wiosną, bo od jakiegoś czasu podglądałam Cię skrycie, a jednak zdecydowanie wolę jawnie. Tulipanów nasadziłam jesienią mnóstwo. Na stare raczej nie liczę, bo traktuję je jak jednoroczne. Może jakieś pojedyncze nawet zakwitną, ale to już nie to co świeżo posadzone. Sama na nie czekam z wielką niecierpliwością.
Sweetdaysy, a proszę bardzo, jedne w OBI, a drugie w LM, a te lustrzane to kupiłam na trasie do Lublina, w Rykach.
Jestem w trakcie cięcia traw. Niektóre miskanty już wystartowały, więc całe szczęście, że nie odkładałam tej roboty na później.

Na tej rabacie zrobiłam już porządek i dostała od wiosny trochę koloru, więc nie dziwcie się, że zrobiłam jej dłuższą sesję, bo inne kąty jeszcze się nie nadają do pokazywania

Tylko róże jeszcze nie są przycięte.







Sweetdaysy, a proszę bardzo, jedne w OBI, a drugie w LM, a te lustrzane to kupiłam na trasie do Lublina, w Rykach.
Jestem w trakcie cięcia traw. Niektóre miskanty już wystartowały, więc całe szczęście, że nie odkładałam tej roboty na później.

Na tej rabacie zrobiłam już porządek i dostała od wiosny trochę koloru, więc nie dziwcie się, że zrobiłam jej dłuższą sesję, bo inne kąty jeszcze się nie nadają do pokazywania

Tylko róże jeszcze nie są przycięte.







- anym
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Wandziu uwielbiam twój ogród i nie bywanie w nim byłoby grzechem.
Zastanawiałam się kiedy ciąć trawy a u ciebie już po więc i ja powolutku się za to zabiorę
Zastanawiałam się kiedy ciąć trawy a u ciebie już po więc i ja powolutku się za to zabiorę
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Wandziu, nie dziwię się dłuższej sesji, skoro masz Taki już ładny zakątek. Śliczny kolor krokusów. Ja czekam na tulipany, bo na razie tylko wiatr hula.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Krokusy dostały dopływu powierza po wycince traw
Wando, a wiesz co ja wypatrzyłam pięknego ( nie licząc niesamowicie wyglądających o tej porze roku żurawek) ten ogromny pień pokryty mchem
Ach, uwielbiam takie dodatki. Sama mam wkomponowany w rabatę spory pieniek, ale niestety jedyne co chce na nim rosnąć to huba drzewna 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod dębami cz.14 - róże wspominać będę
Anym, trzeba już ciąć, bo wychodzą zielone źdźbła z ziemi, przynajmniej u mnie w miskantach, które rosną najbadziej na słońcu. Trawom już nic nie zaszkodzi, nawet jak będą małe przymrozki.
ASK_anulla, u nas też trochę wiatru było, ale jest b. ciepło i słonecznie, a tulipany rosną jak na wyścigi, czasem nawet w miejscach, o których zapomniałam, że wsadziłam cebule. Muszę teraz stąpać po rabatach jak po polu minowym.
Nifredil, ja zawsze lubiłam rozmaite pieńki i gromadziłam je w ogrodzie. Niektóre to M nawet pomalował jakimś środkiem ochronnym, żeby nie próchniały. U mnie na pieńkach najczęściej rośnie mech. No i przysiąść na nich czasem można z herbatką
ASK_anulla, u nas też trochę wiatru było, ale jest b. ciepło i słonecznie, a tulipany rosną jak na wyścigi, czasem nawet w miejscach, o których zapomniałam, że wsadziłam cebule. Muszę teraz stąpać po rabatach jak po polu minowym.
Nifredil, ja zawsze lubiłam rozmaite pieńki i gromadziłam je w ogrodzie. Niektóre to M nawet pomalował jakimś środkiem ochronnym, żeby nie próchniały. U mnie na pieńkach najczęściej rośnie mech. No i przysiąść na nich czasem można z herbatką

