Ogród, który maluję
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród, który maluję
Witaj Irminko! Jakże ja mogłabym do Ciebie nie zaglądać, wiesz przecież, jak lubię Twój ogród. Dzikie przymiotno z radością witam, gdziekolwiek się wysieje. Uważam, że świetnie się komponuje z ogrodowymi roślinami. Ostatnio wymieszało się z rutewką delavay'a.
Rabatom przycinasz brzeg trawnika czy kładziesz jakieś obrzeża?
Rabatom przycinasz brzeg trawnika czy kładziesz jakieś obrzeża?
- irminka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2990
- Od: 7 lut 2010, o 19:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze
Re: Ogród, który maluję
Ptaszek leżał jak martwy, a obok przycupnęła niezainteresowana kotka i dziwnie to wszystko razem wyglądało. Zabrałam nieboraka do domu, wsadziłam pod klosz na kilka godzin, no i udało się, powrócił do życia 

Widoki z okien niezachęcające, chciałoby się przespać ten listopad, jak te koty. Do przesadzenia mam trzy róże i zostało jeszcze kilka żółtych tulipanów







Danusiu, cieszę się, że jest jeszcze ciepło i można wychodzić do ogrodu. Zapomniałam napisać, ze podziwiałam Twoje rzeźby ogrodowe, wyglądają naprawdę imponująco
Sylwio, jeszcze żaden z moich powojników nie miał mączniaka, myślałam, że lubi głównie floksy i pysznogłówki
Grażynko, część jabłuszek dekoruje miski i tace, a pozostałe zostawiłam dla ptaszków
Małgosiu, liście zgrabię w tym tygodniu i jeszcze raz przejadę kosiarka pod czereśnia, bo lubię tak na wejście mieć choćby udawany porządek
Ewo, o tak, nic nie będę miała przeciwko temu, żeby urosły jak najszybciej i takie cudne jak w Twoim ogrodzie
Izo, co prawda przymiotno bardzo się rozsiewa, ale później naturalnie zdobi ogród i komponuje się ze wszystkimi kwiatami, więc niech mu tam!!!
To pierwszy rok, kiedy właściwie odpuściłam ogród i nie robiłam obrzeży, szwankowało mi zdrowie, a upały w niczym nie pomagały. Przedtem zawsze kilka razy w sezonie odcinałam narastającą trawę ostrym szpadlem i szło mi to ...zręcznie i lekko
Tylko raz wypróbowałam specjalnego półkolistego narzędzia do obrzeży, ale szybko powróciłam do szpadla
Wiesz, do mojego kwiatowego ogrodu nie pasują żadne obrzeża, nawet cegła, i choć taka ładna, to może być jedynie w warzywniku. O tym jestem przekonana i tak to czuję, miałam kiedyś różne pomysły, ale nie dawały mi potem spokojnie spać
Justynko, była piosenka i ...
nie zdążyłam posłuchać, a tak lubię Twoje muzyczne dedykacje. Kwiatek dla Justynki podróżującej i wszystkich moich Miłych Gości 



Widoki z okien niezachęcające, chciałoby się przespać ten listopad, jak te koty. Do przesadzenia mam trzy róże i zostało jeszcze kilka żółtych tulipanów








Danusiu, cieszę się, że jest jeszcze ciepło i można wychodzić do ogrodu. Zapomniałam napisać, ze podziwiałam Twoje rzeźby ogrodowe, wyglądają naprawdę imponująco

Sylwio, jeszcze żaden z moich powojników nie miał mączniaka, myślałam, że lubi głównie floksy i pysznogłówki

Grażynko, część jabłuszek dekoruje miski i tace, a pozostałe zostawiłam dla ptaszków

Małgosiu, liście zgrabię w tym tygodniu i jeszcze raz przejadę kosiarka pod czereśnia, bo lubię tak na wejście mieć choćby udawany porządek

Ewo, o tak, nic nie będę miała przeciwko temu, żeby urosły jak najszybciej i takie cudne jak w Twoim ogrodzie

Izo, co prawda przymiotno bardzo się rozsiewa, ale później naturalnie zdobi ogród i komponuje się ze wszystkimi kwiatami, więc niech mu tam!!!

To pierwszy rok, kiedy właściwie odpuściłam ogród i nie robiłam obrzeży, szwankowało mi zdrowie, a upały w niczym nie pomagały. Przedtem zawsze kilka razy w sezonie odcinałam narastającą trawę ostrym szpadlem i szło mi to ...zręcznie i lekko

Tylko raz wypróbowałam specjalnego półkolistego narzędzia do obrzeży, ale szybko powróciłam do szpadla

Wiesz, do mojego kwiatowego ogrodu nie pasują żadne obrzeża, nawet cegła, i choć taka ładna, to może być jedynie w warzywniku. O tym jestem przekonana i tak to czuję, miałam kiedyś różne pomysły, ale nie dawały mi potem spokojnie spać

Justynko, była piosenka i ...



- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25216
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród, który maluję
Ale kot się zwinął w kłębek
Maczek jest cudny. Bo to chyba maczek? A ja muszę posiać kosmos. W tym roku go nie miałam i rabaty były dużo smutniejsze

Maczek jest cudny. Bo to chyba maczek? A ja muszę posiać kosmos. W tym roku go nie miałam i rabaty były dużo smutniejsze
- irminka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2990
- Od: 7 lut 2010, o 19:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze
Re: Ogród, który maluję
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8908
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród, który maluję
Irminko
Ostatnie kwiatuszki urocze, teraz każdy jest na wagę złota.
Co to za ciemnoczerwony w słoiczku
Pięknie wyglądały czereśnie w jesiennej szacie, u nas też po liściach nie ma śladu - na żadnym drzewie.
Ostatnie kwiatuszki urocze, teraz każdy jest na wagę złota.
Co to za ciemnoczerwony w słoiczku

Pięknie wyglądały czereśnie w jesiennej szacie, u nas też po liściach nie ma śladu - na żadnym drzewie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1728
- Od: 29 sie 2013, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród, który maluję
[quote="irminka"]Przepiękny jesienny dzień. Najładniej kwitną teraz rudbekie, dzielżany i języczki



Piękne fotki
znajome roślinki, które uwielbiam. Najbardziej ujęło mnie jednak to pierwsze zdjęcie. My kochamy kwiaty, a ten Pan swojego zwierzaczka. Mieszkam na wsi, ale konia spotkać u nas, to graniczy z cudem. Jeszcze gdzieś jakaś krówka, ale też rarytas.To już nie ta wieś z dzieciństwa i młodości. Nawet przy tych nowych domach które powstają, to floksa nie uswiadczysz, ani dzielżanu
Miłego wieczoru




Piękne fotki


Miłego wieczoru
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25216
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród, który maluję
Czyli to był kosmos?
U mnie też wszystkie liście z drzew wywiało.
Zostały jeszcze niektóre na krzewach
U mnie też wszystkie liście z drzew wywiało.
Zostały jeszcze niektóre na krzewach
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród, który maluję
Witaj Irminko, koty zwinęły się jak ślimaki.
Dlaczego włożyłaś ptaszka pod klosz? Dla ciepła? Bezpieczeństwa? Bałabym się, że się udusi. Pytam, bo zdarza się, że ptaki u mnie uderzają o okna, może będę próbowała je ratować.
A trawnik z ciętymi obrzeżami wygląda ładnie. Ale zawsze bałam się, że to ciężka praca utrzymać je w takim stanie.
Dlaczego włożyłaś ptaszka pod klosz? Dla ciepła? Bezpieczeństwa? Bałabym się, że się udusi. Pytam, bo zdarza się, że ptaki u mnie uderzają o okna, może będę próbowała je ratować.
A trawnik z ciętymi obrzeżami wygląda ładnie. Ale zawsze bałam się, że to ciężka praca utrzymać je w takim stanie.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród, który maluję
Twój wątek stale przyprawia mnie o wspomnienia z dzieciństwa.
Konie, krówki, owce, drób.....ileż wtedy tego na wsi było.
Dzisiaj to jak w zoo, dzieciaki napatrzeć się nie mogą, jak zobaczą jakieś zwierzę.
Ileż wtedy na każdej miedzy rosło pieczarek, gołąbków, rydzów, ileż to grzybów można było nazbierać w każdym zagajniku a dzisiaj to nawet zagajnika nie ma, tylko albo trawa, albo zasiewy.
Zwierzaki skulone w ciasnych pomieszczeniach, ledwo żywe od braku powietrza i sztucznych pasz, które muszą zjadać.....masakra.
Do czego żeśmy doszli po tylu latach niby rozwoju cywilizacji.
Niszczymy wszystko wokół siebie i siebie na końcu też zniszczymy.
Więc dzięki
za dawne wspomnienia, kiedy byłam dzieckiem i wszystko było cudne co dookoła się działo.

Konie, krówki, owce, drób.....ileż wtedy tego na wsi było.
Dzisiaj to jak w zoo, dzieciaki napatrzeć się nie mogą, jak zobaczą jakieś zwierzę.
Ileż wtedy na każdej miedzy rosło pieczarek, gołąbków, rydzów, ileż to grzybów można było nazbierać w każdym zagajniku a dzisiaj to nawet zagajnika nie ma, tylko albo trawa, albo zasiewy.
Zwierzaki skulone w ciasnych pomieszczeniach, ledwo żywe od braku powietrza i sztucznych pasz, które muszą zjadać.....masakra.

Do czego żeśmy doszli po tylu latach niby rozwoju cywilizacji.
Niszczymy wszystko wokół siebie i siebie na końcu też zniszczymy.

Więc dzięki



Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Ogród, który maluję
Irminko,kilka stron Twojego cudnego wątku kolejny raz obejrzałam.....Lubię i to się czuje,kiedy ktoś sercem coś robi.To,takie autentyczne i szczere 

- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6413
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród, który maluję

Już najwyższy czas na pokazanie cudnych maczków, tak bardzo mi ich brakuje.
Serdecznie pozdrawiam

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Ogród, który maluję
O tak maczki u Ciebie cudowne i te przy płocie i widok z okna. Pamiętasz miałaś fotografować w miarę zmian za oknem. Wracaj.
- Kriss1515
- 1000p
- Posty: 2203
- Od: 15 cze 2012, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogród, który maluję
Irinko, gdzie się podziewasz?
Pokazuj ogród bo pewnie to już piękna paleta barw. 

