Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

GAJOWA...... i jak tam życie sanatoryjne płynie......odezwij się ......
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewo, wracam dopiero po zimie i odnajduję zaprzyjaźnione wątki. To bardzo czasochłonne zajęcie ;:306
Sporo się u ciebie dzieje na wiosnę. Będę kibicować :wit
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewa odpoczywaj, ładuj akumulatorki. Ogród wiosną co prawda zmienia się z dnia na dzień, ale skoro wracasz 8 maja to pewnie tulipanki jeszcze jakieś zobaczysz.
Tymczasem kibicuję Rh i mam nadzieję, że wyzdrowieją.
Awatar użytkownika
Gosia123A
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3474
Od: 28 maja 2011, o 19:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Witaj Ewuniu ;:196 .Rabatki na 5!.Roślinki zakwitają.Powiększa się poletko zainteresowań.Fajnie,bo to radość. ;:63
Awatar użytkownika
justi177
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3222
Od: 22 wrz 2011, o 17:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

:wit
Jeszcze tylko tydzień :wink:
Mój jeden - najstarszy rózanecznik, załatwiła susza fizjologiczna. Nie mialam świadomości, ze ma tak sucho.
Zmarniały, dostał oczywiscie kopa ode mnie na wiosnę i nic.... on po prostu miał za sucho - teraz to widać. I wszystkie wyżej położone gałązki, narażone na słońce są zbrązowiałe, te niżej juz kwitną i jest ok...szkoda, ze to tylko 10 procent całej rośliny. Teraz wiem, po tej zimie bez śniegu, że one naprawdę musza mieć stały dostęp do wilgoci w gruncie.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

;:3
Ewuniu weź kilka zabiegów na mój kręgosłup, bardzo tego potrzebuje. :?
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Pora wreszcie dać znak życia :)
Kto był w sanatorium, ten wie, że czas upływa tak szybko, że trudno znaleźć czas na inne zajęcia...ja nie wiedziałam, bo to mój debiut sanatoryjny... ;:oj zabrałam nawet jakąś robotę :;230 która do tej pory leży odłogiem.

Ewa - nie jesteś gapa :) wyjechaliśmy owszem oboje, ale M towarzyszył mi tylko przez okres Świąt, a potem wrócił na posterunek ogrodowy.
Aniu, dziękuję :)
Gosiu - miło, że do mnie zaglądasz; po powrocie poprawię się i będę tu częściej.
Marzenko - też mam nadzieję zobaczyć jeszcze jakieś tulipany; M mówi, ze aktualnie kwitnie ich mnóstwo :)
Jolu, cieszę się, że mnie odnalazłaś i liczę na Twoje kibicowanie ;:108
Justi - po powrocie się okaże, co z moimi różanecznikami...być może rzeczywiście do innych problemów przyłączyło się też przesuszenie? Przed wyjazdem poczyniłam jakieś interwencyjne zabiegi, teraz pod telefoniczne dyktando kontynuuje je M :wink: Zobaczymy :roll:
Helenko, zabiegi na kręgosłup biorę bez przerwy, więc chyba i za Ciebie również wzięłam :D

Ponieważ nie mogę wstawić aktualnych zdjęć z ogrodu, to w zamian za to aktualne zdjęcia z Iwonicza-Zdroju.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
TerDob
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9593
Od: 13 sty 2008, o 17:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewo witaj ;:196 Ale masz śliczne widoki - super ;:333
Kwiatuszki też masz i możesz podziwiać ;:108
Weź i za mnie jakiś zabieg - bo ledwo łażę .
Już nie długo do ósmego i będziesz nadzorować i pracować na swojej działeczce :D
Pozdrawiam i życzę miłego wypoczynku do końca turnusu ;:168
Awatar użytkownika
wielkakulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8593
Od: 5 wrz 2012, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Wodospad...łał, siedziałabym koło niego i podziwiała...
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Tak szybko mija mi ostatnio czas...
Już prawie zdążyłam zapomnieć o pobycie w sanatorium :roll:
Po powrocie rzuciłam się od razu najpierw w pracę zawodową, a potem ogrodową...wczoraj walczyłam z chwastami, jutro ciąg dalszy, jeśli pogoda pozwoli.

Ogród zastałam w niezłej kondycji, choć rabaty zarośnięte, no ale tego można było się spodziewać po 3 tygodniach...Tulipany niestety mnie ominęły, za to kwitną azalie i zaczynają rododendrony; te ostatnie w trochę lepszym stanie - zdążyłam na szczęście przed wyjazdem je spryskać nawozem z żelazem, a M w czasie mojej nieobecności pod dyktando telefoniczne powtórzył zabieg i podlał jakimś innym cudownym nawozem interwencyjnym.
No a przede wszystkim róże - mają się doskonale! ...odpukać... ;:124 Na razie ani śladu szkodników i innych dolegliwości. Po raz pierwszy pryskam je Bioseptem - może to on tak cudownie działa?

No dobrze...nie wszystko jest tak różowo, bo w końcu...pańskie oko konia tuczy... :(
Zostawiłam małe pomidorki popikowane w doniczkach...niestety albo były podlewane za mało, albo za często, albo miały za mało światła, albo...jeszcze coś - w każdym razie uchowała się mniej więcej połowa i w dodatku krzaczki są wciąż bardzo małe :(
Aha - a cynie zostały uznane za wschodzące chwasty i tak też potraktowane ;:185
A begonie nie były wcale podlewane, bo "kto to wiedział, że w tych doniczkach coś tam siedzi"...no i już nic nie siedzi :wink:

O kurczę...właśnie pada deszcz :(
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

;:3
Ewuniu - to i tak M się dzielnie spisał. ;:63 Straty mogłyby być większe.
Ja, jak co roku obiecuję, że nie będę wysiewała żadnych jednorocznych. Cała ta praca i zabawa nie ma sensu, patrząc na mizerny efekt. :cry:
Nie wiem w jakich warunkach przechowują swoje sadzonki ogrodnicy. Są piękne i dorodne. A moje cynie - obraz nędzy i rozpaczy. :evil:
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
ewazawady
500p
500p
Posty: 815
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewuś fajnie, że już wróciłaś. :wit
Przenieśliście się już na wieś na sezon ?
Jednoroczne i tak jakoś uzupełnisz albo zastąpisz bylinami. Ważne, że róże w dobrej kondycji.
Może jakieś fotki ? ;:65
Pozdrawiam
Ewa
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

eeee...pomidory do uratowania - moje dopilnowane przeze mnie w podobnym stanie i formie a liczę, że owocować będą :wink: A generalnie nie jest źle... u mnie po 3-tygodniowej nieobecności zastałabym wszystko skoszone na równo :twisted:
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewciu jeżeli roślinka od Olka u Ciebie wygląda podobnie do mojej - to na pewniaka szałwia muszkatołowa ;:196
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sza%C5%82w ... o%C5%82owa

Cieszę się, że ogródek dał sobie radę w czasie, gdy pańcia "u wód bawiła" ;:196
No, to teraz - hej ho, do pracy !
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewa, miło Cię widzieć! :D
Nie przenieśliśmy się jeszcze na wieś - pogoda nie zachęca, a poza tym i tak mam sporo wyjazdów zawodowych, więc nie mogłabym tam spokojnie się zapaść. A zresztą fakt, ze teraz mamy na wieś tak blisko (7 km) wcale nie motywuje do przeniesienia się tam, skoro w każdej chwili i tak możemy dojechać...Ale nie, na pewno już w najbliższym czasie to zrobimy.
Helenko - ja w ubiegłym roku cynie z własnego wysiewu miałam naprawdę piękne! I dlatego bardzo żałuję, że ten rok będzie stracony...Chyba kupię sobie gdzieś na targu. :D
Pat, u mnie szalony kosiarz (Masakra kosą spalinową 3 ?) nie grasuje...nawet trochę przeciwnie - po przyjeździe zastałam pięknie wykoszony kawałek M-a, czyli sad, a u mnie tak tylko centralnie... chyba chłop nie miał odwagi :;230
Pocieszyłaś mnie w sprawie pomidorów, dziękuję :)
Mariola - na razie mam tylko liście, ale wyglądają wypisz wymaluj. I jest od Olka :D
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”