Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.4

[MarcinekSz]

Właśnie oglądając opakowanie tych nasion zdecydowałem się zwrócić delikatnie uwagę na duże prawdopodobieństwo iż nasiona pozyskane będą z odmiany hybrydowej i mogą być niemiłym rozczarowaniem w następnym roku. W Azji ( a w szczególności w Chinach) 80% a może i więcej nasion dostępnych to hybrydy ( te z grupy Kabocha to chyba w 100%). Są to bowiem nasiona skierowane do dużych przedsiębiorców rolnych a Chińczycy od lat 80-tych ubiegłego wieku bardzo chcą dogonić wielkością produkcji inne kraje. Nie wiem co widnieje na drugiej stronie tego opakowania, chińskiego języka nie znam więc mogę się oczywiście mylić. Na spodniej stronie opakowania widnieje co prawda napis, że nasiona są skierowane do profesjonalnych odbiorców, ale może to być po prostu taka lakoniczna informacja dla tych co wysialiby je np. w grudniu. Odmiany hybrydowe często mają specyficzne wymagania uprawowe ( na opakowaniu również jest wzmianka o wiedzy na ten temat kupującego) i dlatego wzbudziło to moje wątpliwości iż jest to zapewne F1.

[miodownik]

w poprzednim sezonie uprawiałam ok 30 odmian -cześc nasion sklepowych org.- ale w wększośći z All.
miałam szczęście trafiając na profesjonalnego dostawcę.Wszystkie z oferowanych przez niego nasion wzeszło w100%
Owoce były również takie jak w opisach.Nie zapylałam,ponieważ rosły w pobliżu dużej pasieki,więc i pszczoły były zadowolone.
Z części owoców wybłałam nasiona, ale wiadomo,a własciwie nie wiadomo co z tego wyrośnie.Tak miałam z ozdobnymi turbanowymi ze swoich nasion ,wyrosło coś niebrzdkiego ale nie był to turban.Z F1 miałam Justynkę i Totsukabuto jeszcze leżą i dobrze się mają.

[Pelasia]

Marcinek ,ale pod jakim względem mogę się rozczarować?
Czyli posieję jeszcze Buternutta ....
Asia

[caterina]

Pelasiu, wiedziałam,że długo nie wytrwasz w postanowieniu uprawy 1 odmiany
Sadzę,że Marcinek pisał o rozczarowaniu w przyszłym roku jeśli posiejesz nasiona z dyni wyhodowanej w tym roku ( 2013),bo podejrzewa ,że jest to F1.

[MarcinekSz]

Tak dokładnie o to mi chodziło. Powodzenia w uprawie i samych słonecznych w tym roku dni życzę. A swoją drogą to ta odmiana wygląda niesamowicie. ( mam na myśli jak małe jest gniazdo nasienne w stosunku do grubości miąższu). Z chęcią bym spróbował uprawy, niestety muszę się ograniczyć do 2,3 odmian a to dlatego , że w moim ogrodzie warstwa ziemi to może 10cm. (w sam raz na trawnik). Poniżej musiała kiedyś płynąć rzeka bo przygotowując miejsce pod dynię wykopałem całą górę kamieni i żwiru( żwirownie można by otworzyć). I tak co roku powiększam areał o może 8m. kwadratowych ( dodatkowo biegną 3 linie wodociągowe i 1 kanalizacyjna, że nawet kilofem nie można się solidnie zamachnąć by ich nie uszkodzić). Od roku uprawiam dynie a apetyt na nowe odmiany rośnie.

[ostatnia szansa]

Po próbach z kilkoma dyniami ja pozostanę przy jednej - Butternut (ja mam Early Butternut).

[caterina]

Ostatnia szanso ,podziwiam silną wolę U mnie w tym temacie wyjątkowo jej brak

[ostatnia szansa]

Dziś zaniosłam do pracy dyńkę Early Butternut i kroiłam na pół-krążki o grubości 0,5 cm, częstowałam koleżanki a one "jadły mi z ręki" .
Były zdziwione, że dynię można jeść surową (i że jest taka pyszna).

[zielonajagoda]

Szanso, u mnie też Early Butternut została na stałe. Smaczna, wielkość w sam raz i plenna. Hubbardy też są ok, ale takie potwory, że jeszcze stoją, bo nie mam pomysłu, co z nią zrobić jak napocznę, moi znajomi dyniomaniakami nie są, i chyba bym musiała cały tydzień tego hubbarda jeść, no chyba że się z kurami podzielę.

[danaa]

Już wyglądam listonosza (mam nadzieję, że się doczekam ), który ma mi przynieść nasionka zachwalanej wcześniej dyni Waltham Butternut . Teraz, skoro (chyba ) jestem jej posiadaczką mam pytanie do tych co uprawiali zarówno W.B. jak i i Hokkaido: która Waszym zdaniem jest smaczniejsza? Ponieważ mam ograniczone możliwości "terenowe" nie wiem, której więcej posadzić .

Pozdrawiam -danaa

[aria]

Ja nie umiem wybierać i sadzę ich po równo. Obydwie są świetne. Hokkaido jest bardziej kasztanowa a Butternut delikatnie orzechowa.

[radog]

A ja dzisiaj dostałem 7 nowych odmian dyni.
Nie mam co prawda ograniczeń terenowych, ale mam pytanie czy odległość rzędu 20m załatwi problem ze swobodnym zapylaniem czy jeśli chcę osiągnąć "czyste" odmiany to muszę się bawić w pszczółkę?

[jode22]

Wziąwszy pod uwagę jak daleko latają pszczoły, to 20m. to pikuś - lepiej nie ryzykuj.

[danger325]

A ja miałem zamiar posiać z 5 odmian dyni... I co ja teraz zrobię?

[ostatnia szansa]

1. Posiejesz, zjesz ze smakiem, a nasiona na kolejny rok pozyskasz w sklepie/z innego sprawdzonego źródła
lub
2. W kolejnych latach będziesz miał improwizację na temat smaków twoich dyń tegorocznych - mogą wyjść ciekawe krzyżówki
lub
3. Pobawisz się w pszczółkę i dopilnujesz zapylania owocu z przeznaczeniem na nasiona - przepis podaje Tomek na poprzedniej stronie.


*Zapylenie pyłkiem innej dyni nie wpływa na smak owocu w roku zapylania .