Lato w wiejskim ogrodzie

[lora]

właśnie ja w latach 70tych bywałam... został mi z tamtych lat mój M na głowie...
Maryś już znikam i nie będę zaśmiecać Twojego wątku.. ale, ale Kobieto zapracowana czekamy na Ciebie...

[Maska]

Małosiu w ubiegłym roku wykopałam jedne z moich liliowców rozdzieliłam i wsadziła w inne miejsce i w tym roku pięknie zakwitły. Ja myślę że tu znowu ma znaczenie jakość sadzenia. Remontem nie wiem czy się będę chwalić , ale obiecałam po remoncie obfocić wyspę w cz. kuchennej i wywiążę się ale to po porządkach.
Marysiu ja tą podłogę odziedziczyłam po poprzednikach i nie zlikwidowałam bo byłby to większy bałagan niż ten co robię. Mam w dolnej części mieszkania drewno i płytki takie kombinacje. Ja myślę że to wrześniowe spotkanie dojdzie do skutku , bo to Ty Marysiu miałaś do Ogrodu Botanicznego zawitać , czy dobrze pamiętam? A upić się chce z radości że to przetrwałam.
Małgosiu też bym chciała, ale nie udało się sosnowych. U Ciebie inne by nie pasowały.
Marzenko pomyślimy a jak nie to sama się pobawisz w ukorzenianie
Jureczku Drogi nie mam siły wracać do tyłu, ale wierzę Ci że zawaliłam sprawę PRZEPRASZAM, bardzo się cieszę z Twoich obecności i zawsze lecę do Ciebie odwdzięczyć się dlatego wybacz
Dziewczyny na cześć Jureczka z góreczek hip hip hurra hip hip hurra!!!
Elu ja pisałam o ukorzenianiu na wiosnę
Pelagio Tak przywołała wspomnienia. Ja wolałam "Piwnicę pod Baranami" od JM, ale tam też bywałam jeszcze później z moimi córkami na Jacku Wójcickim. Nastrój w samej Jamie aksamitne kanapy sprzyjały posiadom , kiedyś w ogóle się przesiadywało. Teraz inaczej chociaż teraz są puby. Ja jednak polakieruję!
Małgosiu Pelasiu jaka szkoda, że się nie spotkałyście
Małgosiu też mi się sposób spodobał - problem nie mam studni!
Misiu chodź pogadamy o ogórkach o Jamie Michalika
Marysiu mar 33 Ja bywałam w 70-tych Skrzykuję na wrzesień - na kleparz kawałek ale dla chcącego...
Małgosiu mogłaś.... jestem już strasznie tęskniłam za Wami a tu tak wesoło
Misiu Ty zaśmiecasz no co Ty!

[ewa w]

Marysiu jak juz zakończysz remont domu to musi być odbiór techniczny ...
mówi Ci to stary inspektor budowlany

[lora]

super ,mało z fotela nie spadłam...
Maryś uważaj bo to nie przelewki...

[Maska]

Ewciu osmarkałam sobie monitor - już widzę tą inspekcję, Misiu Ty tez tak zareagowałaś?

[lora]

do tej pory nie mogę otrząsnąc się z wrażenia jakie zrobiła na mnie pani inspektor....

[delosperma]

No nie, krzesło mam mokre

[ewa w]

A co... to tak po tych odbiorach technicznych... zęby zjadło sie na tej pracy

[Maska]

Dała Ewa do wiwatu, gdzie znalazłaś taki egzemplarz? Patrz Misia i Marysia do tej pory trzęsą się ze śmiechu. Ząbki się zjadło ale papieroch się trzyma mięśniami warg!

[sylvi]

[Maska]

Sylwio dzięki, że znajdujesz czas żeby wpaść

[mar33]

Maryś płacisz odszkodowanie potłukłam sobie siedzenie i teraz tylko jedna półkula sprawna jak tak dalej pójdzie to przepukliny dostaniemy a renty już nie ma na takie schorzenie

[sylvi]

Marysiu, już miałam obmyślony plan - taki studencki - niezaliczony egzamin i prośba o warunek z powodu niemożności ogarnięcia materiału w twoim wątku, ale zupełnie o nim zapomniałam jak przejrzałam ostatnie wpisy, i po co nam kabarety oglądać

[Maska]

To Wasz zasługa , Wy jesteście pełne humoru. Już widzę te mokre..... jakbyśmy się spotkały wszystkie!
Marysiu Sylwio wybaczcie już nie będę

[mar33]

Marysiu zakończenie sezonu jesiennego u Ciebie z tańcami na tym wycyklinowanym parkiecie i zamiast stracić w Jamie Michalika bez bólu głowy to po takim spotkaniu na świeżym powietrzu w pięknej okolicy to ze trzy dni głowa będzie obwiązana