Ogródek chatte - cz. 10, wiosna 2011

[Elizabetka]

Piękna jest ta gipsówka no i ładnie się komponuje z różami szczególnie czerwonymi. Co do tułacza to mój jakiś taki herlawy...wyrasta bo wyrasta ale średnio i zwykle w tym samym miejscu...on z pewnością lubi wilgotniejsze miejsca.
Gratuluję nowego narzędzia pracy.

[Gabriela]

No tak... to prawdziwy tułacz... mnie nawet z wiaderka wylazł i teraz pełza wokół oczka... chyba tylko Roundup go powstrzyma...

[chatte]

Lucynko , widziałam Twojego kotka. Jest uroczy
A ja mam 10 kotów

Ewulkudziękuję Ci za odpowiedź
Ta bordowa roślina to łoboda ogrodowa, jednoroczna

Aniu, uważam, że powojniki pię.knie komponują się z różami (zobacz u Neli/Alionuszka). Sama postanowiłam obsadzić altankę różami i powojnikami na przemian Napisałam zresztą u Ciebie o powojnikach. Bodziszki też są fajne i myślę że zmieściłyby się także, jako uzupełnienie kompozycji, a ich ekspansję stosunkowo łatwo powstrzymać, regulując ich wielkość wiosną

Elżuniu, dziękuję!
Gipsówka (biała) najbardziej podoba mi się właśnie z czerwonymi różami i u mnie tylko z takimi rośnie
Tułacz w pierwszym roku wyglądał tak jak u Ciebie i nie ruszał się z miejsca. Jak go przesadziłam w ziemię z gliną, do tego dostał sporo wody, to zaczął szaleć

Gabi, nie strasz mnie! Ja mu przygotowałam takie koło z blachy wkopanej na ok. 50 cm w ziemię. Chyba nie wyjdzie?

[Beata T]

Widoczki tylu kwitnących kwiatów są niesamowite i tego Ci Izo zazdroszczę Po podziwiałam różę w gipsówce , kępkę lili i lawendy i liliowce i wiele innych kwiatków które tak wspaniale tworzą całość hihi Izo ale masz masę roboty jak się tak wszystkim pociechy na mizianie zejdą no no nie źle się pręży

[chatte]

Beatko, a mnie skręca z zazdrości, jak oglądam Twoje kamienie
Ty roślin dosadzisz, te co są rozrosną się, a u mnie kamieni nie przybędzie
Czytałam, że brakuje Ci roślin do obsadzenia nowych rabat. Chętnie się z Tobą podzielę! Wybieraj, co Ci się podoba

[JAKUCH]

IZULKO sama się dziwię czemu ona sie nie mnoży . Jak na razie jest tylko 1 może ją też hamuje Mydlnica . Malutkie patyczki tam rosną ,ale czy to akuratnie z niej tego nie wiem ,bo rośnie tam też ta zółta pachnąca . Niestety nia mam nazwy tej lilii przeszukałam fotki i jak na razie nic . Będe miała to na uwadze . Gipsówkę też dosadziłam do Lincolna i mam nadzieję ,że zakwitnie

[chatte]

Jadziulek, może niektóre lilie potrzebują więcej czasu, zeby zacząć się mnozyć? Cnotliwe takie Jak nie znasz nazwy, to trudno. Ale jakby jakieś dzieci miała, to miej na uwadze, ze ja przygarnę malucha nawet bez nazwiska
Lincoln czerwony, będzie z gipsówką wyglądał super!

[chatte]

Zobaczcie! Zakwitł mi Falstaff z patyczka od Danusi!




A to ostatnie kwiaty Astrid G. - nadal w pełnym słońcu



Po raz pierwszy udało mi się uchwycić komórką kolor mojej "koralowej" parkowej nn



New Down (z patyczka)



To dla Grażynki - gailardia o rurkowatych płatkach



Oregano, rozłozone najpierw przez suszę, potem przez deszcz, ale kwitnie



Cotula pośród kamyczków odżyła i nawet zakwitła



I jeszcze słoneczniczek





A kto mi powie, jaką mam języczkę? ...

[Elizabetka]

No właśnie...a gdzie jest moja cotula....Izka jutro zaraz z rana idę ja szukać. Ale coś mi się zdo, że jej nie widziałam.
Falstaff i AvH na piątkę zakwitły...cudeńka i cukiereczki ogrodowe.

[chatte]

Elzuniu, jakbyś nie znalazła, to u mnie się kapeczkę rozmnozyła ;)
Astrid od początku miała wiązkę korzeni, a Falstaff ukorzenił się z patyczka i to jest jego pierwszy kwiat! Cieszę się jak wariat, bo jesienią posadzę go przy pergoli, naprzeciw Elfe ...

[Tosia1]

Piękna jest ta koralowa róża!!!! Cotula ma fajne kwiatki. Mam też ją na skalniaczku.

[gorzata76]

Kamyczkowe zdjęcie mnie urzekło ale to oczywiste!
Koralowa w najmodniejszym w tym sezonie odcieniu

[basjak]

Sama nie wiem, co wpierw pochwalić i koralowa piękność wpadła mi w oko, i fioletowe róże do zakochania. W pogoni za Astrid przesiedziałam dwie godziny w necie i żadnej oferty wysyłkowej z kraju nie znalazłam. Pewnie przyjdzie mi patyczkować...

[Hanka 1]

Witaj Izauś
Za Twoim przykładem ukorzeniam róże,no nie specjalnie je tnę ale te co mi wiatr połamał wsadziłam do ziemi,przykryłam "petem' /oczywiście bez zakrętki / i czekam cierpliwie.Dziś do nich zaglądam a tam dwa patyczki puściły maleńkie listki ...hura.....A że robię to pierwszy raz-zrobiłam błąd-nie zaznaczyłam z której róży były patyczki i tak do rozpoznania dopiero jak kiedy zakwitną-jeżeli w ogóle zakwitną.
Twoje są rewelacyjne-a ta koralowa parkowa NN to nie czasem Westerland

[chatte]

Tosiu, "koralowa" siłą i odpornością dorównuje czerwonym parkowym, a kwiaty jakie ma - każdy widzi Bardzo ją lubię! Cotulę też, tylko na skalniaku mi marniała. Chyba będe musiała - za czas jakiś - przebudować skalniak

Kamyczkowe zdjęcie mnie urzekło ale to oczywiste!

Dlaczego to oczywiste? ...
U mnie kolor koralowej jest modny sezon w sezon

Basiu, nic sie nie martw, będziemy patyczkować, a róże patyczkowane w tym sezonie już w następnym maja kwiaty O ile się przyjmą, oczywiście

Witaj Haniu!
Nie ciesz się za wcześnie. Listki nie świadczą o tym, że łodyzka "zrobiła" korzenie, a jedynie o tym, ze jest zywa i ma jeszcze zapasy. Nie popełnij błędu i nie próbuj przed wiosną przekonać się, czy już są korzonki ;) Najważniejsze, to zabezpieczyć je na zimę i przedwiośnie., żeby nie wymarzły - tak jak moje tej wiosny Życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki!
Koralowa nie jest Westerlandem. Ma zawsze taki sam kolor i całkiem inny typ kwiatu


Byłam dziś z wizytą u Danusi i Grażynki w Cieszynie
Zostałam hojnie obdarowana, ale zdjęcia pokażę jutro, bo wróciłam dość póżno i już mi się nie chciało robić. Zresztą z fleszem byłyby marne.