Ogród bez furtki
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród bez furtki
Bardzo podobają mi się Twoje rabaty, zwłaszcza te przed domem. A sosenki trochę żal, bo niespotykna i ładny pokrój ma.
Pozdrawiam - Justyna
Re: Ogród bez furtki
Aniu, dla mnie sosenka jest na tyle urocza, że zostawiłabym ją na Twoim miejscu... Masz sporo możliwości - daj jej jeszcze szansę. Co to za odmiana, tak w ogóle?
Co do drzewa otoczonego murkiem oporowym, to mam na myśli efekt, jak z jednego ze zdjęć w linku, tylko w kwadracie, z którego mogłyby się wylewać na przykład hosty. Ale może to już przesada, lub zbytnia formalność w ogrodzie, Twoim zdaniem?
Co do drzewa otoczonego murkiem oporowym, to mam na myśli efekt, jak z jednego ze zdjęć w linku, tylko w kwadracie, z którego mogłyby się wylewać na przykład hosty. Ale może to już przesada, lub zbytnia formalność w ogrodzie, Twoim zdaniem?
- majowa
- 1000p
- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Ogród bez furtki
Nie jestem fanką rabat w liniach prostych, ale Aniu u Ciebie one są doskonałe. Wszystko się zgadza, jest na swoim miejscu, widać, że tak miało być, a nie wyszło przez przypadek. Super!! (Moje linie bazgrane na kartkach to od zawsze były owale, łuki, miękkie fale).
- nirali
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 928
- Od: 16 lis 2011, o 12:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z forum ogrodniczego.info
Re: Ogród bez furtki
Aniu moja kochana jakie ja widoki tu zastałam
Teraz wiem czym Ty taka zajęta
Czyżby ta nieszczęsna sosna do mojego ogrodu trafiła?
Potrzebne nam pogaduchy....mam nadzieję że pamiętasz o mnie

Teraz wiem czym Ty taka zajęta

Czyżby ta nieszczęsna sosna do mojego ogrodu trafiła?
Potrzebne nam pogaduchy....mam nadzieję że pamiętasz o mnie

Re: Ogród bez furtki
Bardzo dawno tu nie zaglądałam...teraz nadrabiam zaległości, zmiany niesamowite...hortensje to prawdziwa uczta dla oczu, pamiętam jak były dużo mniejsze...rabaty z trawami bardzo psują do całości...drzewa też bardzo urosły
Ślicznie Masz, wszystkiego jeszcze nie widziałam...dzisiaj to nadrobię 


Re: Ogród bez furtki
Witaj Aniu!
ostatnie kilka dni -w wolnych chwilach- zwiedzałam Twój ogród. Tym fajniej miałam, że jak w kalejdoskopie zmieniał się z roku na rok, a dla mnie w 2 dni..
Z każda odsłoną wydawało mi się- "no teraz jest super".. po czym czytałam, że wprowadzasz zmiany..szybko czytałam, żeby dojść do kolejnego zdjęcia- i zauroczenie od pierwszego zerknięcia- "świetna zmiana, wtedy było extra, ale teraz to suuuuuper"..
Masz zachwycający ogród i widze, że każdą wolną chwile mu poświęcasz, a efekty są wspaniałe.
Ja powoli też buduję przestrzeń wokół domu- na razie nieśmiało, bo budowa domu i wykańczanie dopiero dobiega końca i jak na razie wydarłam dla siebie, 2 lata temu, 2 boki ogrodzenia i obsadziłam "szkieletem" z iglaków i odpornych krzewów. Jak na razie mam same dziury między nimi na byliny i jednoroczne.Mam nadzieje, że chociaż w ułamku uda mi się stworzyć taki kawałek własnego raju ogrodowego, jaki udał się Tobie
Odkryłam w tym roku hortensje bukietowe i trzymam kciuki, żeby rosły u mnie jak u Ciebie. Zdradz proszę tajemnice, na jakim stanowisku u Ciebie rosną-jak widać dobrze im tam, więc chiałabym skorzystać z Twojego doświadczenia i sprawdzić, czy dobrze je posadziłam. Ja mam 2 wim's red, ale na razie malutkie.
Zwiedzam ogrody forumowe, między innymi Twój i w sumie cieszę się, że nie miałam możliwości zorganizować rabat wcześniej- tak piękne kompozycje, jakie u Forumowiczów oglądam są dla mnie prawdziwa inspiracją.
Po raz pierwszy posadziłam lilie- na razie 5 sztuk, bo nie mam doświadczenia z liliami więc to trochę tak na próbę.. Napisz coś o tym, jak się nimi zajmujesz- na jakich stanowiskach rosną, jak często podlewasz i czy czyms zasilasz, czy wykopujesz co roku..?
pozdrawam i gratuluję pięknego ogrodu!
p.s. tytuł wątku to ogród bez furtki.,...a powinno być napisane- ogród z ogromnym sercem..
ostatnie kilka dni -w wolnych chwilach- zwiedzałam Twój ogród. Tym fajniej miałam, że jak w kalejdoskopie zmieniał się z roku na rok, a dla mnie w 2 dni..
Z każda odsłoną wydawało mi się- "no teraz jest super".. po czym czytałam, że wprowadzasz zmiany..szybko czytałam, żeby dojść do kolejnego zdjęcia- i zauroczenie od pierwszego zerknięcia- "świetna zmiana, wtedy było extra, ale teraz to suuuuuper"..
Masz zachwycający ogród i widze, że każdą wolną chwile mu poświęcasz, a efekty są wspaniałe.
Ja powoli też buduję przestrzeń wokół domu- na razie nieśmiało, bo budowa domu i wykańczanie dopiero dobiega końca i jak na razie wydarłam dla siebie, 2 lata temu, 2 boki ogrodzenia i obsadziłam "szkieletem" z iglaków i odpornych krzewów. Jak na razie mam same dziury między nimi na byliny i jednoroczne.Mam nadzieje, że chociaż w ułamku uda mi się stworzyć taki kawałek własnego raju ogrodowego, jaki udał się Tobie

Odkryłam w tym roku hortensje bukietowe i trzymam kciuki, żeby rosły u mnie jak u Ciebie. Zdradz proszę tajemnice, na jakim stanowisku u Ciebie rosną-jak widać dobrze im tam, więc chiałabym skorzystać z Twojego doświadczenia i sprawdzić, czy dobrze je posadziłam. Ja mam 2 wim's red, ale na razie malutkie.
Zwiedzam ogrody forumowe, między innymi Twój i w sumie cieszę się, że nie miałam możliwości zorganizować rabat wcześniej- tak piękne kompozycje, jakie u Forumowiczów oglądam są dla mnie prawdziwa inspiracją.
Po raz pierwszy posadziłam lilie- na razie 5 sztuk, bo nie mam doświadczenia z liliami więc to trochę tak na próbę.. Napisz coś o tym, jak się nimi zajmujesz- na jakich stanowiskach rosną, jak często podlewasz i czy czyms zasilasz, czy wykopujesz co roku..?
pozdrawam i gratuluję pięknego ogrodu!
p.s. tytuł wątku to ogród bez furtki.,...a powinno być napisane- ogród z ogromnym sercem..
Re: Ogród bez furtki
Aniu
jeszcze raz od początku wszystko przeczytałam i obejrzałam...kochana wszystko rośnie Ci perfekcyjnie, chyba to zasługa między innymi zasilania gnojówką z pokrzyw...tak myślę... po raz pierwszy w tym roku też zaczęłam podlewać...różnica zrobiła się ogromna, najbardziej podrosły iglaki...co drugie podlewanie stosowałam wywar ze skrzypu. Takie podlewanie stosowałam tylko przed zapowiadanym deszczem, ten wywar jest sto razy bardziej śmierdzący od pokrzyw
Hortensja i Rh zasilone były tylko raz gotowym nawozem. Hortensje dodatkowo podlewałam wywarem z liści rabarbaru, podobno zakwasza ziemię i kwiaty robią się bardziej w ciemniejszym odcieniu. Wyczytałam że Masz problem z nornicami...znajoma podpowiedziała mi żeby w korytarze wsypać nacięte pędy aksamitek, ale bez pąków kwiatowych...w kilku miejscach tak zrobiłam, ziemia jest nie zryta...chyba to działa. Nawyrywałam dużo aksamitek które rosły przy pomidorach i powiesiłam w garażu...tak sobie pomyślałam że na wiosnę nastawię gnojówkę, będzie chyba też skuteczna...jeszcze lepsza jak cięte aksamitki na kawałki. Co o tym sądzisz
Po za tym przy cebulkach lilii rośnie dużo różnych odmian czosnków, chronią chyba dobrze cebulki...białe lilie przetrwały cały sezon bez zabezpieczenia. Lili nie wykopuję czym dłużej rosną nie ruszane mają więcej kwiatów. W jednym miejscu spokojnie mogą rosnąć przez pięć lat...później można je wykopać podzielić i posadzić na nowe miejsce...na tym miejscu co rosły, można dać obornik,,jest dostępny w granulacie''posadzić kwiaty jednoroczne...ziemia powinna odpocząć. Ziemi z kompostownika też można dodać, wszystko wtedy pięknie rośnie...ale się rozpisałam
Lilie przed samym kwitnieniem trzeba co kilka dni obficie podlewać, tylko nie wolno lać po liściach bo na sto procent załapią chorobę grzybową. To są tylko moje obserwacje, ale może komuś się to przyda.




Re: Ogród bez furtki
Anna11- super się wstrzeliłaś z info nt lilii.. jak napisałam powyżej-wdzięczna będę za wszelkie rady na temat ich uprawy- jakoś nigdy nie ciagneło mnie w ich stronę z braku wiedzy-ale na forum oglądam tyle pięknych zdjęć, że postanowiłam spróbować. 2 tyg temu posadziłam pierwsze sztuki i z utęsknieniem czekam na wiosnę:P
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1185
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród bez furtki
No cóż, ja także posadziłem 5 lilii drzewiastych i z niecierpliwością czekam na wiosnę 

- MonaeS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 613
- Od: 22 mar 2010, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: rogatki Lublina
Re: Ogród bez furtki
Witajcie kochani i znowu wybaczcie długie milczenie. Jesień w tym roku obdarzyła nas piękną pogodą, więc chciałam ją wykorzystać do dokończenia moich rewolucji. Dzisiaj prawie skończyłam, ale teraz dzień jest taki krótki, że muszę pracować w zdwojonym tempie i jutro [postaram się pokazać na czym kończę ten sezon. Ale póki co:
Agnieszko dziękuję za twoje uwagi, bardzo mi pomagały, a na dowód tego że cenię sobie twoje zdanie, to przemyślałam co dalej z sosenką-pendulą i zdecydowałam, że jednak zostaje w ogrodzie. Oto ona. I wiem jakie nadam jej imię

Justynko w rabatach przed domem też wprowadziłam zmiany. Za bukszpanami posadziłam carexy "Ice Dance", które były zupełnie niewidoczne. Dlatego też będą rosły na nowym miejscu przed wrzoścami a na ich miejsce posadziłam Molinię "Moorhexe" - trzęślicę o wyprostowanych łodygach jakby snopy.

Iwonko dziękuję za życzliwe słowa do moich poczynań. Dla mnie też wybrany kształt ogrodu jest zaskoczeniem, ale w pełni go akceptuje. Nie wiem jak to wyrazić, ale kiedy zdecydowałam się na te proste linie wszystko zaczęło być klarowne i już nie czuję potrzeby poszukiwań.
Kasiu widocznie mamy sosenki-bliźniaczki, bo ja swoją adoptowałam i nie wymieniam na nic innego. Proszę nie wątp, że zapominam o Tobie
Aniu jakże dziękuję ci za te wiadomości o liliach. Mam ich kilka, ale zupełnie nie wiem ci z nimi robić. Niektóre z nich mają już sporo cebulek przybyszowych, a je nie wiem kiedy je wydobyć. Ale wyczułaś moje słabe strony i bardzo jestem ci wdzięczna za te posty. Czytam je bardzo uważnie.
Moniko tak się cieszę z twojej wizyty i proszę cię o pokazanie swojego ogródka. Ja też niedawno zaczynałam i pamiętam te trudne początki. Ale to nie my wszystko musimy zrobić, bo głównym sprawcą powstawania ogrodu jest NATURA.
Zachęcam się do pielęgnowania hortensji, bo to piękne i wdzięczne krzewy. Lubią trochę słońca, ale i cień i oczywiście odwdzięczą się za podlewanie.
Na temat lilii wyręczyła mnie Ania
. Czekanie na wiosnę to dla ogrodnika próba cierpliwości, bo bez tej cnoty trudno mieć piękne otoczenie, ale ile można w tym czasie się nauczyć i ile zaplanować.
Zbyszku zaglądaj jak najczęściej, jesteś tu mile widzianym gościem.
Ewo cieszę się, że podobają ci się moje rabatki. Na wiosnę będzie ładniej / mam nadzieję/, bo posadziłam ponad 300 tulipanów i czosnków.

Agnieszko dziękuję za twoje uwagi, bardzo mi pomagały, a na dowód tego że cenię sobie twoje zdanie, to przemyślałam co dalej z sosenką-pendulą i zdecydowałam, że jednak zostaje w ogrodzie. Oto ona. I wiem jakie nadam jej imię


Justynko w rabatach przed domem też wprowadziłam zmiany. Za bukszpanami posadziłam carexy "Ice Dance", które były zupełnie niewidoczne. Dlatego też będą rosły na nowym miejscu przed wrzoścami a na ich miejsce posadziłam Molinię "Moorhexe" - trzęślicę o wyprostowanych łodygach jakby snopy.

Iwonko dziękuję za życzliwe słowa do moich poczynań. Dla mnie też wybrany kształt ogrodu jest zaskoczeniem, ale w pełni go akceptuje. Nie wiem jak to wyrazić, ale kiedy zdecydowałam się na te proste linie wszystko zaczęło być klarowne i już nie czuję potrzeby poszukiwań.
Kasiu widocznie mamy sosenki-bliźniaczki, bo ja swoją adoptowałam i nie wymieniam na nic innego. Proszę nie wątp, że zapominam o Tobie

Aniu jakże dziękuję ci za te wiadomości o liliach. Mam ich kilka, ale zupełnie nie wiem ci z nimi robić. Niektóre z nich mają już sporo cebulek przybyszowych, a je nie wiem kiedy je wydobyć. Ale wyczułaś moje słabe strony i bardzo jestem ci wdzięczna za te posty. Czytam je bardzo uważnie.
Moniko tak się cieszę z twojej wizyty i proszę cię o pokazanie swojego ogródka. Ja też niedawno zaczynałam i pamiętam te trudne początki. Ale to nie my wszystko musimy zrobić, bo głównym sprawcą powstawania ogrodu jest NATURA.
Zachęcam się do pielęgnowania hortensji, bo to piękne i wdzięczne krzewy. Lubią trochę słońca, ale i cień i oczywiście odwdzięczą się za podlewanie.
Na temat lilii wyręczyła mnie Ania

Zbyszku zaglądaj jak najczęściej, jesteś tu mile widzianym gościem.
Ewo cieszę się, że podobają ci się moje rabatki. Na wiosnę będzie ładniej / mam nadzieję/, bo posadziłam ponad 300 tulipanów i czosnków.

- nirali
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 928
- Od: 16 lis 2011, o 12:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z forum ogrodniczego.info
Re: Ogród bez furtki
Aniu Twoje rabatki pięknieją w oczach, wszystko dopieszczach w najmniejszym calu. Sosenka jest śliczna i nie oddawaj jej bo my z Renią długo na takie czekałyśmy
Aniu a cóż to za trzęślica? Bardzo mi się spodobała-rozumiem że to rodzaj trawy? Jeśli możesz napisz mi gdzie moge taką dostać?
Pozdrawiam cieplutko i biegnę jeszcze popatrzeć na bajeczne rabatki

Aniu a cóż to za trzęślica? Bardzo mi się spodobała-rozumiem że to rodzaj trawy? Jeśli możesz napisz mi gdzie moge taką dostać?
Pozdrawiam cieplutko i biegnę jeszcze popatrzeć na bajeczne rabatki

Re: Ogród bez furtki
Aniu- dziękuję za powitanie
w Twoim ogrodzie.
Na razie nie za bardzo mam się czym "chwalić"- trochę iglaków posadzonych i kilka krzewów, rabaty- jeśli można to tak szumnie nazwać- zasłonięte agrowłókniną, bo jeszcze "tam" nie mieszkam i perz by mnie zżarł.. Co prawda iglaki posadzone 2 lata temu więc nabrały ciałka..ale mizerniutko to wygląda. Posadziłam tej jesieni trochę cebulowych-no i te lilie.. Od wiosny będzie się dzięki temu cos działo, a ja będę "tam" częściej bywać-to wreszcie zacznę sadzić bardziej wymagające opieki rosliny, a i czasu będzie więcej na zakupy i planowanie..
Chyba będę pośmiewiskiem sąsiadów-potrafię stanąc w ogródku i ..sterczeć gapiąc się w jedno miejsce.. Stoję i rozmyślam- co jak prawdopodobnie urośnie, próbuję wyobrazić sobie co posadzić i jak będzie się komponować..ale z boku to wygląda pewnie, jakbym się "zawiesiła"
Co mi się tu porównywać do Was- z takimi wypielęgnowanymi ogrodami jak chociażby Twój- super zadbane rabaty, roślinki pogrupowane jak na wojskowej paradzie..
Pozostaje mi jedynie poświęcić zimę na szkolenie w forumowych ogrodach:)
Z pozytywna zazdrością zerkam na trawy u Ciebie. Nie mam z nimi doświadczenia. W tym roku kupiłam pierwszą- zebrinusa chyba..? Co prawda sprzedawca obiecywał, że zakwitnie bo niby miała zgrubiałe "gałązki"-ale nic nie kwitło.. Może od kiedy posadziłam ją w lipcu, to skupiła się na przetrwaniu upałów i korzenieniu a nie marnowaniu sił na rozwój pędzelków..? Sporo ją podlewałam, teraz związałam w kucyk-żeby tak przezimowała. Ziemię dookoła wysypałam grubo korą. Brzmi to dla Ciebie dobrze-tyle masz traw, że pewno cos doradzisz..?
Cały ogródek zaplanowałam jako pozawijane rabaty na półokrągło-ale musze stwierdzić, że u Ciebie świetnie wkomponowały się kanciaste i bardzo ładnie współgrają z opływowymi kształtami!
Pozdrawiam gorąco i słonecznie- na przekór listopadowi

Na razie nie za bardzo mam się czym "chwalić"- trochę iglaków posadzonych i kilka krzewów, rabaty- jeśli można to tak szumnie nazwać- zasłonięte agrowłókniną, bo jeszcze "tam" nie mieszkam i perz by mnie zżarł.. Co prawda iglaki posadzone 2 lata temu więc nabrały ciałka..ale mizerniutko to wygląda. Posadziłam tej jesieni trochę cebulowych-no i te lilie.. Od wiosny będzie się dzięki temu cos działo, a ja będę "tam" częściej bywać-to wreszcie zacznę sadzić bardziej wymagające opieki rosliny, a i czasu będzie więcej na zakupy i planowanie..
Chyba będę pośmiewiskiem sąsiadów-potrafię stanąc w ogródku i ..sterczeć gapiąc się w jedno miejsce.. Stoję i rozmyślam- co jak prawdopodobnie urośnie, próbuję wyobrazić sobie co posadzić i jak będzie się komponować..ale z boku to wygląda pewnie, jakbym się "zawiesiła"

Co mi się tu porównywać do Was- z takimi wypielęgnowanymi ogrodami jak chociażby Twój- super zadbane rabaty, roślinki pogrupowane jak na wojskowej paradzie..

Z pozytywna zazdrością zerkam na trawy u Ciebie. Nie mam z nimi doświadczenia. W tym roku kupiłam pierwszą- zebrinusa chyba..? Co prawda sprzedawca obiecywał, że zakwitnie bo niby miała zgrubiałe "gałązki"-ale nic nie kwitło.. Może od kiedy posadziłam ją w lipcu, to skupiła się na przetrwaniu upałów i korzenieniu a nie marnowaniu sił na rozwój pędzelków..? Sporo ją podlewałam, teraz związałam w kucyk-żeby tak przezimowała. Ziemię dookoła wysypałam grubo korą. Brzmi to dla Ciebie dobrze-tyle masz traw, że pewno cos doradzisz..?
Cały ogródek zaplanowałam jako pozawijane rabaty na półokrągło-ale musze stwierdzić, że u Ciebie świetnie wkomponowały się kanciaste i bardzo ładnie współgrają z opływowymi kształtami!
Pozdrawiam gorąco i słonecznie- na przekór listopadowi

- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Ogród bez furtki
Trzęślica i mnie wpadła w oko, czy ona jest mrozoodporna? myślę że dobrze by wyglądała z jeżówkami.
No jak przeczytałam ile tulipanów posadziłaś to mnie zatkało, ja dosadziłam kilkadziesiąt sztuk i to już miałam problem.Teraz poluję na nornice bo widzę że im się spodobało u nas w ogrodzie.Czekam
No jak przeczytałam ile tulipanów posadziłaś to mnie zatkało, ja dosadziłam kilkadziesiąt sztuk i to już miałam problem.Teraz poluję na nornice bo widzę że im się spodobało u nas w ogrodzie.Czekam

- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogród bez furtki
Aniu wszystko pięknieje z odsłony na odsłonę...cudne rewolucję ale chyba już zasłużyłaś na odpoczynek 
